Krowa Matylda nie może zasnąć

Nocne wędrówki krowy po gospodarstwie nie mogą skończyć się dobrze. Uwielbiam Matyldę, jest niepodrabialna.

Nocne wędrówki krowy po gospodarstwie nie mogą skończyć się dobrze. Uwielbiam Matyldę, jest niepodrabialna.

Pokaż mimo to

Odkryliśmy kolejną perełkę wśród książek dla dzieci! Krowa Matylda jest cudowna! Historyjki opisane w każdym z tomów są mega zabawne i ciekawe, a ilustracje to prawdziwe mistrzostwo - tyle tam szczegółów, żyje w nich dosłownie cała wieś. No i oczywiście kurczaki rządzą :) - na każdej stronie rozbawiają czytelnika do łez.

Odkryliśmy kolejną perełkę wśród książek dla dzieci! Krowa Matylda jest cudowna! Historyjki opisane w każdym z tomów są mega zabawne i ciekawe, a ilustracje to prawdziwe mistrzostwo - tyle tam szczegółów, żyje w nich dosłownie cała wieś. No i oczywiście kurczaki rządzą :) - na każdej stronie rozbawiają czytelnika do łez.

Pokaż mimo to

Jak każdego dnia, gospodyni czyta swojemu inwentarzowi bajkę na dobranoc, a następnie wszystkie zwierzęta udają się na spoczynek. Krowa Matylda również wygodnie kładzie się w swojej oborze i nagle uświadamia sobie, że nic a nic nie jest śpiąca. Kręci się z boku na bok, próbuje wszelkich sprawdzonych metod: skacze do upadłego, zakłada ciepłe skarpety, pije herbatę ziołową, bierze ciepłą kąpiel, a sen nie przychodzi. Liczenie baranów, a raczej pozostałych zwierząt w gospodarstwie również się nie sprawdza. Podczas nocnego obchodu krasula odkrywa przyczynę swej bezsenności - brak towarzystwa w oborze. Ostatecznie Matyldzie udaje się zasnąć, ale ile przed snem nabroiła, tego musicie dowiedzieć się sami.
"Krowa Matylda nie może zasnąć" to moim zdaniem najśmieszniejsza historyjka spośród czterech przeczytanych przez nas książek z przygodami Matyldy.
Tym, co nas zachwyca w serii przygód Matyldy, są ilustracje. Autor zawarł w nich dużo więcej treści niż w tekście i dzięki nim, mimo prostej fabuły, książki są bardzo atrakcyjne dla wszystkich czytelników. Na pięknych, kolorowych i pełnych szczegółów rysunkach, poza perypetiami głównej bohaterki, możemy śledzić poczynania i niezwykle interesujące życie pozostałych mieszkańców gospodarstwa. Prym wiodą tu szczególnie kury, które nie sposób nie polubić, bo przyznajcie sami, czy widzieliście kiedyś kurczaki robiące na drutach, będące fanami płyt winylowych, noszące różne części garderoby, czy takie ze sztuczną szczęką? Nie... A my tak, bo kury Steffensmeiera są wyjątkowe, trochę podobne do tych od Findusa i Pettsona, gorsze czy lepsze? Trudno powiedzieć, nam się bardzo podobają.
Nieprzeciętny komizm sytuacji, ogromne poczucie humoru, szczególnie widoczne w warstwie graficznej, oraz balansowanie na granicy absurdu i rzeczywistości to zdecydowanie najmocniejsze punkty tych książek, które sprawiają, że czytanie staje się prawdziwą przyjemnością i zachęcają do sięgnięcia po pozostałe tytuły z serii.
Książkę polecamy wszystkim - tym najmłodszym, dla których najważniejsze będą pełne kolorów ilustracje, nieco starszym przedszkolakom, które zrozumieją wszystkie mniej oczywiste dowcipy autora oraz dorosłym, którzy uwielbiają dobrą zabawę podczas codziennej lektury z dzieckiem. Jest jednak małe ale. Jeśli poszukujecie lektury do poduszki, która ma za zadanie wyciszyć malucha, nie sięgajcie po przygody Matyldy :-) Za to świetnie nadają się one na leniwe poranki.
Całość recenzji tutaj: http://rozanedziecinstwo.blogspot.com/2016/09/krowa-matylda-pomysowa-krasula.html

Jak każdego dnia, gospodyni czyta swojemu inwentarzowi bajkę na dobranoc, a następnie wszystkie zwierzęta udają się na spoczynek. Krowa Matylda również wygodnie kładzie się w swojej oborze i nagle uświadamia sobie, że nic a nic nie jest śpiąca. Kręci się z boku na bok, próbuje wszelkich sprawdzonych metod: skacze do upadłego, zakłada ciepłe skarpety, pije herbatę ziołową,...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Bardzo nam się podobał. Piękne ilustracje i krótki, ale zrozumiały tekst.

Bardzo nam się podobał. Piękne ilustracje i krótki, ale zrozumiały tekst.

Pokaż mimo to

Fantastyczna książka dla dzieci. Dowcipna, pouczająca i niebanalna.

Fantastyczna książka dla dzieci. Dowcipna, pouczająca i niebanalna.

Pokaż mimo to

Oto dowód, że książkę dla dzieci można czytać z wypiekami na policzkach i oczekiwaniem, co zdarzy się, na każdej następnej stronie! Matylda i spółka z farmy jest tak wciągająca, że naprawdę nie można się od niej oderwać!
Mimo przekroczenia 30 stki :))
Polecam wszystkim Dzieciakom i Rodzicom, szczególnie tym, którzy czytać nie lubią. Uwierzcie! Pokochacie Matyldę, listonosza i resztę.
Na uwagę zasługują też specjalne agentki z kurnika!
To nie pierwsza książka, z wydawnictwa Media Rodzina, w której Kury są tak zwariowane, że nie można od nich oderwać oczu! Doprawdy, kurze życie nie jest takie jak dotąd myśleliście! :D
Kocham Matyldę! Moi chłopcy też. Pokochacie i Wy!

Oto dowód, że książkę dla dzieci można czytać z wypiekami na policzkach i oczekiwaniem, co zdarzy się, na każdej następnej stronie! Matylda i spółka z farmy jest tak wciągająca, że naprawdę nie można się od niej oderwać!
Mimo przekroczenia 30 stki :))
Polecam wszystkim Dzieciakom i Rodzicom, szczególnie tym, którzy czytać nie lubią. Uwierzcie! Pokochacie Matyldę, listonosza...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Któż z nas nie zaliczył nieprzespanej nocy? Tego przewracania się z boku na bok, natłoku niespokojnych myśli, które coraz bardziej wybijały nas ze snu i zdenerwowania, bo przecież cały dzień będziemy okrutnie zmęczeni. Takie problemy dotykają nie tylko ludzi, mogą przytrafić się także... krowie.
Pewna krówka, słodko zwana Matyldą, miała właśnie taką ciężką noc za sobą. Nie pomogło czytanie książki przed snem przez gospodynię, na nic nie zdało się turlanie po sianie, wypicie wiadra ziołowej herbaty ani ciepła kąpiel w balii. Został tylko jeden sposób... liczenie baranów. Tiaaa, ale co zrobić, gdy w gospodarstwie nie ma owiec, a tylko jedna koza, jeden osiołek, para prosiaków i kilka kur? Cóż, jakoś trzeba sobie poradzić. Tak więc Matylda ruszyła do obchodu gospodarstwa i liczenia. Niestety, coś nie wyszło po drodze, bo gdzie krowa nie zajrzy, tam rozbudza po kolei wszystkie zwierzęta, wprowadzając harmider, zamieszanie albo i siejąc mimowolnie zniszczenia. Wszędzie krzyk, pisk, gdakanie, tumult i krzyk. A co robi krowa? Ukołysana szumem i hałasem spokojnie zasypia.
Historyjka zabawna, ale mam wrażenie jakbym sięgnęła po niezbyt udaną kopię melancholijnej filozofki czyli Mamy Mu lub niedoścignionego pod każdym względem Svena Nordqvista. Matyldowe kury aż nazbyt przypominają te z zagrody Pettsona, a na ilustracjach z łatwością doszukać się można absurdalnych szczegółów tak charakterystycznych dla Nordqvista. Niemniej, dobra zabawa przy tej lekturze gwarantowana, dla dzieci 3-4-letnich i dla tych, co o Pettsonie i Findusie jeszcze nie czytali.

Któż z nas nie zaliczył nieprzespanej nocy? Tego przewracania się z boku na bok, natłoku niespokojnych myśli, które coraz bardziej wybijały nas ze snu i zdenerwowania, bo przecież cały dzień będziemy okrutnie zmęczeni. Takie problemy dotykają nie tylko ludzi, mogą przytrafić się także... krowie.
Pewna krówka, słodko zwana Matyldą, miała właśnie taką ciężką noc za sobą. ...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Urocze, zabawne obrazki. Ładnie napisany tekst.

Urocze, zabawne obrazki. Ładnie napisany tekst.

Pokaż mimo to