rozwińzwiń

Sanktuarium śmierci

Okładka książki Sanktuarium śmierci Dariusz Rekosz
Okładka książki Sanktuarium śmierci
Dariusz Rekosz Wydawnictwo: Replika kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788376744070
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
78 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
217
215

Na półkach:

Autor chyba bardzo lubi wstrząsające mordy skoro tak chętnie je opisuje i tak bardzo jest zadowolony że spadły na niewinnych Ukraińców.
Nie będę czytać tych wypocin i chcę ostrzec innych - osoba wyznająca takie wartości nie zasługuje na miejsce żadnej bibliotece.

Autor chyba bardzo lubi wstrząsające mordy skoro tak chętnie je opisuje i tak bardzo jest zadowolony że spadły na niewinnych Ukraińców.
Nie będę czytać tych wypocin i chcę ostrzec innych - osoba wyznająca takie wartości nie zasługuje na miejsce żadnej bibliotece.

Pokaż mimo to

avatar
260
95

Na półkach:

Czy naprawdę chcecie, żeby Wasze dzieci czytały książki pisane przez człowieka, który jest tak przepełniony nienawiścią wobec innych narodowości, że w trakcie wojny w Ukrainie zamiast pomagać uchodźcom nawołuje do nienawiści wobec nich?

Czy naprawdę chcecie, żeby Wasze dzieci czytały książki pisane przez człowieka, który jest tak przepełniony nienawiścią wobec innych narodowości, że w trakcie wojny w Ukrainie zamiast pomagać uchodźcom nawołuje do nienawiści wobec nich?

Pokaż mimo to

avatar
644
599

Na półkach:

Zgadzam się Do pewnego momentu jest nadzieja na doby relaks
Niestety tylko nadzieja
Dobra strona to że książka ma 200 stron I to niewymiarowych dlatego można przeczytać i zapomnieć.

Zgadzam się Do pewnego momentu jest nadzieja na doby relaks
Niestety tylko nadzieja
Dobra strona to że książka ma 200 stron I to niewymiarowych dlatego można przeczytać i zapomnieć.

Pokaż mimo to

avatar
784
384

Na półkach: ,

Do pewnego momentu autorowi idzie całkiem nieźle, nie wdaje się w wątki poboczne, prowadzi czytelnika jak po sznurku, bez żadnych przeskoków fabularnych. Na koniec wszystko mu się jednak rozsypuje, błędy logiczne i wady w konstrukcji fabuły pozostawiają czytelnika z uczuciem zażenowania.

Słowo o plusach - książka jest krótka, można ją przeczytać bardzo szybko i jeszcze szybciej zapomnieć. Napisana jest sprawnie i prostym językiem, nie męczy.

Zmarnowany, ale jednak dość dobrze widoczny potencjał.

Do pewnego momentu autorowi idzie całkiem nieźle, nie wdaje się w wątki poboczne, prowadzi czytelnika jak po sznurku, bez żadnych przeskoków fabularnych. Na koniec wszystko mu się jednak rozsypuje, błędy logiczne i wady w konstrukcji fabuły pozostawiają czytelnika z uczuciem zażenowania.

Słowo o plusach - książka jest krótka, można ją przeczytać bardzo szybko i jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
989
232

Na półkach: ,

Kryminały to nie moja ulubiona kategoria literacka, ale nie mogę powiedzieć, by ten, utrzymany w stylu klasycznych policyjnych powieści kryminalnych, mnie nie zaintrygował.
Akcja "Sanktuarium śmierci" toczy się w Gdańsku, gdzie w dziwnych i makabrycznych okolicznościach znajdowane są męskie trupy, nie tylko pozbawione odzienia, ale również gałek ocznych. Elementem, który wydatnie wskazuje na to, że policja ma do czynienia z serią zabójstw jest posiadany przez denatów za lewym uchem niewielkiego i identycznego tatuażu.
Dochodzenie w sprawie dziwnych zejść z tego świata młodych mężczyzn prowadzi nadkomisarz Maciej Szerman z aspirantem Woźniakiem. Intensywne śledztwo, jakie prowadzą obydwaj, przynosi zaskakujące wyniki, gdyż okazuje się, że tatuaże jaki posiadali zamordowani i okaleczeni mężczyźni wykonane zostały w Pakistanie a każdy z nich przed śmiercią miał kontakt z pewną piękną blondynką. A tak w ogóle wszyscy byli kiedyś komandosami i brali udział w zagranicznych misjach wojskowych.
Sprawa morderstw zaczyna więc być coraz bardziej intrygująca a nawet sensacyjna i skomplikowana, gdyż zatacza coraz szersze kręgi, z mocno niepokojącą rolą służb wojskowych w tle.
Ale zanim dosłuchałam audioksiążkę do końca, by zostać zupełnie zaskoczoną dowiadując się kim się okazała być tajemnicza blondynka, dwukrotnie zirytował mnie grubiański i liczący się tylko ze sobą nadinspektor : w pierwszym przypadku, gdy swym mało profesjonalnym podejściem przyczynił się do śmierci kolejnej ofiary oraz aspiranta Woźniaka a w drugim tym, że nie sprawdził czy kobieta - która mu w końcowej fazie dochodzenia pomagała - żyje, tylko sam zabrawszy dokumenty jakich oboje szukali wziął nogi za pas. Te błędy nadinspektora z takim stażem pracy a co idzie doświadczeniem zawodowym, jak Szerman, może nawet nie tak zirytowały mnie, jak mocno zdziwiły. Okazał się być wyjątkowo pozbawionym wrażliwości facetem, który zupełnie obojętnie potraktował śmierć swego podwładnego, do której się ewidentnie swym, mogę nawet stwierdzić, że głupim, zachowaniem przyczynił.
Autor "Sanktuarium śmierci" miał moim zdaniem interesujący pomysł na intrygę kryminalno-sensacyjną, ale odnoszę wrażenie, że nie do końca sobie z tym pomysłem poradził. O ile bowiem rozpoczął bardzo dobrze zaciekawiając fabułą kryminalną i dodatkowymi wątkami sensacyjnymi to końcówka wypadła w sumie jakoś nijako co sprawiło, że pozostałam z dużym niedosytem jeżeli chodzi o sposób rozwiązania zagadki tajemniczych zgonów byłych komandosów i okoliczności im towarzyszącym.

Kryminały to nie moja ulubiona kategoria literacka, ale nie mogę powiedzieć, by ten, utrzymany w stylu klasycznych policyjnych powieści kryminalnych, mnie nie zaintrygował.
Akcja "Sanktuarium śmierci" toczy się w Gdańsku, gdzie w dziwnych i makabrycznych okolicznościach znajdowane są męskie trupy, nie tylko pozbawione odzienia, ale również gałek ocznych....

więcej Pokaż mimo to

avatar
3072
2434

Na półkach:

Kryminałek do przeczytania w jedno popołudnie. Niezły pomysł, akcja szybka i zwięźle poprowadzone śledztwo. Główni bohaterowie prowadzą tajemniczą sprawę, ale wszystko wyjaśnia się szybko i właściwie od niechcenia. Książka klimatem przypomina klasyczne kryminały z czasów PRL-u. Jako nastolatka czytałam je namiętnie, więc przypomniały mi się dawne czasy. Jednak nie wszystkim będzie odpowiadał ten styl - zbyt prosty i nieco przypominający scenariusz serialu kryminalnego, gdzie sprawa musi rozwinąć i zakończyć się w ramach 45-minutowego odcinka.

Kryminałek do przeczytania w jedno popołudnie. Niezły pomysł, akcja szybka i zwięźle poprowadzone śledztwo. Główni bohaterowie prowadzą tajemniczą sprawę, ale wszystko wyjaśnia się szybko i właściwie od niechcenia. Książka klimatem przypomina klasyczne kryminały z czasów PRL-u. Jako nastolatka czytałam je namiętnie, więc przypomniały mi się dawne czasy. Jednak nie wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
124

Na półkach: ,

Książka klimatem przypomina mi atmosferę serialu, ,07 zgłoś się ''. Wartka akcja i łebski policjant. ☺

Książka klimatem przypomina mi atmosferę serialu, ,07 zgłoś się ''. Wartka akcja i łebski policjant. ☺

Pokaż mimo to

avatar
600
49

Na półkach: , , ,

Książki polskich autorów czytam rzadko. Lecz po tą książkę sięgnęłam dzięki Targom Książki w Katowicach. Oraz zachęcił mnie wykład prowadzony przez autora. Postanowiłam wtedy, że poznam autora i przeczytam chociaż jedną jego książkę. I tak trafiłam na " Sanktuarium śmierci" wraz z dedykacją.
Początek nie porwał i czytałam z trudem, lecz z kolejną stroną akcja się rozwinęła i zdarzenia szybko po sobie następowały. Cóż jak na polski krótki kryminał jest napisany na dobrym poziomie.
Nie spodziewałam się, że na 200 str napisać dosyć dobrą historię z zakończeniem.
Gratulacja dla autora. Cóż może zacznę dzięki temu doceniać polskich autorów i sięgnę po więcej polskich kryminałów bądź thrillerów.
Dziękuję!

Książki polskich autorów czytam rzadko. Lecz po tą książkę sięgnęłam dzięki Targom Książki w Katowicach. Oraz zachęcił mnie wykład prowadzony przez autora. Postanowiłam wtedy, że poznam autora i przeczytam chociaż jedną jego książkę. I tak trafiłam na " Sanktuarium śmierci" wraz z dedykacją.
Początek nie porwał i czytałam z trudem, lecz z kolejną stroną akcja się rozwinęła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
153

Na półkach:

tak do 70-80 strony ciekawy kryminał z co prawda wybrakowaną psychologiczną stroną postaci, ale im dalej tym pisarz pozwala sobie na coraz większe kpiny z czytelnika i powoli zaczynałem myśleć, że ma mnie po prostu za skończonego idiotę

tak do 70-80 strony ciekawy kryminał z co prawda wybrakowaną psychologiczną stroną postaci, ale im dalej tym pisarz pozwala sobie na coraz większe kpiny z czytelnika i powoli zaczynałem myśleć, że ma mnie po prostu za skończonego idiotę

Pokaż mimo to

avatar
569
337

Na półkach:

Pierwszy polski kryminał w moich rękach... i pozytywne zaskoczenie. Pomysł na zabójstwa wywołał u mnie ciarki i zainteresował. Osoba samego mordercy dość interesująca jak na powieść z tego gatunku. W powieści nie brakuje śmiesznych momentów, zwrotów akcji... czyta się bardzo sprawnie. Motywy zabójcy bardzo oryginalne i nie wydaje mi się na polskie warunki realne. Nie mniej za pomysł i jego realizację należą się autorowi słowa uznania.

Pierwszy polski kryminał w moich rękach... i pozytywne zaskoczenie. Pomysł na zabójstwa wywołał u mnie ciarki i zainteresował. Osoba samego mordercy dość interesująca jak na powieść z tego gatunku. W powieści nie brakuje śmiesznych momentów, zwrotów akcji... czyta się bardzo sprawnie. Motywy zabójcy bardzo oryginalne i nie wydaje mi się na polskie warunki realne. Nie mniej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    98
  • Chcę przeczytać
    42
  • Posiadam
    15
  • Audiobooki
    5
  • Kryminał
    2
  • 2022
    2
  • 2017
    1
  • Sprzedam/wymienię
    1
  • :-),:-),:-)
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sanktuarium śmierci


Podobne książki

Przeczytaj także