Sokół i Jaskółka

Świetna przygodówka! Powieść bardzo pogodna i lekka, a przy tym tym wciągająca. Z reguły nie przepadam za książkami, których akcja toczy się w minionych wiekach (tutaj chyba większa cześć książki to retrospektywa, a konkretnie rok 1702), jednak „Sokół i jaskółka” bardzo przypadła mi do gustu, a wszystko za sprawą Letycji i jej papugi, chociaż stara ciotka ze wspolczesnosci też niczego sobie. Gorąco polecam!

Świetna przygodówka! Powieść bardzo pogodna i lekka, a przy tym tym wciągająca. Z reguły nie przepadam za książkami, których akcja toczy się w minionych wiekach (tutaj chyba większa cześć książki to retrospektywa, a konkretnie rok 1702), jednak „Sokół i jaskółka” bardzo przypadła mi do gustu, a wszystko za sprawą Letycji i jej papugi, chociaż stara ciotka ze wspolczesnosci...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Świetna powieść przygodowa, taka w starym stylu. Poszukiwanie zaginionego trzysta lat temu skarbu, rodzinne sekrety, jaskinie, egzotyczne wyspy, stare listy, tajemnicze mapy, w końcu zagadka pod postacią dziecięcej wyliczanki i przedziwna papuga, która w pewnym momencie przejmuję rolę narratora. "Sokół i jaskółka" to trochę bajka, trochę powieść awanturnicza i ciekawa odmiana od kryminałów, do których Akunin zdążył nas przyzwyczaić.

Świetna powieść przygodowa, taka w starym stylu. Poszukiwanie zaginionego trzysta lat temu skarbu, rodzinne sekrety, jaskinie, egzotyczne wyspy, stare listy, tajemnicze mapy, w końcu zagadka pod postacią dziecięcej wyliczanki i przedziwna papuga, która w pewnym momencie przejmuję rolę narratora. "Sokół i jaskółka" to trochę bajka, trochę powieść awanturnicza i ciekawa...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Tak jasna i pogodna, że aż żal było kończyć... Cudowny antydepresant.

Tak jasna i pogodna, że aż żal było kończyć... Cudowny antydepresant.

Pokaż mimo to

Fajowa przygodówka. Chociaż nadal lubię Fandoriny.

Fajowa przygodówka. Chociaż nadal lubię Fandoriny.

Pokaż mimo to

Mam mieszane uczucia. - Ogólnie lubię Akunina, choć nie wielbię. Wielbię natomiast powieści morsko-pirackie, wydawało się zatem, że to coś dla mnie. Książka łączy bowiem współczesny kryminał i opis poszukiwań skarbu sprzed lat 300. I cóż, autor niewątpliwie udowodnił swój talent i wprawę. Czytało się generalnie przyjemnie, zwłaszcza obserwacje nt ludzkich charakterów, tchnące słowiańską ironią... To, że w książce pojawia się wątek fantastyczny, jakoś mi utrudniało wczucie się w klimat (choć generalnie fantastykę czytuję). Ale przełknąlem; zresztą był to element w sumie ciekawy... Dużo mocniej drażniło natomiast, iż wszystko staje się w pewnym momencie przewidywalne, bohaterowie niezwyciężeni, a pewne rozwiązania rażą literackością - w tym sensie, że niekoniecznie są bardzo logiczne, za to tworzą zgrabne klamry dla opowieści... To jakby iluzjonista podprowadzał mnie do miejsca, gdzie może wykonać sztuczkę, a ja, choć doceniałbym owej sztuczki efektowność, boleśnie odczuwałbym sztuczność całej sytuacji... W pewnym momencie zadałem sobie pytanie: w czym ta książka jest świetna? Niestety, choć to ciekawa mieszanka powieści łotrzykowskiej, obserwacji psychologicznych i humoreski, to w każdej z tych dziedzin znajdę rzeczy bardziej dopracowane i głębsze... Więc odkładam z poczuciem zawodu - a jednak zrozumiałbym kogoś, komu by się ta książka spodobała i pozostaję przekonany, że Akunin to autor przynajmniej niezły...

Mam mieszane uczucia. - Ogólnie lubię Akunina, choć nie wielbię. Wielbię natomiast powieści morsko-pirackie, wydawało się zatem, że to coś dla mnie. Książka łączy bowiem współczesny kryminał i opis poszukiwań skarbu sprzed lat 300. I cóż, autor niewątpliwie udowodnił swój talent i wprawę. Czytało się generalnie przyjemnie, zwłaszcza obserwacje nt ludzkich charakterów,...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Dużo cięższy kaliber niż Fandorin pierwotny (bo to o jego potomku)

Dużo cięższy kaliber niż Fandorin pierwotny (bo to o jego potomku)

Pokaż mimo to

Jedna z moich ulubionych książek Akunina. Gorąco polecam!

Jedna z moich ulubionych książek Akunina. Gorąco polecam!

Pokaż mimo to

W sumie dobrze, że Borys Akunin nie kontynuował Przygód Magistra. Według mnie nie miał już zupełnie pomysłu co mogłoby być dalej. Tak jak w pierwszej książce pomysł o dwóch równoległych akcjach wydawał się ciekawy, tak w kolejnych był zdecydowanie nietrafiony. W ostatniej części dostaliśmy właściwie dwie książki w jednej. Wprawdzie nie jestem fanem literatury przygodowej, ale zdecydowanie bardziej do gustu przypadły mi przygody Epine niż Nikołaja. Całość jednak nie powala.

W sumie dobrze, że Borys Akunin nie kontynuował Przygód Magistra. Według mnie nie miał już zupełnie pomysłu co mogłoby być dalej. Tak jak w pierwszej książce pomysł o dwóch równoległych akcjach wydawał się ciekawy, tak w kolejnych był zdecydowanie nietrafiony. W ostatniej części dostaliśmy właściwie dwie książki w jednej. Wprawdzie nie jestem fanem literatury przygodowej,...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Boris Akunin jest moim ulubionym autorem i podobają mi się wszystkie jego książki, mniej lub bardziej. Ta z pewnością bardziej. Autor bardzo lubi podróżować w czasie i w tej książce również bawi się tą tematyką, chociaż tu akurat nie całkiem wprost. Akcja powieści toczy się równolegle w czasach oddalonych o kilkaset lat, przeplatając się zręcznie ze sobą. Ciekawostką jest to, że jednym z narratorów jest papuga, kolejny zręczny zabieg autora. Z pewnością polubicie główną bohaterkę powieści i będziecie trzymać za nią kciuki. Akcja toczy się żwawo, nie można się nudzić podczas lektury. Gorąco polecam.

Boris Akunin jest moim ulubionym autorem i podobają mi się wszystkie jego książki, mniej lub bardziej. Ta z pewnością bardziej. Autor bardzo lubi podróżować w czasie i w tej książce również bawi się tą tematyką, chociaż tu akurat nie całkiem wprost. Akcja powieści toczy się równolegle w czasach oddalonych o kilkaset lat, przeplatając się zręcznie ze sobą. Ciekawostką jest...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Świetna powieść przygodowa, napisana barwnym językiem i pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Warto przeczytać:)

Świetna powieść przygodowa, napisana barwnym językiem i pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Warto przeczytać:)

Pokaż mimo to