rozwińzwiń

Heavy Duty - Dni i noce z Judas Priest

Okładka książki Heavy Duty - Dni i noce z Judas Priest Kenneth Downing, Mark Eglinton
Okładka książki Heavy Duty - Dni i noce z Judas Priest
Kenneth DowningMark Eglinton Wydawnictwo: Kagra muzyka
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
muzyka
Tytuł oryginału:
Heavy Duty: Days and Nights in Judas Priest
Wydawnictwo:
Kagra
Data wydania:
2019-02-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-18
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363785390
Tłumacz:
Anna Cichosz
Tagi:
metal heavy metal judas priest
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Official Truth, 101 Proof: The Inside Story Of Pantera Rex Brown, Mark Eglinton
Ocena 7,3
Official Truth... Rex Brown, Mark Egl...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
967
967

Na półkach: , , , ,

Przyznam szczerze, że zajęły mnie mocno wspomnienia byłego gitarzysty Judas Priest. Do tej muzyki dojrzewałem powoli, do momentu, kiedy w moje ręce wpadł krążek „Defenders of the Faith”. Po jego przesłuchaniu nie miałem wątpliwości, że to wybitna metalowa ekipa, umiejętnie łącząca melodyjność z twardością brzmienia. Po przeczytaniu publikacji K.K. Downinga mam zbliżone do Autora zdanie: pomimo wielu udanych nagrań można odczuwać niedosyt z powodu niezbyt trafionych wyborów i decyzji marketingowych. Żal, że „Nostradamus” nie doczekał się wersji scenicznej z udziałem orkiestry, szkoda że utwór „Reckless” nie został udostępniony dla potrzeb filmu „Top Gun”, okładkę płyty „Demolition” trudno uznać za arcydzieło, gdyby „Judas Priest” mieli inny managment itd. itp.
Z kart książki wyziera dość często uczucie zgorzknienia, ale z perspektywy osoby która przeżywała wzloty i upadki przez blisko siedemdziesiąt lat życia taka konwencja wspomnień nie musi koniecznie dziwić. Bardzo rzadko zespół stanowi monolit, w którym nie ma konfliktów personalnych. Ale K.K. pisze niezwykle otwarcie o życiu w zespole, groupies, alkoholu, co bezsprzecznie wpłynęło na Jego nieudane związki uczuciowe. Bez ogródek wspomina swoją przeszłość, z dużym dystansem do siebie, nie stroniąc od pokazania swoich sympatii i antypatii.
Zaskakującym może być tak duża niechęć do kolegi z zespołu - Glenna Tiptona (te nieustanne przepychanki o rolę lepszego gitarzysty od partii solowych),a przede wszystkim ogromna antypatia do „Iron Maiden”. Chyba w jego obecności nie wypada wymieniać nazwy tego zespołu :-) Ciekawie opowiada o blaskach o cieniach poszczególnych albumów, choć nie do końca zgodzę się z krytyką grania przez Judas Priest utworów coverowych: „Some Heads Are Gonna Roll” czy „Green Manalishi” uważam za bardzo udane interpretacje. Polecam, nie tylko fanom muzyki metalowej.

Przyznam szczerze, że zajęły mnie mocno wspomnienia byłego gitarzysty Judas Priest. Do tej muzyki dojrzewałem powoli, do momentu, kiedy w moje ręce wpadł krążek „Defenders of the Faith”. Po jego przesłuchaniu nie miałem wątpliwości, że to wybitna metalowa ekipa, umiejętnie łącząca melodyjność z twardością brzmienia. Po przeczytaniu publikacji K.K. Downinga mam zbliżone do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
5

Na półkach:

*Przeczytana wersia w języku Angielskim (niestety nie ma Angielskiej oprawy tej książki na lc)
Świetna książka. Nie rozumiem ludzi którzy formułują jakieś negatywne opinie przeciwko KK Downingowi. Polecam takim osobą lekture tej książki, ponieważ ona wiele wyjaśnia. Jedyne co mi się nie podoba w tej książce to fakt że autor dość często przeskakuje kilka lat do przodu lub do tyłu. To powoduje że czasami jest się ciężko połapać co się w danym momencie dzieje. Myśle że jeśli informacje zawarte w tej książce byłyby troche lepiej rozplanowane i ułożone w chronologicznej kolejności to książka byłaby lepsza i szybsza do przeczytania.

*Przeczytana wersia w języku Angielskim (niestety nie ma Angielskiej oprawy tej książki na lc)
Świetna książka. Nie rozumiem ludzi którzy formułują jakieś negatywne opinie przeciwko KK Downingowi. Polecam takim osobą lekture tej książki, ponieważ ona wiele wyjaśnia. Jedyne co mi się nie podoba w tej książce to fakt że autor dość często przeskakuje kilka lat do przodu lub do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
30

Na półkach: ,

Świetne dopełnienie, do wyznań boga metalu, autobiografii Roba Halforda. Czyli mojsza prawda jest najmojsza,zawiera sporo smaczków i ciekawostek przez 41 lat gry w Priest trochę się ich nazbierało , K.K. do fanów Maiden raczej sie nie zalicza, choć talent menadżerski Rod'a Smallwood'a bardzo ceni :):)

Świetne dopełnienie, do wyznań boga metalu, autobiografii Roba Halforda. Czyli mojsza prawda jest najmojsza,zawiera sporo smaczków i ciekawostek przez 41 lat gry w Priest trochę się ich nazbierało , K.K. do fanów Maiden raczej sie nie zalicza, choć talent menadżerski Rod'a Smallwood'a bardzo ceni :):)

Pokaż mimo to

avatar
129
30

Na półkach:

Mam mocno mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony świetnie, że wyszła w Polsce, Judas Priest to prawdziwa żywa legenda, a kto może przekazać więcej ciekawych informacji na temat zespołu, jak nie były gitarzysta? Wszystkie przytoczone na łamach książki anegdoty, te bardziej jak i mniej szalone, na pewno zainteresują każdego fana zespołu. Niestety z drugiej strony ta książka to jeden wielki ból dupy K.K.'a względem reszty kapeli, w szczególności Glenna Tiptona. Wiadomo, że facet może mieć do nich żal, szczególnie, jeśli faktycznie niektóre sytuacje w zespole wyglądały tak, jak to opisuje, jednak im głębiej wchodzimy w książkę, tym bardziej jego narzekanie staje się coraz bardziej męczące, aż wreszcie zaczynamy się zastanawiać, czy K.K. przypadkiem nie koloryzuje pewnych sytuacji i nie przeinacza faktów na swoją korzyść. Jako fan zespołu znam ich historię dość dobrze i niestety, momentami ciężko było mi uwierzyć w to, co Ken próbuje nam sprzedać. Mimo wszystko to nadal warta uwagi pozycja.

Mam mocno mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony świetnie, że wyszła w Polsce, Judas Priest to prawdziwa żywa legenda, a kto może przekazać więcej ciekawych informacji na temat zespołu, jak nie były gitarzysta? Wszystkie przytoczone na łamach książki anegdoty, te bardziej jak i mniej szalone, na pewno zainteresują każdego fana zespołu. Niestety z drugiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
73

Na półkach: ,

Czy zastanawialiście się kiedyś jak to jest być wybitnym muzykiem rozpoznawalnym na całym świecie?. Bez cienia wątpliwości wielu z Was oczyma wyobraźni widziało siebie ujarzmiającego sceny całego świata. Dzięki pozycji KK Downning'a legendarnego gitarzysty, który przez ponad czterdzieści lat był fundamentem najwybitniejszego heavy-metalowego zespołu w dziejach tej planety, czyli Judas Priest, poznacie zarówno słodycz jak i gorycz showbiznesu . Jednak ta pozycja jest czymś więcej niż wniknięciem w świat sexu dragów i rock and roll'a. Wbrew pozorom nie jest to opowieść tylko o muzyce, ta książka to przede wszystkim bardzo intymna rozmowa ze współautorem Markiem Eglinton'am jak i z fanami. Muszę powiedzieć, że miałem z ta książka duży problem, mianowicie czytanie szło mi bardzo powoli, mozolnie brnąłem przez kolejne kartki. W między czasie przeczytałem kilka innych pozycji, jednak z perspektywy czasu muszę uznać ten fakt za duży plus tej książki. Pamiętam kiedy czytałem biografię frontmena Iron Maiden Bruce'a Dickinsona " Bruce Dickinson Do czego służy ten przycisk?", moim głównym zarzutem w kierunku tej autobiografii był fakt, że Bruce zaczynał pewien wątek, nie rozwijał go dostatecznie, by za kilka linijek otworzyć nowy. Natomiast tutaj, kiedy KK zaczyna już poruszać pewne kwestie wyczerpuje je niemal do końca. Zdarza się również, że dany temat zostaje dodatkowo rozwijany w kolejnych rozdziałach Downinng szczerze opowiada o swojej trudnej sytuacji rodzinnej, bardzo skomplikowanych relacjach z rodzicami, opisuję swoje pierwsze fascynacje muzyczne, oraz okoliczności dzięki którym w ogóle zainteresował się gitara jako instrumentem. Opisuje nam swoje podróże i fascynacje ruchem hipisowskim. Dzięki niemu możemy poznać kulisy i okoliczności trudnych narodzin projektu pod nazwa Judas Priest, ukazuję również w jaki wielkich bólach ojczyzna ciężkiego grania rodziła swoje dziecko o imieniu heavy metal. Poznacie kulisy tworzenia największych hitów grupy. Proces tworzenia płyt, które były kamieniem milowym dla rozwoju gatunku jak "Sad Wings of Destiny"," Stained Class",czy "Defenders of the Faith". KK bardzo dobrze oddaje życie muzyka w trasie, czy podczas sesji nagraniowych. Szczerze porusza też kwestie sympatii z innymi znanymi tuzami sceny muzycznej, jak i te bardziej szorstkie relacje z niektórymi z nich. Bez ogródek wraca do trudnych wydarzeń z historii zespołu. Szerze opowiada o wielu napięciach w samym środku kapeli. Niektóre fakty mogą okazać się bardzo szokujące. Przedstawia powody, które ostatecznie doprowadziły do opuszczenia zespołu,i spokojnej emeryturze. Cała pozycja ukazuje także postać bardzo nieśmiałego momentami zagubionego człowieka niepewnego swojej własnej wartości. Bardzo dobra pozycja polecam z czystym sumieniem .
P..S. Na osłodę KK w akcji
https://www.youtube.com/watch?v=UiuEpHh_GeY

Czy zastanawialiście się kiedyś jak to jest być wybitnym muzykiem rozpoznawalnym na całym świecie?. Bez cienia wątpliwości wielu z Was oczyma wyobraźni widziało siebie ujarzmiającego sceny całego świata. Dzięki pozycji KK Downning'a legendarnego gitarzysty, który przez ponad czterdzieści lat był fundamentem najwybitniejszego heavy-metalowego zespołu w dziejach tej planety,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
90

Na półkach:

Mam adekwatne uczucia co do tej książki. Ma swoje zalety, ale też i wady, i ta rozbieżność jest bardzo widoczna. Dlatego przedstawię to wymieniając minusy i plusy.
Minusy:
- Książka jest pisana chaotycznie i dość amatorskim językiem, co trochę męczy. To było do przewidzenia, bo przecież Ken jest gitarzystą, a nie pisarzem! Dlatego zwalam winę na Pana Mark'a, bo jego zadaniem było stworzyć z tego całość, dającą się płynnie i przyjemnie czytać. Niestety, odwalił fuszerę.
- Ken zbyt łagodnie podchodził do pewnych rzeczy. Co chwilę przepraszał i przed napisaniem czegoś "niefajnego" o kimś, wspominał po raz kolejny, że ta osoba jest świetna, zrobiła kawał dobrej roboty itp itd. Jakby bał się odzewu i reakcji.
- Mógłby też podać więcej pikantnych sytuacji. Grał w Judas Priest przez 40 lat! Na pewno było wiele, wiele hardcorowych sytuacji podczas koncertów.
A teraz plusy.
- Dzięki tej książce dowiedziałem się pewnych rzeczy, o których wcześniej nie wiedziałem, mimo, że jestem wielkim fanem Judas Priest, i mam już za sobą kilka artykułów o nich, oraz biografię zespołu. Na przykład "zryło mi banie" to, że każdy w zespole wiedział już od początku, że Rob Halford jest gejem! Nie wiedziałem również, że Glenn jest takim dupkiem!
- Podobało mi się to, że o kwestii otaczających ich dziewczyn pisał w bardzo bezpośredni sposób. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem. W innych biografiach w taki sposób nie piszą.
- A poza tym to Ken od zawsze był moim faworytem, więc czytanie książki sprawiło mi przyjemność. Fakt, czuję pewien niedosyt, ale jednak...
Najbardziej przeszkadzał mi język - nie obwiniam Kena.
Stąd też taka ocena... Mimo to, polecam!

Mam adekwatne uczucia co do tej książki. Ma swoje zalety, ale też i wady, i ta rozbieżność jest bardzo widoczna. Dlatego przedstawię to wymieniając minusy i plusy.
Minusy:
- Książka jest pisana chaotycznie i dość amatorskim językiem, co trochę męczy. To było do przewidzenia, bo przecież Ken jest gitarzystą, a nie pisarzem! Dlatego zwalam winę na Pana Mark'a, bo jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
27

Na półkach:

Muszę przyznać, że oczekiwałem nieco więcej po autobiografii wieloletniego gitarzysty jednej z najlepszych (a dla mnie najlepszej) kapel metalowych wszech czasów.
Miałem okazję rozmawiać osobiście z Panem Downingiem i wówczas potrafił wciągnąć mnie swoją opowieścią o wiele bardziej, nie bał się powiedzieć niektórych słów, częściej żartował, jednak mimo wszystko sprawiał wrażenie prawdziwego brytyjskiego dżentelmena. W autobiografii właśnie te dżentelmeńskie maniery wzięły górę, ponieważ jest ona napisana zbyt ostrożnie i dyplomatycznie. Autorowi ewidentnie brak męskiej pewności siebie, co sam zresztą (choć nie dosłownie) stwierdza. Każde zdanie, które tyczy się innej osoby stara się usprawiedliwiać, żeby broń boże nikogo nie urazić. Tłumaczy się z każdej decyzji, często zwalając winę na dzieciństwo zamiast po męsku powiedzieć "Zrobiłem tak, bo tak chciałem i basta!". Stara się zadowolić wszystkich czytelników, zamiast szczerze wyłożyć kawę na ławę i twardo bez tłumaczenia się przedstawić własną historię.
Jako wieloletni fan ostrzyłem sobie zęby na niektóre etapy z kariery Pana Downinga, a które niestety zostały celowo pominięte lub opowiedziane zostały zbyt szybko, zbyt ogólnikowo i zbyt grzecznie, żeby (poza drobnymi wyjątkami) nie zagłębiać się w pikantniejsze szczegóły. Momenty, w których przytacza jakiś niecodzienny incydent czy ciekawszą historię można policzyć na palcach jednej ręki, choć przez ponad 40 lat grania w kapeli z pewnością nazbierały się ich setki.
Sam sposób podzielenia książki na czternaście bezimiennych rozdziałów, którym nie koniecznie przyświeca jeden główny temat czy okres w czasie uważam za bezsensowny.
Niestety nie tego oczekiwałem. Przeczytałem już kilka innych autobiografii znanych muzyków, jednak Heavy Duty wydaje się być najgrzeczniejszą z nich wszystkich.

Muszę przyznać, że oczekiwałem nieco więcej po autobiografii wieloletniego gitarzysty jednej z najlepszych (a dla mnie najlepszej) kapel metalowych wszech czasów.
Miałem okazję rozmawiać osobiście z Panem Downingiem i wówczas potrafił wciągnąć mnie swoją opowieścią o wiele bardziej, nie bał się powiedzieć niektórych słów, częściej żartował, jednak mimo wszystko sprawiał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
526

Na półkach: ,

Mi się podobała, na pewno dużo lepsza od jedynej nieautoryzowanej zresztą biografii jaka jest na polski rynku autorstwa nie pamiętam już kogo. Tu jednak wiadomości z pierwszej ręki wydaje mi się, że szczere. Pozycja mogłaby być zdecydowanie grubsza,

Mi się podobała, na pewno dużo lepsza od jedynej nieautoryzowanej zresztą biografii jaka jest na polski rynku autorstwa nie pamiętam już kogo. Tu jednak wiadomości z pierwszej ręki wydaje mi się, że szczere. Pozycja mogłaby być zdecydowanie grubsza,

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31
  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    13
  • Muzyka
    6
  • Judas Priest (Rob Halford)
    1
  • 52 w 2022
    1
  • 2019
    1
  • Wspomnienia
    1
  • Przeczytane w 2020
    1
  • W biblioteczce
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Heavy Duty - Dni i noce z Judas Priest


Podobne książki

Przeczytaj także