Sarmacja Obalanie mitów

Okładka książki Sarmacja Obalanie mitów Jacek Kowalski
Okładka książki Sarmacja Obalanie mitów
Jacek Kowalski Wydawnictwo: Zona Zero historia
354 str. 5 godz. 54 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Zona Zero
Data wydania:
2016-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-17
Liczba stron:
354
Czas czytania
5 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393584772
Tagi:
sarmacja jacek kowalski Polska RON Rzeczpospolita sarmaci
Inne
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
695
617

Na półkach: ,

Piękne wydanie; ozdobny papier, mnogość ilustracji oraz fragmentów dokumentów i wierszy. Konstrukcja zbyt chaotyczna – ciężko się połapać osobie słabej z historii Polski. Potężna dawka ciekawostek zbyt ciasno upakowana – wiele wątków chciałoby się pogłębić. Z niektórymi "zabobonami" wciąż można polemizować, więc nazywanie ich "zabobonami" jest czystą erystyką.
Odkłamywanie Sarmacji instant.
Czuję niedosyt.

------------------------------------------

„Przechodząc do meritum: dlaczegóż to francuski filar oświecenia głosi zabobon o sarmackim pochodzeniu Polaków?
Wytłumaczenie jest proste. Legendy tej nie wymyślili Polacy ani też Oświeceni jej nie krytykowali. Nasi przodkowie przyjęli bowiem tylko do wiadomości poglądy głoszone przez zachodnich kronikarzy, a potem przez zachodnich humanistów. Teza o sarmackim pochodzeniu Polaków po prostu obowiązywała w uczonej Europie od średniowiecza aż do XIX wieku”.

„Można dziwić się i przeczyć zdaniu księdza Skargi, który głosił, że państwo wielowyznaniowe musi upaść, że powinna panować jedność wyznania. Rzeczpospolita upadła przecież jako państwo jednowyznaniowe, któremu ta jedność wyznania w niczym – pozornie – nie pomogła. Z drugiej strony jednak pamiętajmy, że idealna światopoglądowa neutralność państwa nie istnieje – zawsze oznacza czyjąś, mniejszą lub większą dominację. Ostatnio w Europie jest to dominacja ideologii, których echo słychać w każdej niemal wypowiedzi przywołanej powyżej Magdaleny Środy.
A przecież nie da się zaprzeczyć, że o ile wielowyznaniowe państwa nie muszą koniecznie upaść (co wykazały dzieje Europy),to jednak w przypadku naszej Ojczyzny sprawdziło się proroctwo przypisywane papieżowi Urbanowi VIII: że „Panowie Polacy tak długo będą wolni, jak długo pozostaną wierni prawej wierze”. Bo choć państwo upadło, to jedność wiary zapewniła polskiemu narodowi przetrwanie pona stu dwudziestu lat niewoli i ostateczne odrodzenie państwa. Nie znaczy to jednak, że wiara i polityka powinny zawsze chodzić innymi ścieżkami. Uważam, że tak być nie musi. Co do mnie, jestem szczęśliwy, że w Polsce prawa wiara i wolność Ojczyzny chadzały równolegle”.

„Ani pochwała polskiej tolerancji wydrukowana w „Wielkiej encyklopedii francuskiej”, ani wyniki najnowszych badań (no, sprzed dwóch dekad…) wciąż jakoś nie odciskają się na podręcznikach szkolnych i klawiaturach żurnalistów. To może nie dziwić. Ale skąd w ogóle wzięła się owa dominująca teza o polskiej nietolerancji w wieku XVIII? Otóż stąd między innymi, że Europa poznawała jej dzieje za pośrednictwem prac niemieckich, protestanckich historyków, których uwierała klęska reformacji w Polsce. Brakło natomiast odpowiednich prac historyków polskich. Innymi słowy: to nasza słabość cywilizacyjna nie pozwalała nam przedstawić się Europie osobiście. To jest fakt. Drugim kluczem do zrozumienia krytyki późnej Sarmacji są też – jak już się rzekło – przemiany zachodzące w zachodniej Europie mniej więcej do końca XVII wieku. To już nie jest epoka Pascala, św. Ludwiki de Marillac, św. Małgorzaty Alacoque, św. Wincentego a Paulo i innych gigantów wiary. Teraz „oświeceni” zaczęli półoficjalnie, czynnie lub biernie, negować naukę Kościoła i jego świętość, prawo Boże, bóstwo Chrystusa, moc sakramentów, prawdziwość cudów… Był to z jednej strony skutek zapatrzenia w fałszywie pojmowaną naukę, postęp i prymat „rozumu” (rozumianego inaczej niż dotąd) nad każdą religią”.

„Ludzie w rozkoszach grzeszyć mają w obyczaju
Gdzie się też grzech narodził, jeżeli nie w raju”.
Kochowski

„Gdy wieje wiatr historii,
Ludziom jak pięknym ptakom
Rosną skrzydła.
Natomiast
Trzęsą się portki pętakom”.
Gałczyński

„Widziałem ich [Polaków-Sarmatów] powracających z Francji albo Italii, jak ze zdumiewającym uporem twierdzili, że wolą swoje zadymione na dworzyszcza od wspaniałych pałaców tamtych krain”. Dalerac

„[…] mieszka na wsi w posiadłości ojcowskich, co jest wielką ochroną […] cnoty i poczciwości […] Jakkolwiek siedzimy na wsi, życie nie mija w bezczynności, zajmujemy się sprawami Rzeczypospolitej lub pracami domowymi. Pierwsza działalności jest szlachetna, druga zaś poważna, niewinna, miła […]”. Łukasz Opaliński

„[…] wyśmienitym zwyczajem panów [polskich] jest spędzanie największej części roku w ich ziemiach. Stają się przez to bardziej niezależni od próbującego za wszelką cenę ich skorumpować dworu [królewskiego w stolicy]”. (Encyklopedia Diderota)

„Pojechałem do Warszawy, miałem tyle w zysku:
Koniam stracił, francy dostał i kresy na pysku”
Karol Żera

„Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
Inszy niechaj pałace marmórowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumieniem czystym,
Pożywieniem uczciwym, ludzką życzliwością,
Obyczajami znośnymi, nieprzykrą starością”.
Kochanowski

Piękne wydanie; ozdobny papier, mnogość ilustracji oraz fragmentów dokumentów i wierszy. Konstrukcja zbyt chaotyczna – ciężko się połapać osobie słabej z historii Polski. Potężna dawka ciekawostek zbyt ciasno upakowana – wiele wątków chciałoby się pogłębić. Z niektórymi "zabobonami" wciąż można polemizować, więc nazywanie ich "zabobonami" jest czystą erystyką.
Odkłamywanie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
243
54

Na półkach:

,,[...] mądrym dla memoryjału, idyjotom dla nauki, [...] melancholikom dla rozrywki erygowana."

Te słowa z tytułu ,,Nowych Aten" Benedykta Chmielowskiego (często zresztą cytowanych na kartach tej książki) pasują równie dobrze do dziełka Jacka Kowalskiego. Książka może okazać się wielce pożyteczną dla osób, których wiedza historyczna zatrzymała się na poziomie szkoły podstawowej i popularnych mitów (a wydaje się, że takich ludzi jest całkiem sporo, skoro posłanka na Sejm RP potrafi napisać, iż Polska ma kolonialną historię, a kolonizowała Ukrainę [!], Białoruś [!!], Litwę [!!!] i Słowację [!?!]). Jednak dla osób żywo interesujących się dziejami Rzeczpospolitej Obojga Narodów książka nie będzie szczególnie odkrywcza pod względem opisywanych faktów. Wciąż jednak godna polecenia jako przyjemna gawęda. Jacek Kowalski operuje przepiękną polszczyzną, jego styl zaś jest jednocześnie cięty i serdeczny. Wydanie jest bardzo estetyczne, wypełnione zdjęciami i ilustracjami, trafnie obrazującymi treść pisemną. Ponadto na uwagę zasługuje samo podejście autora do Sarmacji - do epoki, która przeminęła, a jednak., jak na licznych przykładach wykazuje prof. Kowalski, wciąż istnieje w sercach współczesnych Sarmatów. Czyli kogo? Tych samych ludzi co wtedy - wolnych i świadomych uczestników politycznej wspólnoty Rzeczpospolitej. Obywateli.

,,[...] mądrym dla memoryjału, idyjotom dla nauki, [...] melancholikom dla rozrywki erygowana."

Te słowa z tytułu ,,Nowych Aten" Benedykta Chmielowskiego (często zresztą cytowanych na kartach tej książki) pasują równie dobrze do dziełka Jacka Kowalskiego. Książka może okazać się wielce pożyteczną dla osób, których wiedza historyczna zatrzymała się na poziomie szkoły...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
336
153

Na półkach:

Chociaż okładka raczej odstrasza swoją kiczowatością (możliwe, że tylko ja mam takie odczucia, nie wiem),to treść tej książki jest jakże piękna i wartościowa.

Jacek Kowalski iście gawędziarskim językiem odkłamuje wiele "zabobonów" dotyczących Sarmatów- począwszy od samego nazewnictwa (sarmatyzm-Sarmacja),po stosunek do dworków szlacheckich na przestrzeni kilku wieków.

Książka dotyka bardzo wielu tematów, siłą rzeczy dość pobieżnie- dlatego często czuć niedosyt- ale żadnego z nich nie tyka, "byleby coś wspomnieć". Choć wydawało mi się, że wiem całkiem sporo o kulturze polskiej i staropolskiej, to jednak kilku nowych rzeczy się niewątpliwie nauczyłem. Całej gawędzie uroku dodają liczne wstawki wielkich autorów dawnych dziejów, tak poezji, jak i dzieł naukowych, zawsze jednak wybierając te pisane przepiękną polszczyzną i staropolszczyzną. Sztandarowymi i najczęściej przytaczanymi Sarmatami są Wespazjan Kochowski i ksiądz Benedykt Chmielowski.

Jest pięknie. Jest mądrze. Jest ciekawie. Jest zabawnie i lekko, ale nie płytko. Czego chcieć więcej?

Chociaż okładka raczej odstrasza swoją kiczowatością (możliwe, że tylko ja mam takie odczucia, nie wiem),to treść tej książki jest jakże piękna i wartościowa.

Jacek Kowalski iście gawędziarskim językiem odkłamuje wiele "zabobonów" dotyczących Sarmatów- począwszy od samego nazewnictwa (sarmatyzm-Sarmacja),po stosunek do dworków szlacheckich na przestrzeni kilku wieków....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
544
544

Na półkach: ,

Można przeczytać, zgadzać się niekoniecznie albo … koniecznie. Daje do myślenia. I chyba o to autorowi chodzi. Niejednokrotnie może też wywołać uśmiech. U mnie wywołała. :) Szerokie spektrum tematów. Przekrój przez kulturę i historię. I bardzo dobrze. Król Staś nigdy nie był z pielgrzymką na Jasnej Górze (nigdy go nie lubiłem). Krasicki - biskup modernista. Zakony określał jako wielebne głupstwo. Prymas Gabriel Podoski miał luterańską kochankę. Właśnie, jednym z tematów są rozważania nad tym czy polski katolicyzm XVIII wieku był fasadowy. Piękne wyjaśnienie tumultu toruńskiego z 1724 roku. Ciekawie o konfederacji barskiej. Cud w Gnieźnie z 1656 roku, który nawrócił Wespazjana Kochowskiego. Karmelita Marek Jandołowicz. Dwa razy Częstochowa - 1656 i 1768. Przykra rzecz - 1918 - Chamy na powstanie jadą ! No i kto tam był chamem ? Zachwianie katolicyzmu w Polsce - XVI wiek. Zygmunt Stary przez hołd pruski zezwolił na powstanie pierwszego państwa protestanckiego ! Za Zygmunta Wazy kalwini opanowali polski Senat, choć on sam żył pobożnie. Zarówno w średniowieczu, jak i w renesansie ludzie parali się astrologią, czarną i białą magią (może to była ta przewina Warneńczyka - krystalomancja?). Dobre uposażenie hierarchii kościelnej wywoływało acedię - czyli oziębłość wiary. Batory pokój z Rosją zawarł po naleganiach papieża ! No, ale odbiegam od tematu - czyli mitów na temat Sarmacji - najlepiej o tym poczytać. Mnie ta książka usatysfakcjonowała. Na marginesie tylko dodam, że na temat kolegiaty w Opatowie można pisać wiele - nie tylko w kontekście sarmatyzmu, ale np. w kontekście templariuszy (a może mitów o nich) - o czym autor pewnie wie.

Można przeczytać, zgadzać się niekoniecznie albo … koniecznie. Daje do myślenia. I chyba o to autorowi chodzi. Niejednokrotnie może też wywołać uśmiech. U mnie wywołała. :) Szerokie spektrum tematów. Przekrój przez kulturę i historię. I bardzo dobrze. Król Staś nigdy nie był z pielgrzymką na Jasnej Górze (nigdy go nie lubiłem). Krasicki - biskup modernista. Zakony określał...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
461
442

Na półkach: ,

Ciekawe stare zdödla, lecz na wiele tematöw i bardzo pobierznie.
W czym sie autor myli - rozdzial o reformacji i kim byl Luter i jakie ma to skutki ( do dzis zresztä )

Ciekawe stare zdödla, lecz na wiele tematöw i bardzo pobierznie.
W czym sie autor myli - rozdzial o reformacji i kim byl Luter i jakie ma to skutki ( do dzis zresztä )

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
197
92

Na półkach: ,

Swietna pozycja! Wiele informacji o "Sarmacji" i "Sarmatach" ktorych moze wcale nie bylo ;)

Zawiera multum ciekawostek, wiadomosci i roznorakich informacji historycznych, kulturalnych, politycznych z okresu XIV - XIX wieku. Autor rozwaza problemy o ktorych istnieniu nie wiedzialam.. teraz pouczona moge isc w swiat i glosic ze ksiazka warta przeczytania!

Swietna pozycja! Wiele informacji o "Sarmacji" i "Sarmatach" ktorych moze wcale nie bylo ;)

Zawiera multum ciekawostek, wiadomosci i roznorakich informacji historycznych, kulturalnych, politycznych z okresu XIV - XIX wieku. Autor rozwaza problemy o ktorych istnieniu nie wiedzialam.. teraz pouczona moge isc w swiat i glosic ze ksiazka warta przeczytania!

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach: ,

„Sarmacja. Obalanie mitów. Podręcznik bojowy” autorstwa Jacka Kowalskiego stara się w szczegółowy i drobiazgowy sposób wyjaśnić termin Sarmacji. Książka jest bogata w wiele informacji, które pomogą nam w lepszy sposób zrozumieć czym w ogóle była Sarmacja. Książka napisana jest fachowym językiem, stając się skarbnicą wiedzy dla miłośników historii i tamtego okresu historycznego.

Jacek Kowalski na łamach niniejszej publikacji obala wiele mitów, które narosły na temat Sarmacji. Opisuje drobiazgowo wady i zalety Sarmatów oraz ukazuje politykę sarmackich królów, podejście do spraw wojskowości, wiary czy wolności. Kowalski zdobył się również na dokonanie porównania konfederacji z XVII-XVIII wieku do „Solidarności” z lat 1980-1981 roku. Całość publikacji przypadła mi do gustu za sprawą bogatego i fachowego języka oraz wielu faktów, których próżno szukać gdzie indziej. Jest to pozycja wręcz idealna dla miłośników historii, którzy powinni wynieść z lektury tej książki wiele cennych informacji.

„Sarmacja. Obalanie mitów. Podręcznik bojowy” to publikacja nietuzinkowa i niezwykle ciekawa. Książka prowokuje do zadawania pytań, dając częstokroć niejednoznaczne odpowiedzi. Autor okrasił wiele fragmentów trafnym humorem, co sprawia, że książkę czyta się szybko i sprawnie. Pozycja ta zawiera wiele ilustracji oraz zdjęć, oddając tym samym w jeszcze lepszy sposób ducha tamtych czasów. Na kartach książki liczne fakty historyczne, zostały szczegółowo opisane, z zachowaniem klarownej chronologii wydarzeń, pokazując, bogactwo i różnorodność szlacheckich przywar i zachowań. Całość przeczytałem z dużą ciekawością i wyciągnąłem z lektury sporo ciekawych informacji. Książka zachęciła mnie do tego, aby w lepszy sposób poznać naszą burzliwą i wielowątkową historię.

https://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/08/sarmacja-obalanie-mitow-podrecznik.html

„Sarmacja. Obalanie mitów. Podręcznik bojowy” autorstwa Jacka Kowalskiego stara się w szczegółowy i drobiazgowy sposób wyjaśnić termin Sarmacji. Książka jest bogata w wiele informacji, które pomogą nam w lepszy sposób zrozumieć czym w ogóle była Sarmacja. Książka napisana jest fachowym językiem, stając się skarbnicą wiedzy dla miłośników historii i tamtego okresu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1118
544

Na półkach:

Jacek Kowalski-historyk sztuki, wykładowca akademicki, poeta, pieśniarz, tłumacz literatury starofrancuskiej, autor scenariuszy widowisk i spektakli, sarmata. Wydał kilkadziesiąt książek literackich, popularnonaukowych i naukowych.

W najnowszej książce ,,Sarmacja. Obalanie mitów. Podręcznik bojowy" autor rozprawia się z narosłymi wokół Sarmacji zabobonami i obala je jeden po drugim, by pokazać jak było naprawdę.

Co oznacza Sarmacja?
Termin ,,Sarmacja" pojawił się w 1765 roku, gdy użyto go na łamach czasopisma ,,Monitor", by scharakteryzować politycznych oponentów króla Stanisława Poniatowskiego przeciwnych postępowi. Słowo szybko weszło do literatury oraz do użytku powszechnego. Choć za czasów króla Stanisława słowo ,,Sarmacja, Sarmata" miały złą prasę, to nadal brzmiały pozytywnie i utożsamiały ,,Polskę, Polaka" oraz umiłowanie tradycji. Czas krytyki tego terminu nastąpił po II wojnie światowej, gdy historyk sztuki Tadeusz Mańkowski nazwał całą epokę staropolską ,,sarmatyzmem". Wówczas termin ten zyskał wymiar przeważnie negatywny. ,,Charakteryzować go miały: uwielbienie złotej wolności, antyintelektualizm i fanatyczna, zabobonna, nietolerancyjna wiara katolicka." W kolejnych dziesięcioleciach pod wpływem badaczy dziejów, literatury, kultury i sztuki ,,sarmatyzm" obrósł naukowymi zabobonami.

Jacek Kowalski obala kolejne zabobony dotyczące Sarmacji np. to, że szlachta uważała, iż skoro wywodzi się od Sarmatów, to jest odmiennej nacji niż polscy mieszczanie i chłopi; że kronikarze sarmaccy powtarzali same bajki o sobie; że istniała demokracja szlachecka, ale właściwie to jej nie było; że Sarmaci walcząc o nowe przywileje działali zawsze na szkodę królów i Rzeczpospolitej; że polityka sarmackich królów była naiwna; że król Zygmunt August miał prawo kochać i poślubić kogo chciał; że Polacy o armatach, piechocie i obleganiu twierdz pojęcia nie mieli; że zagraniczni goście chorowali nerwowo z powodu polskiego zwyczaju wyznawania wiary przy pomocy szabli; że tumult toruński to zbrodnia sądowa; że wolność polską trzeba oglądać wyłącznie oczami polskich historyków; że język sarmacki jest wieśniacki i wiele innych.
Autor stawia kontrowersyjne tezy, np. porównuje konfederację z XVII-XVIII wieku do ,,Solidarności" z lat 1980-1981, a następnie dokonuje szczegółowej analizy i wyciąga wnioski.
Ukazuje wyjątkowość kultury sarmackiej, jej rozmach i bogactwo. Choć już formalnie szlachty nie ma, to nadal wielu Polaków przyznaje się do umiłowania wolności, indywidualności, poszanowania tradycji, braterstwa i wiary.

,,Sarmacja. Obalanie mitów. Podręcznik bojowy" to publikacja inteligentna, ambitna, miejscami prowokacyjna, ale też gawędziarska i okraszona humorem. Jest bardzo ładnie i starannie wydana z dbałością o każdy szczegół, zawiera dużo zdjęć i ilustracji-doskonale nadaje się na prezent. Szczególnie polecam ją Czytelnikom zakochanym w historii, którzy lubią poznawać nieznane jej aspekty.

Jacek Kowalski-historyk sztuki, wykładowca akademicki, poeta, pieśniarz, tłumacz literatury starofrancuskiej, autor scenariuszy widowisk i spektakli, sarmata. Wydał kilkadziesiąt książek literackich, popularnonaukowych i naukowych.

W najnowszej książce ,,Sarmacja. Obalanie mitów. Podręcznik bojowy" autor rozprawia się z narosłymi wokół Sarmacji zabobonami i obala je jeden...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    25
  • Teraz czytam
    12
  • Historia
    8
  • W kolejce
    2
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Historyczne
    2
  • Historia XVII wiek
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sarmacja Obalanie mitów


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne