Sherlockista
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Sherlockian
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2011-10-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-10-06
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7648-943-8
- Tłumacz:
- Maja Lavergne
- Tagi:
- Sherlock Holmes Arthur Conan Doyle przeszłość tajemnica
Jaką tajemnicę kryją zapiski z przeszłości?
W grudniu 1893 roku londyńscy miłośnicy Sherlocka Holmesa z niecierpliwością otworzyli egzemplarze magazynu „Strand”, oczekując kolejnej przygody detektywa. Ale stała się rzecz straszna – twórca Holmesa, Arthur Conan Doyle, zabił ich bohatera!
Londyn pogrążył się w żałobie, a Conan Doyle’a powszechnie uznano za mordercę. W roku 1901 pisarz wskrzesił Holmesa, równie nagle jak wcześniej go „usunął”. I chociaż prowadził szczegółowy dziennik, nie wyjaśnił tej nagłej zmiany decyzji. Po jego śmierci dziennik zaginął i nigdy go nie odnaleziono. Czy aby na pewno? Harold White, badacz literatury, zostaje przyjęty do elitarnego towarzystwa entuzjastów Sherlocka Holmesa o nazwie Chłopcy z Baker Street. Przez myśl mu nie przeszło, że za chwilę rzuci się w pogoń za świętym Graalem holmesofilów: zagubionym dziennikiem. Jednak kiedy największy uczony zajmujący się studiami nad Conan Doylem zostaje znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym, to Harold, posługując się mądrością i metodami zasięgniętymi z niezliczonych opowieści detektywistycznych, podejmuje poszukiwania zarówno dziennika, jak i zabójcy…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Podwójna zagadka na miarę Holmesa
Stylowa okładka, tytuł bezpośrednio nawiązujący do najbardziej znanego na świecie detektywa (naprawdę istnieje ktoś, kto nie zna Sherlocka Holmesa?!)… Zapowiadało się obiecująco. I na zapowiedziach się nie skończyło!
Sherlock Holmes to postać, wbrew opiniom wielu, fikcyjna, która odcisnęła na literaturze światowej piętno tak wielkie, jak chyba żadna inna kreacja. Jak się okazuje, wpłynęła również na życie Arthura Conan Doyle’a, który ją stworzył. Jego bohater zyskał tak wielką popularność, że wydawał się czytelnikom bardziej realny niż sam autor. Czy to dlatego ten drugi dopuścił się morderstwa, zrzucając sławnego detektywa w przepaść? Morderstwo było oczywiście literackie, choć wydaje się, że niewielu miłośników denata zarejestrowało tę okoliczność, oskarżając Doyle’a o morderstwo, obrzucając wyzwiskami, zasypując listami, z których niektóre zawierały nawet… bomby. Podobno zaginiony dziennik pisarza zawiera wyjaśnienie tej tragedii, ale… jest zaginiony.
I właśnie tutaj docieramy do „Sherlockisty”, który (uprzedzam z góry, bo historia lubi się podobno powtarzać) jest fikcją literacką, choć opartą w dużej mierze na faktach. Powieść Moore’a opowiada o klubie miłośników Sherlocka „Chłopcach z Baker Street”, zwłaszcza o jednym z nich, niedawno przyjętym Haroldzie. Kiedy podczas wyjątkowego zjazdu zostają znalezione zwłoki jednego z badaczy, nasz bohater przekonuje się, że wcale nie tak łatwo rozwiązywać zagadki sławną metodą dedukcji. Ale podejmuje wyzwanie, pragnąc znaleźć mordercę, ale nade wszystko zaginiony dziennik.
Tutaj niespodzianka…. To nie wszystko! Powieść ma dwa miejsca akcji, które nie są może odległe w przestrzeni, ale za to w czasie dzieli je ponad wiek. Co drugi rozdział dotyczy Arthura Conan Doyle’a i jego przyjaciela Brama Stokera, którzy próbują rozwiązać zagadkę tajemniczych śmierci młodych kobiet. Co to ma wspólnego z Haroldem żyjącym ponad 100 lat później? Ha! O tym można się przekonać dopiero podczas lektury książki, po którą naprawdę warto sięgnąć.
Zaletą powieści jest wartka, w dodatku dwuplanowa akcja. Obie zagadki wciągają, zaskakują i nie dają przewidzieć swojego rozwiązania. Sprawia to, że kiedy jesteśmy w wątku Doyle’a, myślimy już o Haroldzie i czekamy, kiedy nadejdzie rozdział o nim. A kiedy już jest… tęsknimy za Arthurem, którym dopiero co rozstaliśmy się w jakimś decydującym momencie. To naprawdę fascynująca podróż w czasie!
Świetne przygotowanie historyczne i tematyczne, dobry styl i niebanalny pomysł sprawiają, że lektura ta jest prawdziwa przyjemnością. Pozostaje więc pogratulować Autorowi wyjątkowo udanego debiutu i… czekać na kolejne dzieła.
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 393
- 312
- 130
- 12
- 11
- 8
- 8
- 7
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Myślę, że kocham koncepcję, iż problemy można rozwiązać. To pociąga mnie w tajemnicach - bez względu na to, czy dotyczą Holmesa, czy kogo innego. Świat tych opowiadań jest racjonalny. I w naszym świecie każdy problem ma rozwiązanie. Nie jesteśmy tylko dostatecznie bystrzy, by je odnaleźć".
Fikcja miesza się z rzeczywistością. Temat ciekawy, ale potraktowany bez polotu. Autor, szczęściem nie sili się na kopiowanie stylu Doyla. Jednak jego propozycja rozwiązania wielkiej tajemnicy dziennika twórcy Holmesa wydaje mi się rozczarowująca.
Myślę, że kocham koncepcję, iż problemy można rozwiązać. To pociąga mnie w tajemnicach - bez względu na to, czy dotyczą Holmesa, czy kogo innego. Świat tych opowiadań jest racjonalny. I w naszym świecie każdy problem ma rozwiązanie. Nie jesteśmy tylko dostatecznie bystrzy, by je odnaleźć".
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFikcja miesza się z rzeczywistością. Temat ciekawy, ale potraktowany bez polotu....
Czy wiecie, kim był Arthur Conan Doyle? A Sherlock Holmes? Założę się, że większości z Was o wiele łatwiej odpowiedzieć na to drugie pytanie. Choć detektyw nigdy nie żył w rzeczywistości, ludzie byli przekonani o jego istnieniu. Postać stworzona przez Doyle’a stała się bardziej realna od niego samego. Z tego właśnie powodu pisarz postanowił zakończyć raz na zawsze żywot swego wroga, bo tym stał się dla niego Holmes. W 1893 Arthura uznano za mordercę. Jednak z nieznanego nikomu powodu, ku radości wszystkich swoich czytelników, mężczyzna postanowił po ośmiu latach wskrzesić słynnego detektywa. Pozostało jednak jedno, nurtujące pytanie: dlaczego?
Harold White to badacz literatury i najmłodszy ze stowarzyszenia Sherlockistów. Kiedy jeden z nich pewnego dnia oświadcza, że rozwiązał odwieczną zagadkę fanów Sherlocka i odnalazł zaginiony dziennik Conan Doyle’a, nikt nie może w to uwierzyć. Jednak staje się rzecz straszna- mężczyzna zostaje zamordowany we własnym pokoju hotelowym w noc przed planowanym ujawnieniem dziennika, a po zapiskach nie ma ani śladu. Harold postanawia wziąć przykład ze swojego idola i własnoręcznie, z pomocą pewnej tajemniczej kobiety, rozwiązać tę zagadkę. Gdzie są zapiski Doyle’a? Czy badacz skłamał? Kto zabił? I jaką rolę w tym zamieszaniu odgrywa potomek pisarza?
Książka pisana jest z dwóch perspektyw- w jednej możemy poznać przygody White’a na tropie dziennika, a w drugiej samego Doyle’a w czasie jego pisania. Obydwaj panowie mają za zadanie rozwiązać mrożące krew w żyłach zagadki. To naprawdę świetna gratka dla fanów Holmesa. Chociaż książka tylko w niewielkim stopniu oparta jest na faktach, to dzięki niej możemy zapoznać się z paroma teoriami dotyczącymi zaginionego dziennika. Pojawiają się w niej postacie historyczne, jak Bram Stoker, Oscar Wilde (zostaje tylko wspomniany, lecz właśnie dzięki temu zainteresowałam się głębiej pisarzem, który ma tak smutny i przejmujący życiorys),czy właśnie Arthur Conan Doyle.
„Sherlockista” to debiut Grahama Moore (twórcy m.in. „Gry tajemnic”, w której główna role zagrał Benedict Cumberbatch, znanego z serialu „Sherlock”) i jak na debiut jest naprawdę dobry. Można znaleźć wprawdzie parę niedociągnięć, ale książkę czyta się bardzo przyjemnie i z zainteresowaniem, szczególnie, jeżeli sami jesteśmy Sherlockistami lub po prostu fanami Arthura Conan Doyle'a.
Czy wiecie, kim był Arthur Conan Doyle? A Sherlock Holmes? Założę się, że większości z Was o wiele łatwiej odpowiedzieć na to drugie pytanie. Choć detektyw nigdy nie żył w rzeczywistości, ludzie byli przekonani o jego istnieniu. Postać stworzona przez Doyle’a stała się bardziej realna od niego samego. Z tego właśnie powodu pisarz postanowił zakończyć raz na zawsze żywot...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHarold White od czternastego roku życia jest wielkim miłośnikiem Sherlocka Holmesa- nowele i powieści sir Arthura Conan Doyle'a traktujące o detektywie z Baker Street 221B zna niemal na pamięć, a cytatami z nich sypie jak z rękawa- i właśnie spełnia się jedno z jego największych marzeń. Po latach starań staje się członkiem Chłopców z Baker Street- elitarnej i najważniejszej światowej organizacji zajmującej się badaniami na temat Sherlocka Holmesa. Przyjęcie Harolda do grona sherlockistów odbywa się w bardzo ważnym momencie dla tego klubu- w hotelu Alonquin przy 44 Ulicy, gdzie spotykają się Chłopcy z Baker Street, swoje wystąpienie ma mieć Alex Cale, uważany za najznamienitszą postać wśród sherlockistów, któremu udało się odnaleźć zaginiony przed laty dziennik Arthura Conan Doyle'a, obejmującego wpisy od października do grudnia 1900 roku. Tajemnica notatnika pisarza, który zdaniem członków klubu odkrywać ma zagadkę Wielkiej Luki - powodu, dla którego Doyle przywrócił do życia Sherlocka Holmesa w 1901 roku, po tym jak uśmiercił go w odmętach wodospadu Reichenbach w roku 1893- nie prędko ujrzy jednak światło dzienne, bo Alex Cale nie dociera na odczyt, a po jakimś czasie zostaje znaleziony martwy. Harold, który udał się na poszukiwania spóźniającego się na ważne wystąpienie mężczyzny i znalazł jego ciało, zamierza rozwiązać zagadkę jego śmierci i znaleźć skradziony znów dziennik Doyle'a. Czy mężczyźnie, który z detektywistycznymi łamigłówkami miał do czynienia tylko na kartkach powieści może się to udać?
"To właśnie robią pisarze, prawda? Nazywają to, co wymaga nazwania, przywołują, to co było niedopowiedziane."
Powieść Grahama Moore'a zdaje się potwierdzać opinię, że najciekawsze historie pisze samo życie. Za inspirację do napisania "Sherlockisty" posłużyły, bowiem pisarzowi autentyczne zdarzenia do dzisiaj dające pole do popisu wyobraźni, ze względu na tkwiącą w nich nierozwiązaną i niepokojącą tajemnicę. I tak faktem jest, że w roku 1930, wraz ze śmiercią sir Arthura Conan Doyle'a znika jego osobisty dziennik zawierający wpisy z trzech ostatnich miesięcy 1900 r., w których być może pisarz wyjaśnia, dlaczegóż to, zdecydował się przywrócić do życia znienawidzonego przez siebie Sherlocka Holmesa i powrócić do pisania powieści detektywistycznych, z jakimi zdawał się zrywać na dobre, by rozwijać swą karierę pisarską w innych gatunkach literackich. Moore oparł także snutą przez siebie historię na nierozwiązanej do dzisiaj śmierci znawcy Holmesa, niejakiego Richarda Lancelyna Greena, którego znalezionego uduszonego w jego mieszkaniu, w roku 2004, kiedy to ogłosił, iż odnalazł zaginiony notatnik Doyle'a- przeczytać o tym możemy w nocie od autora zamieszonej na samym początku książki, w jakiej pisarz wyjaśnia, co możemy przyjąć za prawdę, a co za fikcję. "Sherlockista" powstał więc z niewiadomych i sam jest jedną wielką niedającą spokoju zagadką, sprawiającą, że w głowie czytelnika roi się od pytań. Na część z nich autor udziela odpowiedzi- przecież w każdym dobrym kryminale tajemnica zbrodni musi być w końcu rozwiązana, bo tego oczekuje czytelnik- jednak niektóre zapytania, zwłaszcza te dotyczące zdarzeń autentycznych, już na zawsze pozostaną tajemnicą rozbudzającą wyobraźnię ludzi.
" Czy tak się czują jego czytelnicy? Zagubieni w środku opowiadania? Bez bladego pojęcia, dokąd zmierzają? (...) Jakże, więc muszą mu ufać, skoro zgadzają się na tę irytującą dezorientację, mając nadzieję, ze poprowadzi ich ku zadowalającemu zakończeniu. A gdyby na ostatniej stronie nie było rozwiązania? Albo nie miałoby ono większego sensu? To czytelnicy ponoszą ryzyko. Ofiarowują autorowi swój czas i pieniądze. A co autor daje im w zamian? Będę się wami opiekował, chciał im powiedzieć. Wiem, że teraz wydaje się to niemożliwe, ale to się uda. Nie widzicie, dokąd idę, ale ja tak, i w końcu będziecie zachwyceni. Zaufajcie mi."
"Sherlockista" to pełnokrwisty kryminał, który zawiera nie jedną zagadkę detektywistyczną, lecz dwie. Dwie sprawy morderstw, które są równie fascynujące dla miłośników tego typu tajemnic i równie trudne, wręcz niemożliwe do rozwiązania przez czytelnika. To właśnie pragnienie rozszyfrowania tych niewiadomych sprawia, że odbiorca wprost nie może się oderwać od powieści, szukając odpowiedzi na pytania, jakie go dręczą. Przyczynia się do tego także fascynująca akcja rozgrywająca się dwutorowo- zapoznajemy się z rozdziałami, które naprzemiennie dotyczą czasów współczesnych, gdzie toczy się historia Harolda próbującego odnaleźć zaginiony dziennik i czasów XX wieku, gdzie śledzimy losy samego sir Arthura Conan Doyle'a, poczynając od wspomnianego już wcześniej grudnia roku 1893, kiedy to magazyn "Strand" opublikował "Ostatnią zagadkę", a kończąc na okresie, który tak bardzo chcieli poznać sherlockiści, odnajdując przepadły notatnik. Ta część powieści obfituje w przeróżne biograficzne smaczki z życia twórcy Sherlocka Holmesa- wzmianki o aspiracjach politycznych pisarza, jego życiu uczuciowym, przyjaźni z niedocenianym i zapomnianym wówczas Bramem Stokerem, pomocy Scotland Yardowi w rozwiązaniu pewnych spraw kryminalnych; wkradającym się do jego umysłu lęku przed byciem autorem zapomnianym przez przyszłe pokolenia, którego sława ustępuje przed rozgłosem stworzonej przez siebie postaci detektywa, jaki zaowocował zaprzestaniem pisania kolejnych powieści i nowel o Holmesie. Oczywiście prawda o życiu Doyle'a miesza się tutaj z wykreowaną przez Grahama Moore'a fikcją, tworząc jednak obraz pisarza na tyle intrygujący i fascynujący, by chcieć poznać jego osobę dokładniej, sięgając po jakąś rasową powieść biograficzną jemu poświęconą. To właśnie rozbudzanie apetytu na pogłębienie wiedzy w jakiejś dziedzinie cenię sobie w książkach i być może dlatego odbieram "Sherlockistę" tak pozytywnie. Debiut Grahama Moore'a to istna gratka dla sherlockomaniaków i miłośników pióra sir Conan Doyle'a, któremu, mam wrażenie, powieść ta napisana została niejako w hołdzie i pozycja obowiązkowa dla osób lubujących się w kryminałach i fascynujących historiach, o których trudno zapomnieć. Gorąco polecam.
"Za sto lat ja nie będę nikogo obchodził. Ani ty. Ani Oskar (...). Nie, ludzie będą pamiętać opowiadania. Będą pamiętać Sherlocka Holmesa. I Watsona. I Doriana Graya."
Harold White od czternastego roku życia jest wielkim miłośnikiem Sherlocka Holmesa- nowele i powieści sir Arthura Conan Doyle'a traktujące o detektywie z Baker Street 221B zna niemal na pamięć, a cytatami z nich sypie jak z rękawa- i właśnie spełnia się jedno z jego największych marzeń. Po latach starań staje się członkiem Chłopców z Baker Street- elitarnej i najważniejszej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tonie była to tak fascynująca historia, jak to mówi okładka, ale przyznam się wam szczerze, że nie było tragedii. dosłownie. po tym, jak zaczęłam czytać pomyślałam, że prędzej oszaleje niż skończę, a przeskoki w akcji mnie wykończą, ale dobrnęłam do końca i można powiedzieć, że jestem z siebie dumna. a z harrym dało się pożyć w przyjaźni. całkiem niezły z niego chłopiec z baker street.
nie trzeba wspominać, że wszystko w tej książce kręci się wokół dziennika stworzyciela holmesa. pierwsze pięć wzmianek było spoko, ale późniejsze podchody i zganianie winy jeden na drugiego w kręgu zainteresowań mnie znudziło. ron uznał, że to wina harolda, harold o dziwo trzymał język za zębami, facet, który zabiegał o przyjęcie harry'ego do chłopców z kolei twierdził, że zabił ron i tak w kółko. a biedny trup - czyli alex - po prostu popełnił samobójstwo, aby reszta miała się nad czym trudzić. pomysłowe, nie powiem, że nie i nawet zdziwiłam się, kiedy duet harry + sarah w końcu doszli do prawdy. a raczej harry doszedł. sarah po prostu była jego osobistym ochroniarzem. dziewczyna sobie radziła i tak szczerze to ona wzbudziła we mnie największą sympatię z całej tej paczki detektywów amatorów.
akcja jednocześnie pokrywa się z życiem arthura z czasów sherlocka i napastowania go przez fanów holmesa na każdym kroku. londyn nie mógł się pogodzić się ze śmiercią uwielbianego detektywa, a biedny doyle powoli przestał wyrabiać psychicznie. ponadto ktoś podrzucił biedakowi bombę, co splotło jego losy ze scotland yardem, a ta, można powiedzieć agencja, miała na niego wywalone. sam autor wplątał się w śledztwo, które później opisał w swoim dzienniku, o którym ciągle jest mowa we współczesności. jeśli mam być szczera, to te rozdziały irytowały mnie najbardziej. nie wszystkie oczywiście, ale większość z nich. o ile zazwyczaj żyje w zgodzie z postaciami, które bywają irytujące, tak tutaj nie mogłam po prostu znieść tego doktorka. wkurzał mnie, jak diabli.
ale jednak nie było źle. nie mogę powiedzieć, że było źle, bo dałam tej pozycji porządną szóstkę. myślałam, że będzie siódemka, ale zakończenie mnie trochę rozczarowało. trochę bardzo i niestety zostanie szóstka. myślałam odkąd skończyłam, czy wam to polecić i doszłam do wniosku, że jeśli ktoś lubi sherlocka i nie przeszkadzają mu skoki pomiędzy londynem z czasów współczesnych, a londynem z roku 1900, to myślę, że nie będzie tak tragicznie i będzie to jakieś zajęcie na kilka dni, czy godzin.
nie była to tak fascynująca historia, jak to mówi okładka, ale przyznam się wam szczerze, że nie było tragedii. dosłownie. po tym, jak zaczęłam czytać pomyślałam, że prędzej oszaleje niż skończę, a przeskoki w akcji mnie wykończą, ale dobrnęłam do końca i można powiedzieć, że jestem z siebie dumna. a z harrym dało się pożyć w przyjaźni. całkiem niezły z niego chłopiec z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDoskonały kryminał z historią znanego i poczytnego twórcy przygód najsłynniejszego detektywa świata :)
Fabuła trzymająca czytelnika w napięciu,godna wzoru - samego Arthura Conan Doyle'a. Zabójstwo, detektyw amator i wskazówka zapisana krwią na ścianie, prowadząca do kolejnych wskazówek, oraz... zaskakujące rozwiązanie i równie szokujące zakończenie. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom dobrego kryminału...i nie tylko :)
Doskonały kryminał z historią znanego i poczytnego twórcy przygód najsłynniejszego detektywa świata :)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFabuła trzymająca czytelnika w napięciu,godna wzoru - samego Arthura Conan Doyle'a. Zabójstwo, detektyw amator i wskazówka zapisana krwią na ścianie, prowadząca do kolejnych wskazówek, oraz... zaskakujące rozwiązanie i równie szokujące zakończenie. Gorąco polecam wszystkim...
Do książki nie byłam z początku zbytnio przekonana. Czułam, że będzie tanią podróbą lub kopią Sherlocka Holmesa. Jednak bardzo pozytywnie zostałam przez nią zaskoczona, więc na starcie otrzymała ode mnie duży plus.
Książka opowiada historię poszukiwań zaginionego dziennika Arthura Conana Doyle'a, ukazuje od wewnątrz spotkania Chłopców z Baker Street i świetnie oddaje ich klimat. Jednocześnie z tą historią, czytamy o drugiej - zagadce kryminalnej, rozwiązywanej przez samego Conana Doyle'a! Pomysł, moim zdaniem, był strzałem w dziesiątkę, a jego realizacja wypadła świetnie. Fabuła idzie do przodu, nie stoi w miejscu.
Dałam 9/10 gwiazdek, ponieważ z początku można odnieść dziwne, wrażenie, że książka będzie przegadana. Mi to się akurat nie spodobało, ponieważ rozkręcała się trochę za długo. Nie dla wszystkich to jednak jest problemem, dlatego najlepiej samemu przeczytać i ocenić. Polecam serdecznie!
Do książki nie byłam z początku zbytnio przekonana. Czułam, że będzie tanią podróbą lub kopią Sherlocka Holmesa. Jednak bardzo pozytywnie zostałam przez nią zaskoczona, więc na starcie otrzymała ode mnie duży plus.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka opowiada historię poszukiwań zaginionego dziennika Arthura Conana Doyle'a, ukazuje od wewnątrz spotkania Chłopców z Baker Street i świetnie oddaje ich...
Nieciekawa , mało intrygująca , rozczarowująca , długimi częściami monotonna .
Polecam jedynie fanom twórczości Arthura Conan Doyle'a , jak i wszystkim wiernym fanom geniuszu Sherlocka Holmesa . (Ostrzeżenie: można się bardzo rozczarować)
Nieciekawa , mało intrygująca , rozczarowująca , długimi częściami monotonna .
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolecam jedynie fanom twórczości Arthura Conan Doyle'a , jak i wszystkim wiernym fanom geniuszu Sherlocka Holmesa . (Ostrzeżenie: można się bardzo rozczarować)
Ksiazka dla wielbicieli Sherlocka Holmesa. Pomysl na napisanie powiesci z dwoma rownoleglymi watkami - bardzo dobry. Moze final troche naciagany... Ale warto. Polecam.
Ksiazka dla wielbicieli Sherlocka Holmesa. Pomysl na napisanie powiesci z dwoma rownoleglymi watkami - bardzo dobry. Moze final troche naciagany... Ale warto. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Prawdą jest tylko to, w co wierzy serce..."
Zapraszam na moją opinię
https://mojezycieitpblog.blogspot.com/2019/01/sherlockista.html
"Prawdą jest tylko to, w co wierzy serce..."
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZapraszam na moją opinię
https://mojezycieitpblog.blogspot.com/2019/01/sherlockista.html
Przyjemna lektura, podwójna tajemnica, dwutorowy bieg zdarzeń. Całkiem ciekawy pomysł.
Przyjemna lektura, podwójna tajemnica, dwutorowy bieg zdarzeń. Całkiem ciekawy pomysł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to