Dom w Fezie

- Tytuł oryginału:
- A House in Fez
- Data wydania:
- 2012-09-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-09-19
- Liczba stron:
- 304
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363531003
- Tłumacz:
- Alicja Oleksy-Sroga
- Wydawnictwo:
- Lambook
- Tagi:
- Maroko Maghreb świat arabski
- Tytuł oryginału:
- A House in Fez
- Kategoria:
- literatura piękna
- Data wydania:
- 2012-09-19
- Liczba stron:
- 304
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363531003
- Tłumacz:
- Alicja Oleksy-Sroga
- Seria:
- Kolory Wschodu
- Tagi:
- Maroko Maghreb świat arabski
Co byście powiedzieli, gdyby brodaty notariusz wręczył wam akt kupna domu wykaligrafowany na papirusie zupełnie niezrozumiałym dla was pismem? Albo gdyby zatrudniony przez was stolarz okazał się fundamentalistą? A jeśli do tego wszystkiego musielibyście strzec się dżinnów? To wszystko może was spotkać gdy kupicie dom w Maroku.
Dom w Fezie to klimatyczna, pełna kolorów podróż po meandrach marokańskiej kultury. Autorka z humorem opowiada o perypetiach związanych z renowacją trzystuletniego riadu, potyczkach z marokańską biurokracją i specyfice pracy miejscowych fachowców. Opisuje uroki tętniącej życiem medyny i relacje z nowymi sąsiadami. Miejscami zabawny, miejscami wzruszający zapis codziennych spotkań z Marokańczykami pozwala inaczej spojrzeć na siebie i własną kulturę. Utrzymany w konwencji Roku w Prowansji, Dom w Fezie urzeka świeżością i egzotyką... . Propozycja dla wszystkich, którzy pokochali Maroko i tych, którzy dopiero planują się tam wybrać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Podobne książki
Oficjalne recenzje
Gdy marzenia się spełniają, czyli zamieszkać w medynie
Wakacyjne podróże mają to do siebie, że czasem w trakcie ich trwania w naszych głowach rodzą się nietuzinkowe marzenia. Odwiedzane wtedy magiczne miejsca mogą nas tak bardzo oczarować, że pragniemy w nich zamieszkać. Mieć swój prawdziwy dom i przejść ze statusu turysty do roli stałego mieszkańca.
Autorka książki „Dom w Fezie” to pochodząca z Nowej Zelandii, a mieszkająca w Australii fotograf, dziennikarka i pisarka. Na początku trzeciego tysiąclecia wraz z mężem odwiedziła w czasie urlopu Maroko. Egzotyczny kraj oczarował ją swoim pięknem, historią i kulturą. Szczególnie australijskiej parze spodobało się miasto Fez i jego medyna (czyli starówka). Widzieli tam wiele domów liczących kilka wieków, które niezamieszkane wręcz prosiły się o remont. Suzanna postanowiła nabyć jeden z nich, odnowić go i zamieszkać tam choć na kilka miesięcy w roku. Jak się okazało zgromadzenie koniecznych środków pieniężnych na zakup tejże posiadłości stało się początkiem niesamowitej przygody, ale i ogromnych kłopotów. Kupno domu w odległym kulturowo i językowo kraju to naprawdę spore wyzwanie, które wymaga wiele sił i świetnie uczy cierpliwości.
Maroko to kraj etnicznej mozaiki. Tu wzajemnie przenikają się kultury afrykańska, berberyjska, arabska, ale i francuzka oraz hiszpańska. Nie na darmo Paul Bowels mawiał o Maroku, że to miejsce w którym podróżnicy szukają tajemnicy i ją tam znajdują. Po wręczeniu aktu własności riadu (tradycyjnego marokańskiego domu z wewnętrznym, odkrytym dziedzińcem) nowi właściciele rozpoczęli remont. Wielomiesięczna renowacja domu mocno nadwerężyła środki finansowe, ale przyniosła olśniewające efekty. Zanim jednak Suzanna i Sandy zobaczyli wspaniałe wnętrza nowego domu pokonali ocean przeszkód i problemów. Wiele z nich przysporzyła parze biurokracja. Załatwianie pozwoleń, sporządzanie planów i projektów okazało się trudne z wielu względów. Nieznajomość języka, konieczność korzystania z pomocy tłumaczy, wymagania dotyczące kupna odpowiednich materiałów, znalezienie chętnych do pracy dobrych fachowców nie raz spędziły sen z oczu nowym właścielom. Naprawdę nie było łatwo i dopadało ich czasem zniechęcenie. Ale w końcu nastał czas sukcesu i podziwiania piękna odrestaurowanego cacka.
„Dom w Fezie” to niejako pamiętnik z remontu, z początkowych miesięcy pobytu w Maroku, które jest tak bardzo odmienne od Europy czy Australii. Mimo, że obcokrajowcy trakowani są bardziej liberalnie niż rdzenni mieszkańcy to jednak w pewnych sprawach trzeba się dostosować do lokalnych warunków, zwyczajów i upodobań. Marokańczycy choć przyjaźnie nastawieni często wykorzystują obcokrajowców i podbijają ceny, czekają na pieniężne bonusy. A jednak medyna podobnie jak Suzannę oczarowała i mnie. Dzięki wspaniałej relacji poczułam się tak, jakbym to ja zawitała do Maroka. A jest w tym regionie świata co podziwiać! Architektura, piękne kafle i mozaiki, zabytki potrafią cieszyć oko i fasynować. Codzienne życie w Maroku jest inne, bo tu na każdym kroku przeszłość miesza się ze współczesnością.
„Dom w Fezie” to książka o tym, jak spełniają się marzenia, pełna przygód, zabawnych sytuacji i ciekawych opisów dawnej stolicy Maroka. To także opowieść o ludziach, którzy żyją w odmiennej kulturze i religii. Lekturę czytałam jednym tchem. Byłam pełna podziwu dla odważnego planu, którego realizacja przywróciła piękno uroczemu domostwu. Z chęcią bym do niego choć na chwilę zawitała, zasiadła przy fontannie i posłuchała jej szumu rozkoszując się smakiem soczystych pomarańczy.
Być może kiedyś będzie mi dane odwiedzić jakiś riad.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Popieram [ 7 ]
Opinie [13]
Nieco rozczarowałam się tą książką. Sądziłam,że będzie to taka kobieca odmiana „Domu Kalifa Rok w Casablance”,którą nie dawno przeczytałam. Niestety,nie była. O ile tamta napisana była lekkim piórem,zabawna,pełna humoru,magii,smaków i zapachów Orientu. O tyle ta jest takim suchym,nieomal technicznym sprawozdaniem z przebiegu procesu budowlanego. Zdominowały ją szczegóły...
więcejJeśli chcesz się pośmiać z perypetii Europejczyka, który usiłuje zrobić remont domu w kraju, w którym czas nie istnieje (a przynajmniej wszystko można zrobić jutro - czyli nigdy) a łapówka (źle bakszysz) jest na porządku dziennym - przeczytaj.
więcejJeśli miałeś do czynienia z naszym budownictwem, naszymi robotnikami, naszymi realiami inwestycyjnymi - "a rany" wynikłe z tej...
Lubiana przeze mnie dziennikarka i pisarka Suzanne Clarke wraz z partnerem Sandym w swoich wojażach trafili do maroka. A gdy znaleźli się w Fezie, okazał się on dla nich rajem na ziemi. Tu w feskiej medynie zamierzali kupić dom i wyremontować go zgodnie z tradycją. Środowisko ekpatów dzielnie im w tych poszukiwaniach sekundowało. Początkowe rozdziały rozwodzą się nad...
więcejCiekawa, zabawna, ale brakowało mi dobrego zakończenia. Bardzo fajnie opisane są niuanse życia Marokańczyków.
Pokaż mimo toUwielbiam takie klimaty!
więcejNie byłam w Fezie, nie byłam w Maroku, ale odwiedziłam kilka innych krajów arabskich i uważam, że Autorka w cudownie doskonały sposób uchwyciła i opisała mentalność Arabów. Co innego bowiem odwiedzić Maroko, Tunezję czy Egipt wakacyjnie, a co innego kupić tam dom, remontować go, załatwiać sprawy urzędowe i zmagać się z fachowcami...
Takich historii jest na naszym rynku wydawniczym sporo: piękny, choć "do remontu" dom na drugim końcu świata stanowi dla nowych właścicieli spełnienie marzeń. Na miejscu okazuje się, że ogrom koniecznych prac budowlanych znacznie przekracza zaplanowany budżet, że znajomość języka i obyczajowości nowej ojczyzny byłaby całkiem przydatna w codziennym życiu, a w ogóle to w...
więcejBardzo mi się podobała, dużo bardziej niż kolejna książka z tej serii (Rok w Jemenie).
Pokaż mimo toFez - miasto, w którym kupiłabym dom.
więcejOdkąd pierwszy raz przemierzałam zatłoczone i pachnące przyprawami uliczki fezkiej mediny wydawało mi się, że jest to miejsce zaczarowane, magiczne.
Taki Fez odnazłam na kartach powieści pani Suzanny. Wszyskie opisy marokańskej gościnności, biurokracji i perypetii z nimi związanych pochłonęły mnie bez reszty. A ileż ciekawych...
Dopiero dzisiaj założyliśmy profil na lubimyczytac.pl więc założyliśmy,że tylko się rozglądniemy a jutro ruszymy na poszukiwania książek przeczytanych. I tak od książki do książki i stiwerdziliśmy,że jednak nie możemy się wylogować dokąd nie zostawimy komentarza pod tym tytułem:)
więcejOgólnie uwielbiamy wszystkie okładki książek wydanych przez Wydawnictwo Lambook ale ''Dom w...
Fez, jak pisze autorka "Domu w Fezie", był kiedyś największym miastem świata. Został założony w VIII wieku, a uniwersytet w tym mieście jest najstarszą uczelnią na świecie. Jego „starówka” jest trzy razy większa od medyny w Marrakeszu i do tej pory najlepiej zachowana, a jej charakterystyczne ornamenty powstały m.in. wskutek napływu na Bliski Wschód mauretańskich...
więcej