Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL

Okładka książki Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL Andrzej Klim
Okładka książki Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL
Andrzej Klim Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN historia
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2016-06-10
Data 1. wyd. pol.:
2016-06-10
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788301185985
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
194
194

Na półkach: , , , ,

Książka Andrzeja Klima pt. "Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL" to podróż przez świat estrady, sportu, życia codziennego i wspomnień ówczesnych twórców kultury masowej.
Autor swoją uwagę poświęcił m.in.: dziejom estrady i festiwali, funkcjonowaniu topowych w tamtym czasie zespołów ludowych - "Mazowsza" i "Śląska", cenzurze, wyborom Miss Polonia, modzie, motoryzacji oraz przedstawicielom tzw. czerwonych elit - Cyrankiewiczowi (miał wyjątkowo emocjonujący i nieoczywisty życiorys, ale w końcu poszedł na łatwiznę
i oferowaną przez komunistów) oraz zbuntowanemu synowi Jaroszewicza Andrzejowi, zdolnemu kierowcy rajdowemu, którego nazywano "Czerwonym Księciem". Andrzej został odsunięty od ojcą przez macochę. Walcząc o ojcowską akceptację i miłość nie wahał się wykorzystywać kasę i wpływy komunistów.
Historie zawarte w tym zbiorze przybliżają atmosferę lat 1945–1989 i są w dużej mierze oparte na wypowiedziach artystów, sportowców i polityków, ludzi związanych z modą i estradą. Zawierają wiele anegdot, które stanowią ubarwienie ogólnie zarysowanej sytuacji społeczeństwa i niełatwych relacji z władzą. Co ważne, wszystko zostało udokumentowane i potwierdzone bardzo obszerną bibliografią oraz przypisami – rzetelność Andrzeja Klima zasługuje więc na docenienie.
Kolejne rozdziały ukazują mechanizmy funkcjonowania środowisk artystycznych w PRL-u, które musiały wykazać się niemałym sprytem, aby pewne pomysły przeforsować i przy okazji utrzymać wysoki poziom realizacji swoich projektów. Czasem się to udawało, a w innych przypadkach konieczne było pójście na ustępstwa.
Dla mnie najciekawszy okazał się początek rozdziału "Cenzury (oficjalnie) nie było". O istnieniu "Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk" oczywiście wiedziałam, ale nie wiedziałam, że jego pracownicy posługiwali się "Książką zapisów i zaleceń GUKPPiW", którą nazywano "biblią cenzorską". Była to książka tak tajna, "że zapoznawanie się z nią przez cenzora odbywało się w obecności innego cenzora, aby mieć gwarancję, iż jej treść nie wydostanie się na zewnątrz". Wszystkie zabiegi i starania władzy, która oficjalnie utrzymywala, że w Polsce cenzury nie ma, okazały się w rezultacie nieskuteczne. W 1977 r. na Zachodzie ukazała się "Czarna lista cenzury PRL". Jej autorem był Tomasz Strzyżewski, który zanim wyemigrował z Polski, pracował jako cenzor w krakowskim oddziale GUKPPiW i udało mu się potajemnie skopiować zawartość "biblii cenzorskiej". Tekst skopiowanych zapisków przylepił sobie do pleców i przemycił na pokład promu płynącego do Szwecji. Niestety Andrzej Klim nie rozwinął dalej historii tej publikacji i echa jakie wywołała po ujawnieniu zawartości "biblii cenzorskiej". Wikipedia podaje jednak informacje, że Polonia brytyjska (książka Strzyżewskiego została wydana w Londynie) nie ufała byłemu cenzorowi. Niektórzy uważali nawet, że jest podstawionym agentem komunistów. Po ucieczce Strzyżewskiego z kraju jego rodzina znalazła się na czarnej liście UB. Jej członków systematycznie śledzono i podsłuchiwano. Na co są dokumenty zabezpieczone przez IPN.

Kolejne rozdziały książki A. Klima: "Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL" poświęcone np. wyborom miss, modzie lub motoryzacji. Pokazują one toporną rzeczywistość tamtych czasów i niedobory dosłownie wszystkiego oraz niewątpliwą pomysłowość Polaków, którym -mimo szarej rzeczywistości-udawało się tworzyć modne ubrania czy też zdobyć wymarzony samochód. A przy tym zachować dystans i ogromne poczucie humoru – czego dowodem jest właśnie książka Andrzeja Klima.

Książka Andrzeja Klima pt. "Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL" to podróż przez świat estrady, sportu, życia codziennego i wspomnień ówczesnych twórców kultury masowej.
Autor swoją uwagę poświęcił m.in.: dziejom estrady i festiwali, funkcjonowaniu topowych w tamtym czasie zespołów ludowych - "Mazowsza" i "Śląska", cenzurze, wyborom Miss Polonia, modzie, motoryzacji oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
213

Na półkach: ,

Książka w mojej opinii zupełnie chaotyczna. Jedynym wspólnym elementem jest zawieranie się w ramach czasowych istnienia PRL. Niemniej połączenie w jednym miejscu historii kabaretu, wyborów Miss, biografii Józefa Cyrankiewicza i dziejów krajowej motoryzacji po prostu nie mogło się udać. "Jak w kabarecie" oparte jest na sporej ilości źródeł, jednak przy książce traktującej o lekkiej tematyce nie jest to ani wymagane, ani potrzebne.
Trudno powiedzieć kto jest potencjalnym czytelnikiem tej książki. Pokolenie dzisiejszych 50 i 60-cio latków zna te fakty z autopsji, młodsi czytelnicy zainteresowani tematem znajdą więcej informacji w tekstach historycznych. Wartości rozrywkowej książka w sumie nie posiada.

Książka w mojej opinii zupełnie chaotyczna. Jedynym wspólnym elementem jest zawieranie się w ramach czasowych istnienia PRL. Niemniej połączenie w jednym miejscu historii kabaretu, wyborów Miss, biografii Józefa Cyrankiewicza i dziejów krajowej motoryzacji po prostu nie mogło się udać. "Jak w kabarecie" oparte jest na sporej ilości źródeł, jednak przy książce traktującej o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1213
1125

Na półkach: , ,

Czytając takie pozycje, widzimy jak absurdalne były zasady życia w PRL-u. Niestety mimo tego, że czasami bawią, czasami smucą, dla ówczesnych ludzi były życiem codziennym, w którym największym problemem było co na siebie włożyć lub zjeść. Puste półki w każdym sklepie, kolejki po wszystko, jeśli coś rzucili, zakaz wyjazdu za granicę – nie były dla wszystkich, były wyjątki. Tym razem pozycja dotycząca tych bardziej uprzywilejowanych. Aktorzy, pisarze, piosenkarze i kabareciarze, klasyfikowani pod odpowiednie numerki, od których zależały przywileje, ale przede wszystkim wypłaty i wyjazdy na zgniły Zachód. Festiwale: Łańcut, Opole, Sopot trudno tam się było dostać, łatwiej było zachodnim artystom, nasi rodzimi przygrywali czasami do kotleta. Powstanie Mazowsza, Śląska – stawianie elit władzy na kulturę, tę ludową, ale mimo to cenzura, której oficjalnie nie było, a która była wszędzie. Mamy też wybory polskich miss, czasami w cieniu skandali, kuriozalnych sytuacji, te najpiękniejsze musiały zapewnić sobie same stroje, fryzury i kosmetyki, a ich nagrody znikały. Moda, która kiełkowała, ale ważniejsza była norma, nieważne co do ubrania, byleby zgodne z duchem partii, tak samo nasza polska myśl techniczna – samochód na miarę marzeń – Fiat 126p. Sportowcy, którzy trenowali, byli wybrańcami narodu, a jednocześnie „byli” górnikami. Ostatni rozdział dotyczył dwóch chyba najbardziej barwnych postaci tamtych czasów: Cyrankiewicza – czyli wiecznego premiera i młodego Jaroszewicza, określanego jako typowego bawidamka.
Polecam dla osób, które chciałyby poznać tamte czasy, ale bardziej tych „uprzywilejowanych”.

Czytając takie pozycje, widzimy jak absurdalne były zasady życia w PRL-u. Niestety mimo tego, że czasami bawią, czasami smucą, dla ówczesnych ludzi były życiem codziennym, w którym największym problemem było co na siebie włożyć lub zjeść. Puste półki w każdym sklepie, kolejki po wszystko, jeśli coś rzucili, zakaz wyjazdu za granicę – nie były dla wszystkich, były wyjątki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
537
232

Na półkach: ,

Temat, jak to się mówi, miał potencjał, niestety ten potencjał został zaprzepaszczony. Wyjąwszy parę lepszych kawałków jak np. w ostatnim rozdziale o arystokracji PRL, gdzie znalazło się troszeczkę smaczniejszych kęsków z życia komunistycznych elit, reszta napisana nudnym wręcz siermiężnym językiem sprawozdań z posiedzeń plenum partyjnego. Przeleciałam z poczuciem zawodu i żalu. Szkoda.

Temat, jak to się mówi, miał potencjał, niestety ten potencjał został zaprzepaszczony. Wyjąwszy parę lepszych kawałków jak np. w ostatnim rozdziale o arystokracji PRL, gdzie znalazło się troszeczkę smaczniejszych kęsków z życia komunistycznych elit, reszta napisana nudnym wręcz siermiężnym językiem sprawozdań z posiedzeń plenum partyjnego. Przeleciałam z poczuciem zawodu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1800
1143

Na półkach: ,

Już podtytuł sugeruje jak skonstruowana jest książka. Jest to zbiór literackich obrazów, anegdot i ciekawostek o PRLu. Autor wyszedł od sytuacji kabaretów, działalności estradowej i rzeczywistości w jakiej funkcjonowali artyści. Przywołał wspomnienia Zofii Czerwińskiej, Piotra Fronczewskiego Maryli Rodowicz. Z ich opowieści wyłania się świat wprawdzie szary, pozbawiony współczesnego przepychu i wszechobecnego ,,wszystkiego" ale mimo to ciekawy, fascynujący, intrygujący i ... zmuszający do kombinowania. A kombinowano wszędzie: by zdobyć coś czego brakowało, by stworzyć coś z niczego, coś załatwić, obejść cenzurę. Cenzura w środowisku artystycznym to też ważny element książki. Autor na przykładzie kabaretów Tey i Elita pokazuje jak wyglądała walka o możliwość zaprezentowania programu kabaretowego.

Ale nie tylko o kabarecie się mówi. Andrzej Klim ciekawie opowiada też o dwóch najważniejszych eksportowych zespołach PRLu - Mazowszu i Śląsku o ich twórcach i perypetiach związanych z ich działalnością. Znalazło się też miejsce by wspomnieć o Modzie Polskiej, sporcie i motoryzacji. Książka kończy się wspomnieniem dwóch postaci, które są przykładem arystokracji peerelowskiej - Józef Cyrankiewicz i Andrzej Jaroszewicz.

,,Jak w kabarecie" to zbiór wspomnień i migawek. Wspomnień pozytywnych, budzących zainteresowanie we współczesnym czytelniku a u tych pamiętających tę epokę może budzić nostalgię. Ale pewnie to tylko wygładzone przez czas anegdoty, takie jakie miło jest przywoływać bez poczucia tego co realnie za tym stało. Autor opowiada ciekawie i wciągająco ale trochę powierzchownie, każdy z tematów aż prosi się o rozwinięcie i zaprezentowanie w szerszej perspektywie. Jako osoba, która z rzeczywistością PRLowską nie miała do czynienie z ogromnym zainteresowanie czytałam i dowiedziałam się wielu rzeczy, które teraz wymagają uzupełnienia.

Już podtytuł sugeruje jak skonstruowana jest książka. Jest to zbiór literackich obrazów, anegdot i ciekawostek o PRLu. Autor wyszedł od sytuacji kabaretów, działalności estradowej i rzeczywistości w jakiej funkcjonowali artyści. Przywołał wspomnienia Zofii Czerwińskiej, Piotra Fronczewskiego Maryli Rodowicz. Z ich opowieści wyłania się świat wprawdzie szary, pozbawiony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6145
3446

Na półkach:

PRL był czasem bardzo specyficznym: początki telewizji, niewielka ilość programów, kreowanie wizerunku Polski interesującej i bogatej, współpraca z artystami, którzy odpowiadali władzom oraz specyficzna twórczość, a wszystko to w otoczce absurdu, dziwnych wytycznych, niezrozumiałych przepisów, utrudniania działalności i wielkiej popularności występów na scenie. Kiedy z dystansu popatrzymy na te czasy codzienność wydaje nam się, że każdy dzień był wielkim przedstawieniem kabaretowym. Mimo tego jedni wracają do tych czasów z wielkim sentymentem.
Taka podróżą jest książka „Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL”, w której z jednej strony znajdziemy informacje o salach koncertowych przepełnionych zwykłymi ludźmi spragnionymi rozrywki, inwestowaniu w określone obiekty, aby zaprezentować Polskę jak najlepiej. Nie zabraknie też obrazków biedy, zmagania się ze systemem, omijania przepisów, wspomagania alkoholem, żywiołowej młodości zmieszanej z chęcią działania zderzającą się z niepewnością posiadania paszportów oraz środków pozwalających na podróżowanie. Do tego maratony występów, niewielkie stawki, brud, smród, ludowa kiczowatość i uwielbienie ludu pracującego.
„Jak w kabarecie. Obrazki z życia w PRL” podzielono na dziewięć rozdziałów przybliżających inny element życia artystycznego w Polsce Rzeczypospolitej Ludowej. Amdrzej Klim w swojej bogatej książce zawarł wspomnienia artystów, odwołuje się do licznych prac analizujących ten okres w dziełach naszego kraju, obnaża cynizm, pokazuje pracę twórców jako walkę o przetrwanie, zmagania z cenzurą, której oficjalnie nie było, pokazuje „bratanie się” narodów, konieczność dbania o siebie, zmagania się z brakami towarów, narodową prowizorkę, osobiste porachunki, interesowność, nepotyzm i niska pozycja społeczna ludzi z wykształceniem, ale bez przynależności do partii. Z publikacji możemy dowiedzieć się, jak bardzo ważna była współpraca między ludźmi, możliwość załatwienia różnych spraw oraz jak często artyści oszukiwali, aby zarobić więcej.
W książce znajdziemy wiele zdjęć z tamtych czasów, dzięki czemu osoby nieznające ówczesnych realiów, kanonów mody mogą sobie wyobrazić, w jaki sposób ludzie się ubierali. Opisy zdobywania materiałów potrzebnych do stworzenia modnego stroju, konieczność polegania na znajomych nawet w błahych sprawach sprawiają, że zaczynamy patrzeć z nieco innej perspektywy na życie ówczesnych ludzi. Występy w miejscach pracy, oferowana przez pracodawców rozrywka zadziwia. Społeczeństwo żyjące w odmiennym niż obecnie tempie (nikomu nigdzie się nie spieszyło) zderzone z koniecznością niesamowitej aktywności ludzi estrady sprawiają, że zaczynamy patrzeć na te czasy jako świat paradoksów.
Lektura uświadamia czytelnikom, jak ważne miejsce w życiu społeczny odgrywała kultura proponowana przez państwo. Świadomość filtrowania treści kształtowania ich tak, aby przemycić ważne sprawy prostym ludziom oraz jednocześnie kontrolowanie każdego słowa przez urzędników sprawiało, że artyści balansowali na granicy swojego bytu na scenie, który zależał od przychylności partyjnych działaczy.
„Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL” to książka interesująca, napisana prostym językiem, opowiadająca o postaciach, które moje pokolenie jeszcze kojarzy, ale młodsze może już całkowicie nie znać (poza takimi wyjątkami, jak Maryla Rodowicz i kilka innych słynnych artystów).
Całość pięknie oprawiona, strony bardzo dobrze zszyte, rozdziały wzbogacone sporą ilością fotografii. Wszystko to sprawia, że książka jest atrakcyjna. Lekturę polecam wszystkim zainteresowanych tą epoka w naszej kulturze i historii.

PRL był czasem bardzo specyficznym: początki telewizji, niewielka ilość programów, kreowanie wizerunku Polski interesującej i bogatej, współpraca z artystami, którzy odpowiadali władzom oraz specyficzna twórczość, a wszystko to w otoczce absurdu, dziwnych wytycznych, niezrozumiałych przepisów, utrudniania działalności i wielkiej popularności występów na scenie. Kiedy z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: ,

Siermiężne czasy PRL-u to wdzięczny temat, biorąc pod uwagę ciekawe filmy, interesujące seriale czy pouczające dokumenty. Są to nie tylko dramatyczne zmagania naszych rodaków, polegające na szukaniu sposobu, aby przetrwać, ale i zabójczo śmieszne komedie, wśród których wymienię tylko „Misia". Ten i podobne filmy mają na celu poważnie czy kpiąco, przybliżyć nam tamte czasy i ludzi, którym przyszło żyć w świecie pełnym absurdów.

Doskonałym przykładem, zbliżonej publikacji, tym razem książkowej, jest wydana przez Wydawnictwo Naukowe PWN, pozycja „Jak w kabarecie. Obrazki z życia w PRL”. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, opowiadających tym razem o życiu elit, które niepodzielnie rządziły, ale także zabawiały maluczkich, którym władza ludowa, nie mogła zapewnić chleba, więc dawała im przynajmniej igrzyska.

Oto na przykład jedna z historii opowiada, ku przestrodze jak mniemam, o zmaganiach jednego z kabaretów, który na co dzień musiał wałczyć niemal dosłownie z cenzurą, której to przedstawiciel w niemal każdym niewinnie brzmiącym słowie, widział zagrożenie dla władzy.

Legendarny koncert ABBY w Studio 2, który był właśnie takim zamydlaniem oczu obywatelom, jest tego chyba najjaśniejszym przykładem. Oczywiście, nie chodzi o sam koncert, ale o władzę, która tym wydarzeniem chciała powiedzieć: „Wcale nie jest źle, skoro przyjeżdża tak znakomity zespół i gra dla wszystkich". Oczywiście mało kto w to wierzył, jednak propaganda to rzecz święta. Innym przykładem mogą być pierwsze wybory Miss Polonia, w trakcie których dziewczęta musiały same zadbać o choreografię, a nawet stroje, w jakich występowały, bowiem typowa polska prowizorka nie gwarantowała nic, a co najwyżej dużymi krokami zapowiadała zbliżającą się katastrofę.

Polityczne elity nie liczyły się z nikim i z niczym. Na ich skinienie było dosłownie wszystko, a zwykli ludzie zazwyczaj musieli się obyć tak zwanym smakiem, próbując przełknąć porażkę i żyć dalej, mając nadzieję na jakąś zmianę.

Takich przykładów w jest więcej. Książka, w twardej oprawie cieszy oko nie tylko zabawnymi dla czytelnika historiami, ale też ciekawymi fotografiami z tamtej epoki, które dodatkowo przybliżają przytaczane opowieści. Jest z czego wybierać, co sprawia, że z całą pewnością pozycja warta uwagi.

Siermiężne czasy PRL-u to wdzięczny temat, biorąc pod uwagę ciekawe filmy, interesujące seriale czy pouczające dokumenty. Są to nie tylko dramatyczne zmagania naszych rodaków, polegające na szukaniu sposobu, aby przetrwać, ale i zabójczo śmieszne komedie, wśród których wymienię tylko „Misia". Ten i podobne filmy mają na celu poważnie czy kpiąco, przybliżyć nam tamte czasy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2037
457

Na półkach: ,

Nudna, po prostu nudna.

Nudna, po prostu nudna.

Pokaż mimo to

avatar
536
291

Na półkach:

żeby przeżyć tamte czasy naprawdę trzeba było mieć poczucie humoru, trochę z nich pamiętam: braki i kombinowanie wszystkiego
jednak zupełnie inaczej żyło się władzy i ludziom z nią związanych, ci mieli wszystko

żeby przeżyć tamte czasy naprawdę trzeba było mieć poczucie humoru, trochę z nich pamiętam: braki i kombinowanie wszystkiego
jednak zupełnie inaczej żyło się władzy i ludziom z nią związanych, ci mieli wszystko

Pokaż mimo to

avatar
590
153

Na półkach: ,

trochę wieje nudą

trochę wieje nudą

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    53
  • Chcę przeczytać
    38
  • Posiadam
    7
  • 2018
    4
  • 2019
    3
  • Historia
    3
  • Teraz czytam
    2
  • E-book
    2
  • Z biblioteki
    2
  • E-booki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne