Zew nicości

Okładka książki Zew nicości Maxime Chattam
Okładka książki Zew nicości
Maxime Chattam Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Ludivine Vancker (tom 3) Seria: Thriller kryminał, sensacja, thriller
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Ludivine Vancker (tom 3)
Seria:
Thriller
Tytuł oryginału:
L’Appel du néant
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2019-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-19
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381107037
Tłumacz:
Elżbieta Janota
Tagi:
Elżbieta Janota cykl Ludivine Vancker śledztwo bezpieczeństwo tajemnica
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
138 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
224
33

Na półkach:

Ostatnia cześć trylogii. Bardzo wciągające czytadło. Warto!

Ostatnia cześć trylogii. Bardzo wciągające czytadło. Warto!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
805
547

Na półkach: ,

19/2023
Chattam należy do pisarzy, którzy potrafią odmierzyć właściwe proporcje pomiędzy realizmem/naturalizmem fabuły a zbędnym epatowaniem przemocą w imię komercyjnego przesadyzmu.
Jego książki ociekają krwią i pozostałymi płynami ustrojowymi, miejsca zbrodni wyglądają tak, jak wyglądają naprawdę, a zbrodnie bywają iście makabryczne.
Tym razem Chattam jednak zmienia punkt ciężkości.
Z powodzeniem łączy powieść kryminalną z wątkiem sensacyjnym.
Zbrodnia, która staje się tu początkiem serii zdarzeń, staje się właściwie pretekstem do pokazania innego zjawiska – zagrożenia terroryzmem i religijnym fundamentalizmem.

“Zew nicości” to książka przerażająca. Ale tym razem przeraża nie tyle samo zło i zbrodnia, ale wnikliwa analiza pewnych procesów stanowiących genezę, przebieg i skutki permanentnej walki państwowych służb z terrorystycznym “ruchem oporu”.
Autor obrazowo ukazuje czytelnikowi skalę tego zjawiska, pokazuje ogrom pracy operacyjnej, jaką muszą wykonać służby, by niwelować ryzyko, likwidować zagrożenia i zapobiegać aktom przemocy. Jednocześnie pokazuje motywacje terrorystów, proces kształtowania się ich poglądów, analizuje strukturę ich organizacji, omawia taktyki działania.

Książkę tę Chattam pisał bardzo długo. Poprzednie dwie wersje nigdy nie ujrzą światła dziennego. W trakcie pracy nad “Zewem nicości” miały miejsce wydarzenia w redakcji Charlie Hebdo oraz w Teatrze Bataclan – co wpłynęło na emocje i stosunek Autora do zagadnienia.

“Zew nicości” to rewelacyjnie skrojona i zszyta opowieść. W wymiarze fabularnym oczywiście fikcyjna, ale oparta na prawdziwych mechanizmach, ilustrująca realną sytuację we współczesnej Francji.
Z jednej strony książki takie są dla mnie bogate poznawczo, z drugiej – w kontekście mojej codziennej pracy – przerażają, gdyż pokazują skalę prawdziwej bezradności w obliczu ewentualnego zagrożenia, uświadamiają nieadekwatność wielu przepisów, nieszczelność procedur, brak przygotowania do zmierzenia się z nowymi wyzwaniami – i jak to w Polsce – brak ludzi, sprzętu, odpowiednich szkoleń.

Kawał dobrej i potrzebnej roboty, panie Chattam.

19/2023
Chattam należy do pisarzy, którzy potrafią odmierzyć właściwe proporcje pomiędzy realizmem/naturalizmem fabuły a zbędnym epatowaniem przemocą w imię komercyjnego przesadyzmu.
Jego książki ociekają krwią i pozostałymi płynami ustrojowymi, miejsca zbrodni wyglądają tak, jak wyglądają naprawdę, a zbrodnie bywają iście makabryczne.
Tym razem Chattam jednak zmienia punkt...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
979
465

Na półkach:

„Zew nicości” to bardzo dobry thriller, którego język jest przejrzysty, fabuła logiczna, a opisy przekonujące. Chattam w swych książkach z tego gatunku jak nikt inny potrafi stworzyć atmosferę grozy i wzbudzić w czytelniku niepokój – prezentowane przez niego wydarzenia są wystarczająco wiarygodne, aby dać odbiorcy podstawę do zwątpienia w jego bezpieczną bańkę codzienności, którą wszyscy lubią się otaczać. Chattam zawsze przekonuje, że potwory istnieją, i mijamy je na ulicy każdego dnia.
„Zew nicości”, z początku traktujący o śledztwie w sprawie morderstwa, zmienia się w jego wyniku w opowieść o walce z terroryzmem. Autor przedstawia niebezpieczeństwa, jakie wiążą się z aktualną sytuacją geopolityczną na świecie, oferując jeden z wielu argumentów mówiących o tym, iż ekstremalna forma każdego rodzaju przekonań staje się w końcu zagrożeniem dla ogółu.
Mimo że książka napisana jest bardzo dobrze, przeszkadzało mi się w niej trochę parę elementów, mianowicie nadmierna skłonność Chattama do nadawania narracji miejscami zbyt emfatycznego dramatyzmu, a także przeciągnięcie zakończenia o kilka rozwiązań, które miały zaskakiwać, ale mi wydały się dość wydumane i w rezultacie niepotrzebnie wydłużające treść.
W podziękowaniach autor zaznaczył także, że choć zwykle nie stosuje taryfy ulgowej wobec swoich bohaterów, tym razem postanowił nie dawać okazji złoczyńcom do zbytnich tryumfów – daje się to odczuć w tekście; nieraz historia aż się prosi o negatywny zwrot akcji, a zamiast tego mamy nieco zbyt pomyślny obrót wydarzeń.
„Zew nicości” jednak to całkiem dobra książka, którą mogę szczerze polecić, zarówno fanom gatunku, jak i tym, którzy mają ochotę na lekturę z dreszczem grozy.

„Zew nicości” to bardzo dobry thriller, którego język jest przejrzysty, fabuła logiczna, a opisy przekonujące. Chattam w swych książkach z tego gatunku jak nikt inny potrafi stworzyć atmosferę grozy i wzbudzić w czytelniku niepokój – prezentowane przez niego wydarzenia są wystarczająco wiarygodne, aby dać odbiorcy podstawę do zwątpienia w jego bezpieczną bańkę codzienności,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
27
15

Na półkach: ,

Kolejny tom z cyklu dot. porucznik Ludivine Vancker i jej zespołu. Moje pierwsze przemyślenia na temat tej książki - jest to dobry kryminał, nie tak rewelacyjny jaki był pierwszy tom, ale to dalej dobra książka z tego gatunku. Pierwsze 3/5 książki czytało się płynnie, akcja wciągała czytelnika i nie można było się oderwać. Lecz po tym, nagle odniosłam wrażenie że akcja stanęła, zwolniła i czytało się coraz ciężej. Całe szczęście końcówka "drgnęła" i z powrotem ruszyła na dobre tory. Zakończenie sprawy było jak najbardziej w porządku, mimo iż można było przewidzieć co się wydarzy. Ciekawym elementem było wprowadzenie przez autora kilku rozdziałów z perspektywy innej osoby, jej przeszłości i wydarzeń, co koniec końców łączyło się z sprawą prowadzoną przez francuskich śledczych.
Książka może nie będzie moim ulubieńcem, ale na pewno trafia na półkę dobrych kryminałów, które warto przeczytać, jeśli oczywiście ma silne nerwy na opisy niektórych przestępstw/zbrodni.

Kolejny tom z cyklu dot. porucznik Ludivine Vancker i jej zespołu. Moje pierwsze przemyślenia na temat tej książki - jest to dobry kryminał, nie tak rewelacyjny jaki był pierwszy tom, ale to dalej dobra książka z tego gatunku. Pierwsze 3/5 książki czytało się płynnie, akcja wciągała czytelnika i nie można było się oderwać. Lecz po tym, nagle odniosłam wrażenie że akcja...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3477
894

Na półkach: ,

Jest to trzecia część cyklu, którego bohaterką jest Ludivine Vancker.
Pani porucznik prowadzi śledztwo związane ze znalezieniem zwłok mężczyzny na torach kolejowych. Obok ciała znajdowała się torba narkotyków. Okazuje się, że zwłoki należą do Laurenta Bracha, który wcześniej popełniał już wykroczenia a po pobycie w więzieniu uporządkował swoje życie.

Przyznaję, że doczytałam do setnej strony i dalej nie dałam już rady. Niestety jak dla mnie strasznie wiało nudą i szkoda mi było czasu na tę pozycję.
Ponieważ książki nie przeczytałam nie będę jej oceniać.

Jest to trzecia część cyklu, którego bohaterką jest Ludivine Vancker.
Pani porucznik prowadzi śledztwo związane ze znalezieniem zwłok mężczyzny na torach kolejowych. Obok ciała znajdowała się torba narkotyków. Okazuje się, że zwłoki należą do Laurenta Bracha, który wcześniej popełniał już wykroczenia a po pobycie w więzieniu uporządkował swoje życie.

Przyznaję, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
520
141

Na półkach: ,

Poprzednie części serii bardziej trzymały mnie w napięciu, jednak to nadal dobra pozycja do przeczytania. Ludivine wraz ze zespołem prowadzą dochodzenie w sprawie morderstwa, jednak w tej sprawie motyw nie jest oczywisty, a wyścig z czasem sprawia, że detektywi muszą szybko ścigać zagrożenie inaczej pociągnie ze sobą wiele ofiar. Dodatkowo do sprawy zostaje przydzielony agent tajnych służb Marc. Polecam.

Poprzednie części serii bardziej trzymały mnie w napięciu, jednak to nadal dobra pozycja do przeczytania. Ludivine wraz ze zespołem prowadzą dochodzenie w sprawie morderstwa, jednak w tej sprawie motyw nie jest oczywisty, a wyścig z czasem sprawia, że detektywi muszą szybko ścigać zagrożenie inaczej pociągnie ze sobą wiele ofiar. Dodatkowo do sprawy zostaje przydzielony...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3096
2489

Na półkach: , ,

143/2022 (E)

143/2022 (E)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1693
827

Na półkach: ,

Dawno nie czytałem nic od tego francuskiego autora i teraz postanowiłem to nadrobić. Kiedyś stwierdziłem że Chattam za wszelką cenę chcę być godnym naśladowcą JC Grange'a, tylko zazwyczaj mu to nie wychodzi. Nie inaczej jest w "Zewie nicości". Początkowe rozdziały to dobry, wciągający kryminał, taki właśnie w stylu Grange'a. Tylko że po jakimś czasie Chattam zapragnął być kimś w rodzaju Thomasa Harrisa, i robi swoją własną interpretację czegoś w stylu "Milczenia owiec". Ale to nie ostatnia transformacja, bo potem zapragnął być francuskim Chrisem Carterem, po czym znowu zmienia się - teraz we Fredericka Forsytha i pisze swoją własną wariację "Dnia Szakala". Cóż, moim zdaniem wyszło mało strawne danie. Za dużo tu pomieszania gatunków, za dużo paplaniny, a za mało akcji.
Nad wszystkim unosi się charakterystyka - opisana naprawdę baaardzo analitycznie - fundamentalnych islamskich ugrupowań ekstremistycznych (religijnych? Choć czy to nie to samo?),która z początku ciekawi a finalnie nudzi. Z kolei końcówka książki to rosyjska matrioszka; kiedy wydaje się że to koniec pojawia się kolejna 'babuszka' i zmienia obraz wszystkiego. Zakończenie może rzeczywiście zaskakujące, ale jednocześnie przekombinowane. Dla mnie zdecydowanie było tego wszystkiego za dużo, i nie da się ocenić tej powieści wyżej niż na mocno naciągane 5 gwiazdek. A JC Grange może spać spokojnie. Chattam to wciąż nie ten rozmiar kapelusza.

Dawno nie czytałem nic od tego francuskiego autora i teraz postanowiłem to nadrobić. Kiedyś stwierdziłem że Chattam za wszelką cenę chcę być godnym naśladowcą JC Grange'a, tylko zazwyczaj mu to nie wychodzi. Nie inaczej jest w "Zewie nicości". Początkowe rozdziały to dobry, wciągający kryminał, taki właśnie w stylu Grange'a. Tylko że po jakimś czasie Chattam zapragnął być...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
501
390

Na półkach: ,

Zew nicości
Jest to ostatnia część Trylogii z Vancker.
W Paryżu dochodzi do okrutnych morderstw, zespół Ludivine Vancker musi działać. Jednostce żandarmerii francuskiej z pomocą przychodzi Marc Teller. Funkcjonariusze dochodzą do tego, że morderstwa mają powiązania z terroryzmem i religią.

🧷Zaczęło się dobrze, bo to w końcu Chattam i jego zawiły świat. Fabuła to galimatias.
Autor stworzył mocny portret psychologiczny dewianta seksualnego, mega mocny. Ale co z tego jak tego było może na 2|3 rozdziały? A potem z niczego odbiegał on od psychopaty na cześć religii i terroryzmu.

🧷Chattam z postaci Vancker zrobił ciepłe kluchy, a nie twardą babkę jaką była. Nie jest to ani kryminał, ani thriller tylko powieść sensacyjna. Pogonie za szajką terrorystów, zagłębianie się w świat religii Islamu. Nie mam nic przeciw takim tematom o ile są to wątki poboczne. Nie wiem co ten Maxime brał podczas pisania tej części, że wyszło z tego to co wyszło (oczywiście pomijając te rozdziały z dewiantem). Autor nie odpuścił opisania mocnych scen zwłok, to na plus.

🧷Za dużo tu opisów, które u Chattam lubię, ale przy tej części myślałam, że czytam jedno i to samo. Za dużo świata terrorystycznego, ich działań, poczynań itp. Plugawy Spisek i Cierpliwość diabła z Trylogii Vanckner są wybitnie dobre, a Zew nicości jest wybitnie kiepska. Byłam totalnie zaskoczona w jakim kierunku poszedł Autor.

🔗No cóż, nic nie trwa wiecznie a moja dobra passa z Autorem musiała zostać kiedyś przerwana. Bywa, nic nowego. Nawet najlepszym się zdarza.

Zew nicości
Jest to ostatnia część Trylogii z Vancker.
W Paryżu dochodzi do okrutnych morderstw, zespół Ludivine Vancker musi działać. Jednostce żandarmerii francuskiej z pomocą przychodzi Marc Teller. Funkcjonariusze dochodzą do tego, że morderstwa mają powiązania z terroryzmem i religią.

🧷Zaczęło się dobrze, bo to w końcu Chattam i jego zawiły świat. Fabuła to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
336
284

Na półkach: ,

Ludivine Vancker i jej koledzy z paryskiego wydziału śledczego prowadzą dochodzenie w sprawie nieuchwytnego mordercy, który nie pozostawia po sobie żadnych śladów umożliwiających identyfikacje. Kiedy francuskie tajne służby postanawiają pomóc w rozwiązaniu zagadki, padają słowa ,, seryjny morderca'' oraz ,, terroryzm''.
Ludivine Vancker, porucznik żandarmerii, z trudem dochodzi do siebie po traumie, której doznała w toku poprzedniego śledztwa, a tymczasem na torach kolejowych znalezione zostają niezidentyfikowane zwłoki. Obok ciała mężczyzny stróże prawa odkrywają dużą torbę narkotyków, zbyt cennych, by mogło chodzić o porachunki między handlarzami, którzy za nic nie porzuciliby takiej ilości towaru. Dzięki FAED ( automatycznemu systemowi identyfikacji daktyloskopijnej) szybko udaje się ustalić tożsamość ofiary - Laurent Brach popełnił serię wykroczeń, ale wygląda na to, że po pobycie w więzieniu wyszedł na prostą. Śledczy podejrzewają jednak, że podczas odsiadki nabrał radykalnych poglądów.
Dziwne zabójstwa nie ustają. Zbrodnię częściowo wpisują się w model działania seryjnego mordercy, a częściowo wskazują na islamskiego terrorystę. Do zespołu dołącza Marc Tallec, agent DGSI, Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podczas dochodzenia śledczy zmierzą się z kwestiami takimi jak tajemnica państwowa, bezpieczeństwo wewnętrzne, żądza śmierci, upadek wolnej woli i zdolność rozróżniania dobra od złóa.

Ludivine Vancker i jej koledzy z paryskiego wydziału śledczego prowadzą dochodzenie w sprawie nieuchwytnego mordercy, który nie pozostawia po sobie żadnych śladów umożliwiających identyfikacje. Kiedy francuskie tajne służby postanawiają pomóc w rozwiązaniu zagadki, padają słowa ,, seryjny morderca'' oraz ,, terroryzm''.
Ludivine Vancker, porucznik żandarmerii, z trudem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    170
  • Przeczytane
    168
  • Posiadam
    44
  • 2019
    9
  • 2020
    4
  • Ulubione
    4
  • Maxime Chattam
    3
  • Thriller/sensacja/kryminał
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    3

Cytaty

Więcej
Maxime Chattam Zew nicości Zobacz więcej
Maxime Chattam Zew nicości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także