Pan Angielczyk od lat ocala od zapomnienia wierzania i tradycje zielarskie związane z Podlasiem. Robi to na wielu frontach. Ta książka jest idealnym dopełnieniem innych wymiarów jego działalności - hodowli i sprzedaży ziół oraz gospodarstwa agroturystycznego z ziołowym ogrodem botanicznym i skansenem. Nie będę się wypierał ani udawał - jestem stałym konsumentem jego ziół i tę książkę równie smacznie skonsumowałem!

Pan Angielczyk od lat ocala od zapomnienia wierzania i tradycje zielarskie związane z Podlasiem. Robi to na wielu frontach. Ta książka jest idealnym dopełnieniem innych wymiarów jego działalności - hodowli i sprzedaży ziół oraz gospodarstwa agroturystycznego z ziołowym ogrodem botanicznym i skansenem. Nie będę się wypierał ani udawał - jestem stałym konsumentem jego ziół i...

Autor przytacza nam, Czytelnikom stare obrządki ludzi zamieszkujących okoliczne wsie nadbużańskie. Miałam okazję spędzić trochę czasu w Korycinach w Ziołowym Zakątku, gdzie czuć ten podlaski klimat, gdzie jeszcze są osoby, które interesują się zielarstwem z pokolenia na pokolenie. Nie tylko na Podlasiu się kultywuje takie obrządki, w innych wsiach np. w Wielkopolsce też część codziennych-niecodziennych rytuałów się zachowała.

Autor przytacza nam, Czytelnikom stare obrządki ludzi zamieszkujących okoliczne wsie nadbużańskie. Miałam okazję spędzić trochę czasu w Korycinach w Ziołowym Zakątku, gdzie czuć ten podlaski klimat, gdzie jeszcze są osoby, które interesują się zielarstwem z pokolenia na pokolenie. Nie tylko na Podlasiu się kultywuje takie obrządki, w innych wsiach np. w Wielkopolsce też...