Czajniczek

Okładka książki Czajniczek Etsuko Watanabe
Okładka książki Czajniczek
Etsuko Watanabe Wydawnictwo: Dragon bajki
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
bajki
Tytuł oryginału:
La Bouilloire
Wydawnictwo:
Dragon
Data wydania:
2016-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-26
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378874089
Tłumacz:
Iwona Baturo
Tagi:
bajka dla dzieci magia
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
96
89

Na półkach:

Bardzo ładna bajeczka dla max 4-latka, ale i zaglądający przez ramię 6-latek też się uśmiechnie i skorzysta:-) Więcej oglądania niż czytania, ale rewelacyjny wielki format i udane obrazki przyciągają uwagę dziecka. Szkoda, że trochę mało tekstu, bo lektura szybko się kończy;-)

Bardzo ładna bajeczka dla max 4-latka, ale i zaglądający przez ramię 6-latek też się uśmiechnie i skorzysta:-) Więcej oglądania niż czytania, ale rewelacyjny wielki format i udane obrazki przyciągają uwagę dziecka. Szkoda, że trochę mało tekstu, bo lektura szybko się kończy;-)

Pokaż mimo to

avatar
71
22

Na półkach: ,

„Jeszcze raz!” – to najlepsza Dzidziulkowa recenzja, jaką książka zdobyć może!
Czas na moją ;)

Bianka rusza na pierwszą samodzielną wyprawę- Mama poprosiła ją o zakup czajniczka do herbaty. Ale nie będzie to zwyczajny wypad typu: „po bułki do Biedry”- dziać się będą bowiem rzeczy absolutnie niezwyczajne…

Zanim historia to: ilustracje!!! Cieszą oko po całości!!! Jakbyście właśnie dostali do ręki obrazki ręcznie namalowane przed chwilą!

Bianka wyrusza z domu i idzie przez las. Tam spotyka wędkarza, który wskazuje jej kierunek dalszej wędrówki. Pokonując rzekę, płynąc na liściu, dociera do wielkiego drzewa. Tam otrzymuje kolejną wskazówkę, która prowadzi ją na sam jego szczyt. Stamtąd dostrzega w stawie Pana Żabę, który zabiera ją do podwodnego zamku. Po pogaduchach z parą królewską, Dziewczynka wdrapuje się na ogromne, różowe (ruszające się?) schody, które jak się okazuje, wcale nie są schodami! Lekko przewijam historii bieg i znajdujemy się pod ziemią! Wspomniałam, że to nie będzie zwyczajna wyprawa na markety ;) Na szczęście miły pan Kret wskazuje Biance drogę do wyjścia, a tam! Ta daaaam! CZAJNICZEK!!! Ale, że za prosto za nudno i nie może być zbyt pięknie, przecie- czajniczek jest przeogromny!!! Tak ogromny, że niemożliwe jest, by Dziewczynka mogła zabrać go ze sobą! Na szczęście pojawia się pan Olbrzym, który ratuje sytuację i Bianka może ruszyć dalej! A dalej będą Duszki, Roboty i Smutny Pan. I będą też inne czajniczki, z każdą historią coraz mniejsze… A Pan Smutny, dzięki Biance nie będzie już smutny!
Historia kończy się przy wzrokowym akompaniamencie zachodu słońca i widoku uradowanej Mamy, która dostrzega Biankę, biegnącą do Niej z czajniczkiem. No, słodziuchno! :))

Książka z tych, co to się kolejną stronę zobaczyć chce! Ilustracje w połączeniu z formatem książki (37x29 cm)– totalnie wzrok przyciągające! Polecam! :))

„Jeszcze raz!” – to najlepsza Dzidziulkowa recenzja, jaką książka zdobyć może!
Czas na moją ;)

Bianka rusza na pierwszą samodzielną wyprawę- Mama poprosiła ją o zakup czajniczka do herbaty. Ale nie będzie to zwyczajny wypad typu: „po bułki do Biedry”- dziać się będą bowiem rzeczy absolutnie niezwyczajne…

Zanim historia to: ilustracje!!! Cieszą oko po całości!!! Jakbyście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
189

Na półkach:

Och jak ja uwielbiam takie książki. Niezwykle ciepła, widać że napisana i wydana z sercem, w nietypowym ale takim bajkowym klimacie. Bardzo ładne rysowanie. To jest taka prawdziwa książka dla dzieci, no i jeszcze ten rozmiar, książka o której my dorośli mogliśmy marzyć w dzieciństwie...

A o czym? Bianka ma misję. Musi kupić mamie nowy czajniczek. Podekscytowana wyrusza na poszukiwania, ale to nie będą zwykłe zakupy. Dziewczynka napotka na swojej drodze m.in. różowego smoka, podziemny labirynt, modnego robota, żabiego króla i smutnego starca. Na każdej stronie dzieje się coś nowego przez co mały czytelnik przeżywa przygodę razem z mała bohaterką. Książka aktywizuje, zachęca do rozmowy a niecodzienne ilustracje bardzo pobudzają wyobraźnie..

To opowieść o tym, że z każdej sytuacji można znaleźć wyjście a pomoc napotkanych w życiu ludzi bywa nieoceniona.

Bardzo polecamy. Idealna na prezent!
Od wieku 3+

Och jak ja uwielbiam takie książki. Niezwykle ciepła, widać że napisana i wydana z sercem, w nietypowym ale takim bajkowym klimacie. Bardzo ładne rysowanie. To jest taka prawdziwa książka dla dzieci, no i jeszcze ten rozmiar, książka o której my dorośli mogliśmy marzyć w dzieciństwie...

A o czym? Bianka ma misję. Musi kupić mamie nowy czajniczek. Podekscytowana wyrusza na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
550
190

Na półkach:

"Czajniczek" to naprawdę krótka baśniowa historia dla najmłodszych, ale umieszczona w tak dużym formacie i rozłożona na tyle kart, że czytanie jej dostarczy wielu ekscytujących momentów.
Bohaterką książki jest mała Bianka, którą mama poprosiła o kupno czajniczka, ale nie dała jej zbyt wiele pieniędzy. Początkowo jak to w baśniach bywa dziewczynka wędruje przez wiele różnych krain, jest odsyłana od jednego bohatera do drugiego - od człowieczego do zwierzęcego. Aż nagle wpada w czarną dziurę... tak, ten motyw też jest szczególnie znany. Trafia do sklepu z czajniczkami, okazuje się, że tam porządane przez nią czajniki są za drogie. Musi znaleźć inne rozwiązanie. I dzięki swojemu sprytowi znajduje czajnik za odpowiednią kwotę choć o wiele za drogi. I tak od teraz dziewczynka zamienia swoje czajniki na inne. Aż w końcu znajduje kogoś kto pomaga jej w rozwiązaniu problemu. To jednak nie wszystko, dziewczynka nie tylko ma to czego pragnie ale pomaga też męźczyźnie poszukującemu pracy stanąć na nogi i wyjść na prostą.

Książeczka jest niesamowicie przyjacielska, taka którą z przyjemnością się czyta. Ilustracje jakie się w niej znajdują naprawdę zaskakują, bo na każdej karcie są w innym charakterystycznym dla siebie stylu.

Naprawdę polecam to piękne wydanie już dla najmłodszych dzieciaków. Książeczka ma duży rozmiar, co nie tylko ułatwia korzystanie z niej przez małe rączki ale też angażuje wzrok do pracy, bo jednak nie da się w niej skupić na jedym elemencie a trzeba wodzić po stronach wzrokiem.

"Czajniczek" to naprawdę krótka baśniowa historia dla najmłodszych, ale umieszczona w tak dużym formacie i rozłożona na tyle kart, że czytanie jej dostarczy wielu ekscytujących momentów.
Bohaterką książki jest mała Bianka, którą mama poprosiła o kupno czajniczka, ale nie dała jej zbyt wiele pieniędzy. Początkowo jak to w baśniach bywa dziewczynka wędruje przez wiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
313

Na półkach: ,

Poniższa recenzja, okraszona zdjęciami ilustracji Etsuko Watanabe, ukazała się na moim blogu Świat według Lilii: http://swiatwedluglilii.pl/dla-dziecka/popis-ilustratorskich-umiejetnosci-etsuko-watanabe/

Początek lekko trąci plagiatem. A może to tylko zbieg okoliczności, albo subtelna inspiracja?

Oto morowa, młodociana postać, odziana w czerwone ubranko i równie rumiany berecik, otrzymuje zadanie od swej rodzicielki. Pierwszy raz samodzielnie opuszcza domostwo, wyposażona w nieokreśloną kwotę gotówki. Zmierza do handlowego centrum, by zakupić tytułowy czajniczek. Po drodze musi pokonać las, w którym prócz… wilka czają się inne, dzikie zwierzęta. Przy okazji poznaje bohaterów oraz zwiedza miejsca, przywodzące na myśl elementy znane z andersenowskiej Calineczki czy Słowika.

Jakby tego było mało, rezolutna Bianka korzysta z uprzejmości dinozaura, pomaga bezrobotnemu mężczyźnie odnaleźć zajęcie, dobija targu z duchami i zdobywa sympatię olbrzyma oraz grupy robotów. Na dodatek, mimo braku odpowiednich dokumentów, porusza się nakręcanym samochodem. Uff. Sporo tego, jak na kilkuletnią panienkę.

Czy w przypadku Czajniczka mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią?

Choć nie wywodzi się z Europy, od lat zamieszkuje jedno z francuskich miast, gdzie tworzy ilustracje dla dzieci. Polscy czytelnicy znają ją głównie z szaty graficznej omawianego Czajniczka, który w 2016 roku ukazał się nakładem Wydawnictwa Dragon. W świadomości zagranicznych fanów literatury zaistniała dzięki My Japan, książce, przybliżającej uroki ojczyzny ilustratorki.

Jestem ciekawa czy zostaniecie zwolennikami charakterystycznego stylu Etsuko Watanabe.


Tytułowe naczynie stało się pretekstem do przeżycia licznych przygód. Ich nadmiar z jednej strony wywołuje chaos, z drugiej zaś sprawia, iż podczas lektury nie sposób ziewać z nudy. Czasami odnosiłam wrażenie, jakoby Watanabe chciała za wszelką cenę upchnąć na kartach książki jak najwięcej wątków, aby zaskakiwać czytelnika na każdym kroku.

Bianka ze wszystkich sił stara się nie zawieść matki, nawet wtedy, gdy udaje jej się dotrzeć do właściwego sklepu, który zachwyca asortymentem i przy kasie okazuje się, iż dziewczynka nie dysponuje odpowiednią kwotą gotówki. Młoda bohaterka jest na tyle przedsiębiorcza, by zdobyć czajnik, nawet poprzez interesy z olbrzymem czy korzystną wymianę z zabłąkanymi duszami. Nie należy do grona dzieci, które wzięły sobie do serca rady starszych, by nie nawiązywać kontaktów z nieznanymi osobami. Każda jej decyzja pociąga za sobą… korzystne konsekwencje. Wspomniana postać, mimo swej ufności, nie wpada w tarapaty, nawet mimowolnie udaje jej się spełniać dobre uczynki.

Zauważyłam pewne nieścisłości w polskim przekładzie. Otóż bohaterka o imieniu Bianka czasem bywa Blanką. Ponadto nie rozumiem braku konsekwencji w tłumaczeniu nazw miejsc, czy przedmiotów. Obok polskich odpowiedników, pojawiają się zagraniczne szyldy, plakaty, gazety. Ba, nawet dwie strony zawierają niepokolorowane ilustracje. Czy są to celowe zabiegi, a może niewychwycone wpadki? Mojej córce brak kolorów nie przeszkadza. Sama dokończyła pracę Etsuko Watanabe, czerpiąc z tego przyjemność.

Mam mieszane uczucia co do omawianej lektury. Doszukuję się logiki w tekście, próbuję oswoić oczy z infantylną mimiką uwiecznionych na obrazkach postaci.


Urok Czajniczka polega na obserwacji detali, bowiem pomysłodawczyni projektu nie można odmówić dbałości o szczegóły. Wystarczy zapoznać się z zawartością sklepu z naczyniami, podziwiać warianty tytułowego przedmiotu. Również pejzaże mają w sobie coś urokliwego, zmuszającego do kontemplacji. Obserwacjom sprzyja format książki (zdecydowanie niestandardowy). Niestety, mała czcionka staje się niemalże niezauważalna, zepchnięta przez obrazki na bardzo odległy plan.

Na uwagę zasługuje również estetyka wydania, twarda okładka i strony, łączone z sobą nie za pomocą kleju. Zdecydowanie powyższy fakt wpływa na trwałość książki.


Trzymając w dłoniach Czajniczek, czytelnik odnosi wrażenie, iż ma do czynienia z literackim cacuszkiem, lekturą, która wzbudza zainteresowanie samą aparycją, później zaś do głosu dochodzi bogate wnętrze.

Nadii najbardziej spodobał się fakt, iż Bianka pokonuje nie tylko lądowe przeszkody, musi poruszać się pod ziemią, znaleźć wyjście z labiryntu, a także przepłynąć rzekę, bezpiecznie przejść na drugą stronę ruchliwej ulicy, nie zgubić się w centrum handlowym. Jednakże moja sześcioletnia pociecha nie potrafiła wskazać morału, wynikającego z opowieści. Frapuje mnie czy na jej miejscu mielibyście identyczny problem.

Poniższa recenzja, okraszona zdjęciami ilustracji Etsuko Watanabe, ukazała się na moim blogu Świat według Lilii: http://swiatwedluglilii.pl/dla-dziecka/popis-ilustratorskich-umiejetnosci-etsuko-watanabe/

Początek lekko trąci plagiatem. A może to tylko zbieg okoliczności, albo subtelna inspiracja?

Oto morowa, młodociana postać, odziana w czerwone ubranko i równie rumiany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1903
399

Na półkach:

Bardzo przyjemna bajka, która wciąga malucha w wir przygody!

Wspaniałe, barwne ilustracje, które pobudzą wyobraźnię, a do tego przyjemny tekst, mnóstwo niesamowitych bohaterów i łatwe zadania do wykonania od razu przypadną szkrabowi do gustu. Na uwagę zasługuje również samo wydanie: książka jest szyta, w twardej oprawie, strony są grube, a wszystko to zamknięte w naprawdę pokaźnym formacie - tej książki nie można przegapić :)

Więcej informacji na temat tej publikacji znajdziecie tu: http://www.matkapuchatka.pl/2016/10/czajniczek-etsuko-watanabe.html

Bardzo przyjemna bajka, która wciąga malucha w wir przygody!

Wspaniałe, barwne ilustracje, które pobudzą wyobraźnię, a do tego przyjemny tekst, mnóstwo niesamowitych bohaterów i łatwe zadania do wykonania od razu przypadną szkrabowi do gustu. Na uwagę zasługuje również samo wydanie: książka jest szyta, w twardej oprawie, strony są grube, a wszystko to zamknięte w naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    15
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    3
  • Dla szkrabów
    1
  • Chcę kupić
    1
  • Dziecięce
    1
  • 2017
    1
  • Książki
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Dla dzieci i młodzieży
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czajniczek


Podobne książki

Przeczytaj także