Od tej książki, a właściwie od serialu na podstawie tej części sagi, zaczęła się moja przygoda z panią inspektor. Zawsze mam dylemat - najpierw czytać książkę a potem obejrzeć serial/film, czy odwrotnie. Tutaj serial zaciekawił mnie na tyle, że jestem już na 4 tomie śledztw prowadzonych przez ę, a ja sama lubię coraz bardziej. Co do i opisywanej w tej części to znowu udało się autorce wywieźć mnie w pole ale wskazówek dotyczących mordercy jest już coraz więcej. Historia ciekawa, jak zwykle szerokie powiązania międzyludzkie, w tych małych miasteczkach okazuje się, że każdy każdego zna…

Od tej książki, a właściwie od serialu na podstawie tej części sagi, zaczęła się moja przygoda z panią inspektor. Zawsze mam dylemat - najpierw czytać książkę a potem obejrzeć serial/film, czy odwrotnie. Tutaj serial zaciekawił mnie na tyle, że jestem już na 4 tomie śledztw prowadzonych przez ę, a ja sama lubię coraz bardziej. Co do i opisywanej w tej części to znowu udało...

Wolno toczy się ta historia jak to w takiej sielskiej scenerii. Vera ze swoją prostacką i wścibska naturą krok po kroku dochodzi do celu.Zadna zbrodnia nie ma z nią szans.Bez ociekających krwią scen w spokoju ale ze wzrastającym zainteresowaniem dowiadujemy się kto i dlaczego. i o to w tym wszystkim chodzi👍

Wolno toczy się ta historia jak to w takiej sielskiej scenerii. Vera ze swoją prostacką i wścibska naturą krok po kroku dochodzi do celu.Zadna zbrodnia nie ma z nią szans.Bez ociekających krwią scen w spokoju ale ze wzrastającym zainteresowaniem dowiadujemy się kto i dlaczego. i o to w tym wszystkim chodzi👍

Coraz bardziej podoba mi się ta seria na pewno sięgnę po ciąg dalszy. Dobry brytyjski kryminał, wszystko wyjaśnia się na ostatnich stronach książki i klimat tego starego wydania... Polecam z zimową herbatką albo z grzańcem, Pani detektyw się nie obrazi, chociaż zauważyła że za dużo pije.

Coraz bardziej podoba mi się ta seria na pewno sięgnę po ciąg dalszy. Dobry brytyjski kryminał, wszystko wyjaśnia się na ostatnich stronach książki i klimat tego starego wydania... Polecam z zimową herbatką albo z grzańcem, Pani detektyw się nie obrazi, chociaż zauważyła że za dużo pije.

Samotna matka dała się namówić koleżankom na zakrapiane nocne wyjście. Kiedy wróciła znalazła ciało swojego piętnastoletniego syna w wannie. Woda była pełna nasycona olejkami i ustrojona polnymi kwiatami. Śpiąca w pokoju obok siostra niczego nie słyszała :( Zaraz potem zostaje znalezione ciało młodej nauczycielki. Jej ciało jest równie pięknie wyeksponowane (kwiaty, te sprawy),jednak ktoś zadał sobie niemały trud aby ułożyć je w trudno dostępnej zatoczce. I musiał wiedzieć, że akurat w tym odludnym miejscu będzie ktoś, kto je znajdzie. Kręcimy się wśród grupy przyjaciół, którzy również kręcą by ukryć przed sobą nawzajem różne sekrety. Jednak Vera ze swoistym spokojem idzie przez śledztwo z gracją buldożera i odkopuje wszystkie tajemnice :) To już trzeci tom - udany jak dwa wcześniejsze :)

Samotna matka dała się namówić koleżankom na zakrapiane nocne wyjście. Kiedy wróciła znalazła ciało swojego piętnastoletniego syna w wannie. Woda była pełna nasycona olejkami i ustrojona polnymi kwiatami. Śpiąca w pokoju obok siostra niczego nie słyszała :( Zaraz potem zostaje znalezione ciało młodej nauczycielki. Jej ciało jest równie pięknie wyeksponowane (kwiaty, te...

Wakacyjny wyjazd nad Bałtyk spędziłam z Verą. Może to nie jest idealna wakacyjna kompanka, na plaży dostałaby uczulenia, piłaby zdecydowanie za dużo i nawet dzieci bym z nią nie mogła zostawić, ale Verę to ja szanuję zawsze. Za jej bystry umysł, niestandardowy wygląd i bezkompromisowość. Także za to, że jest tak bardzo ludzka, bywa zazdrosna, bywa bardzo wymagająca, ale chciałaby być doceniona przez swoich pracowników. I wbrew obcesowemu zachowaniu jest wyjątkowo empatyczna.

Tym razem musi rozwiązać zagadkę dwóch morderstw, które łączą pewne podobieństwa. 16-letni Luke i studentka Lily zostają uduszeni, a ich ciała znajdują się w wodzie, otoczone kwiatami. Vera i jej zespół, w tym mój ulubiony sierżant Joe, jak zwykle muszą znaleźć mordercę, zanim uderzy ponownie. Czy zdążą? Oto jest pytanie! Mocnych podejrzanych jest kilku, a ostateczne rozwiązanie mnie zaskoczyło.

Ann Cleeves świetnie potrafi tworzyć mroczną atmosferę, tym razem jednak jakby mniej ją można poczuć. Owszem, małe miejscowości, jednak społeczność nie aż tak zamknięta, pojawia się też Newcastle, więc duże miasto, więc nie jest aż tak klaustrofobicznie. Nie traci na tym ani intryga, ani narracja, ale ja lubię te mokradła z poprzednich części, więc ciekawa jestem, co będzie w kolejnej.

Wakacyjny wyjazd nad Bałtyk spędziłam z Verą. Może to nie jest idealna wakacyjna kompanka, na plaży dostałaby uczulenia, piłaby zdecydowanie za dużo i nawet dzieci bym z nią nie mogła zostawić, ale Verę to ja szanuję zawsze. Za jej bystry umysł, niestandardowy wygląd i bezkompromisowość. Także za to, że jest tak bardzo ludzka, bywa zazdrosna, bywa bardzo wymagająca, ale...

Wróciłam na wyspy. Brakowało mi tej niesztampowej Very i tamtejszego klimatu. Tym razem Stanhope poszukuje zabójcy 15latka, którego matka znalazła uduszonego w wannie. „Ukryta głębia” to wolno rozwijający się kryminał, gdzie tłem jest Northumbria. Ann Cleeves nie zapomina wpleść w akcję lokalnej przyrody. Przedstawia kilka rodzin, grupkę przyjaciół i zaczyna snuć swą opowieść, w której nic nie jest takie, na jakie wygląda. Kto i dlaczego zabił chłopca? Jaka nić wiąże go z kolejną ofiarą? Po tej nitce do kłębka mozolnie brnie pani inspektor. Jak do tej pory to wg mnie najsłabsza część serii, jednak jak każdy Vera też może mieć słabsze dni - dosłownie i w przenośni. Zostały mi jeszcze 3 części serii i z ciekawością je przeczytam.

Wróciłam na wyspy. Brakowało mi tej niesztampowej Very i tamtejszego klimatu. Tym razem Stanhope poszukuje zabójcy 15latka, którego matka znalazła uduszonego w wannie. „Ukryta głębia” to wolno rozwijający się kryminał, gdzie tłem jest Northumbria. Ann Cleeves nie zapomina wpleść w akcję lokalnej przyrody. Przedstawia kilka rodzin, grupkę przyjaciół i zaczyna snuć swą...

Nie jest to typowy kryminał. Ann Cleeves snuje swoją opowieść dosyć wolno, zagłębia się w psychikę poszczególnych bohaterów. Mimo tego lektura jest bardzo przyjemna. Dużą zasługą jest inspektor Vera Stanhope, rzadko spotykany rodzaj bohaterki, ale jak dobrze wykreowanej!

Nie jest to typowy kryminał. Ann Cleeves snuje swoją opowieść dosyć wolno, zagłębia się w psychikę poszczególnych bohaterów. Mimo tego lektura jest bardzo przyjemna. Dużą zasługą jest inspektor Vera Stanhope, rzadko spotykany rodzaj bohaterki, ale jak dobrze wykreowanej!

Podobało mi się. Akcja rozgrywa się powoli, bardzo powoli, bez pośpiechu. Poznajemy bohaterów. Każda z tych postaci jest ciekawa, niejednoznaczna. Pod względem niejednoznaczności postaci kryminały autorki przypominają mi książki Maryniny.

Najpierw, z daleka, widzimy perfekcyjną gospodynię domową, a im bliżej podprowadza nas autorka tym mniej perfekcyjna jest ta gospodyni. Poznajemy śliczną nauczycielkę, zaprzyjaźnionych obserwatorów ptaków, bardzo porządną matkę, a nawet dwie. Każda z tych postaci, lepiej poznana, okazuje się jednak całkiem inna od pierwszych wyobrażeń. Bardziej skomplikowana.
Nikt nie jest idealny, ale w sumie nikt nie jest też zły. A jednak ktoś zabija i coraz bardziej fascynuje się tym zajęciem.

Podobało mi się. Akcja rozgrywa się powoli, bardzo powoli, bez pośpiechu. Poznajemy bohaterów. Każda z tych postaci jest ciekawa, niejednoznaczna. Pod względem niejednoznaczności postaci kryminały autorki przypominają mi książki Maryniny.

Najpierw, z daleka, widzimy perfekcyjną gospodynię domową, a im bliżej podprowadza nas autorka tym mniej perfekcyjna jest ta...

Książka mnie nie wciągnęła. Brak wartkiej akcji. Czasami odnosiłam wrażenie, że w powieści nic się nie dzieje. Z książek Ann Cleeves, które przeczytałam ta jest, w mojej ocenie, najsłabsza. Jaki jest plus tej książki? Nie jestem znawcą zoologii, ale po jej przeczytaniu zainteresował się trochę ornitologią i poczytałam w Internecie o pokrzewce czerniawce.

Książka mnie nie wciągnęła. Brak wartkiej akcji. Czasami odnosiłam wrażenie, że w powieści nic się nie dzieje. Z książek Ann Cleeves, które przeczytałam ta jest, w mojej ocenie, najsłabsza. Jaki jest plus tej książki? Nie jestem znawcą zoologii, ale po jej przeczytaniu zainteresował się trochę ornitologią i poczytałam w Internecie o pokrzewce czerniawce.

Nie napiszę nic nowego. Trzeci tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera trafia między innymi w środowisko bliskie pasji jej ojca. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Nie napiszę nic nowego. Trzeci tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera trafia między innymi w środowisko bliskie pasji jej ojca. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.