W tym tomie są dwie opowieści o zielonym łuczniku. Pierwsza to świetna, mroczna historia, która z ukazuje ulice ociekające krwią. Druga zaś ukazuje początki Green Arrowa. Obie historie są świetne i powinny przypaść do gustu fanom mroczniejszych klimatów.

W tym tomie są dwie opowieści o zielonym łuczniku. Pierwsza to świetna, mroczna historia, która z ukazuje ulice ociekające krwią. Druga zaś ukazuje początki Green Arrowa. Obie historie są świetne i powinny przypaść do gustu fanom mroczniejszych klimatów.

GŁĘBIA ZIELENI

„Łucznicy”. Jak ja żałowałem, że ten tom nie wyszedł w ramach „WKKDC”, ale jak pisałem już kiedyś, gdzie „WKKDC” nie może, tam „Bohaterowie i złoczyńcy” dadzą radę. No i dały nie raz i nie dwa, a tu w szczególności. Bo raz, że kultowa rzecz i wyśmienity komiks – jeden z lepszych w kolekcji – dwa, że ci za cykl odpowiedzialni mogli olać i wydać tylko tę tytułową miniserię i każdy byłby zadowolony, bo i cena dobra, i wydanie znakomite, ale nie, Hachette wzięło i dorzuciło jeszcze do tego drugie dzieło Grella, pokazujące nam początki kariery Zielonego Łucznika, niemal równie dobre, co „Łucznicy”. Więc za okładkowe cztery dychy dostajemy ponad 260 stron dojrzałego, mocnego nie tylko jak na swoje czasy i naprawdę udanego (nawet jeśli superhero to nie Wasza bajka) klasycznego komiksu z najlepszego okresu DC.

Green Arrow się starzeje. A wraz z wiekiem przychodzi czas zmian. Najpierw przenosi się do Seattle, do swojej kobiety, zmienia sprzęt i wyposażenie i stara się dostosować nie tylko do nowego miejsca, ale i czasów, coraz bardziej brudnych i brutalnych. Czasów morderców, narkomanii, biedy, prostytucji, chorób… Jednocześnie jego głównym celem staje się seryjny morderca, Rzeźnik z Seattle, który ma na koncie całe mnóstwo zabitych prostytutek, a sprawa ta może odmienić jego życie na zawsze…

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2024/01/green-arrow-ucznicy-mike-grell-gray.html

GŁĘBIA ZIELENI

„Łucznicy”. Jak ja żałowałem, że ten tom nie wyszedł w ramach „WKKDC”, ale jak pisałem już kiedyś, gdzie „WKKDC” nie może, tam „Bohaterowie i złoczyńcy” dadzą radę. No i dały nie raz i nie dwa, a tu w szczególności. Bo raz, że kultowa rzecz i wyśmienity komiks – jeden z lepszych w kolekcji – dwa, że ci za cykl odpowiedzialni mogli olać i wydać tylko tę...

Bardzo lubię postać Green Arrowa (zarówno z serialu, jak i filmów animowanych DC) i miałem spore oczekiwania co do tego tomu. Niestety po części się zawiodłem. Historia "Łucznicy" jest dobra, dojrzała i potrafi wciągnąć, jednakże nie jest ona w mojej ocenia arcydziełem na miarę np. Powrotu Mrocznego Rycerza i moim zdaniem nie wywołuje tak ogromnego przełomu w postaci Green Arrowa, na jaki kreują go twórcy komiksu. Powieść jednak czyta się dobrze - solidna 7, zwłaszcza za mroczny klimat, piękne rysunki i look Olivera - zdecydowanie jestem fanem "Hooda".

Niestety ocenę tomu obniża jego druga część, zawierająca historię "Cudowny Rok" - fabuła nie jest zła, ale też niczym nie zachwyca, a niestety rysunki przynajmniej dla mnie są dosyć odpychające. Czasami trudno zrozumieć co się dzieje, kto jest w danym momencie w kadrze, co po prostu utrudnia czytanie. Ogólny styl tego komiksu nie przypadł mi do gustu, a końcowy twist fabularny, choć ciekawy, nie wynagradza reszty historii, która jest po prostu przeciętna...

Bardzo lubię postać Green Arrowa (zarówno z serialu, jak i filmów animowanych DC) i miałem spore oczekiwania co do tego tomu. Niestety po części się zawiodłem. Historia "Łucznicy" jest dobra, dojrzała i potrafi wciągnąć, jednakże nie jest ona w mojej ocenia arcydziełem na miarę np. Powrotu Mrocznego Rycerza i moim zdaniem nie wywołuje tak ogromnego przełomu w postaci Green...

Tom Green Arrow Łucznicy traktuje oczywiście o tej właśnie postaci z uniwersum DC. Po zapoznaniu się z tą pozycją mam mieszane uczucia. Jednocześnie doceniam fabułę i rysunki znanych twórców komiksowych, natomiast porównując komiks z serialem Netflixa to zgadza się jedynie to, że bohater nazywał się Oliwier Queen i strzela z łuku :). W komiksie nie ma w ogóle drużyny Zielonej Strzały i bohaterów, którzy odgrywali znaczącą rolę w serialu, który generalnie przypadł mi do gustu. W komiksie główny bohater jest na zdecydowanie innym etapie życia, jest dużo starszy niż ten w serialu. Komiks został też oznaczony jako przeznaczony dla dorosłych ze względu na sceny przemocy. Szczerze mówiąc wielkiej różnicy między innymi tytułami serii w tym aspekcie nie dostrzegam, choć faktycznie tutaj wydarzenia są pokazane bardziej mrocznie i serio niż w komiksach, w których bohaterowie dysponują super mocami.

Tom Green Arrow Łucznicy traktuje oczywiście o tej właśnie postaci z uniwersum DC. Po zapoznaniu się z tą pozycją mam mieszane uczucia. Jednocześnie doceniam fabułę i rysunki znanych twórców komiksowych, natomiast porównując komiks z serialem Netflixa to zgadza się jedynie to, że bohater nazywał się Oliwier Queen i strzela z łuku :). W komiksie nie ma w ogóle drużyny...

Jeden z ulubionych tomów jak do tej pory. Pięknie narysowana, rozciągnięta w czasie (i w liczbie stron) dorosła historia, jakiej próżno szukać w większości innych postaci. Jest brutalnie, seksownie i dojrzale. Oby więcej tego typu dzieł w kolejnych tomach.

Jeden z ulubionych tomów jak do tej pory. Pięknie narysowana, rozciągnięta w czasie (i w liczbie stron) dorosła historia, jakiej próżno szukać w większości innych postaci. Jest brutalnie, seksownie i dojrzale. Oby więcej tego typu dzieł w kolejnych tomach.

Jedna z ważniejszych prac o Olivierze Queen. Napisana w konspiracyjnym maratonie. Tytułowy łucznik jako łowca mierzy się z brutalną naturą ulicy, gdzie nożownicy polują na ludzi, ciemne interesy załatwia się w legitnych firmach, a brudne punki zaczepiają bezbronne staruszki. Witamy w mieście Seattle, gdzie dominuje prostytucja i kokaina. Superbohaterstwo z lat 80. - poważne kryzysy społeczne, do tego wmieszana Yakuza, tajemnicza kobieta z tatuażem na ręce, która okazuje się zgrabniejszą łuczniczką od naszego protagonisty. Wszystko wrzucone w tygiel zimnej aury, masowego przestępstwa i przemocy niedostępnej dla dzisiejszej pulpy komiksowej. Czasy, kiedy scenarzyści eksperymentowali z formą, superbohaterowie mieli za uszami i byli postrzegani jako chuligani, którzy wtrącają się w pracę policji. Pozycja obowiązkowa dla fanów Green Arrowa.

Jedna z ważniejszych prac o Olivierze Queen. Napisana w konspiracyjnym maratonie. Tytułowy łucznik jako łowca mierzy się z brutalną naturą ulicy, gdzie nożownicy polują na ludzi, ciemne interesy załatwia się w legitnych firmach, a brudne punki zaczepiają bezbronne staruszki. Witamy w mieście Seattle, gdzie dominuje prostytucja i kokaina. Superbohaterstwo z lat 80. - poważne...