Klub Ognia Piekielnego

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Thomas Pitt (tom 16)
- Tytuł oryginału:
- Pentecost Alley
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2013-09-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-16
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377852170
- Tłumacz:
- Joanna Jenek
Mogłoby się wydawać, że morderstwo prostytutki w sypialni w nędznej dzielnicy Whitechapel nie wywoła większego poruszenia wśród zobojętniałych na zbrodnię mieszkańców wiktoriańskiego Londynu. Jednak pod ciałem ofiary policja odnajduje odznakę Klubu Ognia Piekielnego, na której widnieje nazwisko Finlaya FitzJamesa. To natychmiast przyciąga uwagę nadinspektora Thomasa Pitta. Ojciec Finlaya – niezmiernie bogaty, wpływowy i niebezpieczny – odrzuca możliwość, że jego syn mógł być w łóżku z prostytutką. Sprawa jest oczywista: policja musi aresztować za tą zbrodnię kogoś innego. Szybko odnajduje się osoba, która przyznaje się do winy, po czym zostaje szybko skazana i stracona.
Gdy sprawa wydaje się zamknięta, dochodzi do kolejnej, identycznej zbrodni. Nadinspektora czeka trudne zadanie – nie tylko musi odnaleźć prawdziwego mordercę, ale też zmierzyć się z oskarżeniami o nieudolność policji. Pitt nie jest jednak osobą, którą łatwo zastraszyć. Z pomocą swej mądrej i zaradnej żony Charlotte decyduje się wyjaśnić zagadkę zbrodni, nawet jeśli miałby zaryzykować swą karierę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Jakoś nie mogę przekonać się do autorki, która razem ze swoją przyjaciółką zamordowała matkę tej właśnie przyjaciółki :/
Jakoś nie mogę przekonać się do autorki, która razem ze swoją przyjaciółką zamordowała matkę tej właśnie przyjaciółki :/
Pokaż mimo toPrzede wszystkim chciałabym podziękować debilowi, który stworzył opis tej książki na okładkę - dziękuję serdecznie za pierwszy plot twist, który ma miejsce gdzieś 3/4 książki, czyli prawie na końcu. Ale dzięki opisowi na okładce wiedziałam o nim od samego początku, więc mogłam czytać kryminał z zerowym napięciem. Dziękuję, właśnie po to sięga się po kryminały. Mam apel do wydawnictwa - dajcie tej osobie podwyżkę, taki delikwent jest wart swojej wagi w złocie.
Przede wszystkim chciałabym podziękować debilowi, który stworzył opis tej książki na okładkę - dziękuję serdecznie za pierwszy plot twist, który ma miejsce gdzieś 3/4 książki, czyli prawie na końcu. Ale dzięki opisowi na okładce wiedziałam o nim od samego początku, więc mogłam czytać kryminał z zerowym napięciem. Dziękuję, właśnie po to sięga się po kryminały. Mam apel do...
więcej Pokaż mimo tointryga ciekawa, ale wykonanie niekoniecznie
lubię kryminały w stylu retro, ale ten jakoś mnie nie przekonał
dodatkowo opisy wieczornych zabaw dla dam i ich nudnych rozmów o niczym, niczego nie wnoszą (to nie "duma i uprzedzenie")
wtrącanie nosa w sprawy policji przez żonę i szwagierkę nadkomisarza pitta, nic dobrego nie przyniosło (ta druga powinna być oskarżona o utrudnianie śledztwa i jeszcze z kilku innych artykułów)
polubiłam za to nadkomisarza pitta i jego zwierzchnika, ale to jedyne plusy tej książki
intryga ciekawa, ale wykonanie niekoniecznie
więcej Pokaż mimo tolubię kryminały w stylu retro, ale ten jakoś mnie nie przekonał
dodatkowo opisy wieczornych zabaw dla dam i ich nudnych rozmów o niczym, niczego nie wnoszą (to nie "duma i uprzedzenie")
wtrącanie nosa w sprawy policji przez żonę i szwagierkę nadkomisarza pitta, nic dobrego nie przyniosło (ta druga powinna być oskarżona o...
Jest to jedna z tysięcy istniejących tego typu powieści, o których niemal zaraz po przeczytaniu zupełnie się zapomina. Fabuła jest typowa dla gatunku i poza kilkoma irytującymi emancypacyjnymi wątkami oraz dość płytką filozofią bohaterów, których postępowanie pozostawia wiele do życzenia nie jest zbyt wciągająca. Zakończenie jest bardzo przewidywalne i niezbyt ciekawe. Niestety zwrot akcji, który pojawia się w mniej więcej połowie książki nie wnosi zbyt wiele.
Ogólnie uznaję, że ta powieść jest mniej niż przeciętna. Prawdopodobnie moja niska ocena całości w dużej mierze wynika z nieznajomości poprzednich kilkunastu części, jednak, jeżeli wszystkie są na podobnym poziomie wolę sięgnąć po inne tego typu tytuły.
Jest to jedna z tysięcy istniejących tego typu powieści, o których niemal zaraz po przeczytaniu zupełnie się zapomina. Fabuła jest typowa dla gatunku i poza kilkoma irytującymi emancypacyjnymi wątkami oraz dość płytką filozofią bohaterów, których postępowanie pozostawia wiele do życzenia nie jest zbyt wciągająca. Zakończenie jest bardzo przewidywalne i niezbyt ciekawe....
więcej Pokaż mimo toKryminał historyczny, punktem wyjścia jest zabójstwo prostytutki w 1890 roku w Whitechapel, biednej dzielnicy Londynu, a dokładnie przy ulicy Pentecost Alley. Nazwa zaułka jest oryginalnym tytułem książki. Poszlaki kierują uwagę na młodzieńca z bardzo wpływowej i potężnej rodziny, co stawia śledztwo w trudnym położeniu, nie mniej inspektor, przy wsparciu przełożonego, postanawia prowadzić je uczciwie bez względu na osoby w nie wmieszane. Zmieniony tytuł polskiego wydania (z perspektywy całości niezły) jest jednocześnie spojlerem, o czym czytelnik przekonuje się w pierwszym rozdziale książki i do końca nie spuszcza z Klubu uwagi.
W pierwszej połowie książki autorka wymęczyła mnie niemiłosiernie. Praktycznie nic się nie dzieje, śledztwo ani drgnie, inspektor uważny robi się znacznie później. Autorka natrętnie "wtajemnicza" mnie, nierozgarniętego czytelnika, w nierówność społeczną i trudną sytuację kobiet. Mimo wielu postaci, z żadną się nie zżyłam, nie poczułam sympatii, nie jestem ciekawa dalszych losów (kryminał należy do cyklu, którego części szukać nie będę).
W drugiej połowie akcja przyspiesza, zakończenie jest dobre, zaskakujące.
Ogółem, jest to kostiumowy kryminał retro, ukazujący atmosferę Londynu końca XIX wieku, z niezłą intrygą, ładnie wydany, z zaskakującym, mimo spojlera, ale spójnym rozwiązaniem. Nie jest to mój typ, ale może się spodobać.
Kryminał historyczny, punktem wyjścia jest zabójstwo prostytutki w 1890 roku w Whitechapel, biednej dzielnicy Londynu, a dokładnie przy ulicy Pentecost Alley. Nazwa zaułka jest oryginalnym tytułem książki. Poszlaki kierują uwagę na młodzieńca z bardzo wpływowej i potężnej rodziny, co stawia śledztwo w trudnym położeniu, nie mniej inspektor, przy wsparciu przełożonego,...
więcej Pokaż mimo toPamiętacie, co działo się w Londynie w 1888 roku? Wciąż nie mamy pewności, kim był tajemniczy morderca, który pozbawił życia przynajmniej pięć kobiet trudniących się nierządem. Jego legenda przynosi złą sławę Whitechapel i okolicom aż do dziś, a niepewna tożsamość Kuby Rozpruwacza nadaje całej historii pikanterii, nic dziwnego zatem w tym, że pisarze, scenarzyści, muzycy wciąż wracają w swoich pracach do tamtych straszliwych wydarzeń.
Akcja „Klubu Ognia Piekielnego” rozpoczyna się w 1890 roku, czyli już po zakończeniu się brutalnych morderstw prostytutek. Nie minęło wiele czasu od kiedy ducha wyzionęła Mary Jane Kelly, nikt nie ma pewności, czy Rozpruwacz nie zawiesił tylko działalności i nie czyha na swoje kolejne ofiary. Obawy wydają się być uzasadnione, chociaż nikt nie popada w paranoję – w końcu Whitechapel należy do dzielnic biednych, w których ciągle ktoś umiera. I tego dnia, gdy nadinspektor Thomas Pitt zostaje wezwany do rozwiązania dość nietypowej sprawy śmierci prostytutki, nikt nawet nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że Kuba Rozpruwacz może znowu rozpocząć swój cykl, każdy natomiast jest pewien jednego: pozostawione na miejscu zbrodni ślady wróżą sprawę długą, trudną i zakrawającą o skandal, bowiem okazuje się, że w sprawę zamieszany jest syn szanowanego i wpływowego człowieka. Można nawet powiedzieć, że to syn kogoś, kto znaczy w mieście więcej niż wszyscy inspektorowie policji razem wzięci. Poszukiwania sprawcy są zatem ciężkie i muszą być prowadzone delikatnie, a widmo skandalu wiąże Pitt’owi ręce.
Thomas Pitt na szczęście nie jest sam i w rozwiązaniu sprawy pomaga mu jego żona. Jak można się domyślać, nie robi tego z jego polecenia ani nawet za jego wiedzą. Bałam się, że udział kobiet w śledztwie doprowadzi do upadku potoczystości powieści, bo jakieś dziwne przeświadczenie każe mi trzymać się na baczności, jeśli do akcji wkracza kobieta i chce na własną rękę rozwiązać sprawę. Na szczęście Perry idealnie wyważyła obecność płci pięknej w śledztwie i do katastrofy nie doprowadziła. Znakomicie za to nakreśliła pozycję kobiet w wiktoriańskiej Anglii i ich rozterki, marzenia, możliwości.
Nie tylko sytuacja kobiet w społeczeństwie została przez Anne Perry świetnie odwzorowana, ale także warunki pracy i życia prostytutek na Whitechapel, sposób spędzania czasu przez osoby pochodzące z wyższych sfer, relacje panujące między przedstawicielami różnych stanów. Osobiście uwielbiam historie osadzone w wiktoriańskiej Anglii i Stanach Zjednoczonych tych samych czasów. To nie tylko wspaniałe źródło rozrywki, ale także czas, który w moich oczach jawi się zawsze jako przepełniony szarością, mgłą, brudnymi ulicami i wszechobecną tajemnicą. Poszukiwanie jej źródła oraz rozwiązania zawsze sprawiało mi wiele radości i tak samo było i tym razem, bo zagadka była bardzo dobrze spleciona, nastąpiło kilka zwrotów akcji, intryga mocno się zacieśniała. Ale pozytywy dotyczą głównie warstwy fabularnej.
Niewiele zarzutów, ale jednak mam, w stosunku do samej warstwy strukturalnej powieści. Brakło jakiejś iskry, która sprawiłaby, że powieść ta przez długi czas nie opuści moich myśli, bo wiem już, że tak nie jest i z utęsknieniem spoglądam na stosik książek do przeczytania. Ponad to bohaterowie wciąż wspominają o tym, że minęły dwa lata od kiedy Kuba Rozpruwacz zaprzestał swojej działalności i mieli oni nadzieję, że morderstwa prostytutek przestaną się powtarzać, a w sytuacji nowej zbrodni nadzieje te zdają się wygasać. Tymczasem w rzeczywistości na pięciu morderstwach się nie skończyło i trwały one aż do końca 1891 roku. Ale przecież „Klub Ognia Piekielnego” to kryminał, historyczny co prawda, ale nie wymagajmy od niego, by z reporterską precyzją oddawał zbrodniczą historię Londynu.
Po przeczytaniu powieści Anne Perry mam mieszane uczucia i chociaż nie rozpamiętuję jej fabuły, to jednak z Londynu myślami uwolnić się nie mogę. Proszę mnie zatem dobrze zrozumieć – „Klub Ognia Piekielnego” jest naprawdę dobrą powieścią, jej czytanie sprawia przyjemność i pozwala się poczuć tak, jakby się było uczestnikiem wydarzeń w prawdziwym wiktoriańskim Londynie. Wielki plus za staranne i dopracowane przedstawienie realiów. Minus za pewną rutynę, którą daje się wyczuć w warsztacie, ale tu nie należy się dziwić, wszak Anne Perry napisała niemalże trzydzieści powieści z Thomasem Pitt’em w roli głównej. Słowem podsumowania: jestem na tak. Jesienne wieczory idealnie zgrywają się z atmosferą powieści, zapraszam zatem do lektury.
Pamiętacie, co działo się w Londynie w 1888 roku? Wciąż nie mamy pewności, kim był tajemniczy morderca, który pozbawił życia przynajmniej pięć kobiet trudniących się nierządem. Jego legenda przynosi złą sławę Whitechapel i okolicom aż do dziś, a niepewna tożsamość Kuby Rozpruwacza nadaje całej historii pikanterii, nic dziwnego zatem w tym, że pisarze, scenarzyści, muzycy...
więcej Pokaż mimo toNajlepsza powieść pani Perry spośród tych, które przeczytałam (a mam za sobą prawie wszystkie wydane w Polsce książki).
Tradycyjnie akcja rozgrywa się w wiktoriańskiej Anglii i autorka bardzo dobrze przedstawiła społeczne tło epoki. Na plan pierwszy wysuwają się jednak wątki związane z kryminalną intrygą, uwypuklając warunki życia londyńskiego półświatka, zwłaszcza prostytutek i stręczycieli.
Bardzo wciągające jest śledztwo, w które angażuje się nie tylko policja. Akcja cały czas trzyma w napięciu, kierując podejrzenia na różne postacie. Zakończenie zaskakuje z wybuchową siłą (i niesamowicie mi się to spodobało!:)).
Polecam z czystym sumieniem - i miłośnikom wiktoriańskich klimatów, i tym, którzy cenią kryminały retro.
Najlepsza powieść pani Perry spośród tych, które przeczytałam (a mam za sobą prawie wszystkie wydane w Polsce książki).
więcej Pokaż mimo toTradycyjnie akcja rozgrywa się w wiktoriańskiej Anglii i autorka bardzo dobrze przedstawiła społeczne tło epoki. Na plan pierwszy wysuwają się jednak wątki związane z kryminalną intrygą, uwypuklając warunki życia londyńskiego półświatka, zwłaszcza...
Pamiętacie, co działo się w Londynie w 1888 roku? Wciąż nie mamy pewności, kim był tajemniczy morderca, który pozbawił życia przynajmniej pięć kobiet trudniących się nierządem. Jego legenda przynosi złą sławę Whitechapel i okolicom aż do dziś, a niepewna tożsamość Kuby Rozpruwacza nadaje całej historii pikanterii, nic dziwnego zatem w tym, że pisarze, scenarzyści, muzycy wciąż wracają w swoich pracach do tamtych straszliwych wydarzeń.
Akcja „Klubu Ognia Piekielnego” rozpoczyna się w 1890 roku, czyli już po zakończeniu się brutalnych morderstw prostytutek. Nie minęło wiele czasu od kiedy ducha wyzionęła Mary Jane Kelly, nikt nie ma pewności, czy Rozpruwacz nie zawiesił tylko działalności i nie czyha na swoje kolejne ofiary. Obawy wydają się być uzasadnione, chociaż nikt nie popada w paranoję – w końcu Whitechapel należy do dzielnic biednych, w których ciągle ktoś umiera. I tego dnia, gdy nadinspektor Thomas Pitt zostaje wezwany do rozwiązania dość nietypowej sprawy śmierci prostytutki, nikt nawet nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że Kuba Rozpruwacz może znowu rozpocząć swój cykl, każdy natomiast jest pewien jednego: pozostawione na miejscu zbrodni ślady wróżą sprawę długą, trudną i zakrawającą o skandal, bowiem okazuje się, że w sprawę zamieszany jest syn szanowanego i wpływowego człowieka. Można nawet powiedzieć, że to syn kogoś, kto znaczy w mieście więcej niż wszyscy inspektorowie policji razem wzięci. Poszukiwania sprawcy są zatem ciężkie i muszą być prowadzone delikatnie, a widmo skandalu wiąże Pitt’owi ręce.
Thomas Pitt na szczęście nie jest sam i w rozwiązaniu sprawy pomaga mu jego żona. Jak można się domyślać, nie robi tego z jego polecenia ani nawet za jego wiedzą. Bałam się, że udział kobiet w śledztwie doprowadzi do upadku potoczystości powieści, bo jakieś dziwne przeświadczenie każe mi trzymać się na baczności, jeśli do akcji wkracza kobieta i chce na własną rękę rozwiązać sprawę. Na szczęście Perry idealnie wyważyła obecność płci pięknej w śledztwie i do katastrofy nie doprowadziła. Znakomicie za to nakreśliła pozycję kobiet w wiktoriańskiej Anglii i ich rozterki, marzenia, możliwości.
Nie tylko sytuacja kobiet w społeczeństwie została przez Anne Perry świetnie odwzorowana, ale także warunki pracy i życia prostytutek na Whitechapel, sposób spędzania czasu przez osoby pochodzące z wyższych sfer, relacje panujące między przedstawicielami różnych stanów. Osobiście uwielbiam historie osadzone w wiktoriańskiej Anglii i Stanach Zjednoczonych tych samych czasów. To nie tylko wspaniałe źródło rozrywki, ale także czas, który w moich oczach jawi się zawsze jako przepełniony szarością, mgłą, brudnymi ulicami i wszechobecną tajemnicą. Poszukiwanie jej źródła oraz rozwiązania zawsze sprawiało mi wiele radości i tak samo było i tym razem, bo zagadka była bardzo dobrze spleciona, nastąpiło kilka zwrotów akcji, intryga mocno się zacieśniała. Ale pozytywy dotyczą głównie warstwy fabularnej.
Niewiele zarzutów, ale jednak mam, w stosunku do samej warstwy strukturalnej powieści. Brakło jakiejś iskry, która sprawiłaby, że powieść ta przez długi czas nie opuści moich myśli, bo wiem już, że tak nie jest i z utęsknieniem spoglądam na stosik książek do przeczytania. Ponad to bohaterowie wciąż wspominają o tym, że minęły dwa lata od kiedy Kuba Rozpruwacz zaprzestał swojej działalności i mieli oni nadzieję, że morderstwa prostytutek przestaną się powtarzać, a w sytuacji nowej zbrodni nadzieje te zdają się wygasać. Tymczasem w rzeczywistości na pięciu morderstwach się nie skończyło i trwały one aż do końca 1891 roku. Ale przecież „Klub Ognia Piekielnego” to kryminał, historyczny co prawda, ale nie wymagajmy od niego, by z reporterską precyzją oddawał zbrodniczą historię Londynu.
Po przeczytaniu powieści Anne Perry mam mieszane uczucia i chociaż nie rozpamiętuję jej fabuły, to jednak z Londynu myślami uwolnić się nie mogę. Proszę mnie zatem dobrze zrozumieć – „Klub Ognia Piekielnego” jest naprawdę dobrą powieścią, jej czytanie sprawia przyjemność i pozwala się poczuć tak, jakby się było uczestnikiem wydarzeń w prawdziwym wiktoriańskim Londynie. Wielki plus za staranne i dopracowane przedstawienie realiów. Minus za pewną rutynowość, którą daje się wyczuć w warsztacie, ale tu nie należy się dziwić, wszak Anne Perry napisała niemalże trzydzieści powieści z Thomasem Pitt’em w roli głównej. Słowem podsumowania: jestem na tak. Jesienne wieczory idealnie zgrywają się z atmosferą powieści, zapraszam zatem do lektury.
Sylwia Tomasik
Pamiętacie, co działo się w Londynie w 1888 roku? Wciąż nie mamy pewności, kim był tajemniczy morderca, który pozbawił życia przynajmniej pięć kobiet trudniących się nierządem. Jego legenda przynosi złą sławę Whitechapel i okolicom aż do dziś, a niepewna tożsamość Kuby Rozpruwacza nadaje całej historii pikanterii, nic dziwnego zatem w tym, że pisarze, scenarzyści, muzycy...
więcej Pokaż mimo toNiby wszstko w tej książce jest - ciekawa intryga osadzona w historycznym tle, ale taaaak się ciągnie! Gdyby była połowę krótsza, byłaby ok.
Niby wszstko w tej książce jest - ciekawa intryga osadzona w historycznym tle, ale taaaak się ciągnie! Gdyby była połowę krótsza, byłaby ok.
Pokaż mimo tohttp://365ksiazek.blogspot.com/2014/04/lepsza-taka-wiktorianska-anglia-niz.html
http://365ksiazek.blogspot.com/2014/04/lepsza-taka-wiktorianska-anglia-niz.html
Pokaż mimo to