Umiejętność wyrażania, nazywania emocji jest jedną z ważniejszych pozwalających na samopoznanie, odkrycie swoich mocnych i słabych stron oraz rozwijanie na ich podstawie swoich zdolności. Rozpoznawanie własnych i cudzych uczuć pomaga na właściwe odczytywanie przekazu i przez to dobrą komunikację. Samoświadomość emocjonalna pozwala w dorastaniu i panowaniu nad skokami nastrojów, a to pomaga w ich świadomym kierowaniu, dlatego warto od pierwszych lat życia pomagać dziecku w odkrywaniu jak różne czynniki na nie wpływają. Na rynku wydawniczym w ostatnich latach pojawiło się wiele publikacji pomagających rodzicom przybliżyć ten trudny temat. Wśród naszych ulubionych znajdują się książki Grzegorza Kasdepke wydane przez Naszą Księgarnię oraz publikacje inspirowane filmem animowanym „W głowie się nie mieści”. Każda nieco inaczej przybliża to, co tak trudno objaśnić, a co doskonale każdy z nas może poczuć. Tym razem trafiły do mnie ćwiczenia, które doskonale uzupełniają inne książki o emocjach i pozwalają przedszkolakom ćwiczyć wiele umiejętności. Proste teksty opisujące kontekst określonych emocji zachęcają do tworzenia ilustracji i wysnuwania wniosków, w jaki sposób można wpływać na ich samopoczucie. Dzieci w czasie ćwiczeń dowiedzą się, c to jest szczęście, smutek, podekscytowanie, poczucie winy, wesołość, ponurość, zaciekawienie, zirytowanie, zazdrość, przerażenie, zaskoczenie, niepokój, zakochanie, samotność, duma, zawstydzenie, przejęcie, rozpacz i wiele innych. Zwykłe sytuacje, które mogą spotkać każde dziecko są punktem wyjścia do rozwijania samoświadomości. Ponad to młodzi rysownicy wcielą się w rolę projektantów kanapek, bałwanów, dróg, lodów i wielu innych wspaniałości rozwijając swoją pomysłowość i twórcze podejście do tematu oraz ćwicząc motorykę małą. Książka doskonale sprawdzi się do pracy dziecka z logopedą i psychologiem. Będzie też świetnym materiałem zapewniającym ciekawą rozrywkę w domu i przedszkolu. „Narysuję to, co czuję” łączy w sobie elementy kolorowanki z rysowaniem, przez co uczy dziecko samodzielności w tworzeniu.
Ważnym elementem jest to, że każda strona zachęca do rozmowy o określonym uczuciu. Warto spytać dziecko, kiedy ono odczuwa taką emocję, kiedy dostrzega ją u innych, co ją wywołuje. Dzięki takiemu wspólnemu spędzeniu czasu możemy polepszyć relacje ze swoją pociechą i rozwijać jej poczucie bezpieczeństwa oraz ufności wobec nas.
Całość posiada bardzo prostą szatę graficzną, którą widać już na okładce. Ilustracje przypominają rysunki dzieci. Gruba kreska, kontrastowość, duża czcionka i niewielka ilość tekstu sprawiają, że dostarczane informacje zamieniają się w zabawę. Myślę, że będzie to interesujący materiał do pracy z przedszkolakami.

Umiejętność wyrażania, nazywania emocji jest jedną z ważniejszych pozwalających na samopoznanie, odkrycie swoich mocnych i słabych stron oraz rozwijanie na ich podstawie swoich zdolności. Rozpoznawanie własnych i cudzych uczuć pomaga na właściwe odczytywanie przekazu i przez to dobrą komunikację. Samoświadomość emocjonalna pozwala w dorastaniu i panowaniu nad skokami...

Narysuję to, co czuję to książka o uczuciach, które można w niej wyrysować. Przewodnikiem po uczuciach są tutaj trzy sympatyczne zwierzątka – Kicia, Piesek i Osiołek. Wszystkie przeżywają przygody, którym towarzyszą najróżniejsze emocje – od tych pozytywnych jak radość czy podekscytowanie, po negatywne jak poczucie winy, przerażenie czy smutek. Zadaniem dziecka jest wykonanie polecenia, które umieszczone jest przy każdej z krótkich (dwu-, trzyzdaniowych) historyjek. Maluch ma dorysować np. lody, słodkości czy samolot dla zwierzaków.

http://www.czytajac.pl/2018/03/narysuje-to-co-czuje/

Narysuję to, co czuję to książka o uczuciach, które można w niej wyrysować. Przewodnikiem po uczuciach są tutaj trzy sympatyczne zwierzątka – Kicia, Piesek i Osiołek. Wszystkie przeżywają przygody, którym towarzyszą najróżniejsze emocje – od tych pozytywnych jak radość czy podekscytowanie, po negatywne jak poczucie winy, przerażenie czy smutek. Zadaniem dziecka jest...

Tak, “Narysuję to, co czuję! Moja pierwsza książka o uczuciach” jest książką do….rysowania. Bo jak w prostszy sposób wytłumaczyć dziecku uczucia? Sami dobrze wiecie, że maluch nie usiedzi spokojnie, albo przestanie dopytywać, gdy uzna że nie “ogarnia” tematu. A tu. Rysujemy i rozmawiamy. Rysunki i krótkie teksty to strzał w dziesiątkę by nasza pociecha miała czas zrozumieć sens danego rysunku. Polecam każdemu rodzicowi. Bo nauki o emocjach nigdy dość!

http://www.pierwszadamaoksiazkach.pl/narysuje-to-co-czuje-moja-pierwsza-ksiazka-o-uczuciach-wydawnictwo-nasza-ksiegarnia/

Tak, “Narysuję to, co czuję! Moja pierwsza książka o uczuciach” jest książką do….rysowania. Bo jak w prostszy sposób wytłumaczyć dziecku uczucia? Sami dobrze wiecie, że maluch nie usiedzi spokojnie, albo przestanie dopytywać, gdy uzna że nie “ogarnia” tematu. A tu. Rysujemy i rozmawiamy. Rysunki i krótkie teksty to strzał w dziesiątkę by nasza pociecha miała czas zrozumieć...