Bliźniacy z Tribeki

Okładka książki Bliźniacy z Tribeki Rachel Pine
Okładka książki Bliźniacy z Tribeki
Rachel Pine Wydawnictwo: Rebis Seria: Jej Portret literatura piękna
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Jej Portret
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
8373017526
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
304
104

Na półkach:

Przeczytałam tę książkę jako nastolatka i zrobiła na mnie dobre wrażenie - trochę blichtru Nowego Jorku, trochę kulis szoł-biz i PR, trochę mobbingu w pracy (która oczywiście jest spełnieniem marzeń).

Przeczytałam tę książkę jako nastolatka i zrobiła na mnie dobre wrażenie - trochę blichtru Nowego Jorku, trochę kulis szoł-biz i PR, trochę mobbingu w pracy (która oczywiście jest spełnieniem marzeń).

Pokaż mimo to

avatar
237
68

Na półkach: , , ,

Lekka powieść, która niczym szczególnym nie zaskakuje i nie urzeka. Szybko się czyta.Przeczytana, pewnie będzie szybko zapomniana.

Lekka powieść, która niczym szczególnym nie zaskakuje i nie urzeka. Szybko się czyta.Przeczytana, pewnie będzie szybko zapomniana.

Pokaż mimo to

avatar
162
58

Na półkach: , ,

Bardzo zabawnie opowiedziana historia kulisów przemysłu filmowego. Można się pośmiać. I pozgadywać jak autorka poprzekręcała nazwiska znanych gwiazd oraz tytuły filmów na użytek książki.

Bardzo zabawnie opowiedziana historia kulisów przemysłu filmowego. Można się pośmiać. I pozgadywać jak autorka poprzekręcała nazwiska znanych gwiazd oraz tytuły filmów na użytek książki.

Pokaż mimo to

avatar
101
52

Na półkach: ,

Zastanawiasz się czasem, jak to jest pracować dla największych producentów tego świata? Chciałbyś dotknąć gwiazd i zatracić się w nich? Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, jak wyglądają wielkie imprezy świata filmu od kuchni? A może pragnąłbyś być ich uczestnikiem?

"Bliźniacy z TriBeKi" to komediodramat, który powinien przeczytać każdy, kto wiąże swoją przyszłość z marketingiem oraz szeroko, w tych czasach, postrzeganym PR. Czytając tę książkę, mimo iż napisaną z dużą dawką humoru, miałam wrażenie, że praca w mediach to nic innego jak koszmar, a człowiek może zatracić wszystkie wartości wpadając w wir intryg, kariery, despotyzmu i tyranii.

Wciągająca, prawdziwa, szczera, ale nie szorstka. Bardzo barwna i lekko napisana. Życie zwykłej dziewczyny o wielkich marzeniach z dnia na dzień może zostać wywrócone do góry nogami, tylko dlatego, że ta chciała być Kimś i pracować dla Kogoś.

Zastanawiasz się czasem, jak to jest pracować dla największych producentów tego świata? Chciałbyś dotknąć gwiazd i zatracić się w nich? Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, jak wyglądają wielkie imprezy świata filmu od kuchni? A może pragnąłbyś być ich uczestnikiem?

"Bliźniacy z TriBeKi" to komediodramat, który powinien przeczytać każdy, kto wiąże swoją przyszłość z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
56

Na półkach: , ,

Książka w brutalny sposób ukazuje machinę PR, w której człowiek jest tylko jednym z trybów. Jak na debiut, to naprawdę nieźle napisana. Niestety ma kilka minusów. Jednym z nich jest to, że w pewnym momencie urywa jej się fabuła. Wszystko jest ładnie pięknie, do momentu, w którym Karen rozpoczyna pracę w poniedziałek o 9:00. W tym momencie zaczyna się trzystu stronicowa, szczegółowa opowieść o tym jak wygląda przygotowanie eventu, gali, praca biurowa, procedury wewnętrzne w dziale PR... brakuje jednak życia. Nie wiemy tak naprawdę, jak praca wpłynęła na życie Karen, nie wiem nawet ile ona tak naprawdę pracowała... Jeden, wielki ciąg szczegółowych opisów pracy, aż tu nagle na 20 stron przed końcem, bach! bach! bach! i koniec. Wątki, które wcześniej były jedynie wspomniane i utonęły w opisach pracy, na końcu nagle wypływają i okazuje się, że były bardzo istotne. Poza tym bohaterowie. Jedni opisani w świetny sposób, drudzy jacyś tacy nijacy... Ale ogólnie książkę polecam, pokazuje ona w ciekawy sposób, jak tak naprawdę to wszystko w Show Biznesie wygląda, i że nie liczy się człowiek, czy nawet czasem dzieło, a jedynie pieniądze, jakie z nim stoją. Poza tym gratka dla wielbicieli kina, bo można pobawić się w zgadywanie o kim, lub o jakim filmie mowa, bowiem książkowa Glourious Pictrues, to Miramax i każdy wspomniany film, osoba i zdarzenie, to prawda, która miała miejsce, gdy autorka pracowała właśnie w tej wytwórni.

Książka w brutalny sposób ukazuje machinę PR, w której człowiek jest tylko jednym z trybów. Jak na debiut, to naprawdę nieźle napisana. Niestety ma kilka minusów. Jednym z nich jest to, że w pewnym momencie urywa jej się fabuła. Wszystko jest ładnie pięknie, do momentu, w którym Karen rozpoczyna pracę w poniedziałek o 9:00. W tym momencie zaczyna się trzystu stronicowa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
12

Na półkach: ,

Książkę dość szybko przeczytałam, ale nie jest to raczej lektura wnosząca coś do naszego życia

Książkę dość szybko przeczytałam, ale nie jest to raczej lektura wnosząca coś do naszego życia

Pokaż mimo to

avatar
15
3

Na półkach:

Właściwie to "przeczytane" u mnie znaczy tyle, że... nie, po prostu nie przebrnęłam przez to. Nie mogłam się zmusić, by czytać dalej. Książka dla relaksu ma sprawiać przyjemność, ma budzić chęci do czytania. Ta nie budziła, po parunastu stronach poddałam się. Nie polecam.

Właściwie to "przeczytane" u mnie znaczy tyle, że... nie, po prostu nie przebrnęłam przez to. Nie mogłam się zmusić, by czytać dalej. Książka dla relaksu ma sprawiać przyjemność, ma budzić chęci do czytania. Ta nie budziła, po parunastu stronach poddałam się. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
843
15

Na półkach:

Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Główna bohaterka zmaga się z machiną produkcyjną kasowych hitów filmowych, pokazuje nam jak to naprawdę wygląda i do czego zdolni są ludzie aby tylko zarobić na kolejnej produkcji. Warto również wspomnieć, że człowiek traktowany jest w takiej wytwórni jak ostatnia mrówka robocza, znika cały szacunek do drugiej osoby, liczy się tylko zysk i utrzymanie posady na danym stanowisku. Polecam, można dowiedzieć się ciekawych rzeczy i to bardzo zaskakujących.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Główna bohaterka zmaga się z machiną produkcyjną kasowych hitów filmowych, pokazuje nam jak to naprawdę wygląda i do czego zdolni są ludzie aby tylko zarobić na kolejnej produkcji. Warto również wspomnieć, że człowiek traktowany jest w takiej wytwórni jak ostatnia mrówka robocza, znika cały szacunek do drugiej osoby, liczy się tylko zysk...

więcej Pokaż mimo to

avatar
588
218

Na półkach: ,

Nie mogę powiedzieć, że książkę czytało mi się źle, bo na pewno tak nie było. Jednak przez to, jak wiele szczegółów było w niej zamieszczone, czytałam to bardzo długo. Wystarczyło ominąć chociażby dwa zdania, a już trudno było się domyślić, o co chodzi. Musiałam czytać to dużo uważniej, niż większość książek.

Ogólnie bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób cała historia Karen w Glorious Pictures została opisana. Trudno było się przywiązać do jakiejkolwiek postaci, bo właściwie większość bardzo szybko znikała. Spodobała mi się postać Allegry, szefowej Karen w public relations.

Sam koniec książki jakoś szczególnie mnie nie zaskoczył, ale tak, jak główna bohaterka wspominała od początku - tam można było wylecieć nagle, bez żadnego ostrzeżenia, co wygląda nieco przerażająco. Ale cóż, taki jest świat show-biznesu.

Nie mogę powiedzieć, że książkę czytało mi się źle, bo na pewno tak nie było. Jednak przez to, jak wiele szczegółów było w niej zamieszczone, czytałam to bardzo długo. Wystarczyło ominąć chociażby dwa zdania, a już trudno było się domyślić, o co chodzi. Musiałam czytać to dużo uważniej, niż większość książek.

Ogólnie bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób cała historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
804
180

Na półkach: ,

To była jedna z najdłużej przeze mnie oczekiwanych książek w tym roku (kalendarzowym). Najpierw musiało minąć mnóstwo czasu, zanim ją kupiłam, a potem byłam zmuszona do czekania na czas pomaturalny, gdy on nastąpił, moje ręce wpadły dwie książki do-oddania-jak-najszybciej. Aż nastał ten piękny dzień! Tak! Wreszcie mogłam się zabrać za "Bliźniaków..."!

Już od niemal samego początku zauważałam duże podobieństwa do "Diabeł ubiera się u Prady". Cała książka jest napisana w podobnej scenerii, z podobnymi bohaterami, no i... z podobnym zakończeniem. Byłam ogromnie zawiedziona, że na "coś takiego" czekałam aż tak długi czas. Z tych dwóch książek bez wahania wybrałabym "Diabła", który napisany jest lepiej, ciekawiej i mnie tak nie nudził. Chociaż nie mogę powiedzieć, żeby "Bliźniacy" mnie jakoś zadziwiająco mocno nudzili, jednak skoro to miała być książka odsłaniająca tajniki public relations, to zupełnie nie spełniła swojej roli, ponieważ jest to śliczny plagiat "Diabła", w którym są podobne przekręty, jednak wcale nie polegające na wypromowaniu i zbiciu majątku na filmie, który był porażką. Oczywiście jest tam PR, jednak zupełnie inaczej sobie wyobrażałam to, jak zostanie ono przedstawione.

Siłą rzeczy nie mogę nie porównywać ze sobą tych dwóch książek. W każdej sytuacji wybrałabym raczej dzieło Lauren Weisberger, niż Rachel Pine. Sposób pisania, fabuła, bohaterowie... Definitywnie "Diabeł". Zresztą nie sądzę, żeby Rachel Pine nie zdawała sobie sprawy z ogromnej ilości podobieństw, więc Miranda Priestly dostała swoją epizodyczną rolę w "Bliźniakach" i parsknęłam, widząc to. W tym momencie mnie to doszczętnie załamało i chciałam tylko poznać zakończenie. Okazało się, że jedno z moich przypuszczeń okazało się prawdziwe.

To była jedna z najdłużej przeze mnie oczekiwanych książek w tym roku (kalendarzowym). Najpierw musiało minąć mnóstwo czasu, zanim ją kupiłam, a potem byłam zmuszona do czekania na czas pomaturalny, gdy on nastąpił, moje ręce wpadły dwie książki do-oddania-jak-najszybciej. Aż nastał ten piękny dzień! Tak! Wreszcie mogłam się zabrać za "Bliźniaków..."!

Już od niemal samego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    67
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    26
  • Sprzedam/oddam
    1
  • 2019
    1
  • 🏠 Home Library
    1
  • Wymianki/ prezenty
    1
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Przeczytane dawno temu
    1
  • 52 książki (2016)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bliźniacy z Tribeki


Podobne książki

Przeczytaj także