Flamingi

Okładka książki Flamingi Bożena Kraczkowska
Okładka książki Flamingi
Bożena Kraczkowska Wydawnictwo: Pracownia Wydawnicza ElSet poezja
104 str. 1 godz. 44 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Pracownia Wydawnicza ElSet
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
104
Czas czytania
1 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364736551
Tagi:
kraczkowska poezja flamingi
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
755
380

Na półkach: ,

“Flamingi” to książka, którą otrzymałam od samej autorki podczas kolejnego spotkania. Utwory zostały bardzo trafnie zobrazowane ilustracjami Małgorzaty Chomicz, mają one charakter metaforyczny i są tak samo poetyckie, jak wiersze.
Bożena Kraczkowska pisze o życiu, spokoju i wojnie, smutku i radości, zniechęceniu i nadziei. Nie komplikuje jednak niczego, stara się mówić wprost, co czuje. Stosuje niewiele środków artystycznego wyrazu, niemniej jej utwory to czysta poezja. Mój ulubiony wiersz to "Donos na anioła":
Trafił mi się anioł stróż z głową w białych chmurach.
Trafił mi się anioł stróż, co nie dba o pióra...
Trafił mi się anioł stróż raczej mało chciwy
Trafił mi się anioł stróż prawdziwie leniwy.
[...]
Kiedyś częściej sięgałam po poezję, dziś robię to rzadziej, ale czasami powracam do wierszy, szczególnie tych autorów, których miałam przyjemność poznać osobiście. Wtedy ich twórczość trafi swoją anonimowość.

“Flamingi” to książka, którą otrzymałam od samej autorki podczas kolejnego spotkania. Utwory zostały bardzo trafnie zobrazowane ilustracjami Małgorzaty Chomicz, mają one charakter metaforyczny i są tak samo poetyckie, jak wiersze.
Bożena Kraczkowska pisze o życiu, spokoju i wojnie, smutku i radości, zniechęceniu i nadziei. Nie komplikuje jednak niczego, stara się mówić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
752
248

Na półkach: ,

Lubicie poezję?
A czytacie poezję?
Osobiście lubuję się w wierszach Adama Asnyka, Władysława Broniewskiego czy Antoniego Słonimskiego. Lubię do nich wracać, czasem zapomnieć się w tomikach ich wierszy. Rzadko sięgam po nowości, ale przyznaję, że od czasu do czasu lubię przeczytać coś z zupełnie innej bajki niż poeci, o których wspomniałam.

Tym razem w moje ręce trafił tom wierszy Bożeny Kraczkowskiej pt.: “Flamingi”. Miałam już przyjemność recenzować książkę pani Bożeny, ale była to baśń dla dzieci i młodzieży “Purpurowe Gniazdo”.

Wiersze mają to do siebie, że nie lubię ich czytać szybko. Lubię je kontemplować, lubię smakować, lubię zatapiać się w słowach autora i próbować odnaleźć w nich jego samego, jego myśli, jego marzenia, jego serce. Oczywiście nie zawsze mi się to udaje, ale zawsze próbuję. A czasem warto po prostu bez żadnych analiz dać się porwać poezji i niczego na siłę nie szukać.

“Flamingi” to bardzo zróżnicowany zbiór utworów, wśród których znajdziemy zarówno radość i śmiech, jak i łzy czy zniechęcenie. To taka mieszanka tego, co każdego z nas w życiu spotyka. To cały wachlarz emocji i uczuć oraz przeżyć – często bardzo osobistych – jakimi dzieli się z nami autorka.

Czytelnik znajdzie tu wiersze smutne, pełne goryczy, ale również lekkie, z humorem, wesołe. Są w tomiku też utwory inspirowane wydarzeniami na świecie, jak trzęsienie ziemi w L’Aquila w 2009 roku, wojna na Ukrainie, ale też te, które autorka poświęca wspomnieniu choćby twórczości Wisławy Szymborskiej.

Poprzez swoje wiersze poetka przekazuje, że na świecie jest zbyt wiele okrucieństwa i zła. Że człowiek nie potrafi docenić tego, co ma i że radość z małych rzeczy na pewno pozwoliłaby ludzkości pełniej cieszyć się życiem. Bo umiejętność cieszenia się z rzeczy małych jest w dzisiejszych czasach bardzo deficytowa.

str. 62 – “Wszechświat powstał z czarnej dziury
i czarna dziura go w końcu pochłonie.
Dlatego tak ważne są… wiśnie”. (“Śmierć ziemi”).

Do wielu spraw autorka podchodzi z dystansem i humorem, ale chwilami miałam wrażenie, że ten humor to taki uśmiech przez łzy.

str. 11 – “Trafił mi się anioł stróż, co nie dba o pióra…”. (“Donos na anioła”).

Różnorodność utworów w tomiku jest tak ogromna, że trafią one w każde gusta. Są wiersze romantyczne, są dramatyczne, są zabawne, muzykalne, o szybkim, bardzo przyjemnym rytmie, są wiersze rymowane i są wiersze białe. Są też wśród nich takie, które stwierdzają życiowe – bardzo zresztą trafne – prawdy, jak ta, że “nic nie jest na zawsze”, że każdy niemal człowiek ma za mało czasu dla samego siebie i wreszcie że “człowiek jest głupcem niezmiennym”. Dlaczego jest głupcem? Cóż, myślę, że każdy z nas potrafiłby przytoczyć choć jeden na to dowód.

Czytając “Flamingi” (a przeczytałam książkę dwukrotnie),odniosłam wrażenie, że pani Bożena Kraczkowska potrafiłaby napisać wierszowany utwór na każdy temat. I nie ważne, czy byłaby to forma lekko humorystyczna, melodramatyczna czy też zupełnie inna, to z pewnością wypadłaby ona bardzo dobrze.

Kiedy brałam książkę po raz pierwszy do rąk – z piękną zresztą dedykacją od autorki – zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Przejrzałam książkę pobieżnie, ale kiedy zaczęłam czytać, wciągnęłam się w świat “Flamingów” i była to bardzo udana przygoda.

str. 78 – “Wychudzone żurawie poszukują wody.
Skowronki zawracają – w gniazdach jeszcze lody.
Wiosna była gotowa zielenią maznąć tuję,
lecz zima się zapomniała i lodem kuje, kuje…”. (“Wiosna”)

Dodatkowym atutem książki są ilustracje Małgorzaty Chomicz, która na co dzień mieszka we Włoszech. Ilustracje są mroczne, bardzo klimatyczne, niesamowicie działają na wyobraźnię. Być może wpływa na to ich monochromatyczność. Albo nie do końca jasne przesłanie. W każdym razie wprowadzają one do całości niezwykłą atmosferę podszytą grozą i trochę żałuję, że nie ma ich w tomiku więcej. Niektóre wiersze zostały przełożone przez Mirosławę Pieńkos na język włoski, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak brzmią utwory w innym języku, a może nawet znajdą się w Polsce miłośnicy poezji w języku włoskim i chętnie wiersze przeczytają.

“Flamingi” to udany, ciekawy i jedyny w swoim rodzaju zbiór wierszy, który spodoba się każdemu miłośnikowi współczesnej poezji. To pozycja dla tych, którzy lubią czytać o życiu, sprawach codziennych i otaczającym nas świecie w wydaniu nieco bardziej romantycznym i zupełnie niepospolitym. Gorąco polecam i zachęcam do lektury.

*fragmenty wierszy pochodzą z książki
**opinia również na moim blogu autorskim Papuzie pióro: http://papuziepioro.pl

Lubicie poezję?
A czytacie poezję?
Osobiście lubuję się w wierszach Adama Asnyka, Władysława Broniewskiego czy Antoniego Słonimskiego. Lubię do nich wracać, czasem zapomnieć się w tomikach ich wierszy. Rzadko sięgam po nowości, ale przyznaję, że od czasu do czasu lubię przeczytać coś z zupełnie innej bajki niż poeci, o których wspomniałam.

Tym razem w moje ręce trafił tom...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2
  • Egz. recenzenckie
    1
  • 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Flamingi


Podobne książki

Przeczytaj także