Czas burzy

Przyjemna kornwalijska powieść.

Przyjemna kornwalijska powieść.

"Czas burzy" Rosamundy Pilcher zaczyna się dobrze, rozwija bardzo dobrze i... kończy się banalnie i za szybko. Tak, jakby autorka straciła cierpliwość do pisanego tekstu (?),zabrakło jej pomysłu (?) lub wydawca polecił, aby książki nie ciągnęła zbyt długo, bo potencjalny czytelnik się znudzi.

Historia zaczyna się bez fajerwerków. Receka Bayliss, sprzedawczyni w ksiągarni, młoda, samotna dziewczyna urządza swoje pierwsze samodzielne mieszkanie w Londynie. Otrzymuje informację o ciężkiej chorobie matki, mieszkającej z partnerem na Ibizie. Leci na Ibizę, żegna się z matką, dowiaduje się od niej o losach swojej rodziny, ktorej nie znała. Okazuje się, że jej dziadkiem jest dość znany malarz, mieszkający w Kornwalii. Rebeka postanawia go odwiedzić.

Taki zarys otwiera przed autorką niekończące się możliwości napisania naprawdę dobrej powieści obyczajowej, nawet jeśli chce ją ożywić wątkiem sensacyjnym, jakim jest objawienie się nieślubnego wnuka malarza.

Tymczasem Pilcher satysfakcjonuje się napisaniem ciepłej historyjki quasi miłosnej, dość naciąganej, psychologicznie wątpliwej. Owszem, jest to w sumie dobrze napisana książka, miejscami język jest naprawdę dobry, lecz cała powieść należy do gatunku tych "ciepło odmóżdżających".

Po nadziei na dobrą lekturę, która mi towarzyszyła przez pierwsze kilkadziesiąt stron, pozostał niedosyt i jakby rozczarowanie.

"Czas burzy" Rosamundy Pilcher zaczyna się dobrze, rozwija bardzo dobrze i... kończy się banalnie i za szybko. Tak, jakby autorka straciła cierpliwość do pisanego tekstu (?),zabrakło jej pomysłu (?) lub wydawca polecił, aby książki nie ciągnęła zbyt długo, bo potencjalny czytelnik się znudzi.

Historia zaczyna się bez fajerwerków. Receka Bayliss, sprzedawczyni w ksiągarni,...

Słuchajcie! Z tą książką wiąże się moje odwieczne poszukiwanie tytułu. Wiedziałam kiedy ją przeczytałam, miałam przebłyski o czy była i gorączkowo pragnęłam odnaleźć w głowie jej tytuł... jednak na próżno. I wreszcie znalazłam po latach zapisany tytuł na karteczce, gdzieś w odmętach bałaganu! Muszę do tej pozycji wrócić... ale wiem, że bardzo mi się podobała, a za ten cały chaos i wspomnienia daję jej zasłużone bądź nie, ale osobiste i czułe 8/10 :)

Słuchajcie! Z tą książką wiąże się moje odwieczne poszukiwanie tytułu. Wiedziałam kiedy ją przeczytałam, miałam przebłyski o czy była i gorączkowo pragnęłam odnaleźć w głowie jej tytuł... jednak na próżno. I wreszcie znalazłam po latach zapisany tytuł na karteczce, gdzieś w odmętach bałaganu! Muszę do tej pozycji wrócić... ale wiem, że bardzo mi się podobała, a za ten cały...

Ciekawie napisana, wciągająca. Może tylko momentami zbyt zagmatwana. Niektórych postaci długo nie można rozgryźć, czy są pozytywne czy negatywne i jaki wpływ będą miały na główną bohaterkę. Ale bardzo fajnie ukazane relacje międzyludzkie - zarówno między różnymi pokoleniami, jak też między osobami różnego pochodzenia czy wychowania. Przyjemnie się czyta, ale na dłużej nie zostanie.

Ciekawie napisana, wciągająca. Może tylko momentami zbyt zagmatwana. Niektórych postaci długo nie można rozgryźć, czy są pozytywne czy negatywne i jaki wpływ będą miały na główną bohaterkę. Ale bardzo fajnie ukazane relacje międzyludzkie - zarówno między różnymi pokoleniami, jak też między osobami różnego pochodzenia czy wychowania. Przyjemnie się czyta, ale na dłużej nie...

Polecam szybko się czyta ,ma posmaczek lekkiego kryminału

Polecam szybko się czyta ,ma posmaczek lekkiego kryminału

Wzruszająca powieść bardzo ciepła, przyjemna.
Rebeka po stracie matki wyjeżdża do Kornwalii do rodziny Baylissów wyrywkowo zobaczyć jak tam mieszkają, znając ze wspomnień matki.
Poznaje ich życie jakie zawiłe toczy się u nich co dzień.
Wzruszyła mnie do łez, ta historia przepiękna bardzo przyjemnie się mi czytało:)

Wzruszająca powieść bardzo ciepła, przyjemna.
Rebeka po stracie matki wyjeżdża do Kornwalii do rodziny Baylissów wyrywkowo zobaczyć jak tam mieszkają, znając ze wspomnień matki.
Poznaje ich życie jakie zawiłe toczy się u nich co dzień.
Wzruszyła mnie do łez, ta historia przepiękna bardzo przyjemnie się mi czytało:)

Książka lekka i przyjemna. Szybko się czyta, bo i historia w niej opowiedziana rozgrywa się w ciągu kilku dni. Wielka szkoda, że tak szybko się skończyła, bo by się chciało więcej, szczególnie jeśli pierwsza książka tej autorki, którą czytałam miała ponad 800 stron.
Polecam.

Książka lekka i przyjemna. Szybko się czyta, bo i historia w niej opowiedziana rozgrywa się w ciągu kilku dni. Wielka szkoda, że tak szybko się skończyła, bo by się chciało więcej, szczególnie jeśli pierwsza książka tej autorki, którą czytałam miała ponad 800 stron.
Polecam.

Przecudna, bardzo ładna książka uwielbiam bohaterkę główną Rebekę która wyjeżdża do dziadków wkracza w inny świat. Wzruszająca warto przeczytać:)

Przecudna, bardzo ładna książka uwielbiam bohaterkę główną Rebekę która wyjeżdża do dziadków wkracza w inny świat. Wzruszająca warto przeczytać:)

Nie przepadam za powieściami obyczajowymi ale ta książka mnie wciągnęła od samego początku.
Polecam na długie jesienne wieczory.

Nie przepadam za powieściami obyczajowymi ale ta książka mnie wciągnęła od samego początku.
Polecam na długie jesienne wieczory.

Miła opowiastka, choć trochę naiwna i z wątkiem prawie kryminalnym. Czytałam dużo lepsze powieści tej autorki.

Miła opowiastka, choć trochę naiwna i z wątkiem prawie kryminalnym. Czytałam dużo lepsze powieści tej autorki.