Książka ciekawa pod tym względem, że widzimy realia jakie panowały w Związku Radzieckim o aż czasem trudno uwierzyć, że to działo się naprawdę

Książka ciekawa pod tym względem, że widzimy realia jakie panowały w Związku Radzieckim o aż czasem trudno uwierzyć, że to działo się naprawdę

Czuję ,że literacko żyję.I to jeszcze jak.Piękna powieść jak ,to wyglądał komunizm w życiu.
.Pełno szpiegów,chamskich czekistów.
I kilku ludzi odważnych.

Czuję ,że literacko żyję.I to jeszcze jak.Piękna powieść jak ,to wyglądał komunizm w życiu.
.Pełno szpiegów,chamskich czekistów.
I kilku ludzi odważnych.

Bardzo dobra książka romansowo - obyczajowa rozgrywająca się na tle ważnych wydarzeń historycznych XX wieku. Zresztą cały cykl jest bardzo dobry. Czasami droga dwóch osób do siebie jest trudna, wyboista i usłana różnymi przeciwnościami losu. Tak było tutaj ale warto przeczytać jak bohaterowie Nina i Klim ją pokonywali. A przy okazji ( dla takich laików jak ja) jest to też spora dawka historii. Polecam.

Bardzo dobra książka romansowo - obyczajowa rozgrywająca się na tle ważnych wydarzeń historycznych XX wieku. Zresztą cały cykl jest bardzo dobry. Czasami droga dwóch osób do siebie jest trudna, wyboista i usłana różnymi przeciwnościami losu. Tak było tutaj ale warto przeczytać jak bohaterowie Nina i Klim ją pokonywali. A przy okazji ( dla takich laików jak ja) jest to też...

Każdy emigrant, który stał się nim z przymusu marzy o tym, by wrócić do kraju.Wyobraża sobie ten dzień, i czeka na niego z utęsknieniem.Gdy jednak ten sam kraj staje się więzieniem, pozostaje jedynie ponowna ucieczka z niego.Zrozumiesz, co mam na myśli sięgając po ostatnią część sagi z cyklu „Burzliwa epoka”…

Książkę skończyłam czytać dokładnie 12 maja, recenzuję ją ponad miesiąc później.Dlaczego tak długo zwlekałam?To proste, brak czasu.Plus, który „rzuca się na pierwszy rzut oka”?To, że nie zapomniałam o czym była fabuła i jakie miałam na jej temat przemyślenia.Moim zdaniem jest to najlepsza z całej sagi książka o losach Klima i Niny.

Bardzo lubię książki, które nawiązują w sposób jednoznaczny bądź luźny do wydarzeń mających miejsce w Rosji w okresie wojennym.Przeczytałam już „masę"książek o tej tematyce i nie mam dosyć!Dlatego każda nowa pozycja jest dla mnie nie lada kąskiem.O ile część druga odbiegła od mojej wizji całkowicie, o tyle „Sowiecki książe”– wrócił na jej łono.Czytając tą część nie czułam się tak dziwnie jak podczas lektury „Białego Szanghaju”.Lubię dowiadywać się różnych ciekawych faktów, i mieć to podane w luźniejszy sposób.Odniosłam wrażenie, że sama autorka jakby „odetchnęła” wracając na znany jej teren.Czytanie „Sowieckiego księcia” sprawiało mi czystą przyjemność,ciekawość tego co będzie i emocje,które towarzyszyły mi podczas lektury części pierwszej.Cechy psychologiczne postaci były też jakby bardziej dopracowane, Nina nie drażniła mnie już tak mocno.Wkradły się zabawne momenty,trochę sensacji,i głębszej emocjonalności.Zabrakło jednak pewnej rzeczy…

Zawsze ocena ostatniej części jakiejkolwiek sagi jest dla mnie oceną całości.To był naprawdę miły czas.Zaryzykuję stwierdzeniem, że pani Elvirze zdecydowanie bardziej wyszło „naszkicowanie” męskich bohaterów, i to dzięki temu Klim na długo pozostanie moim ulubieńcem tego cyklu.To jemu kibicowałam całym sercem i to o jego życie drżałam najmocniej  Dziękuję autorce za relaks z książką, a Was zachęcam do przeczytania 

Każdy emigrant, który stał się nim z przymusu marzy o tym, by wrócić do kraju.Wyobraża sobie ten dzień, i czeka na niego z utęsknieniem.Gdy jednak ten sam kraj staje się więzieniem, pozostaje jedynie ponowna ucieczka z niego.Zrozumiesz, co mam na myśli sięgając po ostatnią część sagi z cyklu „Burzliwa epoka”…

Książkę skończyłam czytać dokładnie 12 maja, recenzuję ją...

Trzeci tom czytało mi się lepiej niż drugi. Rozstania i powroty do siebie głównych bohaterów nadal irytowały, ale przedstawienie sowieckiej rzeczywistości jakby "od środka" było bardzo interesujące. Podsumowując - polecam:)

Trzeci tom czytało mi się lepiej niż drugi. Rozstania i powroty do siebie głównych bohaterów nadal irytowały, ale przedstawienie sowieckiej rzeczywistości jakby "od środka" było bardzo interesujące. Podsumowując - polecam:)

Jak poprzednie tomy "Sowiecki książę" bardzo mi się spodobał.

Akcja znów powraca do Rosji. Klim rozpoczyna poszukiwania Niny, ale w tak wielkim kraju, trochę to musi potrwać. A tymczasem życie płynie....
Miłość Klima i Niny kojarzy mi się ze znanym wierszem Brzechwy "Żuraw i czapla". Może tylko przytoczę końcówkę:
"Tak już chodzą lata długie,
Jedno chce-to nie chce drugie,
Chodzą wciąż tą samą drogą,
Ale spotkać się nie mogą".

Czy Nina i Klim w końcu zrozumieją, że są sobie przeznaczeni?.
Warto przeczytać trzeci tom, żeby się dowiedzieć, tym bardziej że jest tam kawał historii Rosji. Dla mnie książka wybitna.

Jak poprzednie tomy "Sowiecki książę" bardzo mi się spodobał.

Akcja znów powraca do Rosji. Klim rozpoczyna poszukiwania Niny, ale w tak wielkim kraju, trochę to musi potrwać. A tymczasem życie płynie....
Miłość Klima i Niny kojarzy mi się ze znanym wierszem Brzechwy "Żuraw i czapla". Może tylko przytoczę końcówkę:
"Tak już chodzą lata długie,
Jedno chce-to nie chce...

Klim Rogow – zamiast wreszcie wieść spokojne, szczęśliwe, a przynajmniej w miarę uregulowane życie – rzuca wszystko i wyrusza do Rosji Sowieckiej w poszukiwaniu żony. Czyni to wbrew radom przyjaciół i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Jako biały emigrant dla władzy bolszewickiej jest najgorszym wrogiem, w dodatku pragnie odnaleźć kobietę mogącą znajdować się w zainteresowaniu służb bezpieczeństwa. Lecz dla swojej miłości Klim jest gotów uczynić wszystko, choć miłość ta bywa przecież niewypowiedzianie gorzka i niewdzięczna.

Tymczasem Nina musi sobie radzić w realiach państwa sowieckiego, pogrążonego w kryzysie gospodarczym równie wielkim, jak ten z czasów tuż przed rewolucją październikową. Została wywieziona do Moskwy, gdzie nikogo nie zna i liczyć może jedynie na wsparcie swojej angielskiej towarzyszki. Lecz wsparcie to niepewne i w każdej chwili może się skończyć.

Podobnie jak w poprzednich tomach, znakomicie ukazane zostało tło historyczne wydarzeń: walka o władzę między zwolennikami Stalina i trockistami – walka brutalna, pochłaniająca wiele ofiar. Wprawdzie stalinowska machina niszczenia ludzi jeszcze się dobrze nie rozkręciła, ale już pokazuje swoją przerażającą skuteczność.

Nagłe zwroty akcji i nietuzinkowe rozwiązania sprawiają, że opowieść toczy się wartko, a ciekawość, co będzie dalej, nie opuszcza czytelnika ani na chwilę. Na dodatek życie w kraju socjalizmu obfituje w paradoksy, za sprawą których bohaterom przytrafiają się też rzeczy zabawne, a nawet wywołujące szczery śmiech. Tak już bywa, że to, co straszne, potrafi być również naprawdę śmieszne.

Jak Klim i Nina poradzą sobie w paszczy lwa? Czy zdołają się odnaleźć i jak ułoży się ich dalsze życie – wspólnie czy znów osobno? A przede wszystkim – skąd się wziął intrygujący tytuł powieści? Tylko oddając się lekturze tej fascynującej książki, można się wszystkiego dowiedzieć. A naprawdę warto…

Książkę oceniam na 3+

Klim Rogow – zamiast wreszcie wieść spokojne, szczęśliwe, a przynajmniej w miarę uregulowane życie – rzuca wszystko i wyrusza do Rosji Sowieckiej w poszukiwaniu żony. Czyni to wbrew radom przyjaciół i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Jako biały emigrant dla władzy bolszewickiej jest najgorszym wrogiem, w dodatku pragnie odnaleźć kobietę mogącą znajdować się w zainteresowaniu...

W "Burzliwej epoce" mamy dokładnie wszystko, to co powinien mieć dobry romans historyczny, czyli ciekawy wątek miłosny połączony z faktami. U Baryakiny bez trudu można odnaleźć te dwie rzeczy. Poza uczuciowymi perypetiami głównych bohaterów, niezwykle skrupulatnie pokazuje kolejne ważne i przełomowe wydarzenia rozgrywające się w omawianym okresie, zachowując przy tym zgodność z prawdą historyczną. Nic nie upiększa i nie próbuje niczego tłumaczyć, pokazując zarówno życie w tamtym czasie, jak i sposób myślenia ludzi znajdującym się po różnych stronach barykady, takim jakim rzeczywiście było. Dzięki czemu otrzymujemy nie tylko niezwykle intrygujący romans, ale również bardzo ciekawą powieść historyczną opowiadającą o wielu rzeczach nie znanych przeciętnemu czytelnikowi nie związanemu na co dzień z historią. To co dodatkowo dodaje siły napędowej trylogii są emocje i umiejętność posługiwania się nimi, grając na najczulszych strunach odbiorcy. Na przykład Nina, która wielokrotnie mnie irytowała, aby dosłownie za moment szczerze jej współczuł. Dochodzi do tego pewnego rodzaju nostalgia, mnóstwo mądrych i pełnych życiowych prawd sentencji wywołujących chwilę zadumy. To jedna z tych książek, które pozostają na długo w pamięci. Dla wielbicieli historii, pozycja obowiązkowa.

recenzja na: https://literackapodroz.blogspot.com/2018/04/cykl-burzliwa-epoka-elvira-baryakina.html

W "Burzliwej epoce" mamy dokładnie wszystko, to co powinien mieć dobry romans historyczny, czyli ciekawy wątek miłosny połączony z faktami. U Baryakiny bez trudu można odnaleźć te dwie rzeczy. Poza uczuciowymi perypetiami głównych bohaterów, niezwykle skrupulatnie pokazuje kolejne ważne i przełomowe wydarzenia rozgrywające się w omawianym okresie, zachowując przy tym...

Cała trylogia jest wybitna, nie nudna ani przez chwilę... wchłonęłam ją jednym tchem i nie mam żadnych negatywnych uwag. Polubiłam bohaterów, zaprzyjaźniłam i już tęsknię!!

Cała trylogia jest wybitna, nie nudna ani przez chwilę... wchłonęłam ją jednym tchem i nie mam żadnych negatywnych uwag. Polubiłam bohaterów, zaprzyjaźniłam i już tęsknię!!

Skończyłam trzeci tom z serii "Burzliwa epoka". Rzadko się zdarza, aby kolejne powieści danej serii tak samo trzymały w napięciu i dostarczały tyle wrażeń. Nie byłam znudzona ani przez chwilę. Głównym atutem tej powieści są główne postacie - Nina i Klim. Są niezwykli, zwariowani, ulegają namiętnościom, bardzo ludzcy. Znajdziemy tu wszystko: namiętną miłość, przygodę, niezwykły humor i ironię, a wszystko dzieje się w niespokojnych często dramatycznych czasach - czasach rewolucji. Dla mnie była to powieść niezwykła również z tego powodu, ze autorka barwnie i szczegółowo, ale również z poczuciem humoru opisała mechanizmy działania ówczesnych aparatczyków całego chorego systemu. Nie pozbawia to powieść i dramatyzmu. Widać, że autorka identyfikuje się z ludźmi pokrzywdzonymi przez rewolucję. Demaskuje motywy działania największych przywódców, którym zależy tylko na zakosztowaniu luksusu, do którego nie mieli dostępu. Łapówkarstwo, cynizm, intryganctwo, donosicielstwo, a w szczególności tępota jest tak powszechna na najwyższych szczeblach władzy, że przeraża i nasuwa się refleksja, jak można było tak ogłupić naród. Baryakina szczegółowo ukazuje mechanizm niszczenia ludzi, najpierw poprzez niszczenie ich godności, pozbawianie środków do życia, szantażowanie, a na koniec odczłowieczanie. Odbywa się to najpierw poprzez to, że człowieka nazywa się "jednostką", "chwastem, który trzeba wyrwać", "burżujem" itp... Potem można niewygodnego człowieka "zneutralizować" i nie ma się wyrzutów sumienia, bo to wszystko dla dobra sprawy. Z tego też względu warto przeczytać tę serię, bo nie jest to tylko opowieść o burzliwej miłości, lecz jest kopalnią wiedzy o ludzkiej naturze. Jak trudno zostać przyzwoitym człowiekiem i czy warto nim być? Może właśnie takie kanalie jak Ałow i jemu podobni wykorzystują naszą przyzwoitość, aby nami manipulować?

Skończyłam trzeci tom z serii "Burzliwa epoka". Rzadko się zdarza, aby kolejne powieści danej serii tak samo trzymały w napięciu i dostarczały tyle wrażeń. Nie byłam znudzona ani przez chwilę. Głównym atutem tej powieści są główne postacie - Nina i Klim. Są niezwykli, zwariowani, ulegają namiętnościom, bardzo ludzcy. Znajdziemy tu wszystko: namiętną miłość, przygodę,...