Wilczyca i Czarny Książę #1

Okładka książki Wilczyca i Czarny Książę #1 Ayuko Hatta
Okładka książki Wilczyca i Czarny Książę #1
Ayuko Hatta Wydawnictwo: Waneko Cykl: Wilczyca i Czarny Książę (tom 1) komiksy
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Wilczyca i Czarny Książę (tom 1)
Tytuł oryginału:
Ookami Shoujo to Kuro Ouji
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2017-01-05
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-05
Data 1. wydania:
2015-04-02
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380961609
Tłumacz:
Karolina Dwornik, Nina Pięk
Tagi:
humor dramat romans szkolne życie shoujo manga
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
99 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
543
16

Na półkach: ,

Wytrzymałam pięć tomów i stwierdziłam że więcej nie zniosę. Słowo daję, w relacji Eriki i Saty jest więcej red flagów niż na pochodzie pierwszomajowym w ZSRR. Bardzo mnie szokuje, że to manga tworzona przez kobietę dla kobiet (i to głównie młodych),ponieważ strasznie wieje tu toksycznymi relacjami, romantyzowaniem przemocy psychicznej w związku i brakiem szacunku wobec kobiet.
Mamy tu soczyście toksyczne teksty wypowiadane przez Satę takie jak:
"nie łaś się do innych facetów",
"jesteś psem, a ja twoim panem",
"nie masz prawa do sprzeciwu",
"kiedy kobieta zniszczy sobie skórę, jej wartość spada, a twoja i tak jest dość niska"
"sama jesteś sobie winna".
Obiekt uczuć głównej bohaterki potrafi rzucić jej tekstem żeby spadała się poplątać po plaży to może zrzuci trochę ciałka.
Erika notorycznie jest przez niego doprowadzana do płaczu, poniżana, wyzywana od debilek i pał. Sata zachowuje agresywnie gdy tylko zobaczy że Erika rozmawia z kolegą ze szkoły, bo najwyraźniej to dla niego obraza majestatu. W pewnym momencie ten typ dosłownie popycha ją na ziemię na szkolnym korytarzu i robi scenę zazdrości, ponieważ dziewczyna rozmawiała z innym chłopakiem. Moją absolutnie ulubioną sceną jest moment, w którym Sata zabiera Erice telefon i przełamuje go na pół po tym, jak wymieniła się numerami z kolegą XD. Czy to wszystko zmienia jej nastawienie do niego albo chociaż wywołuje jakąś refleksję, że może z tym człowiekiem jest coś mocno nie tak? Oczywiście że nie, wystarczy że Sata ładnie się do niej uśmiechnie, albo podaruje naszyjnik na święta i już jest wszystko w porządku.
Sama Erika jest bohaterką irytującą, bezrefleksyjną i ślepą na wszelkie sygnały bycia źle traktowaną przez Satę. Zachowuje się jak autodestrukcyjna ćma lecąca do ognia. Wydaje się dziewczyną o bardzo zaniżonej samoocenie, która za wszelką cenę chce mieć chłopaka. Budzi to współczucie, ale ciężko ją polubić przez złe wybory życiowe.
Gdyby celem tej mangi było ukazanie pogłębiającej się toksycznej relacji, która niszczy życie głównej bohaterki, a potem trudnej drogi wychodzenia z takiej relacji i budowania poczucia własnej wartości, to pochwaliłabym autorkę, ale tu wszystko jest przedstawiane jak typowy szkolny romans.
Możliwe że to po prostu manga dla osób z kinkiem uległości, które chcą sobie poczytać romansidło o zabarwieniu sado-maso. Myślę jednak, że takie osoby poczują się rozczarowane całkowitym brakiem treści erotycznych.
Dodam jeszcze, że bardzo rzuca się w oczy przestarzałe tłumaczenie mangi. "Młodzieżowy" język, którego używają bohaterowie mocno się już zestarzał i powiedzonka takie jak "jaki żal", "cze" czy "siemsonik" budzą zażenowanie.
Podsumowując "Wilczyca i Czarny książę" to diament mieniący się wszystkimi odcieniami przemocy w związku, który drastycznie obniżył moją opinię o shojo mangach.

Wytrzymałam pięć tomów i stwierdziłam że więcej nie zniosę. Słowo daję, w relacji Eriki i Saty jest więcej red flagów niż na pochodzie pierwszomajowym w ZSRR. Bardzo mnie szokuje, że to manga tworzona przez kobietę dla kobiet (i to głównie młodych),ponieważ strasznie wieje tu toksycznymi relacjami, romantyzowaniem przemocy psychicznej w związku i brakiem szacunku wobec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3175
207

Na półkach:

Przyznam szczerze, że historię Eriki i Saty poznałam najpierw dzięki filmowi o tym samym tytule, potem było anime i w końcu przyszedł czas na mangę. Jak na razie to właśnie manga podoba mi się najbardziej. Piękna kreska i intrygująca opowieść o dziwnej relacji między dziewczyną a chłopakiem wciągnęła mnie od pierwszych stron. Niby wiem w którym kierunku historia się potoczy, jednak nie przeszkadzało mi w to w odbiorze.
Polecam.

Przyznam szczerze, że historię Eriki i Saty poznałam najpierw dzięki filmowi o tym samym tytule, potem było anime i w końcu przyszedł czas na mangę. Jak na razie to właśnie manga podoba mi się najbardziej. Piękna kreska i intrygująca opowieść o dziwnej relacji między dziewczyną a chłopakiem wciągnęła mnie od pierwszych stron. Niby wiem w którym kierunku historia się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
158

Na półkach:

To jest popierdzielone! Rozumiem bycie dupkiem, ale nazywanie dziewczyny twoim psem jest po prostu porąbane. I nie usprawiedliwia tego nawet powód. Poza Poza tym, czemu do cholerny jasnej pokazuje się manipulację jako coś... Okej? Jasne, zaczęło się od kłamstwa ale ta relacja jest zwyczajnie toksyczna. Nie rozumiem, jak ludzie widzą w tym uroczy romans czy zabawną znajomość. I skąd ta wysoka ocena?! 😳

To jest popierdzielone! Rozumiem bycie dupkiem, ale nazywanie dziewczyny twoim psem jest po prostu porąbane. I nie usprawiedliwia tego nawet powód. Poza Poza tym, czemu do cholerny jasnej pokazuje się manipulację jako coś... Okej? Jasne, zaczęło się od kłamstwa ale ta relacja jest zwyczajnie toksyczna. Nie rozumiem, jak ludzie widzą w tym uroczy romans czy zabawną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7940
6795

Na półkach: , ,

BĘDZIESZ MOIM PSEM

Po każdej skończonej serii typu szkolne życie powtarzam sobie, że w końcu zrobię przerwę od dłuższych opowieści (a przynajmniej od tych, które na naszym rynku ukazały się już w całkiem sporej ilości tomów). I nigdy mi to nie wychodzi. Dlaczego, nietrudno się domyślić – uwielbiam te historie i wciąż mi mało. Dlatego tym razem sięgnąłem po „Wilczycę i Czarnego Księcia” i muszę powiedzieć, że cieszę się, że to zrobiłem. Wymyślona i narysowana przez Ayuko Hattę manga to kawał dobrej, rozbrajającej opowieści, w której autorka nie zawraca sobie głowy powolnym budowaniem relacji między bohaterami i zawiązywaniem akcji, tylko od pierwszych stron dociska do podłogi pedał gazu i zabiera nas w szaloną jazdę po życiu dziewczyny pragnącej jedynie nie wypaść ze szkolnego towarzystwa.

Wolę zdechnąć, niż wieść w liceum egzystencję odludka – te słowa nastoletniej Eriki Shinohary można by śmiało uznać za motto jej życia. Dziewczyna chodzi do pierwszej klasy liceum i jest do tego stopnia spragniona towarzystwa innych, że zaczyna kłamać. Koleżanki wciąż gadają o facetach, o doświadczeniach z nimi i wszystkim, co się z tym wiążę, a ona nie może być gorsza. Dlatego też od pewnego czasu udaje, że sama ma chłopaka, choć nikomu go nie pokazuje. Pomaga jej w tym kolega, który telefonuje do niej, jako ów ukochany – o całym podstępie wie tylko jej jedyna przyjaciółka, San – jednak i to wkrótce przestaje wystarczać. Gdy koleżanki zaczynają domyślać się, że coś jest nie tak, Erika decyduje się na kolejne kłamstwo i robi zdjęcie przypadkowemu chłopakowi. Udając, że to jej facet nie przewiduje jednego – że nastolatek ów, Sata Kyouya, jak się wkrótce okaże – chodzi do tej samej szkoły! Chwila prawdy? A gdzie tam! Zdesperowana dziewczyna mówi o wszystkim Sacie, a ten decyduje się, że będzie udawał jej ukochanego. Będzie ideałem (nie przypadkiem dziewczyny, których ma na pęczki, nazywają go Księciem i tworzą jego fankluby),ale w zamian chce, by była jego pieskiem. Dosłownie. Nie chce jej molestować, chce by mu usługiwała. Była na każde jego skinienie, traktowała jak pana i zachowywała jak wierny, ale głupi pies. Jeśli nie, cóż, wszyscy dowiedzą się o jej kłamstwach. Erika decyduje się wejść w tę grę, ale jednocześnie zaczyna szukać chłopaka dla siebie. Gdyby takiego znalazła, podstęp przestałby być potrzebny. Wkrótce na horyzoncie pojawia się pewien troskliwy przystojniak…

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/02/wilczyca-i-czarny-ksiaze-1-ayuko-hatta.html

BĘDZIESZ MOIM PSEM

Po każdej skończonej serii typu szkolne życie powtarzam sobie, że w końcu zrobię przerwę od dłuższych opowieści (a przynajmniej od tych, które na naszym rynku ukazały się już w całkiem sporej ilości tomów). I nigdy mi to nie wychodzi. Dlaczego, nietrudno się domyślić – uwielbiam te historie i wciąż mi mało. Dlatego tym razem sięgnąłem po „Wilczycę i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
648
410

Na półkach: ,

Moje wrażenia:

Kiedy natrafiłam w opisie na słowo „piesek„, odrazu miałam w głowie dziwne skojarzenia…

Przed oczami pojawiła mi się wizja dziewczyny, która prowadzona jest przez swojego chłopaka na smyczy 🙂

Myślałam, że będzie to jakiś nowy, zwariowany trend związkowy made in japan, albo świadome wykorzystanie płci pięknej przez jakiegoś aroganckiego, męskiego tyrana.
Na całe szczęście…

„Wilczyca i czarny książę” okazała się zabawną historią z nutką miłosnej komedii w tle, w której nie ma żadnego tragizmu, terroru czy też seksualnego wykorzystania.

„Piesek” jest tu użyty w sensie wierności i bezgranicznego oddania. Główny bohater po prostu kocha psy i gdyby miał kiedyś dziewczynę, to najlepiej taką, która miałaby cechy małego, słodkiego pieska.
Głównym motywem tej historii jest miłość – początkowo toksyczna, lecz z czasem nosząca że sobą szczęście i nadzieję. Ten dziwny, miłosny układ rozpoczął się od jednego, perfidnego kłamstwa – „Mam chłopaka” i został zawarty pomiędzy nieśmiałą, słodką Eriką, a super przystojnym i popularnym Satą.

Szczerze?

To nawet się nie dziwię tej dziewczynie, że postanowiła zrobić absolutnie wszystko, by jej kłamstwa nigdy nie wyszły na światło dzienne. Rozumiem jej pragnienie bycia lubianym i akceptowany przez całe szkolne społeczeństwo.

Myślę, że gdyby w tym momencie wyznała koleżanką prawdę, to miałaby w swoim życiu niezły armagedon.
A jeśli chodzi o chamski charakter Saty, to myślę, że każdy z nas nosi na swojej duszy jakąś pozorną maskę. W ten sposób ukrywamy przed światem nie tylko nasze wady, ale i słabości.

Jednak, kiedy pozwalamy komuś poznać się nieco bliżej, powoli, krok po kroku… To wtedy z naszej duszy zdejmujemy tę „arogacką” maskę i pozwalamy tej niezwykłej osobie, stać się dla nas kimś ważnym i wyjątkowym.
Nie wiem jak wy, ale ja jestem niesamowicie ciekawa, jak potoczą się dalej losy Saty i Eriki.

Czy połączy ich gorąca miłość?

Czy może rozpuścić się on w gorzkich łzach czekolady?
Styl:

Jeśli chodzi o kreskę Pani Ayuko Hatta, to moim zdaniem jest ona bardzo lekka, romantyczna i co najważniejsze, przyjemna dla oka.

Postacie są naprawdę przepięknie narysowane. Schludne, symetryczne i wypełnione dużą dawką pozytywnej energii.

A sposób cieniowania, rastrowania i kadrowania tła oraz twarzy postaci, tworzą razem tak niepowtarzalny i nietuzinkowy klimat, że nie mogę oderwać wzroku od tej uroczej i słodkiej jak miód mangi.



Bohaterowie:

Główni bohaterowie:
Erika – jest dziewczyną bardzo nieśmiałą, niepewną siebie i trochę naiwną, ale jest to postać tak urocza, że mogłaby stać się przyjaciółką każdego z nas.

Jej szalone zawirowania miłosne są tak zabawne i słodkie, że co chwilę wybucham przez nie głośnym, szczerym śmiechem. Podoba mi się w niej to, że nigdy się nie poddaje i jeśli wyznaczy sobie jakiś cel, to idzie w jego kierunku z odwagą, nie odwracając się za siebie.



SATA – początkowo go nie lubiłam. Wydawał mi się takim typem mężczyzny, którego na ulicy omijabym bardzo szerokim łukiem. Oschły, cyniczny, arogancki… Po prostu brzydki wewnętrznie. Nie warty ani szczypty miłości.

Jednak, kiedy poznałam bliżej jego drugie, bardziej prawdziwe oblicze, to wówczas zrozumiałam, że nie taki diabeł straszny, jak się go opisuje 🙂

Polubiłam go, fajny z niego facet:)



Bohaterowie drugoplanowi:
Takeru– bardzo zabawny i luzacki typ, który jest najlepszym przyjacielem Saty. Na pierwszy rzut oka może wydawać się lekko pokręcony, ale ma dobre serce. Próbował pomóc Ericę, zaprzyjaźnić się z Satą, ale więcej było z tego śmiechu niż pożytku.



San – najlepsza przyjaciółka Eriki. Jest spokojna, rozsądna i nie obchodzi ją to, co myślą o niej inni. Zawsze służy dobrą radą i swoją pomocną dłonią. Ideał przyjaciółki.



Atsu – chłopak Marin, trochę zakręcony i tchórzliwy, ale nie da się go nie lubić. Ma w sobie to coś, co sprawia, że uśmiech radości sam przykleja się do buzi. Jest szczery, pogodny i nieziemsko uroczy.



Marin i Aki – to najlepsze przyjaciółki Eriki. Ciągle o czymś plotkują i wychowalają swoich chłopców pod niebiosa.

Z tej szalonej dwójki, najbardziej przypadła mi do gustu Marin, która jest postacią niezwykle charyzmatyczną i pełną niespożytej energii.



Szata graficzna:





Moim zdaniem, dwie pierwsze okładki „Wilczycy i czarnego księcia” są bardzo „kawaii„, czyli słodkie!

Jej na nich nasz przystojny drań – SATA, który jest wysokim, charyzmatycznym blondynem z urokiem szkolnego playboya. Moim zdaniem, jest on słodkim ciachem, polanym mangowym cukrem puder.
Okładka jest miękka, lśniąca i bardzo przyjemna w dotyku. Ma przepiękną obwolutę ze skrzydełkami, wykonaną z bardzo dobrej jakości tworzywa. W środku mangi znajdziemy śnieżnobiałe strony o formacie 175mm x 116mm, które pachną świeżym drukiem, jakby przybyły do nas z samego japońskiego nieba.

Podsumowanie:

„Wilczyca i czarny książę” to niesamowicie wciągająca, pełna niespodziewanych zwrotów akcji i pozytywnej energii manga, która zachwyciła mnie nie tylko swoim nietuzinkowym, nieco zwariowanym wątkiem miłosnym, ale i także swoją przezabawną fabułą, która za każdym razem wywołuje na mojej twarzy, magię szczerego uśmiechu.
Polecam gorąco!

Moje wrażenia:

Kiedy natrafiłam w opisie na słowo „piesek„, odrazu miałam w głowie dziwne skojarzenia…

Przed oczami pojawiła mi się wizja dziewczyny, która prowadzona jest przez swojego chłopaka na smyczy 🙂

Myślałam, że będzie to jakiś nowy, zwariowany trend związkowy made in japan, albo świadome wykorzystanie płci pięknej przez jakiegoś aroganckiego, męskiego tyrana....

więcej Pokaż mimo to

avatar
990
829

Na półkach: , , , , , , ,

Aaa!
Ale to było słodkie! <3
Oczywiście główna bohaterka jest okropnie szalona, ale to dzięki właśnie temu wybrykowi ta manga ma swój urok i jest przerażająco fajna!
Jak zaczęłam oderwałam się dopiero jak ją skończyłam czytać, a miał być tylko jeden rozdział xD.
To była taka słodka i troszeczkę masochistyczna manga xD.
Gorąco polecam ! ! ! <3

Aaa!
Ale to było słodkie! <3
Oczywiście główna bohaterka jest okropnie szalona, ale to dzięki właśnie temu wybrykowi ta manga ma swój urok i jest przerażająco fajna!
Jak zaczęłam oderwałam się dopiero jak ją skończyłam czytać, a miał być tylko jeden rozdział xD.
To była taka słodka i troszeczkę masochistyczna manga xD.
Gorąco polecam ! ! ! <3

Pokaż mimo to

avatar
117
117

Na półkach: ,

Każdy z nas był - lub nadal jest - w liceum. To ciężki okres dla każdego. Nowe otoczenie, nowi ludzie i więcej nauki. Sądzę, że nie było żadnego licealisty, który chociaż RAZ w życiu nie skłamał. Każdy kłamie. W większym czy w mniejszym stopniu. Erika Shinohara jest 16-latką. Zaczęła naukę w bardzo typowym liceum. Chcąc się przypodobać grupie dziewczyn ze swojej klasy, zaczyna kłamać. Chwali się genialnym chłopakiem, wręcz ideałem, który tak na serio NIE ISTNIEJE. Erika brnie dalej w swoje kłamstwa, i robi zdjęcie na ulicy przystojnemu chłopakowi. Ma być to świetny dowód na to, że on jest prawdziwy. Problem zaczyna się wtedy, kiedy okazuje się, że owy nieznany chłopak to jej kolega z równoległej klasy. Czy jej kłamstwo wyjdzie na jaw? Jak zareaguje mężczyzna, kiedy dowie się, w co został wplątany? Czy Erika znajdzie odwagę i przyzna się do kłamstwa?

Manga jest typowym shoujo - komedia romantyczna. Nie znajdziemy tutaj kryminalnych zagadek czy czystej erotyki. Zobaczymy za to świetne historie młodych ludzi, którzy wkraczają powoli w świat dorosłych. Humor i genialna kreska tylko podkreśla świetną powieść.

Główna bohaterka ma swoje dobre jak i złe strony. Fakt, nie powinna kłamać, ale kto tego nie zrobił chociaż raz? Czasami trudno potem przyznać się do winy i zamiast wyjawić prawdę zapadamy się w kłamstwa coraz bardziej. Jej jednym z największych marzeń to kochać i być kochaną. Chce spędzać romantycznie czas ze swoim chłopakiem. Przez swoje fałszywe słowa zostaje dosłownie "psem". Ma zachowywać się tak, jak jej nowy "Pan" mówi inaczej wszyscy się dowiedzą że jest kłamczuchą. Czy zdoła wyjść z tej, jakże chorej, sytuacji?

W pierwszym i w drugim tomie poznajemy owego chłopaka Eriki. Dla większości ludzi jest to miły chłopak, zawsze chętny do pomocy, niesamowicie mądry i mega przystojny. To tylko pozory. To wredny, władczy mężczyzna, który nie lubi, jak ktoś - zwłaszcza kobieta - jemu się stawia. Czy Erika zdoła go ujarzmić? Czy teatrzyk, który prowadzą nie zaszkodzi jego reputacji w szkole?

Manga jest pełna genialnego humoru i świetnych bohaterów. Akcja między bohaterami toczy się szybko, przez co nie ma czasu na nudę. Niektóre sytuacje postaci są tak realne, że czasami sama wracam do czasów szkolnych i wspominam jak to dawno temu.

Czy polecam mangę? Jak najbardziej! To genialna odskocznia od książki czy też od życia codziennego! Każdy z nas musi czasami się zresetować. Ta manga nam do tego pomoże :)

Każdy z nas był - lub nadal jest - w liceum. To ciężki okres dla każdego. Nowe otoczenie, nowi ludzie i więcej nauki. Sądzę, że nie było żadnego licealisty, który chociaż RAZ w życiu nie skłamał. Każdy kłamie. W większym czy w mniejszym stopniu. Erika Shinohara jest 16-latką. Zaczęła naukę w bardzo typowym liceum. Chcąc się przypodobać grupie dziewczyn ze swojej klasy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Miłość – czeka na nią z niecierpliwością praktycznie każda nastolatka. Zwłaszcza w przypadku gdy przyjaciółki mają super facetów i ciągle o nich rozmawiają, przechwalając się czego to nie robili… Co więc zrobi zdesperowana dziewczyna, by się przypasować do koleżanek? Okaże się, że wiele – nawet wymyśli, że ma chłopaka pokazując zdjęcie przypadkowo napotkanego rówieśnika. Niby bajka, ale jednak nie do końca. Praktycznie typowe shōjo. Zapraszam do poznania Wilczycy i Czarnego Księcia.

W życiu nie wszystko układa się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Należy o tym pamiętać, tym bardziej gdy decydujemy się zmyślać. Kłamstwa w końcu muszą wyjść na jaw. Dotkliwie przekonała się o tym Erika Shinohara – przeciętna, pogodna nastolatka. W pewnym momencie „przyjaciółki” zaczynają wątpić w fizyczne istnienie wymyślonego przez dziewczynę chłopaka. Na dowód robi zdjęcie przypadkowemu przystojnemu nastolatkowi. Pech jednak chciał, że jednak nie jest to taki anonimowy chłopak, a jeden z uczniów jej szkoły, w dodatku koleżanki szybko rozpoznają w nim rówieśnika z innej klasy. Jakby tego było mało przychodzi im się spotkać na szkolnej stołówce. Przerażona nastolatka zaciąga Kyouye Sate, bo tak się nazywa ów chłopak, w ustronne miejsce i próbuje wytłumaczyć całą sytuacje. Niespodziewanie przystojniak zgadza się na udawanie chodzenia ze sobą i bycie miłym i idealnym chłopakiem, jednak zawsze musi być jakieś ale – Erika musi się stać jego grzecznym pieskiem i spełniać każdą jego zachciankę i prośbę. Tak rozpoczyna się pierwszy tom.

Po pierwszy tom sięgnęłam głównie ze względu na kreskę, która osobiście bardzo mi się podoba i jest przyjemna dla oka. Manga wpasowuje się w typową mieszaninę romansu i komedii. Nie jest to tytuł ambitny i bynajmniej za taki nie próbuje uchodzić. To przyjemna, lekka historia idealna na ponure dni. Poprawia humor i pozwala się odprężyć – długo nie musiałam się zastanawiać by po nią sięgnąć.

Idea i pomysł na relację bohaterów są interesujące, jednak autorka balansuje na granicy dobrego smaku i niektórych czytelników może zrazić dziwaczna gra prowadzona przez Erikę i Kyouye. Osobiście jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy, w szczególności, że jest to dłuższa seria i przez 16 tomów wiele się może wydarzyć. Wręcz kusi mnie żeby rozpocząć oglądanie anime i szybciej poznać zakończenie.

Pierwszy tom oceniam pozytywnie, chociaż może niektóre sytuacje są ciut za bardzo żenujące. Akcja rozgrywa się szybko, miedzy bohaterami się wytwarza specyficzna relacja, ocierająca się czasem o zwykły związek (taki zdrowy, normalny, gdzie para sie kocha naprawdę). Z drugiej strony otrzymujemy również dużą ilość nieprzyjemnych sytuacji, w szczególności dla tak młodej i niedoświadczonej (chciałoby się wręcz powiedzieć naiwnej) dziewczyny. Na pewno z przyjemnością sięgnę po drugi tom, ciekawa jak rozwinie się akcja.

Zastanawia mnie tylko jedno – skąd się wzięła tytułowa wilczyca, bowiem bohaterka z wilkiem nie ma praktycznie nic wspólnego…

Ocena: 7/10
http://koszzksiazkami.pl/wilczyca-czarny-ksiaze-tom-1-pan-piesek/

Miłość – czeka na nią z niecierpliwością praktycznie każda nastolatka. Zwłaszcza w przypadku gdy przyjaciółki mają super facetów i ciągle o nich rozmawiają, przechwalając się czego to nie robili… Co więc zrobi zdesperowana dziewczyna, by się przypasować do koleżanek? Okaże się, że wiele – nawet wymyśli, że ma chłopaka pokazując zdjęcie przypadkowo napotkanego rówieśnika....

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
187

Na półkach:

Parę lat temu oglądałam mange i byłam zakochana w tej historii czytając mange powracam do słodkiej i niewinnej dziewczyny szukającej wielkiej miłości.

Parę lat temu oglądałam mange i byłam zakochana w tej historii czytając mange powracam do słodkiej i niewinnej dziewczyny szukającej wielkiej miłości.

Pokaż mimo to

avatar
3316
1931

Na półkach: , , ,

To było trochę dziwne. Ale tak się kończy kłamstwo. Jeśli chcesz je za wszelką cenę ciągnąć, musisz cierpieć. Będę się śmiała jak to się wielką miłością skończy, a na to się zamierza. W końcu shojo.

To było trochę dziwne. Ale tak się kończy kłamstwo. Jeśli chcesz je za wszelką cenę ciągnąć, musisz cierpieć. Będę się śmiała jak to się wielką miłością skończy, a na to się zamierza. W końcu shojo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    136
  • Posiadam
    57
  • Chcę przeczytać
    36
  • Manga
    30
  • Ulubione
    11
  • Mangi
    8
  • Romans
    4
  • 2020
    3
  • 2022
    3
  • 2019
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wilczyca i Czarny Książę #1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także