Niall i Brilliana kochali się wiele lat temu i mimo, że minęło sporo czasu uczucie to nigdy nie wygasło. Kiedy więc spotykają się po długim czasie są zaszokowani, a miłość znów burzy im krew przywołując wspomnienia. Teraz targa nimi jednak mnóstwo wątpliwości, rodzą się podejrzenia, a żadne nie chce wyjawić swoich sekretów. Ale, ale..., jak to często bywa - los, a właściwie arcyszpieg baron Fulham płata im figla. Trzeba rozwiązać zagadkę fałszywych pieniędzy, gdzie mają grać główne role udając narzeczonych. W masie różnych zawiłości odkrywają się przed sobą, powoli dochodzi do wyjaśnień pewnych sytuacji i zachowań. Zagadka, w którą wmieszana jest rodzina Brilliany zostaje rozwiązana, a para bohaterów... żyje długo i szczęśliwie ciesząc się swoją miłością.
Podobała mi się ta książka, lekka i czytałam ją z przyjemnością, bardzo podobała mi się sroga ciocia Agatha ;)

Niall i Brilliana kochali się wiele lat temu i mimo, że minęło sporo czasu uczucie to nigdy nie wygasło. Kiedy więc spotykają się po długim czasie są zaszokowani, a miłość znów burzy im krew przywołując wspomnienia. Teraz targa nimi jednak mnóstwo wątpliwości, rodzą się podejrzenia, a żadne nie chce wyjawić swoich sekretów. Ale, ale..., jak to często bywa - los, a właściwie...

Jest to kolejna rewelacyjna książka autorki. Przenosi nas we wczesne czasy dziewiętnastego wieku. Historia pięknej miłości ale w tle również kryminala zagadka którą bohaterowie muszą rozwikłać. Czytało mi się tą książkę z pełną łatwością i nie mogłam się od niej oderwać.

Jest to kolejna rewelacyjna książka autorki. Przenosi nas we wczesne czasy dziewiętnastego wieku. Historia pięknej miłości ale w tle również kryminala zagadka którą bohaterowie muszą rozwikłać. Czytało mi się tą książkę z pełną łatwością i nie mogłam się od niej oderwać.

Brilliana i Niall poznali się dawno temu, byli w sobie zakochani i planowali wspólną przyszłość, los jednak postanowił inaczej. On stanął do pojedynku, w którym zabił przeciwnika, co sprawiło, że musiał opuścić kraj. Ona nie potrafiła zostawić ciężko chorej matki z ojcem, dla którego liczył się tylko hazard i wszystko przegrywał. Choć przy pożegnaniu mieli plany, choć padły obietnice, ich drogi jednak się rozeszły, a oboje winią za to tego drugiego. Brilliana jest pewna, że pojedynek był o kobietę, a on, mimo że byli razem, miał też inną. Niall jest pewny, że nigdy go nie kochała, że chciała tylko jego tytułu, a kiedy musiał uciekać, szybko pocieszyła się kimś innym i wyszła za mąż.
Po siedmiu latach, kiedy mężczyzna wraca do kraju, nie mogą na siebie patrzeć. Los jednak postanowił z nich po raz kolejny zadrwić i pozostawieni bez wyjścia muszą udawać narzeczonych, aby odkryć tajemnicę pewnego oszusta. Oboje się zmienili, a nie dowiedzenia i kłamstwa, jakimi byli karmieni, nie pomagają im udawać. Czy sobie poradzą? Co tak naprawdę stało się, kiedy byli młodzi? Czy dawana miłość naprawdę wygasła? Czy odkryją oszusta? Czy będą razem?....
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/01/wydawnictwo-bis-ksiazka-pt-cykl_22.html

Brilliana i Niall poznali się dawno temu, byli w sobie zakochani i planowali wspólną przyszłość, los jednak postanowił inaczej. On stanął do pojedynku, w którym zabił przeciwnika, co sprawiło, że musiał opuścić kraj. Ona nie potrafiła zostawić ciężko chorej matki z ojcem, dla którego liczył się tylko hazard i wszystko przegrywał. Choć przy pożegnaniu mieli plany, choć padły...

Kolejna historia zaproponowana przez Jeffries. Opowieść, którą dobrze się czyta, pozostawia jednak nutkę niedosytu i wspomnienia innych starszych książek autorki. Tak, bardzo lubię autorkę, jednak to nie przeszkadza mi w twierdzeniu, że kiedyś bywało lepiej. Samo ubranie bohaterów w odwagę w słownych wypowiedziach nie załatwi wszystkiego. Jak na moje oko bohaterowie Jeffries są coraz bardziej wyzwoleni, coraz bardziej współcześni. Problemy do których przyzwyczaiły nas autorki romansów historycznych, powoli znikają z listy problemów Jeffries. Zaczynają odbiegać od klasycznego romansu do jakich jesteśmy przyzwyczajeni (a przynajmniej ja jestem).
Nie do końca umiem powiedzieć czy to dobrze. Czy uzupełnienie słownictwa bohaterów o słowa niemal z innej epoki, o zachowania bardziej współczesne niż historyczne, wzbogaciło te książki. Nie wiem, ale jedno wiem – tęskno mi do historii Jeffries w bardziej klasycznym wydaniu. A może ona cały czas pisze tak samo, a jedynie ja mam błędne wyobrażenie o jej wcześniejszych książkach? W sumie, kto wie…
Myślę, że Rozkosze namiętności to książka na jedno popołudnie, która na długo nie zagości w mojej pamięci. Sama historia nie wydała mi się specjalnie oryginalna czy interesująca, ale przyznaje, że autorka nadal dobrze wypada w budowaniu napięcia między bohaterami.
Ja odpoczęłam przy niej po ciężkim tygodniu, więc uznaję, że spełniła swoje zadanie. Polecam, choć z zastrzeżeniem, że niewiele w niej odkrywczego.

Kolejna historia zaproponowana przez Jeffries. Opowieść, którą dobrze się czyta, pozostawia jednak nutkę niedosytu i wspomnienia innych starszych książek autorki. Tak, bardzo lubię autorkę, jednak to nie przeszkadza mi w twierdzeniu, że kiedyś bywało lepiej. Samo ubranie bohaterów w odwagę w słownych wypowiedziach nie załatwi wszystkiego. Jak na moje oko bohaterowie...

Każda książkę Jeffries czytam z przyjemnością, tutaj są mankamenty, ale ja Jeffries wybaczam - jak zawsze :)))
https://slowemmalowane.blogspot.com/2019/03/sabrina-jeffries-rozkosze-namietnosci.html

Każda książkę Jeffries czytam z przyjemnością, tutaj są mankamenty, ale ja Jeffries wybaczam - jak zawsze :)))
https://slowemmalowane.blogspot.com/2019/03/sabrina-jeffries-rozkosze-namietnosci.html