Gdzie ocean, gdzie statki i okręty, gdzie woda, a przepraszam wody trochę jest :) Takie były moje pierwsze wrażenie, po kilku rozdziałach tej książki. Czytało mi się je jakoś dziwnie długo, nie dlatego, że były nudne czy coś, ale chyba właśnie dlatego, że zobaczywszy autora, w głowie przeskoczył trybik. Będą przygody na wodzie a tu tory. I jak już trybik na kolejnej zwrotnicy wskoczył tam gdzie trzeba, poszło lekko i przyjemnie.
Zupełnie inna tematyka, czas, miejsce i klimat. Czyta się "Zamachowca" bardzo przyjemnie, choć czasami miałem wrażenie, że z niektórych fragmentów można zrezygnować. Niemniej, polecam na jesienne, deszczowe wieczory, jako rozrywkę po trudnym dniu.

Gdzie ocean, gdzie statki i okręty, gdzie woda, a przepraszam wody trochę jest :) Takie były moje pierwsze wrażenie, po kilku rozdziałach tej książki. Czytało mi się je jakoś dziwnie długo, nie dlatego, że były nudne czy coś, ale chyba właśnie dlatego, że zobaczywszy autora, w głowie przeskoczył trybik. Będą przygody na wodzie a tu tory. I jak już trybik na kolejnej...

Dobra książka, jak większość Cusslera, którego byłem fanem w swoim czasie.

Dobra książka, jak większość Cusslera, którego byłem fanem w swoim czasie.

dużo akcji, bohaterowie prawie niezniszczalni, typowe dla Cuslera, dobrze się czyta

dużo akcji, bohaterowie prawie niezniszczalni, typowe dla Cuslera, dobrze się czyta

Kolejne przygody prawdziwych facetów. Polecam.

Kolejne przygody prawdziwych facetów. Polecam.

Clive Cussler znany jest jako mistrz przygody. Jeśli ktoś jeszcze nie zetknął się z tym autorem, to radzę nadrobić zaległości. Jego książki sprzedają się na całym świecie w milionach egzemplarzy.

Clive Cussler zazwyczaj wydaje swoje książki razem ze współautorami. Justinem Scottem - jeśli chodzi o cykl z bohaterem Isaakiem Bellem, Jackiem Du Brullem i Craigiem Dirgo - w przypadku ,,Oregona'' i nieśmiertelnego Juana Cabrillo. Paulem Kemprecosem, Grahamem Brownem - kiedy mówimy o znanym bohaterze Kurcie Austinie.

,,Zamachowiec'' należy do cyklu opowiadań o Isaaku Bellu - niezwykle sympatycznym, silnym i bardzo skutecznym detektywie, działającym w pierwszej połowie XX wieku. W ,,Zamachowcu'' stara się on rozwikłać sprawę, dotyczącą zamachów na kolej amerykańską, która w owym czasie, przeżywała swój największy rozkwit.

Uwielbiam książki, w których praktycznie na każdej stronie coś się dzieje. Clive Cussler opanował tę sztukę do perfekcji. W jego twórczości trudno o nudę. Najlepszym przykładem jest omawiany ,,Zamachowiec''. Kiedy rozpocząłem z tym tomem przygodę, przerwę od czytania byłem w stanie zrobić dopiero wtedy, gdy byłem mniej więcej w połowie wydarzeń. Drugą połówkę pochłonąłem jeszcze szybciej, niż pierwszą. Bardzo, ale to bardzo, chciałem się dowiedzieć, jak to wszystko się zakończy. Nie będę ukrywał, że tożsamość zamachowca, była zbyt łatwa do rozszyfrowania, nie mniej jednak, nie przeszkodziło mi to w zabawie z tą książką.

Jestem fanem twórczości pana Clive Cusslera. Sądzę, że na rynku potrzeba właśnie takich lekkich, a zarazem niezwykle ciekawych książek sensacyjno-przygodowych, które może czytać w zasadzie każdy.

,,Zamachowiec'' nie jest może tytułem, który pozostanie mi (osobiście) na wiele lat w pamięci, ale jest to mimo wszystko świetna rozrywka dla każdego. Podobnie jak pozostałe książki z serii o Isaacu Bellu, bądź o statku bojowym ,,Oregonie'' i jego kapitanie Juanie Cabrillo.

Zachęcam was do tego, byście sięgnęli choć po jedną książkę pana Cliva Cusslera. Sami wtedy się przekonacie, że potrafi on zapewnić dużo rozrywki.

Clive Cussler znany jest jako mistrz przygody. Jeśli ktoś jeszcze nie zetknął się z tym autorem, to radzę nadrobić zaległości. Jego książki sprzedają się na całym świecie w milionach egzemplarzy.

Clive Cussler zazwyczaj wydaje swoje książki razem ze współautorami. Justinem Scottem - jeśli chodzi o cykl z bohaterem Isaakiem Bellem, Jackiem Du Brullem i Craigiem Dirgo - w...

Tylko i aż 5 gwiazdek nie będę się rozpisywał bo gwiazdka miała rację w 100% niezniszczalność Izaaka trochę mnie mierzi ogólnie nie jest źle

Tylko i aż 5 gwiazdek nie będę się rozpisywał bo gwiazdka miała rację w 100% niezniszczalność Izaaka trochę mnie mierzi ogólnie nie jest źle

Jedna z lepszych części Clive Cusslera.

Jedna z lepszych części Clive Cusslera.

Biznes kolejowy to twardy orzech do zgryzienia. Podkłady trzeba nieraz układać w bardzo zmiennych warunkach, od piasków po twardą skałę. Czasem trzeba przebić się przez jakąś górę. Pociągiem można dotrzeć teraz niemal wszędzie, nie piszę, że na czas, bo w naszym klimacie to bardziej loteria niż harmonogram. W swoich pionierskich latach, zwłaszcza w USA, kolej mogła się poszczycić prawdziwym szwajcarskim majstersztykiem, gdzie parowozy docierały wszędzie we właściwym momencie. Osgood Hennesy, prezes Southern Pacific Railroad, ma przed sobą niezwykłą wizję - uruchomi połączenie przez ciężki odcinek gór. Wszyscy go mają trochę za szaleńca, ale kto bogatemu zabroni? Wszystko byłoby w najlepszym porządku, gdyby seria zamachów, które zaczynają opóźniać pracę, stawiając pod znakiem zapytania sukces kampanii kolejowej. Do pomocy wkracza Detektywistyczna Agencja van Dorna, a konkretnie jej as - Isaac Bell. Nasz bohater zaczyna węszyć, pytać, znajdywać dowody, rozwiązywać małe problemy, a towarzyszy mu przy tym plejada barwnych postaci, które nie stanowią tylko tła, ale są pełnoprawnymi uczestnikami gry z czytelnikiem, choćby tylko przez dziesięć stron. Po raz kolejny Cussler stworzył intrygującą historię, pełną ciekawostek historycznych oraz technicznych, w których się tak lubuje, dając na przedsmak świata z początku XX wieku. Isaac Bell to młody milioner, który traktuje pracę detektywa jako hobby. Jego bystry umysł pozwala mu mierzyć się z geniuszami zła, a jednocześnie otaczać się ludźmi, którzy dla niego prawdziwe wsparcie, samodzielnych, podejmujących odważne decyzje, ale czy mogliby być oni inni? Ten fakt właśnie trochę rysuje tą laurkę, brak tam po prostu ludzi pospolitych. Pojawiają się jedynie jako klasyczne tło powieści, tłum, poprzez który trzeba się przedzierać, goniąc Zamachowca. Z tą postacią też zastosowano ciekawy zabieg - czytelnik zna go niemal od początku, taki mały suspens pozwala wprowadzić trochę gry nerwów do lektury. Postać Zamachowca jest dość intrygująca, jego cel wyłania stopniowo, wraz z ubywającymi stronami książki, nie jest po prostu jednowymiarowym bandytą, który łaknie ludzkiej krwi. To człowiek z wielkim planem, a na dodatek trudny do pokonania, bo z koneksjami. Drażnił mnie tylko ten używany przez książkę zwrot "Zamachowiec", owszem, dobrze przetłumaczony, ale jakiś taki męczący na dłuższą metę. Wracając do postaci Bella - będę się musiał przyzwyczaić do jego wszechstronności i niezwykłych talentów. Taki urok bohaterów Cusslera, którzy potrafią się zmierzyć ze wszystkim, jeśli trzeba potrafią przygotować paellę, a nawet prowadzić łódź podwodną. Taki ich urok.

Biznes kolejowy to twardy orzech do zgryzienia. Podkłady trzeba nieraz układać w bardzo zmiennych warunkach, od piasków po twardą skałę. Czasem trzeba przebić się przez jakąś górę. Pociągiem można dotrzeć teraz niemal wszędzie, nie piszę, że na czas, bo w naszym klimacie to bardziej loteria niż harmonogram. W swoich pionierskich latach, zwłaszcza w USA, kolej mogła się...

Czytając "Zamachowca" doniosłem wrażenie że Cussler niejako wydoroślał. Nie napisał wyidealizowanej przygodówki lecz niezły kryminał dla młodzieży . Nie ma tutaj brutalnych morderstw ani gwałtów ale też nie ma niezniszczalnych super bohaterów jak w poniektórych jego książkach. Pełno tu akcji, sporo wiadomości o kolejnictwie z początku XX wieku, czyta się bardzo dobrze i można powiedzieć że cykl z Issaciem Bell jest jak na razie całkiem udany w twórczości autora

Czytając "Zamachowca" doniosłem wrażenie że Cussler niejako wydoroślał. Nie napisał wyidealizowanej przygodówki lecz niezły kryminał dla młodzieży . Nie ma tutaj brutalnych morderstw ani gwałtów ale też nie ma niezniszczalnych super bohaterów jak w poniektórych jego książkach. Pełno tu akcji, sporo wiadomości o kolejnictwie z początku XX wieku, czyta się bardzo dobrze i...

Mam mieszane uczucia co do książki. Z jednej strony nie mam się do czego doczepić, z drugiej: tak bardzo odbiega od tych przygodówek, które czytałam do tej pory. Przede wszystkim jej bohaterowie to ludzie - krwawiący, mylący się, nie będący w stanie czegoś zrobić. Żadne cudowne ozdrowienia i nadludzkie siły. To jest piękne!
Podobało mi się również osadzenie fabuły w epoce rozwoju Ameryki i konsekwentne trzymanie się wyznaczonych ram czasowych. Bez udziwnień, udoskonaleń, szalonych wynalazków. Wszystko w 100% racjonalne oraz prawdopodobne. I jednocześnie tak bardzo długotrwałe. Dopiero po tej książce zdałam sobie sprawę z prostej oczywistości, że kiedyś faktycznie trwało to tak długo. Przemierzanie kontynentu, brak komunikacji.. Jedyny zgrzyt to sama budowa odcinka Cascade. Bo o ile śledztwo trwało rozsądną ilość czasu, o tyle ogarnięcie torów, tunelu i mostu było błyskawiczne!
Co do bohaterów: Od razu pokochałam Archibalda Abbota IV. Niech mu się wiedzie ;). Marion... mam jakieś dziwne przeczucia co do jej osoby. Może mylne, może nie - na szczęście jest tych 9 (albo i więcej?) części żeby się przekonać.
Autor ukazał tytułowego Zamachowca jako człowieka inteligentnego, przebiegłego, a także okrutnego. Jego przeciwnikiem był Isaac Bell: uparty detektyw Van Dorna. Praworządny, sprawiedliwy, sprytny, a jednocześnie taki zwyczajny. Nie jakiś superbohater o nadludzkich siłach, tylko człowiek, jakiego moglibyśmy poznać gdzieś tam w świecie.
Fajnie się czytało tę książkę. Choć czasem się dłużyła, a czasem pędziła jak ekspres - polecę ją z czystym sumieniem :)

Mam mieszane uczucia co do książki. Z jednej strony nie mam się do czego doczepić, z drugiej: tak bardzo odbiega od tych przygodówek, które czytałam do tej pory. Przede wszystkim jej bohaterowie to ludzie - krwawiący, mylący się, nie będący w stanie czegoś zrobić. Żadne cudowne ozdrowienia i nadludzkie siły. To jest piękne!
Podobało mi się również osadzenie fabuły w epoce...