Y: Ostatni z mężczyzn - Zaraza

- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Y: Ostatni z mężczyzn (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Y: The Last Man
- Wydawnictwo:
- Manzoku
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Data 1. wydania:
- 2003-01-02
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361382027
- Tłumacz:
- Krzysztof Uliszewski
Wystarczyło raptem kilka sekund by świat zmienił swe oblicze. Nie z powodu wojny atomowej wywołanej przez szalonego dyktatora. Nie z winy meteorytu, którego uderzenie w ziemię stałoby się początkiem końca.
Po prostu w jednej chwili wszystkie żywe istoty z chromosomem Y umarły. Bez powodu, bez wyjątków.
...Czy na pewno?
Osamotniony, w świecie rządzonym przez kobiety, ostatni mężczyzna imieniem Yoryk wyrusza w podróż, która być może stanie się początkiem odbudowy świata. Towarzyszy mu drugi ocalały samiec, małpka Ampersand. Czemu tylko oni przetrwali?
Być może Yorykowi uda mu się wyjaśnić zagadkę katastrofy. Być może odnajdzie swą ukochaną, Beth - mimo że dzielą ich tysiące kilometrów. Być może świat jednak nie utonie w chaosie.
Pierwszym zadaniem Yoryka będzie odnalezienie specjalistki od klonowania, która może pomóc w ponownym zaludnieniu ziemi mężczyznami. Czemu jednak obwinia ona siebie o wywołanie katastrofy? W wędrówce wspomoże naszego bohatera Agentka 355, członkini tajnej rządowej organizacji mogąca zastąpić batalion wojska. Każdy, kto wejdzie jej w drogę bardzo szybko tego żałuje. A w świecie który budzi się do życia na trupach milionów mężczyzn trzeba na siebie bardzo uważać. Niektórzy chcą pokoju. Inni - dokończenia rewolucji, której pierwszym krokiem było zmiecenie samców z powierzchni ziemi.
Jednocześnie na poszukiwanie Yoryka wyrusza z Tel Avivu Alter Tse'elon, która dowiedziała się o istnieniu ostatniego mężczyzny od tajemniczego informatora. Jaki jest jej cel? I kto chce oddać Yoryka w jej ręce.
Ostatni z mężczyzn rozpoczyna swoją wędrówkę. Czy będziesz na tyle odważny, by mu towarzyszyć? (Manzoku 2008)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Pomysł na fabułę może trochę naciągany, ale za to niepowtarzalny (no może Sexmisja coś podobnego). Poza tym chistoria logiczna i bardzo ciekawa. Uderza mnie tylko to, że kobiety opłakują swoich zmarłych albo są z tego faktu zadowolone (amazonki). Do tego zabijają się a nie są w stanie pojąć że za 60-100 lat nie będzie już nikogo.
Pomysł na fabułę może trochę naciągany, ale za to niepowtarzalny (no może Sexmisja coś podobnego). Poza tym chistoria logiczna i bardzo ciekawa. Uderza mnie tylko to, że kobiety opłakują swoich zmarłych albo są z tego faktu zadowolone (amazonki). Do tego zabijają się a nie są w stanie pojąć że za 60-100 lat nie będzie już nikogo.
Pokaż mimo towciągająca historia, która stwarza często pozory bardzo przewidywalnej i oklepanej, jednak ciągle zaskakuje.
wciągająca historia, która stwarza często pozory bardzo przewidywalnej i oklepanej, jednak ciągle zaskakuje.
Pokaż mimo toWkręciłem się w to nietypowe post apo bez facetów.
Wkręciłem się w to nietypowe post apo bez facetów.
Pokaż mimo to3 nagrody Eisnera, pomyślałem: "warto". Nic bardziej błędnego. Jeśli ktoś pisze w hurrarecenzji, że to bardzo oryginalne sci-fi zapewne nie widział "Seksmisji". Świat bez mężczyzn - ok, można próbować w to wchodzić, ale na litość - niech to da coś więcej niż pierwszy poziom refleksji u średnio rozgarniętego piętnastolatka "jakby to było". Ale nie - matka głównego bohatera - jedynego faceta na świecie (póki co) - gra drugie skrzypce w Białym Domu, jego siostra gra drugie skrzypce wśród amazonek na Harleyach, które postanawiają zamordować ostatniego faceta, by w końcu uwolnić świat od krwiożerczych mężczyzn i zastąpić go krwiożerczymi kobietami. Można było więcej - jest kilka fabularnych twistów, ale reszta pełna narracyjnych grepsów i płaskiej jak step psychologii. Facet, który upiera się, by jechać do Australii do dziewczyny, mimo że pół świata wymordowano. Słabe to wszystko i jeśli już się chce zobaczyć za co był Eisner to lepiej to skądś pożyczyć albo co... jeszcze w tej nieszczególnej kresce disneyowskiej...
3 nagrody Eisnera, pomyślałem: "warto". Nic bardziej błędnego. Jeśli ktoś pisze w hurrarecenzji, że to bardzo oryginalne sci-fi zapewne nie widział "Seksmisji". Świat bez mężczyzn - ok, można próbować w to wchodzić, ale na litość - niech to da coś więcej niż pierwszy poziom refleksji u średnio rozgarniętego piętnastolatka "jakby to było". Ale nie - matka głównego bohatera -...
więcej Pokaż mimo toApokaliptyczna wizja z bardzo dobrymi dialogami. Wciąga jak Vaughan. Oh, wait...
Apokaliptyczna wizja z bardzo dobrymi dialogami. Wciąga jak Vaughan. Oh, wait...
Pokaż mimo toŁadne rysunki, przypisy na końcu, wbrew pozorom GB daje się lubić (choć ma też momenty, że irytuje). Podoba mi się konstrukcja czasowa, że pewne rzeczy poznajemy po tym, jak już się wydarzyły. Na początek dużo wątków (postaci), które wydają się niepowiązane ze sobą, ale nie gryzie się to jakoś bardzo.
Nie jest genialnie ale jest porządnie i póki co sądzę, że warto.
A. No i imiona są dużym plusem. Zwłaszcza Ampersand
Ładne rysunki, przypisy na końcu, wbrew pozorom GB daje się lubić (choć ma też momenty, że irytuje). Podoba mi się konstrukcja czasowa, że pewne rzeczy poznajemy po tym, jak już się wydarzyły. Na początek dużo wątków (postaci), które wydają się niepowiązane ze sobą, ale nie gryzie się to jakoś bardzo.
więcej Pokaż mimo toNie jest genialnie ale jest porządnie i póki co sądzę, że warto.
A. No i...
Jestem wielkim fanem wszelakich historii postapo. Kiedy kolega polecił mi ten komiks, byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Wizja świata wydawała mi się za mało ponura, a motyw przewodni, znany nam dobrze z filmu Machulskiego, mało interesujący. Jak się jednak cieszę, że dałem tej historii szansę!
Y:The Last Man to komiks rewelacyjny pod każdym względem. Co czyni go tak dobrym? Przede wszystkim świetnie skrojeni bohaterowie - zarówno pierwszoplanowi, jak i Ci drugo, czy nawet trzecioplanowi. Każdy na swój sposób oryginalny, każdy niesie z sobą historię, którą wraz z kolejnymi odcinkami przyjdzie nam poznać. Po drugie, dialogi: niewymuszone, dowcipne, interesujące, naturalne. Po trzecie, historia. Wątek przewodni dość prosty, ale niesie ze sobą ogromny potencjał, który Vaughan wykorzystał w 100%, nie raz i nie dwa poruszając przy tym trudne tematy. Po czwarte, oprawa graficzna. Tradycyjna, prosta, bez fajerwerków, ale bardzo przyjemna dla oka - pasuje tutaj idealnie!
Y: The Last Man wciąga niemiłosiernie, już od pierwszej części. 60 zeszytów może lekko zniechęcać, ale zdecydowanie warto poświęcić trochę czasu na tę historię. To bez wątpienia jeden z najlepszych komiksów jakie czytałem!
Jestem wielkim fanem wszelakich historii postapo. Kiedy kolega polecił mi ten komiks, byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Wizja świata wydawała mi się za mało ponura, a motyw przewodni, znany nam dobrze z filmu Machulskiego, mało interesujący. Jak się jednak cieszę, że dałem tej historii szansę!
więcej Pokaż mimo toY:The Last Man to komiks rewelacyjny pod każdym względem. Co czyni go tak...
Seksmisja na poważnie. Spójna historia. Rysunek prosty, bez fajerwerków.
Seksmisja na poważnie. Spójna historia. Rysunek prosty, bez fajerwerków.
Pokaż mimo toSeria komiksów, w której prawie każdy, nawet niepozorny wątek zostaje zamknięty w dalszych tomach, a historie zaczęte przez przypadkowo napotkane postaci co jakiś czas się przeplatają i mają często większy niż można by się spodziewać wpływ na rzeczywistość otaczającą bohaterów.
Komiks nie boi się mocnych tematów, które w ciekawy sposób kontrastują z dziecinnym usposobieniem głównego bohatera.
Na uwagę zasługuje także zakończenie, które śmiało sięga daleko w przyszłość.
Seria komiksów, w której prawie każdy, nawet niepozorny wątek zostaje zamknięty w dalszych tomach, a historie zaczęte przez przypadkowo napotkane postaci co jakiś czas się przeplatają i mają często większy niż można by się spodziewać wpływ na rzeczywistość otaczającą bohaterów.
więcej Pokaż mimo toKomiks nie boi się mocnych tematów, które w ciekawy sposób kontrastują z dziecinnym...
Y:Ostatni z mężczyzn to fascynująca historia świata w którym odbyła się męska apokalipsa, a jedynym szczęśliwcem,który uszedł cało jest York, młody iluzjonista i właściciel małpki, którego dziewczyna została w Australii. Przyznam, że wizja świata bez mężczyzn nie bardzo mi się podoba, ale to rewelacyjny punkt wyjścia dla fabuły. W pierwszym tomie stajemy się światkami Zarazy, poznajemy Yorka, jego siostrę Hero, matko wysoko postawioną polityk, która zostaje panią prezydent oraz agentkę 355, która ma chronić Yorka i pomóc mu w odnalezieniu specjalistki od klonowania. Szykuje się wielka wędrówka przez USA, co najbardziej lubię w amerykańskich komiksach. Fabuła jest wstępem do prawdziwej historii, z którą z chęcią się zapoznam.
Y:Ostatni z mężczyzn to fascynująca historia świata w którym odbyła się męska apokalipsa, a jedynym szczęśliwcem,który uszedł cało jest York, młody iluzjonista i właściciel małpki, którego dziewczyna została w Australii. Przyznam, że wizja świata bez mężczyzn nie bardzo mi się podoba, ale to rewelacyjny punkt wyjścia dla fabuły. W pierwszym tomie stajemy się światkami...
więcej Pokaż mimo to