Na samym początku przeczytałam książę opisującą Pierwsze Damy Ameryki a później zabrałam się za prezydentów - to był dobry wybór. Ogólnie książka wciągająca i w moim przypadku otwierająca nowe zainteresowania jakim jest historia USA, która zawsze była mi jakoś daleka. Książka napisana faktycznie z dozą humoru. Uważam ją za wartościową i godną polecenia.

Na samym początku przeczytałam książę opisującą Pierwsze Damy Ameryki a później zabrałam się za prezydentów - to był dobry wybór. Ogólnie książka wciągająca i w moim przypadku otwierająca nowe zainteresowania jakim jest historia USA, która zawsze była mi jakoś daleka. Książka napisana faktycznie z dozą humoru. Uważam ją za wartościową i godną polecenia.

Ciekawa tematyka dla kogoś interesującego się polityką i historią. I dosyć ciekawa książka, choć jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia. W niektórych rozdziałach ma się wrażenie, że zostały napisane 20 lat temu, a teraz trafiły do książki, przez co informacje w nich zawarte są nieaktualne. W innych przypadkach jakaś anegdota czy kawał po kilku stronach powtarzają się. Tak jakby autor co jakiś czas zasiadał do pisania, raz napisał cały rozdział, raz pół i nie pamiętał, co dokładnie opisał miesiąc temu. Niektóre tematy potraktowane kompleksowo, inne mniej. Plus za to, że autor nie stroni od swoich ocen poszczególnych prezydentów. Można przeczytać, choć raczej nie jest to ani kompendium wiedzy, ani lektura pełna nieznanych wcześniej anegdot.

Ciekawa tematyka dla kogoś interesującego się polityką i historią. I dosyć ciekawa książka, choć jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia. W niektórych rozdziałach ma się wrażenie, że zostały napisane 20 lat temu, a teraz trafiły do książki, przez co informacje w nich zawarte są nieaktualne. W innych przypadkach jakaś anegdota czy kawał po kilku stronach powtarzają się....

Polecam nie kierować się jakimiś wymyślnymi opiniami na temat tej książki. Tytuł jest jasny: "... W ANEGDOCIE" (!). Nie spodziewajcie się tu gigantycznych opowiadań, jak to wyglądała polityka któregoś z prezydentów. Zgodnie z tytułem znajdziemy tu anegdotki o nich, ciekawostki z ich życia itp. Czasem ilośc akapitów o wypowiedziach na serio zaskakuje, oczywiście pozytywnie. Nie brak tu wzmianek o sprawach, które zna cały świat np. Watergate lub impeachment Clintona. Na duży plus zasługują liczne zdjęcia z życia prezydentów, które bardzo poprawiają sposób czytania. Bardzo miłych dodatkiem są też listy ciekawostek o każdym z przywódców. Generalnie nie ma się o co przyczepić. Sporo się dowiedziałem i otrzymałem to, czego oczekiwałem od książki, którą polecam z całego serca

Polecam nie kierować się jakimiś wymyślnymi opiniami na temat tej książki. Tytuł jest jasny: "... W ANEGDOCIE" (!). Nie spodziewajcie się tu gigantycznych opowiadań, jak to wyglądała polityka któregoś z prezydentów. Zgodnie z tytułem znajdziemy tu anegdotki o nich, ciekawostki z ich życia itp. Czasem ilośc akapitów o wypowiedziach na serio zaskakuje, oczywiście pozytywnie....

Prezydent też człowiek – zdarzają mu się potknięcia językowe, wpadki dyplomatyczne, ubarwianie rzeczywistości. Prof. Pastusiak w najnowszej książce przedstawia dwunastu powojennych przywódców USA od tej mniej oficjalnej strony. Zdradza ich zwyczaje, ambicje i słabostki, które rozwiewają pomnikową wizję prezydenta.

Kto z nas nigdy nie zastanawiał się, jak wygląda praca prezydenta od kuchni? Jakimi ludźmi prywatnie są osoby wybierane na ten urząd? Jak radzą sobie z odpowiedzialnością za całe państwo i oczekiwaniami społecznymi? Niniejsza publikacja rzuca nieco światła na te frapujące kwestie. Autor dość szczegółowo przedstawia mężczyzn sprawujących władzę w jednym z największych krajów świata w ciągu ostatnich 70 lat.

Książka składa się z 12 rozdziałów – każdy poświęcony jednemu prezydentowi. Części te mają podobną kompozycję: zaczynają się od krótkiego wstępu przedstawiającego pokrótce polityka, rozwinięcie stanowi opis jego drogi do prezydentury, rządów, wpadek, przejęzyczeń, poglądów i zwyczajów, a na koniec pojawia się wyliczenie cech prezydenta, które czynią go wyjątkowym na tle pozostałych.

Publikacja ta jest w miarę przystępnym opracowaniem popularnonaukowym. Napisana prostym, nieakademickim językiem, przypadnie do gustu każdemu, kto interesuje się kulisami politycznymi Stanów Zjednoczonych. Próżno w niej szukać teorii spiskowych czy skandalicznych, wcześniej nieznanych smaczków z prywatnego życia prezydentów. Autor opiera się na artykułach prasowych, książkach, ogólnodostępnych przemówieniach i nagranych wypowiedziach. Zaledwie w paru miejscach Pastusiak pozwala sobie na własną opinię na podstawie bezpośredniego kontaktu z (już nieurzędującym) prezydentem.

Jak wskazuje tytuł, politycy zostali opisani przez pryzmat anegdot, krążących pogłosek (z zaznaczeniem, jeśli informacja nie została oficjalnie potwierdzona),wpadek i lapsusów. Ich biografie składają się w głównej mierze z ciekawostek, co jest atrakcyjnym uzupełnieniem posiadanej wiedzy. Dlatego też pozycję w pierwszej kolejności polecam osobom, które coś już na temat USA wiedzą. Dla pozostałych, początkujących w temacie, książka może być trudniejsza w odbiorze ze względu na wielość nazwisk, szkicowo nakreślone wydarzenia i brak przedstawienia tła historyczno-politycznego. Nie poczytuję tego jednak za minus publikacji, wszak nie miała ona być szczegółowym opracowaniem historii Stanów Zjednoczonych.

Książka udowadnia, że prezydentem może zostać każdy. „Sprzedawca krawatów z Missouri”, generał, milioner z politycznego klanu, wiceprezydent po odejściu urzędującego przywódcy, nikomu nieznany plantator orzeszków ziemnych i jednocześnie inżynier nuklearny, hollywoodzki aktor, dyrektor CIA, syn byłego prezydenta, Afroamerykanin.

Wiele rzeczy różniło mężczyzn ubiegających się o prezydencki fotel – pochodzenie, wykształcenie, zainteresowania, poglądy, sposób pracy. Jednak każdy z nich musiał posiadać szczególne cechy, które umożliwiły mu karierę: upór, charyzmę, ambicję oraz pewność siebie. Prawie wszyscy prezydenci umieli śmiać się z siebie, co ułatwiało radzenie sobie z krytyką i atakami przeciwników politycznych. Jednocześnie zgodnie przyznawali, że najbardziej samotną osobą w Waszyngtonie jest prezydent.

Niestety, książka nie jest wolna od błędów, co wydaje mi się bardzo nieprofesjonalne w przypadku tytułu historycznego, z którego czytelnicy powinni czerpać rzetelną wiedzę. Na przykład na str. 72 jest napisane: „Edward M. Kennedy od 1962 roku aż do śmierci w 2003 zajmował stanowisko senatora Massechusetts”. Tymczasem senator zmarł w 2009 roku. W innym miejscu (str. 311) pojawia się błędna informacja o dacie wybrania George’a H.W. Busha na prezydenta – 1998, podczas gdy wygrał on wybory w 1988 roku. Nieścisłości można dopatrzeć się również na str. 350, gdzie został pomylony rok przyznania Pokojowej Nagrody Nobla Barackowi Obamie: podano 2008, a powinien być 2009. Takie przekręcone informacje wyłapało moje oko laika, jednak podejrzewam, że może być ich więcej.

Czytanie zakłócały nieraz dziwaczne konstrukcje stylistyczne, zwłaszcza w wypowiedziach tłumaczonych z angielskiego, co zapewne wynika z dosłownego przekładu z zachowaniem oryginalnej kolejności wyrazów. Częste jest także nieodmienianie imion przez przypadki, co rzucało się w oczy przy odmienionym nazwisku (np. Jimmy Cartera, Stevie Wondera). Pojawiają się również inne błędy interpunkcyjne i stylistyczne utrudniające zrozumienie zdania.

„Prezydenci USA w anegdocie. Od Trumana do Obamy” to lekka lektura w sam raz na letnie upały. Zapewnia dawkę śmiechu, miejscami zmusza do refleksji. Życie przywódców Stanów Zjednoczonych przedstawione od nieoficjalnej strony może być źródłem inspiracji i motywacji. Jak się okazuje, prezydent to zwykły człowiek, który się myli (niektórzy nawet bardzo często),ma rodzinę i chce tego, co najlepsze dla swojego kraju.

Prezydent też człowiek – zdarzają mu się potknięcia językowe, wpadki dyplomatyczne, ubarwianie rzeczywistości. Prof. Pastusiak w najnowszej książce przedstawia dwunastu powojennych przywódców USA od tej mniej oficjalnej strony. Zdradza ich zwyczaje, ambicje i słabostki, które rozwiewają pomnikową wizję prezydenta.

Kto z nas nigdy nie zastanawiał się, jak wygląda praca...