rozwińzwiń

Miłość, zbrodnia, kara

Okładka książki Miłość, zbrodnia, kara Helena Kowalik
Okładka książki Miłość, zbrodnia, kara
Helena Kowalik Wydawnictwo: Muza reportaż
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2016-03-16
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-16
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328702103
Tagi:
reportaż sądowy sąd kryminał
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
788
405

Na półkach:

Dlaczego tak się stało, że miłość łącząca na początku zwyczajnych ludzi z późniejszej perspektywy, już na sali sadowej, okazuje się uczuciem chorym, skoro zrodziło myśl o krwawym rewanżu, gwałcie, oszukaniu obiektu adoracji. Zamysł doczekał się realizacji - doszło do tragedii. Często nieodwracalnej, ofiara straciła życie. Motywem przewodnim jest w tej książce cienka granica pomiędzy miłością, a nienawiścią.
Serdecznie polecam!

Dlaczego tak się stało, że miłość łącząca na początku zwyczajnych ludzi z późniejszej perspektywy, już na sali sadowej, okazuje się uczuciem chorym, skoro zrodziło myśl o krwawym rewanżu, gwałcie, oszukaniu obiektu adoracji. Zamysł doczekał się realizacji - doszło do tragedii. Często nieodwracalnej, ofiara straciła życie. Motywem przewodnim jest w tej książce cienka granica...

więcej Pokaż mimo to

avatar
883
581

Na półkach:

Książka Heleny Kowalik ,, Miłość, zbrodnia, kara '' jest obszernym zbiorem autentycznych historii kryminalnych .Jak sugeruje tytuł autorka opowiedziała o morderstwach popełnionych z miłości, ale nie tylko, są tu również przedstawione sprawy związane z dzieciobójstwem czy gwałtami. Ponieważ od wielu lat jestem wielką fanką książek true crime, a w przeszłości nie opuściłam żadnego programu z cyklu ,,997'' ani kolejnego numeru ,,Detektywa '' ,ta książka jest dla mnie prawdziwą perełką. Część spraw znałam,ale były również takie, o których wcześniej nie słyszałam. Lubię czytać kryminały czy thrillery, ale najbardziej lubię książki true crime, do których fabułę napisało samo życie. Książkę oceniam najwyższej jak można, biorąc pod uwagę z jakim zainteresowaniem ją przeczytałam . Helena Kowalik na ponad 500 stronach umieściła niewiarygodnie dużo historii kryminalnych i wszystkie sprawy są z Polski, co dla mnie stanowi dodatkową zaletę tej książki.
Polecam 👍

Książka Heleny Kowalik ,, Miłość, zbrodnia, kara '' jest obszernym zbiorem autentycznych historii kryminalnych .Jak sugeruje tytuł autorka opowiedziała o morderstwach popełnionych z miłości, ale nie tylko, są tu również przedstawione sprawy związane z dzieciobójstwem czy gwałtami. Ponieważ od wielu lat jestem wielką fanką książek true crime, a w przeszłości nie opuściłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
138

Na półkach: ,

Przebrnęłam przez tą książkę wreszcie nareszcie, to była męczarnia. Słyszałam kilkukrotnie wywiady z Panią Heleną Kowalik i zrobiła na mnie ogromne wrażenie, ale nie potrafi tego przelać na papier. Bardzo ciężko się to czyta, ogrom spraw przytłacza, a reporterski, bardzo zwięzły styl nie pozwala wczuć się w sprawę. Nie podobało mi się.

Przebrnęłam przez tą książkę wreszcie nareszcie, to była męczarnia. Słyszałam kilkukrotnie wywiady z Panią Heleną Kowalik i zrobiła na mnie ogromne wrażenie, ale nie potrafi tego przelać na papier. Bardzo ciężko się to czyta, ogrom spraw przytłacza, a reporterski, bardzo zwięzły styl nie pozwala wczuć się w sprawę. Nie podobało mi się.

Pokaż mimo to

avatar
184
121

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka dla osób lubiących kryminalne sprawy. Bardzo obszerny materiał, bardzo dużo opisanych spraw. Jedyny minus ode mnie, że opisy są bardzo skrócone i powierzchowne. Do wielu historii nasuwa się dużo pytań, na które nie ma odpowiedzi. I tak polecam

Bardzo ciekawa książka dla osób lubiących kryminalne sprawy. Bardzo obszerny materiał, bardzo dużo opisanych spraw. Jedyny minus ode mnie, że opisy są bardzo skrócone i powierzchowne. Do wielu historii nasuwa się dużo pytań, na które nie ma odpowiedzi. I tak polecam

Pokaż mimo to

avatar
949
222

Na półkach: , , , ,

Lubię, jak sprawy są rozłożone na czynniki pierwsze, a reportaże Kowalik są dosyć krótkie, więc raczej trudno, żeby wszystkie sprawy były jakoś gruntownie przeanalizowane, ale mimo to bardzo dobrze mi się słuchało tej książki. Nie słuchałam wcześniej audiobooków, ale któregoś wieczoru zamiast włączyć kolejny podcast kryminalny trafiłam na wersję audio książki Kowalik i bardzo się z tego cieszę. Wiedza z obserwacji rozpraw sądowych jest bezcenna. Jest tu sporo bardziej i mniej znanych spraw, jest np. sprawa małego Mateusza z Rybnika, sprawa zabójstwa harfistki w Jeleniej Górze, sprawa właściciela stadniny koni, który nie mógł się pogodzić z faktem, że partnerka nie chciała być jego własnością... Reportaże zawierają właściwie same fakty z sądu, nie ma tu za bardzo dywagacji autorki i byłabym skłonna uznać, że to jest plus, dopóki nie dobrnęłam do reportażu "Zapętlona", gdzie można się zapoznać z opinią biegłej, która na podstawie rysunku postaci ludzkiej oceniła zeznania pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie jako niewiarygodne. Status technik projekcyjnych, jak np właśnie rysunek, jest obecnie, oględnie rzecz ujmując, wątpliwy. Rozumiem, że to opinia biegłej, a nie wymysł autorki, ale to nie jest w porządku, wypuszczać do szerokiego kręgu odbiorców takie szkodliwe kocopoły i nie wspomnieć słowem, że to są szkodliwe kocopoły. Dlatego poprzestanę na 6 gwiazdkach.

Lubię, jak sprawy są rozłożone na czynniki pierwsze, a reportaże Kowalik są dosyć krótkie, więc raczej trudno, żeby wszystkie sprawy były jakoś gruntownie przeanalizowane, ale mimo to bardzo dobrze mi się słuchało tej książki. Nie słuchałam wcześniej audiobooków, ale któregoś wieczoru zamiast włączyć kolejny podcast kryminalny trafiłam na wersję audio książki Kowalik i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
152

Na półkach:

Kolejny świetny zbiór reportaży pani Kowalik. Opisuje ona sprawy w miarę współczesne a wspólnym mianownikiem jest miłość (w różnych odsłonach). Czyta się to bardzo przyjemnie i płynnie, zakres opowieści jest bardzo duży a opisywane historie wciągają. Czasem aż ciężko uwieżyć, że to się dzieje w świecie obok nas. Jak dotąd nie zawiodłem się na autorce i na pewno sięgne po jej następne pozycje. Polecam!

Kolejny świetny zbiór reportaży pani Kowalik. Opisuje ona sprawy w miarę współczesne a wspólnym mianownikiem jest miłość (w różnych odsłonach). Czyta się to bardzo przyjemnie i płynnie, zakres opowieści jest bardzo duży a opisywane historie wciągają. Czasem aż ciężko uwieżyć, że to się dzieje w świecie obok nas. Jak dotąd nie zawiodłem się na autorce i na pewno sięgne po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1260
77

Na półkach: ,

Potrzebowałam trochę czasu, aby rozgrzeszyć samą siebie ze słabości do true crime. Umówmy się, istnieje nieskończona ilość czynności, które mogłyby umilić czas wolny nieco radośniej, niż czytanie/słuchanie/oglądanie sprawozdań z przebiegu prawdziwych zbrodni. Gdy uświadomiłam sobie, że nie jestem w swoich „zainteresowaniach” odosobniona, że współczesna kryminalistyka fascynuje rzeszę ludzi, zaczęłam się zastanawiać, co napędza tę falę popularności i, rzecz jasna, postanowiłam jeszcze więcej na ten temat poczytać. Lektura „Miłości, zbrodni, kary” – zbioru sądowych reportaży Heleny Kowalik, to kolejna odsłona mojego (już coraz mniej wstydliwego) zamiłowania do true crime.
Tytuł wydaje się trafny, choć nie do końca. W książce odnajdziemy wiele przykładów zbrodni, które najczęściej wieńczy kara, ale „miłość” to raczej pojęcie umowne, najbliższe definicyjnie temu, co przyświeca jako motyw umysłom zbyt zdegenerowanym, by prawdziwie kochać. W kryminalistyce funkcjonuje chyba określenie „zbrodnia namiętności”, i jest ono w niektórych kontekstach bardziej adekwatne. Bo czy pedofil rzeczywiście kocha swoją ofiarę...?
Helena Kowalik, uznana reportażystka, od pewnego czasu zawodowo skupiła się wokół tematyki kryminalnej. Jeśli trafnie wyobrażam sobie jej pracę, to wygląda to pewnie tak, że zjawia się na wszystkich rozprawach sądowych i sprawozdania z nich stara się zdać czytelnikom w możliwie surowy, pozbawiony ozdobników sposób; tam, gdzie trzeba, upraszczając nieco sądowy żargon, by kwestie prawne były zrozumiałe nawet dla laika. Po lekturze „Miłości...” współczuję jej tej pracy serdecznie – bo rzeczy, których musiała wysłuchać, mrożą krew w żyłach i jeżą włosy na głowie.
Kryminalne przypadki przytaczane przez Kowalik – o niektórych słyszałam już wcześniej, inne były dla mnie nowością – porażają. Najczęściej – bezwzględnością, wyrachowaniem sprawcy, często – nieudolnością śledczych, czasami – naiwnością samej ofiary. Książka przytłacza, bo świat, jaki wyłania się z jej kart (a raczej: akt),to okrutne, nieprzyjazne miejsce, w którym czyste zło często przybiera twarz osoby bliskiej, którą się kocha i której się ufa.
Mimo wszystko czyta się to dobrze, a po skończeniu lektury – chce się czytać więcej. Wierzę, że to nie żaden podły Schadenfreude, ale wrodzona, ludzka ciekawość sprawia, że sięgamy po reportaże o zbrodniach i ciągle próbujemy zrozumieć rzeczy, których żaden zdrowy umysł pojąć chyba nie zdoła.

Potrzebowałam trochę czasu, aby rozgrzeszyć samą siebie ze słabości do true crime. Umówmy się, istnieje nieskończona ilość czynności, które mogłyby umilić czas wolny nieco radośniej, niż czytanie/słuchanie/oglądanie sprawozdań z przebiegu prawdziwych zbrodni. Gdy uświadomiłam sobie, że nie jestem w swoich „zainteresowaniach” odosobniona, że współczesna kryminalistyka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
126

Na półkach: ,

Świetne reportaże, przedstawiające w ciekawy sposób kryminalne historię zwykłych ludzi.

Niestety wydaje mi się, że niektóre reportaże powtarzają sie z tymi, z "Warszawy kryminalnej". Te książki słuchałam wcześniej i przy lekturze tej kilka razy miałam poczucie déjà vu.

Świetne reportaże, przedstawiające w ciekawy sposób kryminalne historię zwykłych ludzi.

Niestety wydaje mi się, że niektóre reportaże powtarzają sie z tymi, z "Warszawy kryminalnej". Te książki słuchałam wcześniej i przy lekturze tej kilka razy miałam poczucie déjà vu.

Pokaż mimo to

avatar
92
90

Na półkach:

Uwielbiam true crime i w ten sposób czytałam tę książkę (wersja audio). Traktowałam ją jako zbiór świetnych podcastów o zbrodniach z wątkiem miłosnym w tle i słuchałam w drodze na zakupy, na spotkania, praktycznie wszędzie, gdzie wybierałam się sama. Trudno mówić, że polecam dla akcji, bo to jednak opowieść o cierpieniu, często niewyobrażalnych zbrodniach popełnianych przez osoby na świeczniku, o głosie ofiar, którego często nikt nie słyszał. Jeśli jednak ktoś, tak jak ja, zaczyna niedzielę od sprawdzenia, czy Aga Rojek już dodała materiał - będzie zadowolony.


Jedno zastrzeżenie do audiobooka: Mir-za (jak Tarzan albo Zanzibar),a nie Mi-rza.

Uwielbiam true crime i w ten sposób czytałam tę książkę (wersja audio). Traktowałam ją jako zbiór świetnych podcastów o zbrodniach z wątkiem miłosnym w tle i słuchałam w drodze na zakupy, na spotkania, praktycznie wszędzie, gdzie wybierałam się sama. Trudno mówić, że polecam dla akcji, bo to jednak opowieść o cierpieniu, często niewyobrażalnych zbrodniach popełnianych przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
601
514

Na półkach:

Lubię słuchać podscastów kryminalnych i podczas jednego z odcinków u Olgi Herring autorka polecała tę książkę, więc od razu zaczęłam jej słuchać w audiobooku.
Książka porusza wiele spraw. Kilka znałam podcastu Olgi czy innych osób. Wiele było dla mnie zaskoczeniem. To, co zdecydowało o tym, że nie dam tej książce wysokiej oceny to rozdziały dotyczące pedofilii. Nie zgadzam się, że taka zbrodnia ma coś wspólnego z miłością. A to właśnie sugeruje nam tytuł, że zbrodnie są popełniane z miłości...

Inną kwestią jest również to, że nie podpasowała mi lektorka - Joanna Domańska. Oczywiście to moje odczucia i nie wszyscy muszą się z tym zgadzać. Jednak wszyscy się zgodzimy z tym, że dobrze dobrany lektor to połowa sukcesu audiobooka. Tu moim zdaniem nie do końca to grało.

Pisanie recenzji audiobooka nie jest proste, bo nie zawszę skończę go szybko. Czasami przesłuchanie książki zajmuje mi kilka tygodni, bo nie mam czasu słuchać.

Lubię słuchać podscastów kryminalnych i podczas jednego z odcinków u Olgi Herring autorka polecała tę książkę, więc od razu zaczęłam jej słuchać w audiobooku.
Książka porusza wiele spraw. Kilka znałam podcastu Olgi czy innych osób. Wiele było dla mnie zaskoczeniem. To, co zdecydowało o tym, że nie dam tej książce wysokiej oceny to rozdziały dotyczące pedofilii. Nie zgadzam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    255
  • Przeczytane
    227
  • Posiadam
    36
  • 2022
    15
  • Teraz czytam
    14
  • Audiobook
    9
  • 2021
    8
  • 2023
    7
  • Literatura faktu
    7
  • Legimi
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miłość, zbrodnia, kara


Podobne książki

Przeczytaj także