rozwińzwiń

Profesor Tutka

Okładka książki Profesor Tutka Jerzy Szaniawski
Okładka książki Profesor Tutka
Jerzy Szaniawski Wydawnictwo: Metropolis literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Metropolis
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788395370304
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2303
2125

Na półkach: ,

Zbiór scenek - chyba publikowanych w czasopismach w odcinkach - jedne lepsze, jedne gorsze, ogólnie urocze, ale nie zostanie w głowie na długo.

Zbiór scenek - chyba publikowanych w czasopismach w odcinkach - jedne lepsze, jedne gorsze, ogólnie urocze, ale nie zostanie w głowie na długo.

Pokaż mimo to

avatar
1043
995

Na półkach: , , ,

Tom opowiadań Jerzego Szaniawskiego, wszystkich przedstawionych w tej samej konwencji. Oto po południu w kawiarni spotyka się kliku przyjaciół – sędzia, lekarz, adwokat i tytułowy profesor. Namiętnie, acz kulturalnie dyskutują na jakiś temat przytaczając rozliczne argumenty aż do momentu, gdy do rozmowy włącza się tytułowy bohater ze swoją historią, niekiedy zabawną, a niekiedy absurdalną. Stanowi ona kwintesencję każdego opowiadania, ale także i jego zamknięcie, pozwalające na wyciągnięcie morału. Czasami bardziej, a czasami mniej trafnego. Ale zawsze przytoczona w sposób miły, erudycyjny i staroświecki. Jak dobrze ktoś określił – w stylu kabaretu starszych panów.
Dziś pewnie mało kto tak rozmawia, a szkoda. Nieśpieszna, staromodna, melancholijna lektura, skłaniająca do przemyśleń i powrotu myślami do dawnych czasów. Do tego jeszcze lekki, ironiczny humor sytuacyjny – dziś rzadkość. Dla tych, którzy nie lubią dzisiejszej dosadności i brutalności w kulturze.

Tom opowiadań Jerzego Szaniawskiego, wszystkich przedstawionych w tej samej konwencji. Oto po południu w kawiarni spotyka się kliku przyjaciół – sędzia, lekarz, adwokat i tytułowy profesor. Namiętnie, acz kulturalnie dyskutują na jakiś temat przytaczając rozliczne argumenty aż do momentu, gdy do rozmowy włącza się tytułowy bohater ze swoją historią, niekiedy zabawną, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
6

Na półkach: ,

Zbiór krótkich opowiadanek i anegdotek opowiadanych przez Profesora Tutkę podczas spotkań ze znajomymi.
Lektura lekka i przyjemna. Napisana o czasach i przede wszystkim ludziach, których już niestety nie ma.

Zbiór krótkich opowiadanek i anegdotek opowiadanych przez Profesora Tutkę podczas spotkań ze znajomymi.
Lektura lekka i przyjemna. Napisana o czasach i przede wszystkim ludziach, których już niestety nie ma.

Pokaż mimo to

avatar
448
213

Na półkach: ,

Zbiorek krótkich opowiadań opartych na tym samym schemacie. Po południu w restauracji spotyka się kilku starszych panów z tzw. elity intelektualnej. To adwokat, lekarz, sędzia i tytułowy profesor Tutka, który jest uważany za świetnego opowiadacza, gawędziarza. Ubrany bardzo elegancko, w meloniku, z laseczką, o nienagannych manierach, dżentelmen w starym, przedwojennym stylu, puentuje rozmowę na każdy temat jakąś dykteryjką lub anegdota z własnego, bogatego doświadczenia życiowego. Traktowany jest przez wszystkich, i w swoich opowiastkach, i przy stole w restauracji, niemalże jak wyrocznia i "ten, który ma ostatnie słowo". Po nim można już tylko z podziwem pokiwać głową (z uznaniem).

Polecam.

Zbiorek krótkich opowiadań opartych na tym samym schemacie. Po południu w restauracji spotyka się kilku starszych panów z tzw. elity intelektualnej. To adwokat, lekarz, sędzia i tytułowy profesor Tutka, który jest uważany za świetnego opowiadacza, gawędziarza. Ubrany bardzo elegancko, w meloniku, z laseczką, o nienagannych manierach, dżentelmen w starym, przedwojennym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
208

Na półkach: ,

Tę książkę i profesora mogę opisać jednym słowem: sympatyczna/y.

Tę książkę i profesora mogę opisać jednym słowem: sympatyczna/y.

Pokaż mimo to

avatar
465
455

Na półkach:

Zbiór króciutkich opowiadań...
Przyjemna lektura, przyjemne towarzystwo (profesora Tutki i jego znajomych)...

Zbiór króciutkich opowiadań...
Przyjemna lektura, przyjemne towarzystwo (profesora Tutki i jego znajomych)...

Pokaż mimo to

avatar
16
16

Na półkach:

Profesor Tutka " nie trąci myszką", bardzo przyjemna lektura na gorące, letnie dni i nie tylko. Prawdy uniwersalne, które zawsze są aktualne.

Profesor Tutka " nie trąci myszką", bardzo przyjemna lektura na gorące, letnie dni i nie tylko. Prawdy uniwersalne, które zawsze są aktualne.

Pokaż mimo to

avatar
278
225

Na półkach:

Profesor Tutka jest w naszej literaturze tym, czym Starsi Panowie w kabarecie. Tak przynajmniej tę postać odbieram. Melancholijny dżentelmen-inteligent w czasach siermiężnego PRL-u, nieśmiało przypominający o istnieniu pewnej formacji, którą w komunizmie skutecznie tępiono. I chyba niestety wytępiono doszczętnie, bo w III RP nikogo takiego wśród tzw. elit już nie spotykamy.

Mówi się czasem „przedwojenny profesor”, mając na myśli klasycznego inteligenta – człowieka odznaczającego się wysoką kulturą osobistą, wszechstronnie wykształconego, przestrzegającego zasad moralnych. Po sokratejsku – mądrego i dobrego (zgodnie z założeniem, że wszelkie zło wynika z ignorancji).

Wykreowany przez Jerzego Szaniawskiego bohater to typ takiego właśnie profesora. Oczywiście ma on swoje słabości (jest przecież tylko człowiekiem),ale nikomu one nie szkodzą i nawet przydają mu uroku. Wszak roztargnienie czy przywiązanie do drobnych przyjemności (także zmysłowych) nie są czymś, na czym mógłby ucierpieć autorytet.

Tutka to bardzo wyrazista postać, choć wydaje się ledwie naszkicowana. Szaniawski w swoich krótkich opowiadaniach jedynie zarysowuje rzeczywistość. Potrafi jednak kilkoma zdaniami (jak malarz kilkoma pociągnięciami pędzla) wyczarować świat, który urzeka. Liryzmem, refleksją, stylem.

Oto w przytulnej kawiarence spotykają się eleganccy panowie – profesor, doktor, sędzia, mecenas i rejent. Toczą rozmowy na rozmaite tematy. Zwykle wychodzą od potocznych doświadczeń, by dojść do jakiejś prawdy natury ogólnej. Spostrzeżenia i uwagi przyjaciół (dotyczące zdarzeń dnia codziennego) inspirują profesora do dłuższych wypowiedzi. Mają one charakter mini-gawędy, opowiastki filozoficznej, anegdoty. Nasz bohater dużo podróżował i niejedno przeżył, dlatego nie sposób z nim się nudzić. Większość historyjek kończy puentą – czasem refleksyjną, niekiedy zabawną.

Szaniawski napisał ok. pięćdziesięciu tekstów o Tutce – początkowo publikował je w „Przekroju”, a potem wydał w formie książkowej (w dwóch tomach, w 1954 i 1962 r.). Niektóre z opowiadań nawet zekranizowano (serial "Klub profesora Tutki" w reżyserii Andrzeja Kondratiuka, z Gustawem Holoubkiem w roli głównej).

Najbardziej lubię opowiadania:
1) o dziwnym spotkaniu na sennej stacyjce kolejowej (z cudzoziemcem, starszą damą i panem w meloniku),
2) o sobowtórze profesora (jedyną różnicą między sobowtórami okazał się styl gawędzenia),
3) o tym, jak Tutka został sam na sam z wariatem,
4) o wizycie profesora u wiedźmy,
5) o poszukiwaniu ukochanej przyjaciela, które okazało się daremnym trudem.

Dobrze powracać do takich utworów. Subtelnych, inteligentnych, ciepłych. Są antidotum na ordynarność współczesności.

Profesor Tutka jest w naszej literaturze tym, czym Starsi Panowie w kabarecie. Tak przynajmniej tę postać odbieram. Melancholijny dżentelmen-inteligent w czasach siermiężnego PRL-u, nieśmiało przypominający o istnieniu pewnej formacji, którą w komunizmie skutecznie tępiono. I chyba niestety wytępiono doszczętnie, bo w III RP nikogo takiego wśród tzw. elit już nie spotykamy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
6394
221

Na półkach: ,

Pierwszy w życiu odsłuchany audiobook. :) Interpretacja Wojciecha Pszoniaka bardzo mi odpowiada, jest odpowiednio zaangażowana. Dawno temu czytałam niektóre z tych tekstów i - daję słowo - nie odczułam żadnej niezgodności między wspomnieniem, a obrazem wyniesionym z dzisiejszego spotkania: Profesor jest wciąż znakomitym gawędziarzem i pedagogiem, nieco może egzaltowanym, ale wciąż pełnym życzliwości do ludzi. I traktuje siebie z dystansem. :)

Pierwszy w życiu odsłuchany audiobook. :) Interpretacja Wojciecha Pszoniaka bardzo mi odpowiada, jest odpowiednio zaangażowana. Dawno temu czytałam niektóre z tych tekstów i - daję słowo - nie odczułam żadnej niezgodności między wspomnieniem, a obrazem wyniesionym z dzisiejszego spotkania: Profesor jest wciąż znakomitym gawędziarzem i pedagogiem, nieco może egzaltowanym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
826
601

Na półkach: ,

Ta seria króciótkich opowiadań, w których sympatyczny profesor Tutka przy kawiarnianym stoliku zabawia swoich znajomych anegdotkami ze swojego barwnego życia, jest po pierwsze pełna inteligentnego dowcipu, po drugie łagodnie skłania do głębszych refleksji, po trzecie napisana jest językiem eleganckim, a przy tym bezpretensjonalnym. Opowiadania podobały się i mnie, i dziesięcioletniej córce.

Ta seria króciótkich opowiadań, w których sympatyczny profesor Tutka przy kawiarnianym stoliku zabawia swoich znajomych anegdotkami ze swojego barwnego życia, jest po pierwsze pełna inteligentnego dowcipu, po drugie łagodnie skłania do głębszych refleksji, po trzecie napisana jest językiem eleganckim, a przy tym bezpretensjonalnym. Opowiadania podobały się i mnie, i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    216
  • Chcę przeczytać
    131
  • Posiadam
    83
  • Ulubione
    15
  • Literatura polska
    11
  • Teraz czytam
    7
  • 2012
    5
  • Literatura polska
    4
  • 2013
    3
  • Klasyka polska
    3

Cytaty

Więcej
Jerzy Szaniawski Profesor Tutka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także