Jeżeli ktoś szuka biografii Seana Connery'ego, to polecam przeczytać wstęp i rozdziały 1, 2, 13 i 15. Ewentualnie rozdział 14 - dla zabawy.

Dla zainteresowanych szkocką kulturą, a zwłaszcza architekturą (głównie Edynburga) i malarstwem - pozostałe rozdziały.

Rozdział 11 polecam historykom nauki, zwłaszcza mechaniki.

Jak widać, niewiele w tej książce z biografii, a dużo więcej z kultury Szkocji. Poza tym, jest to książka ciekawa i żałuję, że nie przeczytałem jej zanim nie odwiedziłem Edynburga. Niemniej jednak, co trzeba sobie jasno powiedzieć - jest to przede wszystkim książka o Szkocji, a dopiero w dalekim drugim planie - Seanie Connerym.

Jeżeli ktoś szuka biografii Seana Connery'ego, to polecam przeczytać wstęp i rozdziały 1, 2, 13 i 15. Ewentualnie rozdział 14 - dla zabawy.

Dla zainteresowanych szkocką kulturą, a zwłaszcza architekturą (głównie Edynburga) i malarstwem - pozostałe rozdziały.

Rozdział 11 polecam historykom nauki, zwłaszcza mechaniki.

Jak widać, niewiele w tej książce z biografii, a dużo...

Rewelacyjna ksiazka, watki biograficzne przeplataja sie z duza dawka Szkockiej kultury jako takiej. Jest i o osiagnieciach, historii, lokalnej architekturze. Sa i anegdoty, ilustracje, zdjecia.Cos dla fanow Connerego badz Szkocji ogolem. Ciekawa pozycja, warto.

Rewelacyjna ksiazka, watki biograficzne przeplataja sie z duza dawka Szkockiej kultury jako takiej. Jest i o osiagnieciach, historii, lokalnej architekturze. Sa i anegdoty, ilustracje, zdjecia.Cos dla fanow Connerego badz Szkocji ogolem. Ciekawa pozycja, warto.

Nie jest to typowa książka biograficzna.

Pierwsza część lektury zainteresowała mnie najbardziej, jako że jest to ciekawy życiorys Seana Connery, w którym nie brak mało znanych faktów i śmiesznych anegdot. Dla fanów aktora - a do takich się zaliczam - 10/10.

Kolejne rozdziały dotyczą historii Szkocji oraz jej szeroko pojętej sztuki i sportu, jednak opisane w sposób bardzo wybiórczy. Sir Connery potwierdza, że jest wielkim patriotą i znawcą tematu, a szlachecki tytuł otrzymał nieprzypadkowo. Zdecydowanie dla koneserów i wielbicieli Szkocji.

Stąd za całokształt książki mocna szóstka, ale jednak rozczarowanie.

Nie jest to typowa książka biograficzna.

Pierwsza część lektury zainteresowała mnie najbardziej, jako że jest to ciekawy życiorys Seana Connery, w którym nie brak mało znanych faktów i śmiesznych anegdot. Dla fanów aktora - a do takich się zaliczam - 10/10.

Kolejne rozdziały dotyczą historii Szkocji oraz jej szeroko pojętej sztuki i sportu, jednak opisane w sposób bardzo...

Jezeli chcecie poznac historie Szkocji, zapoznac sie dokladnie z jej architektura, malarstwem, sztuka ta ksiazka jest dla was. Jednak jezeli oczekujecie pewnego rodzaju autobiogrfi Seana Connery to nie jest to czego szukacie.

Jezeli chcecie poznac historie Szkocji, zapoznac sie dokladnie z jej architektura, malarstwem, sztuka ta ksiazka jest dla was. Jednak jezeli oczekujecie pewnego rodzaju autobiogrfi Seana Connery to nie jest to czego szukacie.

Potwierdzam zdanie wyrażone w poprzednich opiniach - nie dajcie się zmylić, nie jest to autobiografia a zarys historii Szkocji, jej literatury, sztuki i wkładu Szkotów w różne dziedziny życia. Książka zaledwie śladowo okraszona jest osobistymi wspomnieniami aktora.

Potwierdzam zdanie wyrażone w poprzednich opiniach - nie dajcie się zmylić, nie jest to autobiografia a zarys historii Szkocji, jej literatury, sztuki i wkładu Szkotów w różne dziedziny życia. Książka zaledwie śladowo okraszona jest osobistymi wspomnieniami aktora.

Zapowiadało się ciekawie, a dało mi w kość jak mało co. Sean Connery opisuje wiele aspektów szkockiej kultury - od architektury do humoru, od historii do malarstwa, przeplatając wyczerpujące eseje anegdotkami ze swojego życia i kariery. To, co ratuje tę książkę w oczach czytelnika słabiej zorientowanego w szerzej nieznanej kulturze szkockiej jest jej dowcip i próby odciążenia treści zabawnymi dykteryjkami. Natomiast z czystym sercem mogę przyznać, że żadna książka na polskim rynku, żaden przewodnik, nie może się równać z tym kompendium wiedzy, z tym niesamowitym katalogiem informacji, które zapewne mogą zaskoczyć niejednego Szkota - jest to i zaleta, i wada, bo w gąszczu nieznanych nazwisk chwilami można się pogubić. Mnie prywatnie oczarowała również głęboka troska o dziedzictwo kulturalne Szkocji i miłość do tego kraju, jakie przebijają z każdego akapitu książki Connery'ego. Z uwag technicznych: wydanie w miękkiej okładce bardzo traci, ponieważ zdjęcia są zmniejszone; wszystkim kupującym polecam zainwestowanie w wydanie z twardą okładką.

Zapowiadało się ciekawie, a dało mi w kość jak mało co. Sean Connery opisuje wiele aspektów szkockiej kultury - od architektury do humoru, od historii do malarstwa, przeplatając wyczerpujące eseje anegdotkami ze swojego życia i kariery. To, co ratuje tę książkę w oczach czytelnika słabiej zorientowanego w szerzej nieznanej kulturze szkockiej jest jej dowcip i próby...

Masa faktów i nazwisk o których się nigdy nie słyszało. Bardzo ciekawe wtręty z życia samego Sean'a. Niemniej nie każdy rozdział porywa(o architekturze, Edynburgu, piłce nożnej i golfie),chyba trzeba wybrać to co nas pasjonuje - bardzo ciekawe o sztuce, gotyckich klimatach, filmie, historii.

Masa faktów i nazwisk o których się nigdy nie słyszało. Bardzo ciekawe wtręty z życia samego Sean'a. Niemniej nie każdy rozdział porywa(o architekturze, Edynburgu, piłce nożnej i golfie),chyba trzeba wybrać to co nas pasjonuje - bardzo ciekawe o sztuce, gotyckich klimatach, filmie, historii.

Trudno powiedzieć czym jest ta książka. Można powiedzieć, że to subiektywnie napisany, pełen dygresji esej nt historii szkockiej literatury, szkockiej sztuki, szkockiej techniki, szkockiego sportu i szkockiej historii jako takiej.
A teraz uwagi nt wydania.
Mam i czytałem wydanie drugie, ISBN 978-83-7659-305-0, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz 2010
Niestety, format w jakim to zostało wydane. całkowicie psuje nie tylko przyjemność, ale i możliwość czytania.
Użyta czcionka jest czytelna chyba tylko dla okularników albo krótkowidzów. A zdjęcia i ilustracje wielkości znaczków pocztowych - zadowolą zapewne miłośników mikrofilmów.
Skutek był taki, że z dużą trudnością udawało mi się czytać więcej niż kilka stron na raz i mimo skadinąd ciekawej treści, lektura nie dawała mi żadnej przyjemności i zmęczyłem tę książkę dopiero po kilku latach.
I stąd moja ocena.

Trudno powiedzieć czym jest ta książka. Można powiedzieć, że to subiektywnie napisany, pełen dygresji esej nt historii szkockiej literatury, szkockiej sztuki, szkockiej techniki, szkockiego sportu i szkockiej historii jako takiej.
A teraz uwagi nt wydania.
Mam i czytałem wydanie drugie, ISBN 978-83-7659-305-0, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz 2010
Niestety, format w jakim...

Właściwie to mam bardzo mieszane uczucia do tej książki.
Niby wszystko fajnie - Szkocja, wow autor też jest Szkotem, i jest się z czego cieszyć. Jednakże, uważam, że ta pozycja jest idealna pozycja dla ludzi zgłębiających czasy nowożytne.
Bo szczerze powiedziawszy oczekiwałam jakiejś dynamicznej akcji - wojownicze serca ludzi w kiltach, niezmierzone krainy, bohaterstwo, przede wszystkim COŚ WIĘCEJ na temat historycznej Szkocji, i życia w niej. A zamiast tego zobaczyłam szary świat, nowożytnych ludzi, odtworzony - trzeba przyznać - w dosyć ciekawy sposób, jednakże w ogóle nie pasujący do tych wszystkich, naszych skojarzeń o tym kraju.
Nie można też myśleć (a ja czasami tak robiłam),że autor jest wszelakim ZNAWCĄ kultury szkockiej - bo nie jest, ja to zauważyłam szczególnie w rozdziale o sporcie - pełne strony o golfie, i tym podobnych, ale ani słowa o historycznych wręcz zawodach z kogutami!
Prawie nic nie zostało wspomniane o wyspach należących TERAZ do Wielkiej Brytanii. W większości pojawiały się opisy tylko znanych nam wszystkich miast - Edynburga, Glasgow, Aberdeen.
W zasadzie książka ta nie jest do końca autobiografią autora, bo faktycznie jest tam więcej poruszanych spraw o kraju, jednakże, nie nazwałabym to także opowieścią o Szkocji - niestety autor wykazał się tylko i wyłącznie tym co ciekawiło i poruszało jego.

Właściwie to mam bardzo mieszane uczucia do tej książki.
Niby wszystko fajnie - Szkocja, wow autor też jest Szkotem, i jest się z czego cieszyć. Jednakże, uważam, że ta pozycja jest idealna pozycja dla ludzi zgłębiających czasy nowożytne.
Bo szczerze powiedziawszy oczekiwałam jakiejś dynamicznej akcji - wojownicze serca ludzi w kiltach, niezmierzone krainy, bohaterstwo,...

Książka jest trochę biografią, a trochę pomieszanym opisem historii Szkocji, sportu i znanych Szkotów. Czyta się szybko, ale mało przyjemnie, bo pobocznych i mało ciekawych faktów jest aż nadto. Trochę się zawiodłem.

Książka jest trochę biografią, a trochę pomieszanym opisem historii Szkocji, sportu i znanych Szkotów. Czyta się szybko, ale mało przyjemnie, bo pobocznych i mało ciekawych faktów jest aż nadto. Trochę się zawiodłem.