Andrzej Sarwa, Tajemnica Rodu Semberków, recenzja.

9/10 POLECAM!

Książka Andrzeja Juliusza Sarwy „Tajemnica Rodu Semberków” sprawiła mi ogromna czytelniczą przyjemność z wielu powodów. Przede wszystkim wymienię styl, który należy do moich ulubionych, jako czytelnika. Jest to styl pełen dystynkcji, powolny i nie narzucający się efektownością, budowaną po macoszemu, z udziałem wejść w rozdziały, w stylu Hitchcocka, z całym dlań typowym trzęsieniem ziemi i fajerwerkami, a raczej fontanna krwi. Akcja tutaj toczy się klasycznie, na początku nawet powolnie, jednak w tle cały czas pobrzmiewa ton niepokoju, niczym muzyka, stanowiąca membranę będącą odpowiedzią na rozkosznie budowane zdania.

Tego typu książki, z ich stopniowo nabierającą tempa akcją, wymagają od czytelnika cierpliwości, ale i uwagi, a przede wszystkim? Sporej inwestycji czasu. Miałem często wrażenie podobne, jak podczas lektury „Historyka”, a może nawet bardziej, „Łabędzia i Złodziei” Elizabeth Kostovej. Do czego zmierzam? Nie byłem do końca pewnym, w którą stronę pobiegnie fabuła, jaki formalny kształt przybierze, wreszcie, czy dopracowany literacki modus operandi autora, prowadzi w jakimś określonym kierunku gatunkowym, czy też z niego celowo zbacza. A może owe naprzemienne zwalnianie i przyspieszanie akcji, miało jedynie uśpić czujność, zmylić czytelnika, wprowadzić zamęt przed literackim klimaksem?

Cóż, ja swoją odpowiedź otrzymałem. Wspominam z ogromną przyjemnością ów moment dociekania, bowiem ten, cechuje moim zdaniem grozę niewymuszoną, klasyczną, pełną w kształcie. A tej coraz mniej we współczesnej, jakże efekciarskiej literaturze spod znaku „Byle do celu, byle przestraszyć.”

Wy musicie tej emocji, jak i odpowiedzi na postawione retoryczne w swojej formie pytanie, poszukać na kartach powieści. Spojlerów bowiem nie zapewniam.

Przeszło pół tysiąca stron. Książka obfituje w mnóstwo historycznych zagwostek, nawiązań do postaci znanych nam ze spacerów po muzeach, czy stron podręczników, poświęconych historii. Mamy tutaj wszystko, za co szanowano kiedyś rodzinne sagi, ale i opowieści w stylu Sióstr Bronte, czy Le Fanu. To wszystko jednak, uzupełniają dodatkowe fragmenty puzzli, zestawionych współcześnie, niczym w powieściach Dana Browna.

Książka zapewnia wszystko to, czego łaknie nieco bardziej wybredny czytelnik w okultystyczno-diabolicznym sosie z krwi i rodzinnej klątwy. Dodatkowo dodające pikantu przyprawy, stanowią wątki tajemniczych map, krajów żywcem wyjętych z opowieści Wellsa, Lovecrafta i Ashtona Smitha. Całe to zestawienie, łatwo może pochłonąć, o ile tylko nie zwiedzie nas klasyczny i nie wszystkim odpowiadający język powieści. Zwłaszcza, że podobny mariaż historii, wiary i wielopokoleniowego dramatu rodzinnego z opętaniem i manipulacjami sił nieczystych w tle, stanowi... dość rzadką tematykę, we współczesnych polskich powieściach grozy. Autorzy weird wolą brnąć w psychologię. Ci ekstremalni szukają podniety zasadniczo na podobnym poletku, choć z użyciem nieco cięższych narzędzi. Przekopując nimi w poszukiwaniu trupów ogródek kanibala, mordercy, psychopaty.

Reasumując, skoro klasyczny horror to dziś rzecz niemodna, rzekłby ktoś, literacka litania przeszłości, to gdzie to plasuje powieść Pana Sarwy? Gdy dziś, liczy się krótko, szybko (koniecznie drastycznie, a potem już, byle tylko do sfilmowania na Netflixie),książka o sekretach Semberków musi na swoje uznanie jeszcze trochę poczekać.

I choć nie mam jako czytelnik, zasadniczo nic przeciwko tak zwanym horrorowym barom szybkiej obsługi, to jednak zawsze, klasyczna groza będzie mnie pociągać bardziej.

Andrzej Sarwa, Tajemnica Rodu Semberków, recenzja.

9/10 POLECAM!

Książka Andrzeja Juliusza Sarwy „Tajemnica Rodu Semberków” sprawiła mi ogromna czytelniczą przyjemność z wielu powodów. Przede wszystkim wymienię styl, który należy do moich ulubionych, jako czytelnika. Jest to styl pełen dystynkcji, powolny i nie narzucający się efektownością, budowaną po macoszemu, z...

Książka „Tajemnica rodu Semberków” Andrzeja Juliusza Sarwy zabiera nas do świata tak mrocznego, że przyprawia o gęsią skórkę na ciele. To przestroga przed tym jak wygląda opętanie i bratanie się ze strefą ciemności.
W czerwcu, kiedy poproszono mnie o napisanie recenzji do tej właśnie książki rozpoczęła się moja przygoda z czytaniem tego horroru. Jak tylko przeczytałam kilka pierwszych stron, wiedziała, że to będzie niezwykła przygoda.
Książka jest dopracowana w każdym calu. Po równo zaciekawia i przeraża jednocześnie. Dostarcza mnóstwo emocji, wręcz mamy wrażenie uczestniczenia tuż obok tych wszystkich wydarzeń. Czytając kolejne wersy mamy możliwość dokładnego zobrazowania w swojej wyobraźni dokładnych zdarzeń.
Książka dla wymagających Czytelników.
To nie jest lekka lektura na jeden wieczór, chociaż jest dynamiczna, przeplatana dreszczykiem i świetnie skonstruowaną fabułą zmusza do zagłębienia się w akcję, która raz przyspiesza, a innym razem zwalnia. Napisana dopracowanym, pięknym językiem, który momentami może być niezrozumiały.
Autor zaprasza Czytelnika do świata demonologii. okultyzmu i mistyki demonicznej oraz wiedzy na temat zniewolenia człowieka przez Szatana.
Akcja rozgrywa się między XVII a XXI wiekiem, głownie w Sandomierzu. Skupia się na przykładzie niemiecko – polskiej rodziny Semberków, która zawarła pakt z diabłem.
Czy horror może przerazić bez rozlewu krwi?
Nawet nie wiecie jak bardzo.
Jak dużo może poświęcić człowiek dla władzy i korzyści?
Wiele.
Czy zawsze będzie walka dobra ze złem?
Tak.
Czy można poświecić aż siedem pokoleń swojego rodu?
Bez mrugnięcia okiem.
Czy karły mogą przerazić?
Od tej pory jak najbardziej.
Jak świat nadprzyrodzony wpływa na jestestwo człowieka?
Nawet nie wiemy jak bardzo.
Jak diabeł odbierał swój dług?
Tego zdradzić nie mogę.

Serdecznie polecam.
To książka z najwyższej półki, idealnie dopracowana w każdym calu.

#listopadowewywanieczytelniczeLC2023 #wyzwanieczytelniczeLC2023 #listopad2023

Pan Arkadiusz Siejda, dziękuję za polecenie tej książki do przeczytania i zrecenzowania.

Książka do nabycia m.in. na Legimi.

Książka „Tajemnica rodu Semberków” Andrzeja Juliusza Sarwy zabiera nas do świata tak mrocznego, że przyprawia o gęsią skórkę na ciele. To przestroga przed tym jak wygląda opętanie i bratanie się ze strefą ciemności.
W czerwcu, kiedy poproszono mnie o napisanie recenzji do tej właśnie książki rozpoczęła się moja przygoda z czytaniem tego horroru. Jak tylko przeczytałam...

Dziś chciałabym napisać o książce, która wywarła na mnie tak silne wrażenie, że przez całą noc nie mogłam zmrużyć oka, analizując wnioski, które nie chciały opuścić moich myśli po skończeniu tej historii...
Dobro i zło to dwie wartości, o których uczymy się już od małego dziecka. To one wyznaczają naszą moralność i zazwyczaj potrafimy je od siebie odróżnić. Człowiek, który żyje w świecie, który zna i się w nim odnajduje, czuje się bezpiecznie i silnie, wydaje mu się, że jest tym dobrym i nic złego mu nie grozi. Dopiero ekstremalne sytuacje, które zmuszają nas do walki, pokazują nasze prawdziwe „ja” i pokazują, na co tak naprawdę nas stać. Jesteśmy gotowi wtedy na wszystko, zrobimy wszystko by ochronić siebie i swoich bliskich.
Właśnie w takiej ekstremalnej sytuacji znaleźli się nasi główni bohaterowie. Pragnąc splendoru, władzy, tajemnej wiedzy i innych korzyści, praprzodek zaprzedał swą duszę diabłu, podpisując z nim cyrograf własną krwią. Nie zwracał uwagi, że umowa dotyczy aż siedmiu pokoleń w przód, liczyło się tylko to tu i teraz... Autor na przykładzie szlacheckiego (ale to chyba nie większego znaczenia) rodu, pokazuje, jak bardzo jesteśmy narażeni na ingerencje ze światów nadprzyrodzonych... Jak diabeł odbierał to co mu się należało, nie zdradzę, ale powiem tylko, że włosy potrafią stanąć dęba, czytając o jego sposobach manipulowania ludzką duszą. Grozy jest tu pod dostatkiem, mimo to chce się więcej i więcej.

Genialna fabuła, obrazowe i działające na wyobraźnię opisy, mocna, zaskakująca i dynamiczna akcja, emocje, które niczym woda wylewają się z każdej kolejnej strony, to wszystko składa się na genialną opowieść o ludziach- ich pragnieniach, poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, nieustającej walce dobra ze złem, okultyzmie, demonach i ich wpływie na ludzkość.
Dokładne opisy pozwalają poczuć emocje i motywy, które targają ludzkością na przełomie setek lat. Dzięki temu sporo dowiadujemy się o zmieniającej się mentalności i obyczajowości, obserwujemy, jak zmienia się miasto, wiemy, czego w danym wieku ludzie się bali, czego wyglądali z niecierpliwością, o czym marzyli.
Napisana pięknym, choć momentami trudnym językiem wspaniale oddaje ducha czasu, w którym dzieje się dany fragment. Nie jest to książka, łatwa. Wymaga ona sporo skupienia i oddania się jej całym sobą, by zrozumieć przekaz i ogarnąć to, co chce ona przekazać, trzeba do niej podejść z naprawdę otwartą głową. Wtedy poczujecie, że zło i dobro, towarzyszy nam na co dzień a walka o naszą duszę trwa od zawsze i na zawsze...

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jeśli poszukujecie książki, która Was porwie, a zarazem będzie przestrogą i pokaże, jak wygląda opętanie, wybór będzie trafiony w dziesiątkę.
Ja jestem zachwycona, formą treścią i przekazem.

Dziś chciałabym napisać o książce, która wywarła na mnie tak silne wrażenie, że przez całą noc nie mogłam zmrużyć oka, analizując wnioski, które nie chciały opuścić moich myśli po skończeniu tej historii...
Dobro i zło to dwie wartości, o których uczymy się już od małego dziecka. To one wyznaczają naszą moralność i zazwyczaj potrafimy je od siebie odróżnić. Człowiek, który...

[...]
Tej nocy długo nie mogłem zasnąć. Szeroko otwartymi oczyma, wpatrzony w ciemność, zastanawiałem się nad znaczeniem dziwnych łacińskich słów. Zapładniały one moją wyobraźnię, w której jawiła się ogromna księga po siedmiokroć zapieczętowana, a zawierająca jakąś tajemnicę, której poznanie mogłoby chyba zmienić cały bieg mojego życia, niezapowiadającego się nazbyt ciekawie, ba! wręcz prozaicznie nawet.
Począłem marzyć. Jakieś słodkie rojenia to przypływały, to odpływały ode mnie, aż wreszcie ogarnęło mnie znużenie, powieki zaciążyły i opadły, a ja sam jąłem pogrążać się w czarną czeluść niepamięci. I wtedy – znajdując się na granicy jawy i snu – całkiem wyraźnie posłyszałem syczący szept:
– Złam pieczęcie... Jedną po drugiej... Jedną po drugiej...

𝗞𝗢𝗠𝗣𝗘𝗡𝗗𝗜𝗨𝗠 𝗪𝗜𝗘𝗗𝗭𝗬 𝗭 𝗭𝗔𝗞𝗥𝗘𝗦𝗨 𝗗𝗘𝗠𝗢𝗡𝗢𝗟𝗢𝗚𝗜𝗜 𝗜 𝗠𝗜𝗦𝗧𝗬𝗖𝗬𝗭𝗠𝗨
Nie czytałam zbyt wiele powieści strikte demonologicznych czy też gotyckich, na pewno nie tych współczesnych, natomiast taka z przedwieków, która przychodzi mi na myśl teraz, a którą posiadam w swoich skromnych zbiorach i czasami wracam do niej to MNICH.
W swojej książce "𝓣𝓪𝓳𝓪𝓶𝓷𝓲𝓬𝔂 𝓻𝓸𝓭𝓾 𝓢𝓮𝓶𝓫𝓮𝓻𝓴𝓸́𝔀" Andrzej Sarwa podzielił fabułę na trzy części i rozciągnął ją w czasie. Jest wciągająca i niepokojąca, niełatwa w odbiorze, ale można się sporo ciekawych rzeczy z niej dowiedzieć.
𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠 !
𝗕𝗮𝗿𝗱𝘇𝗼 𝗱𝘇𝗶ę𝗸𝘂𝗷ę 𝘄𝘆𝗱𝗮𝘄𝗰𝘆 𝘇𝗮 𝘄𝘀𝗸𝗮𝘇𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗺𝗶 𝘁𝗲𝗷 𝗸𝘀𝗶ąż𝗸𝗶 𝗱𝗼 𝗽𝗿𝘇𝗲𝗰𝘇𝘆𝘁𝗮𝗻𝗶𝗮 𝗼𝗿𝗮𝘇 𝘇𝗮 𝗽𝗿𝘇𝗲𝘀ł𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗺𝗶 𝗲𝗴𝘇𝗲𝗺𝗽𝗹𝗮𝗿𝘇 𝘄𝗿𝗮𝘇 𝘇 𝗮𝘂𝘁𝗼𝗴𝗿𝗮𝗳𝗲𝗺 𝗔𝘂𝘁𝗼𝗿𝗮.

Coś do թօsłմϲհɑղíɑ w եɾɑƙϲíҽ ϲzყեɑղíɑ :
https://youtu.be/WUhMLw6vq8g
oraz
https://youtu.be/qN4Gio4Felo
i
https://youtu.be/qEzWqUhnbVA

𝗧𝗮𝗸𝗮 𝗺𝗼𝗷𝗮 𝗺𝗮ł𝗮 𝘀𝘂𝗴𝗲𝘀𝘁𝗶𝗮 :
Zmiana wielkości czcionki byłaby pomocna i być może przyczyniłaby się do zwiększenia zainteresowania książką.

[...]
Tej nocy długo nie mogłem zasnąć. Szeroko otwartymi oczyma, wpatrzony w ciemność, zastanawiałem się nad znaczeniem dziwnych łacińskich słów. Zapładniały one moją wyobraźnię, w której jawiła się ogromna księga po siedmiokroć zapieczętowana, a zawierająca jakąś tajemnicę, której poznanie mogłoby chyba zmienić cały bieg mojego życia, niezapowiadającego się nazbyt...

Młody Hans von Semberk próbując odkryć tajemnicę swego rodu, wpada w zawiłą intrygę, pełną grozy. Dowiaduje się, że jeden z jego przodków podpisał pakt z Panem Ciemności, a mu przypadło go spłacić…
Książka zawiera autentyczny obraz zniewolenia przez złe moce. Nie czytałem niczego podobnego… Najwybitniejsza książka demonologiczna na polskim rynku wydawniczym!!!

Młody Hans von Semberk próbując odkryć tajemnicę swego rodu, wpada w zawiłą intrygę, pełną grozy. Dowiaduje się, że jeden z jego przodków podpisał pakt z Panem Ciemności, a mu przypadło go spłacić…
Książka zawiera autentyczny obraz zniewolenia przez złe moce. Nie czytałem niczego podobnego… Najwybitniejsza książka demonologiczna na polskim rynku wydawniczym!!!

Mam problem z klasyczną grozą. Okazuje się jednak, że podana na tacy w stary iście poetycki sposób potrafi być niezwykle przejmująca. Ta opowieść dzieje się w trzech różnych czasach i tak też została podzielona. Rozpiętość duża. Od XVII wieku, do 2006 roku. Na pierwszym planie ukazany mamy widok człowieka zniewolonego przez samego Szatana a także mu podległych na przykład ze względu na podzielenie się krwią. Człowiek, istota zupełnie nieświadoma, chcąca jedynie dowieść jakie faktycznie było jego dziedzictwo oddaje się złu. Nawet kapłan nie jest obojętny na to, co obiecuje mu upadły Anioł.Nie inaczej jest też między innymi z chłopcem służącym do mszy. Ludzie poddają się, są słabi, wierzą w hipnozę... tak jak wielu pokazanych tu bohaterów, nie potrafią uciec przed utopią, która ich czeka. Ta książka pełna jest demonologii, mistyki demonicznej, okultyzmu. Znajdziecie tu również karły służące swemu Panu, dziwne twory, postaci będące w rzeczy samej Szatanem, a nawet i Boga. To On jest tu najważniejszy. To jego dobroć, wiara w to, że człowiek jest zdolny do powiedzenia :nie!........ Wychodzi na pierwszy plan. Jeśli liczycie na rozrywkę pełną wylewu krwi, brutalnych opisów, to nie tu. Chcecie zobaczyć jak wygląda zniewolenie człowieka przez Szatana podanego w liryczny klasyczny ale niezwykle dosadny sposób? To jest to pozycja obowiązkowa. Akcja wartka. Tu wciąż się coś dzieje. Nie ma zbędnych opisów. Wszystko co tu przeczytacie jest ważne, istotne dla tej całej opowieści.Sporo tutaj starego języka, klasycznej grozy z elementami paranormalnymi, motywem podróży.

Mam problem z klasyczną grozą. Okazuje się jednak, że podana na tacy w stary iście poetycki sposób potrafi być niezwykle przejmująca. Ta opowieść dzieje się w trzech różnych czasach i tak też została podzielona. Rozpiętość duża. Od XVII wieku, do 2006 roku. Na pierwszym planie ukazany mamy widok człowieka zniewolonego przez samego Szatana a także mu podległych na przykład...

Odwieczna walka dobra ze złem. Sandomierska rodzina związana paktem z szatanem. Trzymająca w napięciu historia.
Polecam !

Odwieczna walka dobra ze złem. Sandomierska rodzina związana paktem z szatanem. Trzymająca w napięciu historia.
Polecam !

Obowiązkowa lektura dla osób interesujących się demonologią, a dodatkowe bonusy to piękne opisy i znakomicie naszkicowane tło historyczne.

Obowiązkowa lektura dla osób interesujących się demonologią, a dodatkowe bonusy to piękne opisy i znakomicie naszkicowane tło historyczne.