Zagadki. Kręgi. Rysunki. Kadry. Plansze. Koncepcja. Fabuła. Oto za co uwielbiam Andreasa. Dziewiętnasty tom Koziorożca i on wciąż eksploatuje wątki rozpoczęte gdzieś na początku serii. Teraz nabierają sensu, uzyskujemy zaskakujące wyjaśnienia... ale i nowe niesamowite zagadki. Andreas na naszych oczach ukrywa wskazówki, trzeba być diablo uważnym by je dostrzec, trzeba pamiętać poprzednie albumy a w razie konieczności wręcz do nich wracać... a nawet skakać do innej serii. Każdy album to moc 7 elementów, w tym nie jest inaczej. A! Można dodać specyficzny humor :) Ale nie zawsze się on objawia. Ten album przepełniają wnętrza laboratoriów "szalonych" naukowców: Zarkana, Pasażera i Mordora Gotta. Świetnie są zilustrowane a każde jedyne w swoim rodzaju. Andreas niesamowicie potrafi stworzyć ruch ze statycznych kadrów, budować niesamowitą dynamikę. Oto samochód, który przecina wąskie pionowe kadry, na każdym fragment przebytej drogi... oto wodząc oczami widzimy jak samochód Kozia przemierza te wszystkie krajobrazy aż do Nowego Yorku. I podróż do innego czasu, gdzie plansze wyróżniają się techniką ligne claire i uproszczonym kolorem. Genialne i niesamowite. Idealne dla czterech oczu w podróży. Zostały jeszcze dwa tomy i dwie karty.

Zagadki. Kręgi. Rysunki. Kadry. Plansze. Koncepcja. Fabuła. Oto za co uwielbiam Andreasa. Dziewiętnasty tom Koziorożca i on wciąż eksploatuje wątki rozpoczęte gdzieś na początku serii. Teraz nabierają sensu, uzyskujemy zaskakujące wyjaśnienia... ale i nowe niesamowite zagadki. Andreas na naszych oczach ukrywa wskazówki, trzeba być diablo uważnym by je dostrzec, trzeba...

Co za kadry! Jak pokazać podróż samochodem jednocześnie statycznie i baaardzo dynamicznie... Tylko Andreas to potrafi. I tylko Andreas potrafi tak cudnie bawić się z nami, ciągnąć te niedopowiedzenia, wprawiać w zachwyt i trzymać w napięciu... po prostu zdębiałam, jak dostrzegłam zwrot akcji związany z moim ukochanym bibliotekarzem Astorem i Kotem... Choć na razie można się jedynie domyślać... i to jest piękne :)

Co za kadry! Jak pokazać podróż samochodem jednocześnie statycznie i baaardzo dynamicznie... Tylko Andreas to potrafi. I tylko Andreas potrafi tak cudnie bawić się z nami, ciągnąć te niedopowiedzenia, wprawiać w zachwyt i trzymać w napięciu... po prostu zdębiałam, jak dostrzegłam zwrot akcji związany z moim ukochanym bibliotekarzem Astorem i Kotem... Choć na razie można się...

Świetna wizualnie seria o zagmatwanej fabule. Samo ogladanie stron to wielka przyjemność.

Świetna wizualnie seria o zagmatwanej fabule. Samo ogladanie stron to wielka przyjemność.