fajne są te książeczki dla dzieci, ale przy tej części mam pewien zarzut do autora - otóż o ile ich objętość, prostota w tworzeniu zdań jest jak najbardziej przeznaczona dla młodych czytelników tak tym razem kilka przypisów autora ( dokładnie chodzi mi o ćwiartowanie ciała wnuka Zeusa i zjedzenie go przez bogów oraz stwierdzenie, jak to wyśmienity filozof Arystoteles uznał kobiety i niewolników za istoty z małymi mózgami nie potrafiące samodzielnie myśleć. ) niekoniecznie były na miejscu - to przestraszyło moją siedmioletnią córkę, a ja żałowałam, że przeczytałam te objaśnienia do gwiazdek.
Poza tym seria zdaje się być pełna humoru i ciekawie przedstawiona.

fajne są te książeczki dla dzieci, ale przy tej części mam pewien zarzut do autora - otóż o ile ich objętość, prostota w tworzeniu zdań jest jak najbardziej przeznaczona dla młodych czytelników tak tym razem kilka przypisów autora ( dokładnie chodzi mi o ćwiartowanie ciała wnuka Zeusa i zjedzenie go przez bogów oraz stwierdzenie, jak to wyśmienity filozof Arystoteles uznał...

Czytam w tym momencie książkę, która jest tak odpychająca i męcząca, a zarazem tak świetnie opisana, że pochwalę się o niej w następnej recenzji. Nie chciałem sobie psuć humoru w leniwą niedzielę i postanowiłem odsapnąć od smutnych historii, a poszukać czegoś lekkiego.

Już lżejszej znaleźć pod ręką nie mogłem. Wróciłem do "Greckich opowieści", by przy okazji sprawdzić, czy pozostałe wydania trzymają wyższy poziom od "Trojańskiego kłamcy". Terry Deary bierze na warsztat bajkę Ezopa "Żółw i zając", a głównych bohaterów zastępuje greckimi dzieciakami. Kypselis zakłada się ze swoim rówieśnikiem, że pokona go w wyścigu podczas szkolnych igrzysk olimpijskich. Stawka jest wysoka: postawiono kozę i siostrę bliźniaczkę Kypselisa - Helenę.

Autor nie przemęczał się, krótka historyjka z wplątanymi ilustracjami Helen Flook, to przyjemność na 10 minut, Ktoś może oskarżyć, że przecież skierowana jest do dzieci. Nie wydaje mi się, jest tu na przykład kwestia dopingu, ale ani nie tłumaczy, co robią liście dziewanny, ani dlaczego jest to niby oszustwo. Sprawa bardziej może interesować starszego czytelnika, a nie dziecko, które łaknie fajnej opowiastki o wyścigu i kolorowych rysunków.

Ta książeczka stoi w rozkroku między bajką o żółwiu i zającu, a greckimi opowieściami. Powoływanie się na którykolwiek z tych tematów, to kpina. Równie dobrze, ktoś mógł opisać mój wczorajszy dzień z perspektywy egipskich opowieści. Tylko komu o tym pisać, a zwłaszcza komu o tym czytać?

http://majinfox.blogspot.com

Czytam w tym momencie książkę, która jest tak odpychająca i męcząca, a zarazem tak świetnie opisana, że pochwalę się o niej w następnej recenzji. Nie chciałem sobie psuć humoru w leniwą niedzielę i postanowiłem odsapnąć od smutnych historii, a poszukać czegoś lekkiego.

Już lżejszej znaleźć pod ręką nie mogłem. Wróciłem do "Greckich opowieści", by przy okazji sprawdzić, czy...

jak on mugł się założyci o własną siostrę.

jak on mugł się założyci o własną siostrę.

Świetna, pełne humoru opowiadanie z czasów starożytnej Grecji. Nie tylko dla dzieci znajdzie się tam ezopowa nauka...

Świetna, pełne humoru opowiadanie z czasów starożytnej Grecji. Nie tylko dla dzieci znajdzie się tam ezopowa nauka...

Bardzo śmieszne krótkie opowiadanie (niejako mit) o starożytnych czasach. Jedna z ulubionych serii moich córek. Duży druk pomagający w nauce czytania . Polecam

Bardzo śmieszne krótkie opowiadanie (niejako mit) o starożytnych czasach. Jedna z ulubionych serii moich córek. Duży druk pomagający w nauce czytania . Polecam

Nie spodziewałam się, że ta krótka bajeczka dla dzieci będzie tak urocza i wartościowa. Nie dość, że zwraca uwagę na wartość uczciwej rywalizacji to niesie za sobą przekaz feministyczny. Naprawdę urocza bajeczka.

Nie spodziewałam się, że ta krótka bajeczka dla dzieci będzie tak urocza i wartościowa. Nie dość, że zwraca uwagę na wartość uczciwej rywalizacji to niesie za sobą przekaz feministyczny. Naprawdę urocza bajeczka.