Jerozolima. Miasto Boga

Okładka książki Jerozolima. Miasto Boga Ewelina Rubinstein
Okładka książki Jerozolima. Miasto Boga
Ewelina Rubinstein Wydawnictwo: Psychoskok reportaż
150 str. 2 godz. 30 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2016-10-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-20
Liczba stron:
150
Czas czytania
2 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379006908
Tagi:
Ewelina Rubinstein Miasto Boga Jerozolima Żydzi przewodnik po Jerozolimie Święte miasto Chrześcijaństwo Islam reportaż
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
43

Na półkach:

Inne spojrzenie na Jerozolimę,
książka dość zwięzła,
Ale z ciekawą optyką.
Myśli bardzo często poparte fotografią,

Inne spojrzenie na Jerozolimę,
książka dość zwięzła,
Ale z ciekawą optyką.
Myśli bardzo często poparte fotografią,

Pokaż mimo to

avatar
843
759

Na półkach: , , ,

Ani to przewodnik turystyczny ani kompendium wiedzy o Jerozolimie, to taki zbiór osobistych wrażeń autorki z podróży, literacko i informacyjnie na poziomie kolorowych pisemek. Ze 150 stron wiele zajmują zdjęcia. Podane w książeczce ceny z 2016 już pewnie dawno się zdezaktualizowały. Owszem, było parę nowych szczegółów, np. o tatuowaniu sobie przez młodych Izraelczyków na przedramieniu numerów obozowych krewnych, którzy przeżyli Ausschwitz. Albo że z koloru i sposobu noszenia kipy można wiele wywnioskować o przekonaniach religijnych i politycznych ich właściciela. Błędne jest twierdzenie autorki, że nikt nie zmusza chrześcijanina do noszenia kapelusza w kościele w przeciwieństwie do Żyda, który z szacunku dla Boga musi mieć w synagodze, a często i na ulicy nakrytą głowę. Wręcz przeciwnie, z tego samego powodu – szacunku wobec Boga – chrześcijanin- mężczyzna ma obowiązek w kościele zdjąć nakrycie głowy, a przechodząc obok kościoła powinien z tego samego powodu kapelusza czy czapki uchylić w pozdrowieniu. Nie dotyczy to kobiet. Nie wiem, jak jest w Jerozolimie, ale w krajach zachodniej Europy pejsy bardzo często są sztuczne i przymocowane do kapelusza. Nosi sie je prywatnie i w czasie szabatu. W pracy obowiązuje strój europejski, bez pejsów. Zresztą wiele firm na całym świecie ma swoje wymagania, dotyczące ubioru pracowników. Ogólnie – bardzo chaotyczne i wyrywkowe informacje. Można przeczytać, ale nie trzeba.

Ani to przewodnik turystyczny ani kompendium wiedzy o Jerozolimie, to taki zbiór osobistych wrażeń autorki z podróży, literacko i informacyjnie na poziomie kolorowych pisemek. Ze 150 stron wiele zajmują zdjęcia. Podane w książeczce ceny z 2016 już pewnie dawno się zdezaktualizowały. Owszem, było parę nowych szczegółów, np. o tatuowaniu sobie przez młodych Izraelczyków na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
66

Na półkach: , , ,

"Jerozolima Miasto Boga" to w mojej opinii pozycja do przeczytania w ciągu jednego wieczoru, a właściwie dokładnie tyle czasu na nią poswiecilam. Bardzo podstawowe i dość ogólne informacje, skierowane raczej do kompletnego laika, ale podane w bardzo przystępnej formie przewodnika. Choć tytuł sugerowałby ukłon w stronę Jerozolimy, ksiazka poswiecona jest Izraelowi. Jeśli mialabym wskazac jakies minusy, to nie podoba mi sie brak konsekwencji autorki w nazewnictwie, tylko część nazw została spolszczona. Nie przypadła mi również do gustu forma w jakiej zwraca sie do czytelnika, probujac nawiazac ton typowy dla przewodnika wycieczek. I ostatni minusik, to wszechwiedza autorki, która zakłada, że wszystkie sytuacje przez nią opisane mogły sie potoczyć tylko w jeden aposób, o którym jest przekonana. Byłam kilkukrotnie w Izraelu i mam zupełnie inne spostrzeżenia. Nie jest to kiepska lektura, ale w kontekście Izraela i kultury żydowskiej nie jest to też coś wyjątkowego.

"Jerozolima Miasto Boga" to w mojej opinii pozycja do przeczytania w ciągu jednego wieczoru, a właściwie dokładnie tyle czasu na nią poswiecilam. Bardzo podstawowe i dość ogólne informacje, skierowane raczej do kompletnego laika, ale podane w bardzo przystępnej formie przewodnika. Choć tytuł sugerowałby ukłon w stronę Jerozolimy, ksiazka poswiecona jest Izraelowi. Jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
32

Na półkach: ,

Najsłabsza ze wszystkich znanych mi książek o Jerozolimie i Izraelu. Tytuł, który początkowo zachęca, a potem na tle anegdotek, ciekawostek, przepisów kulinarnych i politycznie poprawnych tematów, brzmi tylko i wyłącznie bombastycznie... Pomieszanie i poplątanie przewodnika, cennika i poradnika - więcej nie ma co pisać... Podsumowując - nie polecam...

Najsłabsza ze wszystkich znanych mi książek o Jerozolimie i Izraelu. Tytuł, który początkowo zachęca, a potem na tle anegdotek, ciekawostek, przepisów kulinarnych i politycznie poprawnych tematów, brzmi tylko i wyłącznie bombastycznie... Pomieszanie i poplątanie przewodnika, cennika i poradnika - więcej nie ma co pisać... Podsumowując - nie polecam...

Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , , , , ,

To w sumie pierwsza książka o Izraelu, jaką udało mi się w całości przeczytać. Dzięki niej poszerzyłam swoją wiedzę o tym państwie i o jego mieszkańcach. Ostatnio coraz bardziej przyciąga mnie ta część świata, więc miło było dowiedzieć się czegoś nowego i zgromadzić informacje praktyczne, które mogą przydać mi się podczas ewentualnego wyjazdu.

PLUSY:
+ okładka przyciągająca wzrok ♥
+ interesujący przewodnik nie tylko po Jerozolimie, ale i po Izraelu w ogóle
+ bardzo szybko można przeczytać tę książkę, ponieważ rozdziały są krótkie a język mało wymagający (na pewno nie ma tu natłoku przytłaczających informacji jak w zwyczajnych przewodnikach)
+ opisy miast, kultury, tradycji, kuchni, polityki, życia codziennego, religii i orientacji seksualnej
+ kolorowe zdjęcia, które są uzupełnieniem tekstu
+ sporo zwrotów typowych dla judaizmu i ortodoksyjnych Żydów (szczerze mówiąc, nie znałam większości z nich)
+ mnóstwo ciekawostek zgrabnie wplecionych w tekst


Pozycja przeznaczona przede wszystkim dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z tym krajem. Jest to bowiem dość podstawowy zakres materiału, który dopiero później można poszerzyć o inne, bardziej konkretne pozycje.

#bookiswiata

To w sumie pierwsza książka o Izraelu, jaką udało mi się w całości przeczytać. Dzięki niej poszerzyłam swoją wiedzę o tym państwie i o jego mieszkańcach. Ostatnio coraz bardziej przyciąga mnie ta część świata, więc miło było dowiedzieć się czegoś nowego i zgromadzić informacje praktyczne, które mogą przydać mi się podczas ewentualnego wyjazdu.

PLUSY:
+ okładka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
982
509

Na półkach: ,

Po tej książce oczekiwałem więcej(zwłaszcza po niezłych recenzjach TUTAJ),dużo więcej niestety jest przeciętna.Mam wrażenie ze była pisana jako praca domowa w gimnazjum
Zaczyna się tak sztampowo że aż trochę strach było czytać dalej, dalej już było lepiej ale bez efektu wow.
Książka, niby przewodnik, niby reportaż, niby...
Dobrze że nie kupiłem jej tylko przeczytałem ebooka, bo bym tylko stracił kasę

Po tej książce oczekiwałem więcej(zwłaszcza po niezłych recenzjach TUTAJ),dużo więcej niestety jest przeciętna.Mam wrażenie ze była pisana jako praca domowa w gimnazjum
Zaczyna się tak sztampowo że aż trochę strach było czytać dalej, dalej już było lepiej ale bez efektu wow.
Książka, niby przewodnik, niby reportaż, niby...
Dobrze że nie kupiłem jej tylko przeczytałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1384

Na półkach: , ,

Przyznam szczerze, że po lekturze Niczyj.Prawdziwe oblicza bezdomności miałam ochotę na inne pozycje autorki i taka możliwość była mi dana dzięki uprzejmości wydawnictwa Psychoskok .
To nie tylko przewodnik po Jerozolimie, mieście trzech monoteistycznych religii, kojarzącego się ze Ścianą Płaczu i konfliktem Izraelsko-Palestyńskim, ale to też niesamowita gratka dka tych, którzy interesują się kulturą żydowską.Ja odbyłam rewelacyjną podróż po mieście, które od zawsze mnie fascynowało.
Więcej na blogu http://rudabiblioteczka.blogspot.de/2018/02/ewelina-rubinstein-jerozolima-miasto.html?m=1

Przyznam szczerze, że po lekturze Niczyj.Prawdziwe oblicza bezdomności miałam ochotę na inne pozycje autorki i taka możliwość była mi dana dzięki uprzejmości wydawnictwa Psychoskok .
To nie tylko przewodnik po Jerozolimie, mieście trzech monoteistycznych religii, kojarzącego się ze Ścianą Płaczu i konfliktem Izraelsko-Palestyńskim, ale to też niesamowita gratka dka tych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1466
70

Na półkach: ,

Straszne rozczarowanie. Nie wiem skąd ta wysoka ocena. Książka pisana infantylnym językiem z naiwnymi obserwacjami i ewidentnie marną wiedzą autorki (Wielki Mur Chiński ma kilkanaście metrów? Serio?). Całość przypomina pamiętnik pensjonarki (ojojoj w Izraelu są prostytutki i społeczność LGBT) z wstawkami historycznymi, które wyglądają jak przepisane z Wikipedii. Obserwacje są tak absurdalne, że aż śmieszne (nie należy się dziwić, że podczas kontroli bezpieczeństwa każą nam otworzyć torbę a na placu przed Ścianą Płaczu można jeść chipsy (!)). Im dalej tym gorzej- idąc do restauracji nie należy się dziwić, że trzeba płacić w szeklach (w końcu to tylko oficjalna waluta Izraela) a do Rabina należy mówić „Panie Rabinie”... Powiedziałabym jeszcze coś o zdjęciach, ale chyba sobie daruję. Nie polecam.

Straszne rozczarowanie. Nie wiem skąd ta wysoka ocena. Książka pisana infantylnym językiem z naiwnymi obserwacjami i ewidentnie marną wiedzą autorki (Wielki Mur Chiński ma kilkanaście metrów? Serio?). Całość przypomina pamiętnik pensjonarki (ojojoj w Izraelu są prostytutki i społeczność LGBT) z wstawkami historycznymi, które wyglądają jak przepisane z Wikipedii. Obserwacje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2615
167

Na półkach:

Ostatnio boję się otworzyć lodówkę, by nie zobaczyć tam... Jerozolimy. Co i rusz na tę zdecydowanie nie moją Jerozolimę wpadam. Najpierw tragiczna i absurdalnie bezsensowna informacja z Białego Domu - rasista i islamofob perukarz Trump uznał Jerozolimę za stolicę Izraela. Uznawać to on sobie może swoje peruki, i nic więcej. Potem nachalne reklamy TV, w których żeński głos zachęca do zakupu wycieczki do Tel Awiwu i Jerozolimy. A teraz, dosłownie kilka dni temu, bliska mi osoba dostała na gwiazdkę od Mikołaja książkę Eweliny Rubinstein (o której nigdy w życiu nie słyszałem). Przeczytałem owo dziełko w dwa dni. Celowo napisałem "dziełko", bo inaczej "Jerozolimy, miasta Boga" nazwać nie można. O ile jeszcze tłumaczenie czytelnikowi niektórych żydowskich nakazów wiary jest sensowne i w miarę spójnie napisane (o ile skądś nie przepisane) to już samo opowiadanie o Jerozolimie to czysta syjonistyczna propaganda. W tej książeczce nawet strasznego siepacza i mordercę wielu Palestyńczyków, Netanyahu, autorka nazywa zdrobniale Bibim. Ciekawe, czy tak samo pisałaby o doktorze Mengele? Jeśli coś w dziełku pani Rubinstein jest o Arabach, a przypomnijmy, że dla sporej części świata Jerozolima (czyli al-Quds) to STOLICA PALESTYNY, to na ogół w złym kontekście, jak np. informacja, o tym, że arabski handlarz ślini wyroby skórzane żeby się odpowiednio świeciły (sic!). Do tego dochodzą infantylne relacje z rozmów z młodymi Żydami, pisane językiem gimnazjalistki. Gdybym nie miał sztucznej szczęki to zęby bolałyby od czytania.
Nie rozumiem wysokiej oceny tej książki na LubimyCzytać. Ja, w każdym razie, jej nie polecam. Lepiej zachować te kilkadziesiąt złotych na zakup czegoś bardziej wartościowego i mniej arabofobicznego. Wszakże rasizmu i islamofobii nad Wisłą nam niestety nie brakuje.

Ostatnio boję się otworzyć lodówkę, by nie zobaczyć tam... Jerozolimy. Co i rusz na tę zdecydowanie nie moją Jerozolimę wpadam. Najpierw tragiczna i absurdalnie bezsensowna informacja z Białego Domu - rasista i islamofob perukarz Trump uznał Jerozolimę za stolicę Izraela. Uznawać to on sobie może swoje peruki, i nic więcej. Potem nachalne reklamy TV, w których żeński głos...

więcej Pokaż mimo to

avatar
309
58

Na półkach: ,

Odniosłamw wrażenie, że temat Jerozolimy jest tutaj potraktowany bardzo powierzchownie. Autorka bardziej skupiła się na kwestiach związanych z ruchem LGBT czy zwyczajach Izraelczyków. Ogólnie miałam wrażenie, że temat potraktowany po macoszemu, chociaż znalazłam kilka ciekawych informacji.

Odniosłamw wrażenie, że temat Jerozolimy jest tutaj potraktowany bardzo powierzchownie. Autorka bardziej skupiła się na kwestiach związanych z ruchem LGBT czy zwyczajach Izraelczyków. Ogólnie miałam wrażenie, że temat potraktowany po macoszemu, chociaż znalazłam kilka ciekawych informacji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    84
  • Przeczytane
    57
  • Posiadam
    18
  • Ebook
    4
  • 2018
    4
  • Legimi
    3
  • E-book
    2
  • 2020
    2
  • 2019
    2
  • Egzemplarze recenzyjne 2018
    1

Cytaty

Więcej
Ewelina Rubinstein Jerozolima. Miasto Boga Zobacz więcej
Ewelina Rubinstein Jerozolima. Miasto Boga Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także