Absolutnie genialna seria! Zawiera w sobie wszystko, co dobra manga powinna. Mamy w niej nietuzinkową fabułę, dość niepowtarzalną kreskę, akcję, komizm, a także wiele przesłań moralnych. Kyuuta, a właściwie Ren staje do ostatecznego pojedynku z Ichirohiko. Walczy nie tylko z bestią, która tak naprawdę jest mu bliższa niż ktokolwiek inny, ale także z własnymi słabościami i wątpliwościami dotyczącymi własnej tożsamości. Różnice między dwoma światami - ludzi i Juutengai - zaczynają się zacierać. Kumatetsu tymczasem podejmuje nieoczekiwaną i nieodwracalną w skutkach decyzję. Manga podejmuje częsty problem. Zawiera rozważania na temat tego, kogo w istocie należy uważać za swojego rodzica. Tego, kto powołał osobę do życia, czy ten kto poświęcił swój czas na wychowanie dziecka. Główny bohater przez te cztery tomy przechodzi niesamowitą metamorfozę - od naburmuszonego i niepewnego dziecka aż do odważnego, silnego oraz zdecydowanego młodzieńca. To wspaniała opowieść o problemach dorastania, która powinna być może zawitać nawet do polskich szkół.

Absolutnie genialna seria! Zawiera w sobie wszystko, co dobra manga powinna. Mamy w niej nietuzinkową fabułę, dość niepowtarzalną kreskę, akcję, komizm, a także wiele przesłań moralnych. Kyuuta, a właściwie Ren staje do ostatecznego pojedynku z Ichirohiko. Walczy nie tylko z bestią, która tak naprawdę jest mu bliższa niż ktokolwiek inny, ale także z własnymi słabościami i...

No i mamy ostatni tom. Historia rozpoczyna się , gdy Ren siedzi przy nieprzytomnym Kumatetsu i okazuję się , że nikt nie wie , gdzie się podział brat Jiromura i wtedy Jego ojciec wyznaję , że chłopak jest tak naprawdę człowiekiem i został porzucony przez ludzi i Iouzen zabrał go do świata bestii i wychował jak własnego syna , ale gdy chłopak dorastał chciał wiedzieć czemu się od niech różni , ale Iouzen nie potrafił tego wyjaśnić i przez te wszystkie lata w piersi chłopaka pojawiał się mrok i stale rósł. I Ren wiedząc , że brat Jiromura jest taki sam jak On postanawia go odnaleźć i wraca do świata ludzi by pożegnać się z Kaede , ale nagle zjawia się brat Jiromura i widać , że mrok całkiem go pochłonął i Ren każę Kaede uciekać , ale ta nie ma zamiaru i chłopak zaczyna walczyć z bratem Jiromura , ale chcąc chronić innych ludzi ucieka razem z Kaede by walczyć z nim w odosobnionym miejscu , a chłopak ogarnięty mrokiem ich ściga i przez Jego działania światy ludzi i bestii zaczynają się rozwalać i w świecie bestii ranny Kumatetsu prosi byłego arcymistrza by pozwolił mu na prawo do odrodzenia i bestia przypomina mu , że jeśli to zrobi to już nie będzie odwrotu i już nigdy nie zje posiłku z Renem ani go nie przytuli. Jednak Kumatetsu jest pewny swego. I znów wracamy do Rena i On oraz Kaede spotykają brata Jiromura na moście i chłopaki znów walczą i nagle przed Renem pojawia się miecz , a także widzi przyjaciół Kumatetsu i Ci mu tłumaczą , że ten miecz to Kumatetsu i zrobił to by być mieczem w Jego sercu i chłopak zaczyna płakać , ale nagle słyszy głos Kumatetsu dochodzący z miecza i bestia każę mu się wziąć w garść i bohater bierze miecz i mówi , że czas skończyć tą walkę i rusza na brata Jiromura i wygrywa przepędzając mrok z ciała brata Jiromura i po jakimś czasie chłopak budzi się w swojej sypialni i Jiromura oraz Jego rodzice ściskają go , a brat Jiromura zauważa , że ma na nadgarstku amulet od Rena , a Ren jak się okazuję wrócił do świata ludzi , ale odwiedza również świat bestii i w pewnym momencie w świecie bestii pojawia się również Kaede i daję bohaterowi dokument , który mówi , że dostał się do szkoły i dziewczyna się cieszy , że ten będzie chodził do szkoły i okazuję się , że po odejściu Kumatetsu arcymistrzem ponownie został poprzedni arcymistrz. I na koniec widzimy jeszcze jak Ren spędza czas z ojcem , a także dowiadujemy się , że wciąż ma w sercu Kumatetsu , który go wspiera. I tak się kończy ostatni tom. Historia jest naprawdę wspaniała , ale bardzo mi szkoda Kumatetsu. Niby przeżył ten cios , ale i tak w pewnym sensie zginął dla Rena. Widać , że go kochał i teraz już na zawsze będzie w Jego sercu jako miecz. Piękny koniec. Choć szkoda , że nie pokazali żadnego spotkania między Renem , a bratem Jiromura. Ren mu pomógł i dał mu ten amulet i tyle. Żadnego spotkania. Tak czy siak cała seria jest wspaniała

No i mamy ostatni tom. Historia rozpoczyna się , gdy Ren siedzi przy nieprzytomnym Kumatetsu i okazuję się , że nikt nie wie , gdzie się podział brat Jiromura i wtedy Jego ojciec wyznaję , że chłopak jest tak naprawdę człowiekiem i został porzucony przez ludzi i Iouzen zabrał go do świata bestii i wychował jak własnego syna , ale gdy chłopak dorastał chciał wiedzieć czemu...

Czarujące zamknięcie historii pogranicza światów.

Czarujące zamknięcie historii pogranicza światów.

Niespodziewany rozwój wydarzeń. Opowieść o walce z demonami które ścigają nas od dziecka przez całe nasze życie i nie potrafimy sobie sami z nimi poradzić. Czasem trzeba uzyskać pomoc z zewnątrz, z różnych stron. I od bliskich i od zupełnie innych, obcych osób, które potrafią stać się nam najbliższymi :) Nie warto uciekać przez całe życie, trzeba się z nimi w końcu zmierzyć żeby nie przejęły nad nami kontroli i nie wpędziły nas w pustkę, gniew i samozniszczenie. A kiedy już się z nimi zmierzymy i je pokonamy, przychodzi spokój i szczęście :)

Niespodziewany rozwój wydarzeń. Opowieść o walce z demonami które ścigają nas od dziecka przez całe nasze życie i nie potrafimy sobie sami z nimi poradzić. Czasem trzeba uzyskać pomoc z zewnątrz, z różnych stron. I od bliskich i od zupełnie innych, obcych osób, które potrafią stać się nam najbliższymi :) Nie warto uciekać przez całe życie, trzeba się z nimi w końcu zmierzyć...

Początek serii, trochę lipny, przewidywalny, aż odtrąca. Zakończenie, ach, urzekło mnie. Chyba skusze się na film, bo chcę przeżyć to jeszcze raz.

Początek serii, trochę lipny, przewidywalny, aż odtrąca. Zakończenie, ach, urzekło mnie. Chyba skusze się na film, bo chcę przeżyć to jeszcze raz.

„Dziecię Bestii” to solidny shonen który sprawdza się zarówno jako mangowa adaptacja niezłego filmu, jak i całkowicie osobny byt. Prosta historia (niewymuszająca na czytelniku nadmiernej interpretacji i zagłębiania się pod wierzchnie warstwy fabuły) doskonale sprawdzi się jako pozycja dla młodszego odbiorcy. Manga chwilę rozrywki i relaksu, a to jest najważniejsza cecha każdego dobrego popkulturowego produktu.

Cała recenzja na stronie:

https://gameplay.pl/news.asp?ID=115427

„Dziecię Bestii” to solidny shonen który sprawdza się zarówno jako mangowa adaptacja niezłego filmu, jak i całkowicie osobny byt. Prosta historia (niewymuszająca na czytelniku nadmiernej interpretacji i zagłębiania się pod wierzchnie warstwy fabuły) doskonale sprawdzi się jako pozycja dla młodszego odbiorcy. Manga chwilę rozrywki i relaksu, a to jest najważniejsza cecha...

KONIEC BESTII

„Dziecię bestii”, jedna z lepszych mang na podstawie anime, jaką czytałem, dobiega właśnie końca. Po trzech znakomitych, przepełnionych emocjami i fantastycznymi motywami tomach, nadszedł czas wielkiego rozliczenia i wyborów. Cokolwiek czeka jednak na bohaterów, pewne jest jedno: będzie widowiskowo i wciągająco, a sama opowieść po raz kolejny chwyci wszystkich czytelników za serce i nie pozwoli odłożyć tomiku na półkę przed jego skończeniem.

Wszystko poszło nie tak. Mrok pochłonął Ichirohiko i teraz Kumatetsu skończył poważnie ranny, a Ichirohiko zniknął i wydaje się, że nic go już nie powstrzyma, bo jego siła nie jest tylko telekinezą bestii, ale czymś, co mogło zrodzić się tylko ze zła tkwiącego w ludzkich sercach. Kyuuta jednak nie zamierza się poddać. Powierza opiekę swego mistrza przyjaciołom i rusza do świata ludzi. W Shibuyi czeka go jednak trudniejsze zadanie niż myślał. Pokonanie Ichirohiko staje się jeszcze większym wyzwaniem, bo sam Kyuuta musi uporać się także z tym, co tkwi w jego własnym sercu. Czy będzie w stanie? I czy to, czego się nauczył, zapewni mu szansę zwycięstwa? A to nie jedyny problem z jakim przyjdzie mu się zmierzyć. Trzeba będzie bowiem podjąć decyzje odnośnie przyszłości, a te w obecnej sytuacji wcale nie są tak proste, jak mogłoby się wydawać…

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/04/dziecie-bestii-4-mamoru-hosoda-renji.html

KONIEC BESTII

„Dziecię bestii”, jedna z lepszych mang na podstawie anime, jaką czytałem, dobiega właśnie końca. Po trzech znakomitych, przepełnionych emocjami i fantastycznymi motywami tomach, nadszedł czas wielkiego rozliczenia i wyborów. Cokolwiek czeka jednak na bohaterów, pewne jest jedno: będzie widowiskowo i wciągająco, a sama opowieść po raz kolejny chwyci...