Obowiązkowa pozycja dla każdego, kto chce poznać genezę i podłoża zachowań które na codzień nami kierują.
O relacji z samym sobą, z rodzicami i otoczeniem.
Polecam!

Obowiązkowa pozycja dla każdego, kto chce poznać genezę i podłoża zachowań które na codzień nami kierują.
O relacji z samym sobą, z rodzicami i otoczeniem.
Polecam!

I połowa książki wciągająca. Ciekawe przemyślenia, nawiązania do historii z XX wieku. Można się po prostu w tym odnaleźć. II połowa to (dla mnie) nadinterpretacja legend z innych kultur i trochę dopasowywanie faktów do tezy. Nie mniej ciekawa pozycja i na pewno przynajmniej dla I połowy warta przeczytania.

I połowa książki wciągająca. Ciekawe przemyślenia, nawiązania do historii z XX wieku. Można się po prostu w tym odnaleźć. II połowa to (dla mnie) nadinterpretacja legend z innych kultur i trochę dopasowywanie faktów do tezy. Nie mniej ciekawa pozycja i na pewno przynajmniej dla I połowy warta przeczytania.

Po książkę PODRÓŻ BOHATERKI sięgnęłam po tym jak poleciła mi ją koleżanka, która podobnie jak jak odkrywa nowy sposób rozumienia swojej własnej duchowości. W taki kategoriach, w moim odczuciu należy rozpatrywać treść tej książki.

W pierwotnym zamyśle autorka napisała ten tekst tworząc odpowiedź na znaną książkę Josepha Campbella " Bohater o tysiącu twarzy", jak perspektywę w odniesieniu do istoty istnienia i roli kobiety.

Język, którego używa autorka jest trudny. Momentami może być niezrozumiały, a dla kogoś kto rozumie duchowość tylko przez pryzmat religijności może się okazać kompletnie niezrozumiała.

To co ważnego przekazuje nam ta książka to świadomość roli bycia kobietą w społeczeństwie. Chociaż książka napisana 30 lat temu, to nadal zawiera uniwersalne prawdy o tym jak nie zatracić roli kobiety we współczesnym świecie. Przypomina nam także, że podział ról na świecie jest jak najbardziej w porządku, a każdy z nas przeżywa różne etapy w swoim życiu, w którym powinien dążyć do samodzielności.

Trudno mi jednoznacznie określić, czy warto po nią sięgnąć. Z mojej perspektywy jest bardzo wartościowa, natomiast na pewno żeby ją polubić trzeba być świadomym czytelnikiem, głodnym poszerzania własnych horyzontów.

Po książkę PODRÓŻ BOHATERKI sięgnęłam po tym jak poleciła mi ją koleżanka, która podobnie jak jak odkrywa nowy sposób rozumienia swojej własnej duchowości. W taki kategoriach, w moim odczuciu należy rozpatrywać treść tej książki.

W pierwotnym zamyśle autorka napisała ten tekst tworząc odpowiedź na znaną książkę Josepha Campbella " Bohater o tysiącu twarzy", jak perspektywę...

Tragicznie ciężka książka, która obiecuje więcej niż daje. Zawiera kilka ciekawych myśli, ale poza tym jest pełna uproszczeń i generalizacji, które dziś nie mają po prostu racji bytu. Może te 30 lat temu czytało się to lepiej...

Tragicznie ciężka książka, która obiecuje więcej niż daje. Zawiera kilka ciekawych myśli, ale poza tym jest pełna uproszczeń i generalizacji, które dziś nie mają po prostu racji bytu. Może te 30 lat temu czytało się to lepiej...

53/52/2021

53/52/2021

O wiele lepsza od Woodman "Świadoma kobiecość" - obie czytałam w tym samym czasie i o ile z książki Woodman zainspirowała mnie do refleksji, tylko jedna myśl, to w przypadku " Podróży bohaterki" Murdock było ich sporo. Być może wynika to z faktu, że Murdock stworzyła kobiecą wersję "Bohatera o tysiącu twarzy" Campbella, co przebija przebija przez całą książkę i jest porónywalnie dobrej jakości jak dzieło Campbella.

O wiele lepsza od Woodman "Świadoma kobiecość" - obie czytałam w tym samym czasie i o ile z książki Woodman zainspirowała mnie do refleksji, tylko jedna myśl, to w przypadku " Podróży bohaterki" Murdock było ich sporo. Być może wynika to z faktu, że Murdock stworzyła kobiecą wersję "Bohatera o tysiącu twarzy" Campbella, co przebija przebija przez całą książkę i jest...

Ta książka rzeczywiście została napisana 30 lat temu, lecz ani trochę nie straciła na aktualności. Współczesne odniesienia nie mają większego znaczenia dla kobiecych zmagań z archetypem Wielkiej Matki lub Złej Kobiety.
Jedna z najważniejszych książek nie tylko dla miłośników i miłośniczek Jungowskich teorii. Dla mnie na pewno.

Ta książka rzeczywiście została napisana 30 lat temu, lecz ani trochę nie straciła na aktualności. Współczesne odniesienia nie mają większego znaczenia dla kobiecych zmagań z archetypem Wielkiej Matki lub Złej Kobiety.
Jedna z najważniejszych książek nie tylko dla miłośników i miłośniczek Jungowskich teorii. Dla mnie na pewno.

Ta książka została napisana 30 lat temu i poza marginalnym nawiązaniem do współczesnych, mentalnych osiągnięć kobiet, prawie w ogóle się do współczesności się nie odnosi, ale na tą współczesność się powołuje - to daleko idąca nadinterpretacja (żeby tego nie nazwać dosadniej). Książka ma kilka dobrych spostrzeżeń, ale nie są one odkrywcze. Generalnie to odniesienia do Wielkiej Matki, Matki Ziemi i wszystkich innych kobiecych bóstw oraz mistycznych zjawisk, które są wyższym stopniem wtajemniczenia, co mnie strasznie irytowało i nudziło. Mistycyzm Matki Natury, siła, tajemnica i wyjątkowość, którą każda z nas w sobie nosi...???? proszę Was.....
Szkoda czasu na tą pozycję....
Dochodzę do osobistego wniosku, że teraz w XXI wieku głos mają SUPERBOHATERKI! One szanują każdego i żadnego nie deprecjonują, choćby tylko ze względu na płeć, a na dodatek nie robią z tego żadnego Halo.

Ta książka została napisana 30 lat temu i poza marginalnym nawiązaniem do współczesnych, mentalnych osiągnięć kobiet, prawie w ogóle się do współczesności się nie odnosi, ale na tą współczesność się powołuje - to daleko idąca nadinterpretacja (żeby tego nie nazwać dosadniej). Książka ma kilka dobrych spostrzeżeń, ale nie są one odkrywcze. Generalnie to odniesienia do...