Trudno ocenić tę książkę, bo jest przykładem tego, że nie wszystko da się przetłumaczyć bez uszczerbku dla oryginału. Ilustracje są sympatyczne, zabawne, moje szkraby je lubią. Niestety, choć tłumacz dwoi się i troi, by tekst nadal był wierszowany i zgrabny, to żarty związane z rymami po angielsku, w przekładzie często są trochę naciągane i językowo wygimnastykowane. W części "Hej, żabo!" udało się jakoś przeskoczyć swoistą nadmiarowość tekstu względem ilustracji, w kolejnych częściach to jakoś przestaje działać.

Trudno ocenić tę książkę, bo jest przykładem tego, że nie wszystko da się przetłumaczyć bez uszczerbku dla oryginału. Ilustracje są sympatyczne, zabawne, moje szkraby je lubią. Niestety, choć tłumacz dwoi się i troi, by tekst nadal był wierszowany i zgrabny, to żarty związane z rymami po angielsku, w przekładzie często są trochę naciągane i językowo wygimnastykowane. W...

Jeśli chcesz aby Twoje dziecko pa3ło na Ciebie jak na wariata to polecam, książka tak specyficzna że tylko naród gdzie czytuje się The Guardian ( który de facto ją poleca ) może się z niej śmiać...

Jeśli chcesz aby Twoje dziecko pa3ło na Ciebie jak na wariata to polecam, książka tak specyficzna że tylko naród gdzie czytuje się The Guardian ( który de facto ją poleca ) może się z niej śmiać...