Thorgal - Młodzieńcze lata: Bękarty
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Thorgal: Młodzieńcze lata (tom 8)
- Tytuł oryginału:
- Les Deux Bâtards
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2020-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-04-15
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328198647
- Tłumacz:
- Wojciech Birek
Ósmy tom cyklu fantasy opowiadającego o młodzieńczych przygodach Thorgala, przybysza z gwiazd żyjącego wśród wikingów Północy, oraz jego ukochanej Aaricii.
Thorgal siedzi w lochu króla Danii Haralda Sinozębego i ma stać się „atrakcją” przygotowywanej na cześć arabskich dyplomatów uczty. Młody wiking sam nie wie, co tak naprawdę go czeka, ale postanawia tego nie sprawdzać i wraz z innymi skazańcami organizuje ucieczkę z więzienia. Tymczasem Aaricia pracuje w kuchni na zamku duńskiego władcy i czeka na okazję, by zdobyć jakąś wartościową rzecz, dzięki której mogłaby opłacić podróż powrotną do domu. Oboje bohaterowie nawet nie przypuszczają, że niedługo przyjdzie im wziąć czynny udział w niebezpiecznej i krwawej rozgrywce o władzę nad Danią!
Autorami serii „Thorgal: Młodzieńcze lata” są francuski scenarzysta Yann Le Pennetier oraz rosyjski rysownik Roman Surżenko. Oprócz tego cyklu wspólnie tworzą też inną historię z uniwersum Thorgala – „Louve”, opowiadającą o przygodach córki ciemnowłosego wikinga.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 128
- 41
- 28
- 23
- 12
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Nie jest to jakiś wybitny numer w serii. Thorgal z Aaricią muszą wydostać się z grodu Sinozębego, przy okazji, zarówno oni, jak i czytelnicy, mają okazję zobaczyć, jak wschodni emisariusze zdobywali nie przyczółki dla swojego kraju. To oczywiście mocno podbite fantazją le Penettier. Chwilami akcję napędzają niezamierzenie komiczne sytuacje, typu wielokrotne ucieczki. Ale trzeba oddać, że historię stworzył płynną. A do tego ładnie zilustrowaną przez Surżenkę.
Nie jest to jakiś wybitny numer w serii. Thorgal z Aaricią muszą wydostać się z grodu Sinozębego, przy okazji, zarówno oni, jak i czytelnicy, mają okazję zobaczyć, jak wschodni emisariusze zdobywali nie przyczółki dla swojego kraju. To oczywiście mocno podbite fantazją le Penettier. Chwilami akcję napędzają niezamierzenie komiczne sytuacje, typu wielokrotne ucieczki. Ale...
więcej Pokaż mimo to[..]
- GŁUPI ! NIEZDARNY ! IMBECYL!
- Auć! Auć! Auć!
- ...I to są właśnie słodkie pieszczoty kociaka w porównaniu z tym, co zrobiłby Ci Sinozęby, gdybyś rozlał ten sos w jego obecności!
𝐌Ł𝐎𝐃𝐙𝐈𝐄Ń𝐂𝐙𝐄 𝐋𝐀𝐓𝐀 𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 - 𝐊𝐎𝐍𝐓𝐘𝐍𝐔𝐀𝐂𝐉𝐀 !
Rysunki oddają ducha całej serii., a cała przygoda jest nieźle zrobiona i momentami urocza. Co czyni z niej przyjemną lekturę.
𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 𝐙𝐀𝐖𝐒𝐙𝐄 𝐁Ę𝐃Ę 𝐏𝐎𝐋𝐄𝐂𝐀Ł𝐀 !
[..]
więcej Pokaż mimo to- GŁUPI ! NIEZDARNY ! IMBECYL!
- Auć! Auć! Auć!
- ...I to są właśnie słodkie pieszczoty kociaka w porównaniu z tym, co zrobiłby Ci Sinozęby, gdybyś rozlał ten sos w jego obecności!
𝐌Ł𝐎𝐃𝐙𝐈𝐄Ń𝐂𝐙𝐄 𝐋𝐀𝐓𝐀 𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 - 𝐊𝐎𝐍𝐓𝐘𝐍𝐔𝐀𝐂𝐉𝐀 !
Rysunki oddają ducha całej serii., a cała przygoda jest nieźle zrobiona i momentami urocza. Co czyni z niej przyjemną lekturę.
𝐓𝐇𝐎𝐑𝐆𝐀𝐋𝐀 𝐙𝐀𝐖𝐒𝐙𝐄 𝐁Ę𝐃Ę...
Sporo ostatnio narzekałam na tę serię, ale mam dowód, że potrafię jednak cieszyć się "Thorgalami", jeśli mi na to pozwolą. Nie jest to oczywiście poziom cyklu o krainie Qa, ale "Bękarty" przeczytałam z przyjemnością tym większą, że po "Sinozębym" spodziewałam się najgorszego.
Pionki rozstawiane mozolnie w poprzednim tomie wreszcie idą w ruch, i to przeważnie sensowny. Jest przygodowo i kolorowo, wesoła rozpierducha udatnie rysowana przez Surżenkę. Akcji jest dużo, ale wydaje mi się spójniejsza niż wcześniej, może dlatego, że chociaż skaczemy po różnych postaciach, to wszystkie znajdują się w Haithabu. Wprawdzie powtarzające się nieudane ucieczki z lochów w pewnym momencie zaczęły mnie irytować, ale dobrą decyzją Yanna była klamra kompozycyjna z opowieścią matki Aaricii o obronie przed wrogiem przy pomocy padliny. Aaricia zresztą wypada tu całkiem nieźle jako Silna Postać Kobieca (TM). Wątek Mehdiego i Enyd też całkiem poczciwy.
Tylko tytuł dosyć bez sensu, bo Sven Widłobrody prawie nic w tym tomie nie robi. W zasadzie ten tom powinien się nazywać "Sinozęby", a poprzedni... nie wiem, "Krew z nosa".
Sporo ostatnio narzekałam na tę serię, ale mam dowód, że potrafię jednak cieszyć się "Thorgalami", jeśli mi na to pozwolą. Nie jest to oczywiście poziom cyklu o krainie Qa, ale "Bękarty" przeczytałam z przyjemnością tym większą, że po "Sinozębym" spodziewałam się najgorszego.
więcej Pokaż mimo toPionki rozstawiane mozolnie w poprzednim tomie wreszcie idą w ruch, i to przeważnie sensowny....
Kreska R. Surżenko jakoś mi w Thorgalu aktualnie najbardziej odpowiada. A komiks należy oceniać również pod względem graficznym.
Kreska R. Surżenko jakoś mi w Thorgalu aktualnie najbardziej odpowiada. A komiks należy oceniać również pod względem graficznym.
Pokaż mimo toPodkreślałem to już kilka razy i pewnie w przyszłości będę to czynił ponownie. Dla Polaków Thorgal jest jak narkotyk. Nawet zatwardziali fani, którzy psioczą na obecny poziom tej serii, za każdym razem sięgają po nowy album, gdy tylko ten zawita na półki polskich księgarń. Tak samo jest ze mną. Nieraz kląłem na czym świat stoi, kiedy w moje ręce trafiały spin-offy poświęcone Kriss De Valnor, Louve lub komiksy z głównej serii, za których scenariusz odpowiadał Sente. Z drugiej strony ostatnio jest znacznie lepiej, zarówno od strony wizualnej, jak i scenariusza. "Bękarty" będące płynną kontynuacją "Sinozębnego" są tego idealnym przykładem. Czuć tutaj ducha starych albumów, do tego mamy sporo nawiązań do przyszłych wydarzeń, gdyż mowa tutaj o spin-offie będącym prequelem.
Nasza zakochana parka i ich towarzysze wylądowali jakiś czas temu u króla Danów, który nie słynie z lekkiego charakteru. Gość jest chciwy, mściwy i lubi się zabawić kosztem innych. Innymi słowy - dość popularny dla tej serii typ antagonisty. Tak czy inaczej nasi kochankowie nie wiedzą, że znajdują się w tym samym miejscu, bowiem trafili tam innymi ścieżkami, jeśli mogę to tak ująć. Aaricia ratuje przyjaciółkę i stara się uciec z przymusowej służby na dworze króla danów, zaś Thorgal wraz z towarzyszami niedoli gniją w zamkowych lochach. Gdzie się zatem nasze gołąbeczki spotkają? Cóż, jak nie trudno się domyślić, odpowiedź widnieje na okładce tego tomu.
Zagadkowy może być jednak tytuł. Wiadomo, że na pewno chodzi o Thorgala, który nieraz był nazywany bękartem. W końcu Wikingowie północy przyjęli go do swego grona, ale zawsze podkreślali, że nie jest jednym z nich. Kim jest zatem drugi bękart? Nie zdradzę wam tego, choć jeśli ktoś uważnie czytał poprzedni album, bardzo szybko domyśli się o jaką postać chodzi. Ma to ogromny wpływ na fabułę i prawdopodobnie, choć nie dam sobie tutaj ręki uciąć, będzie też miało wpływ na rozwój kolejnych tomów w całej serii. Jak dla mnie może być, bowiem Yann odpowiadający za scenariusz Młodzieńczych lat, a obecnie też głównej serii, umiejętnie potrafi wskoczyć w buty po Van Hamme i pociągnąć przygody Syna z Gwiazd na jakimś sensownym poziomie. Zatem moje oczekiwania wobec następnych tomów, a te musowo powstaną, są coraz większe. Po porażce Senta i żonglerką scenarzystów w końcu Thorgal zaczyna wracać na właściwy tor. Czy na nim zostanie? Czas okaże, ale obudziła się we mnie nadzieja.
Podkreślałem to już kilka razy i pewnie w przyszłości będę to czynił ponownie. Dla Polaków Thorgal jest jak narkotyk. Nawet zatwardziali fani, którzy psioczą na obecny poziom tej serii, za każdym razem sięgają po nowy album, gdy tylko ten zawita na półki polskich księgarń. Tak samo jest ze mną. Nieraz kląłem na czym świat stoi, kiedy w moje ręce trafiały spin-offy...
więcej Pokaż mimo tofajna była.
fajna była.
Pokaż mimo toKolejny średniak z uniwersum Thorgala. Do tej pory "Thorgal: Młodzieńcze lata" była najlepszą z pobocznych serii tego uniwersum. Niestety coś się zaczyna psuć, czego dowodem jest chociażby album "Bękarty". W głównej serii albumy są już kompletnie nijakie i ten sam poziom zaczyna dosięgać również serie poboczne. W "Bękartach" dzieje się sporo, ale to wszystko jest jakieś takie płaskie, kompletnie nie wywołuje emocji, brakuje tutaj klimatu przygody, który kiedyś był głównym plusem podstawowej serii, ale też ważnym elementem serii "Thorgal: Młodzieńcze lata". Być może problemem jest częstotliwość wydania kolenych albumów w tej serii - kolejne części ukazują się zbyt rzadko, przez co też ciężko zachować tempo akcji i przykłuć uwagę czytelnika.
Kolejny średniak z uniwersum Thorgala. Do tej pory "Thorgal: Młodzieńcze lata" była najlepszą z pobocznych serii tego uniwersum. Niestety coś się zaczyna psuć, czego dowodem jest chociażby album "Bękarty". W głównej serii albumy są już kompletnie nijakie i ten sam poziom zaczyna dosięgać również serie poboczne. W "Bękartach" dzieje się sporo, ale to wszystko jest jakieś...
więcej Pokaż mimo toNiektórzy mają wątpliwości, czy wszystkie te serie poboczne "Thorgala" mają sens, ale takie albumy jak "Bękarty" ("Thorgal. Młodzieńcze lata") dzielnie bronią tej idei. To bardzo przyzwoicie skrojony scenariuszowo i rysunkowo komiks, w którym dzieje się naprawdę dużo. Nie brakuje tu ani okrucieństwa, ani szaleństwa, ale są to tylko narzędzia scenariuszowe a nie tanie efekty. Mamy zderzenie świata Wikingów i Arabów z intrygą-niespodzianką, mamy motyw ucieczki i sukcesji, mamy historie rozgrywające się na kilku planach, które zostaną zgrabnie połączone w dramatycznym i widowiskowym finale. Klimat oryginalnych dzieł duetu Van Hamme/Rosiński udaje się "Bękartom" z pewnością odtworzyć.
Niektórzy mają wątpliwości, czy wszystkie te serie poboczne "Thorgala" mają sens, ale takie albumy jak "Bękarty" ("Thorgal. Młodzieńcze lata") dzielnie bronią tej idei. To bardzo przyzwoicie skrojony scenariuszowo i rysunkowo komiks, w którym dzieje się naprawdę dużo. Nie brakuje tu ani okrucieństwa, ani szaleństwa, ale są to tylko narzędzia scenariuszowe a nie tanie...
więcej Pokaż mimo toKończy się pewien epizod w losach młodocianego Thorgala.
To, co podobało mi się w tym zeszycie, to spory realizm (próby podejmowania ucieczki z lochów Sinozębego) i dość dużo skandynawskiej mitologii (w tym dotąd zupełnie nie ruszany wątek z matką Aarici). Również zderzenie dwóch światów: kultury Wikingów i Arabów wyszło dość ciekawie. Może nieco zbyt ckliwie wyszedł motyw z Mehdim, ale niech tam mu będzie. Nie psuje to ogólnie dobrego odbioru cyklu.
Jedynym zarzutem jest fakt, że tak długo trzeba czekać na kolejne części serii. Ale z drugiej strony: lepiej poczekać trochę dłużej i otrzymać dobry komiks, niż gdyby autorzy poszli na seryjną produkcję i dali czytelnikowi miałką papkę...
Kończy się pewien epizod w losach młodocianego Thorgala.
więcej Pokaż mimo toTo, co podobało mi się w tym zeszycie, to spory realizm (próby podejmowania ucieczki z lochów Sinozębego) i dość dużo skandynawskiej mitologii (w tym dotąd zupełnie nie ruszany wątek z matką Aarici). Również zderzenie dwóch światów: kultury Wikingów i Arabów wyszło dość ciekawie. Może nieco zbyt ckliwie wyszedł motyw...