rozwińzwiń

Rodeo

Okładka książki Rodeo Morris
Okładka książki Rodeo
Morris Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Lucky Luke (tom 2) komiksy
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Lucky Luke (tom 2)
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2020-02-12
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-12
Data 1. wydania:
2015-08-31
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328196902
Tagi:
komiks Lucky Luke western komiks francuski
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cesarz Smith René Goscinny, Morris
Ocena 6,8
Cesarz Smith René Goscinny, Morr...
Okładka książki Siedem opowieści o Luky Lukeu René Goscinny, Morris
Ocena 7,2
Siedem opowieś... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Dwudziesty pułk kawalerii René Goscinny, Morris
Ocena 7,6
Dwudziesty puł... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Sznur wisielca i inne historie René Goscinny, Bob de Groot, Lodewijk Lo Hartog Van Banda, Morris, Vicq
Ocena 6,6
Sznur wisielca... René Goscinny, Bob ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Czwórka z Baker Street. Tom 1. Tajemnicze porwanie Jean-Blaise Djian, David Etien, Olivier Legrand
Ocena 6,8
Czwórka z Bake... Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Yakari i Biały Bizon Derib, Job
Ocena 7,3
Yakari i Biały... Derib, Job
Okładka książki Klondike Jean Leturgie, Morris
Ocena 7,1
Klondike Jean Leturgie, Morr...
Okładka książki Wujaszkowie Dalton Achdé, Laurent Gerra, Jacques Pessis
Ocena 7,2
Wujaszkowie Da... Achdé, Laurent Gerr...
Okładka książki Green Class, tom 1: Pandemia Jérôme Hamon, David Tako
Ocena 6,2
Green Class, t... Jérôme Hamon, David...
Okładka książki OKP Dolores, tom 1. Ścieżka nowych pionierów Didier Tarquin, Lyse Tarquin
Ocena 7,1
OKP Dolores, t... Didier Tarquin, Lys...

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1168
1137

Na półkach:

Czas na mocny powrót do przeszłości, bowiem w nasze ręce trafił album Lucky Luke z numerkiem dwa. Zawiera on 3 historie oryginalnie wydawane pod koniec lat czterdziestych XX wieku, zaś wersja albumowa ukazała się w 1949. Zatem z racji swego wieku, przedstawione tutaj historie mocno odstają od tego, co znamy obecnie zarówno od strony scenariusza, jak i rysunku. Warto jednak sięgać po takie tomy, aby poznać historię rozwoju serii o przygodach samotnego kowboja i jego wiernego rumaka Jolly Jumpera. Jedną z nich są zmagania na Rodeo w Navaho City, ale też przygoda z pewnymi rabusiami i historia o tym, jak głupi dowcip może przynieść katastrofalne skutki.

Tytułowe rodeo ma miejsce na samym początku. Jest to, moim zdaniem, trochę przeciętna historia i w późniejszych tomach serii możemy spokojnie znaleźć ciekawsze wątki z tymi zawodami w tle. Choćby finał tomu "Cyrk Western". Tutaj mamy klasyczną opowiastkę, gdzie Luke staje w szranki z lokalnym osiłkiem i rewolwerowcem Kaktus Kidem. Wynik jest oczywisty do przewidzenia. Znacznie ciekawiej wypada druga historyjka zatytułowana "Desperado City". Tam nasz bohater musi się zmierzyć z całą zgrają przestępców, odmieniając tym samym oblicze tytułowego miasta. Jest to naprawdę udane nawiązanie do wielu mitów o Dzikim Zachodzie, ale też kilku faktów. Na przykład o sporej dozie bezprawia odległych stanów, które nie zakosztowały jeszcze "cywilizacji".

Jednak to ostatnia historyjka, "Gorączka złota nad Buffalo Creek", jest prawdziwą perełką. W prześmiewczy sposób ukazuje absurdy towarzyszące gorączce złota, wspominając przy tym wydarzenia z Kalifornii z 1849 roku. Tam dochodziło do podobnych dziwactw, jak narodziny miast dosłownie w kilka dni, przekręty bankowe, nielegalny handel działkami czy masowy spęd ludzi z innych miast na tereny złotonośne. Podobnie, jak w przypadku innych wielkich gorączek złota, wszystko miało swój dość krótki żywot, ale przy tym ogrom absurdów potrafił sięgać zenitu.

Zatem jeśli ktoś chce się pośmiać, ale niekoniecznie do rozpuchu do czego przyzwyczaiły nas późniejsze tomy tej serii, a przy tym poznać początki słynnego kowboja, to warto po ten tom sięgnąć. Dziś, z perspektywy czasu, nie jest on już tak ciekawy, choć nadal dobrze narysowany. Widać jednak na jego przykładzie, jak cała seria mocno ewoluowała i ile wnieśli w nią jej późniejsi autorzy, zajmujący się głównie pisaniem scenariuszy, a po śmierci Morrisa, również rysunkiem.

Czas na mocny powrót do przeszłości, bowiem w nasze ręce trafił album Lucky Luke z numerkiem dwa. Zawiera on 3 historie oryginalnie wydawane pod koniec lat czterdziestych XX wieku, zaś wersja albumowa ukazała się w 1949. Zatem z racji swego wieku, przedstawione tutaj historie mocno odstają od tego, co znamy obecnie zarówno od strony scenariusza, jak i rysunku. Warto jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
632
623

Na półkach:

Cykl komiksów o przygodach najlepszego rewolwerowca Dzikiego Zachodu, Lucky Luke’a został stworzony w 1946 roku przez Morrisa i Goscinnego. Przygody kowboja po raz pierwszy w Polsce zostały opublikowane w 1962 roku. Ostatnio do księgarń trafił drugi numer Lucky Luke Rodeo.

Lucky Luke Rodeo to jedna z najbardziej klasycznych części. Można w niej zauważyć, jak kształtuje się grafika, która odbiega jeszcze od końcowej, znanej nam wersji kowboja Lucky Luke’a. Niemniej jednak nie odbiera to uroku komiksowi.

W drugim tomie przygód Lucky Luke przeczytamy trzy oddzielne historie, które ukażą nam nowe oblicza samotnego kowboja. W pierwszej z nich Lucky Luke trafia do miasteczka, gdzie odbywają się zawody w ujeżdżaniu koni i łapaniu cielaków na lasso. Okazuje się, że nasz kowboj uwielbia takie zawody i bez wahania się zgłasza. Czy w tej dziedzinie będzie najlepszy? Dodam tylko, że będzie musiał się zmierzyć z mistrzem, który nie zawsze gra czysto.

W następnej części odwiedza Desperado City. Miasteczko jest opanowane przez zabójczych braci Pistol, wyśmienitych strzelców i złoczyńców. Lucky Luke będzie próbował zaprowadzić porządek w mieście i postawić braci przed sprawiedliwością, jednak nie będzie to łatwe, gdyż i oni są świetnymi rewolwerowcami. Naszego legendarnego kowboja czeka nie lada wyzwanie. Więcej na https://wrolimamy.pl/recenzja/lucky-luke-rodeo/

Cykl komiksów o przygodach najlepszego rewolwerowca Dzikiego Zachodu, Lucky Luke’a został stworzony w 1946 roku przez Morrisa i Goscinnego. Przygody kowboja po raz pierwszy w Polsce zostały opublikowane w 1962 roku. Ostatnio do księgarń trafił drugi numer Lucky Luke Rodeo.

Lucky Luke Rodeo to jedna z najbardziej klasycznych części. Można w niej zauważyć, jak kształtuje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: , ,

Chyba nie ma osoby, która nie słyszała o Lucky Luke'u. Rewolwerowiec ten, szybszy od swojego cienia wpisał się już na stałe w nasze wyobrażenie o prawym kowboju, który z wprawą rozprawia się z bandytami. Nasz Luke oczywiście najczęściej zmaga się z bandą niezbyt inteligentnych braci Daltonów, którzy nie mogą pokonać dzielnego strzelca. Niemniej istotny jest pełen ironicznego humoru dzielny rumak, oraz pojawiający się od czasu do czasu troszkę głupkowaty pies.
Oczywiście, nie mogła się ta historia komiksowa obyć bez licznych adaptacji, nie tylko animowanych ale także pełnometrażowych filmów. Któż z nas nie widział Lucky'a w interpretacji Hilla? Nakładem Wydawnictwa Egmont ukazały się wszystkie tomy przygód rewolwerowca.

W ramach powtórek z rozrywki sięgnąłem po tom drugi perypetii naszego przyjaciela. A nosi on tytuł „Rodeo”.
O tym komiksie możemy przeczytać, że:
Luke nigdy nie omija rodeo, kiedy więc trafia do miasteczka, gdzie odbywają się zawody w ujeżdżaniu koni i łapaniu cielaków na lasso, natychmiast zgłasza się do rywalizacji. Jednak tym razem czeka go trudne zadanie, bo za przeciwnika ma mistrza rodeo, który lubi grać nieuczciwie! Później Samotny Kowboj odwiedza Desperado City, miasto opanowane przez braci Pistol – znakomitych strzelców i sprytnych złoczyńców. W trzeciej opowieści Lucky Luke robi pewnemu poszukiwaczowi złota niewinny dowcip, który staje się przyczyną ogromnego zamieszania…

Ojcami sukcesu całej serii są: artysta znany pod pseudonimem Morris i w późniejszych częściach sam Rene Goscinny. Po śmierci ojców założycieli, temat kontynuowany jest przez licznych naśladowców.

Czytając tom „Rodeo”, możemy dojść do wniosku, że komiks został stworzony przez kogoś innego. Lucky Luke nie jest w ogóle podobny do siebie. Jest proste wyjaśnienie. Tom ten powstał w latach 40 ubiegłego wieku, kiedy to Morris dopiero wykształcał swój trudny do podrobienia styl.
Zachęcam zatem do lektury. Warto się przekonać jak zaczynała Legenda Dzikiego Zachodu.

Chyba nie ma osoby, która nie słyszała o Lucky Luke'u. Rewolwerowiec ten, szybszy od swojego cienia wpisał się już na stałe w nasze wyobrażenie o prawym kowboju, który z wprawą rozprawia się z bandytami. Nasz Luke oczywiście najczęściej zmaga się z bandą niezbyt inteligentnych braci Daltonów, którzy nie mogą pokonać dzielnego strzelca. Niemniej istotny jest pełen...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2192
2016

Na półkach:

Miłośnicy komiksowej rozrywki dzięki wydawnictwu Egmont mają ponownie okazję sięgnąć po prawdziwą „klasykę”, powiększając swoje kolekcje o drugi (w kolejności chronologicznej) numer przygód Lucky Luke’a. Zgodnie z zasadą „dla każdego coś dobrego”, większość komiksowej braci niezależnie od wieku powinna znaleźć w tym albumie coś interesującego i mocno epatującego klimatem Dzikiego Zachodu.
W przeciwieństwie do albumu Lucky Luke - Most na Missisipi, który również pojawił się lutowym wypuście komiksowym, tym razem na czytelników czeka kilka krótkich, ale iście kowbojskich historii: Rodeo, Desperado City i Gorączka Złota.

W pierwszej z nich Lucky Luke jak na prawdziwego mężczyznę z Dzikiego Zachodu przystało w przerwach pomiędzy łapaniem bandytów, musi udowodnić swoją wyższość nad innymi. Nie ma do tego lepszej okazji niż zawody Rodeo, na których przy okazji można dobrze zarobić. Uczciwe współzawodnictwo jest jednak dla niektórych uczestników czymś zupełnie obcym, na całe szczęście LL radził sobie już z nie takimi problemami.

Historia dziejąca się w tytułowym Desperado City skupia się na problemie miasteczka nękanego władzą poszukiwanych braci Pistol. Na ich nieszczęście zadarli oni z niewłaściwym kowbojem i ich beztroska na wolności musiała się skończyć. Zanim jednak wylądowali oni za kratami niczym w O.K. Corral, miasto wypełniły odgłosy strzałów.

Trzecia i ostatnia w albumie z komiksowych opowieści jak sama nazwa wskazuje, pokazuje istne szaleństwo w momencie, kiedy to w Buffalo Creek wybucha Gorączka Złota. Poszukiwacze z całego zachodu zbierają się w jednym miejscu, z wielkim marzeniem zdobycia fortuny. Tam, gdzie są tłumy ludzi i w grę wchodzi złoto, pojawiają się liczne niesnaski prowadzące do otwartych konfliktów. Zawsze znajdzie się również ktoś kto postanowi wykorzystać sytuację, aby wzbogacić się w niezbyt uczciwy sposób. Tym razem jednak Lucky Luke jest tylko biernym obserwatorem, który jako jeden z niewielu zachował zdrowy rozsądek.

Cała recenzja na :

https://www.popkulturowykociolek.pl/2020/03/recenzja-komiksu-lucky-luke-rodeo.html

Miłośnicy komiksowej rozrywki dzięki wydawnictwu Egmont mają ponownie okazję sięgnąć po prawdziwą „klasykę”, powiększając swoje kolekcje o drugi (w kolejności chronologicznej) numer przygód Lucky Luke’a. Zgodnie z zasadą „dla każdego coś dobrego”, większość komiksowej braci niezależnie od wieku powinna znaleźć w tym albumie coś interesującego i mocno epatującego klimatem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Kowbojskie zabawy ;)

Przed nami Lucky Luke w jednej z najbardziej klasycznych odsłon, mamy bowiem w rękach, chronologicznie patrząc, drugi tom całej serii (!). Można trochę stwierdzić, że początki cyklu to poniekąd poszukiwanie tożsamości przez Samotnego Kowboja i szukanie optymalnej formuły na całą tę opowieść (docelowo rozwiniętą w 82 częściach, które są od kilku lat sukcesywnie wznawiane). To widać (chociażby po rysunkach),jednak w niczym nie przeszkadza to w lekturze :)

Niniejszy komiks składa się z trzech części. W pierwszej z nich poznajemy zamiłowanie Lucky Luke’a do rodeo. Od tej strony go dotąd nie poznaliśmy, możemy się zatem dowiedzieć, że Luke uwielbia zawody w ujeżdżaniu koni oraz w łapaniu byków na lasso. Samotny Kowboj wydaje się być murowanym faworytem zawodów, trafia jednak na Cactus Kida, który… nie rywalizuje w do końca uczciwy sposób. Kto wygra?

Dalsza część historyjki prowadzi nas do Desperado City, w którym rządzą zabójczy bracia Pistol. Luke spróbuje ich utemperować i przyprowadzić przed oblicze sprawiedliwości. Nie będzie to jednak łatwe, bracia nie ustępują mu bowiem w kwestii strzeleckich umiejętności… Ostatni wątek komiksowej opowieści z tego tomu nawiązuje do gorączki złota, którą żył Dziki Zachód. Tym razem jest to jednak jej zabawna odsłona, Luke postanawia bowiem zrobić pewnego poszukiwaczowi złotego kruszcu mały dowcip ;) Decydując się na tego figla Luke nie przypuszczał jednak co z tego wszystkiego wyniknie… ;)

Świetny, klasyczny komiks. Widać, że kreska jeszcze się kształtuje, nie jest to bowiem oblicze Luke’a znane dobrze z okresu, w którym cykl „okrzepł” – jak już wspomniałem, ewidentnie szukano tu jeszcze optymalnej formuły na całą serię. Nie zmienia to jednak faktu, że komiks jest naprawdę dobry :) Z czystym sumieniem polecam!

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

Więcej o komiksie:
https://egmont.pl/Lucky-Luke.-Rodeo.-Tom-2,23886863,p.html

https://cosnapolce.blogspot.com/2020/02/lucky-luke-rodeo-morris.html

Kowbojskie zabawy ;)

Przed nami Lucky Luke w jednej z najbardziej klasycznych odsłon, mamy bowiem w rękach, chronologicznie patrząc, drugi tom całej serii (!). Można trochę stwierdzić, że początki cyklu to poniekąd poszukiwanie tożsamości przez Samotnego Kowboja i szukanie optymalnej formuły na całą tę opowieść (docelowo rozwiniętą w 82 częściach, które są od kilku lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3338
334

Na półkach:

Trzy doskonałe historie. W pierwszych dwóch Lucky Luke musi się zmierzyć kolejno z Cactus Kidem i braćmi Pistol, a w trzeciej jest świadkiem gorączki złota spowodowanej pewnym niewinnym prankiem. Ostatnia jest zdecydowanie najzabawniejsza, ale pozostałe też potrafią rozśmieszyć. Doskonała zabawa.

Trzy doskonałe historie. W pierwszych dwóch Lucky Luke musi się zmierzyć kolejno z Cactus Kidem i braćmi Pistol, a w trzeciej jest świadkiem gorączki złota spowodowanej pewnym niewinnym prankiem. Ostatnia jest zdecydowanie najzabawniejsza, ale pozostałe też potrafią rozśmieszyć. Doskonała zabawa.

Pokaż mimo to

avatar
7933
6788

Na półkach: ,

LUCKY RODEO

Po nieco dłuższej, niż dotychczas przerwie, Egmont powraca z kolejnymi dwoma tomami „Lucky Luke’a”. I zgodnie z tradycją znów dostajemy jeden klasyczny (i to jeszcze jak!) i jeden nieco nowszy. Oba jednak – i chyba nie trzeba nikogo o tym przekonywać – absolutnie warte są poznania i posiadania w swojej kolekcji. Nie ważne ile macie lat.

Lucky Luke, niepokonany kowboj, dzielny stróż prawa i człowiek niosący pomoc wszystkim potrzebującym. Któż z nas go nie zna. Ale jest też wiele rzeczy, których o nim nie wiemy. Bo czy zdajecie sobie sprawę, że Luke jest miłośnikiem rodeo? A jednak! Nigdy nie odpuszcza takiej okazji, więc tym bardziej nie zamierza zrezygnować teraz, kiedy trafia do miasteczka, gdzie trwa rodeo właśnie. Ach to ujeżdżanie narowistych koni! Albo łapanie bydła za pomocą lasso! Kto, jak nie Lucky Luke może wygrać zawody? Cóż, istnieje przeciwnik, który nie zamierza wygrać uczciwie. Dla dzielnego kowboja nadchodzi czas kolejnego wyzwania!
Oczywiście na tym nie koniec. Oto bowiem Lucky Luke trafia do opanowanego przez braci Pistol miasta Desperado. Co prawda nasz dzielny kowboj jest najlepszym strzelcem na świecie, jednak jego wrogom nic na tym polu nie brakuje… Potem zaś nasz bohater pokazuje się od mniej poważnej strony, kiedy robi żart poszukiwaczowi złota. Nie ma jednak najmniejszego pojęcia, co niewinny dowcip może spowodować…

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/02/lucky-luke-2-rodeo-morris.html

LUCKY RODEO

Po nieco dłuższej, niż dotychczas przerwie, Egmont powraca z kolejnymi dwoma tomami „Lucky Luke’a”. I zgodnie z tradycją znów dostajemy jeden klasyczny (i to jeszcze jak!) i jeden nieco nowszy. Oba jednak – i chyba nie trzeba nikogo o tym przekonywać – absolutnie warte są poznania i posiadania w swojej kolekcji. Nie ważne ile macie lat.

Lucky Luke,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2914
2825

Na półkach:

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    39
  • Komiksy
    9
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    7
  • Komiks
    4
  • Dla dzieci
    2
  • 2022
    2
  • Lucky Luke
    2
  • Współpraca
    2
  • Posiadam - Lucky Luck
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rodeo


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,5
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także