Ludzie zamiast budować dzisiaj wartości i pracować nad związkami wolą kupować dzieciom książki o kopniętych wartościach. Genderowy gniot na miarę naszych czasów.

Ludzie zamiast budować dzisiaj wartości i pracować nad związkami wolą kupować dzieciom książki o kopniętych wartościach. Genderowy gniot na miarę naszych czasów.

Jeżeli chcecie zaspokoić głód masą ciekawostek i informacji, o rodzinie, będzie to książka idealna. Po mimo podstawowych informacji, rysunki Anke Kahul (przez mnie znaną z ,,Intymnego życia zwierząt'' i dobre opowiedzenie o życiu rodzin i ich dzieci (nie tylko!) zaspokoi ten głód.

Jeżeli chcecie zaspokoić głód masą ciekawostek i informacji, o rodzinie, będzie to książka idealna. Po mimo podstawowych informacji, rysunki Anke Kahul (przez mnie znaną z ,,Intymnego życia zwierząt'' i dobre opowiedzenie o życiu rodzin i ich dzieci (nie tylko!) zaspokoi ten głód.

Aż dziw, że w obecnych czasach, w tym kraju tej książki nie wciągnięto jeszcze na czarną listę. Że nie spalono jej demonstracyjnie na stosie, podlewając dodatkowo benzyną, by szybciej i efektowniej się spopieliła.
Zatem skoro póki co, wciąż ją jeszcze spokojnie sprzedają, polecam. Polecam gorąco.
Tym wszystkim, którzy świadomi rodzicielskiej odpowiedzialności marzą cichutko o wychowaniu swych dzieci na otwartych umysłem obywateli, którym obca będzie homofobia, nietolerancja i zaściankowość.
Na takich, którzy autorytarnie, z ideologiczną pianą na ustach nie będą kiedyś w przyszłości pouczać współobywateli w temacie jedynego słusznego modelu rodziny.
Kochani rodacy, zasuwać po książkę i do lektury.
Czytajcie i dziecku, i sobie.

Aż dziw, że w obecnych czasach, w tym kraju tej książki nie wciągnięto jeszcze na czarną listę. Że nie spalono jej demonstracyjnie na stosie, podlewając dodatkowo benzyną, by szybciej i efektowniej się spopieliła.
Zatem skoro póki co, wciąż ją jeszcze spokojnie sprzedają, polecam. Polecam gorąco.
Tym wszystkim, którzy świadomi rodzicielskiej odpowiedzialności marzą cichutko...

Książka niezwykle potrzebna w dzisiejszych czasach, kiedy modele rodziny ulegają takim zmianom, że ciężko wymienić wszystkie możliwe konfiguracje, a na pewno nie da się ich zliczyć na palcach obu rąk. Potrzebna także z tego względu, że pozwoli dzieciom poczuć, że ich własna rodzina - jaka by nie była, jakby nie wyglądała - to całkowicie NORMALNA rodzina. A dla najmłodszych takie poczucie bezpieczeństwa jest najważniejsze.

Bardzo uświadamiająca pozycja. Nie bano się w niej poruszyć trudniejszych tematów - jak rodziny homoseksualne, przemoc w rodzinie, adopcja czy domy dziecka. Wszystko przedstawione w przystępny dla dzieci sposób, z humorem i bardzo atrakcyjnie. Niektóre treści przedstawione może zbyt ogólnie - ale sądzę, że jest to pozycja, która skłania nie tylko dziecko do refleksji, lecz stawia także na to, by rodzic na jej podstawie mógł poruszyć pewne tematy i omówić je dokładniej.

Książka niezwykle potrzebna w dzisiejszych czasach, kiedy modele rodziny ulegają takim zmianom, że ciężko wymienić wszystkie możliwe konfiguracje, a na pewno nie da się ich zliczyć na palcach obu rąk. Potrzebna także z tego względu, że pozwoli dzieciom poczuć, że ich własna rodzina - jaka by nie była, jakby nie wyglądała - to całkowicie NORMALNA rodzina. A dla najmłodszych...

"O dziecku nowej partnerki brata poprzedniej żony taty i o innych krewnych..."
.
Dziś chciałabym pokazać Wam książkę opisującą różne, czasem dość nietypowe modele rodzin. Na wstępie książki dowiemy się, że już jaskiniowcy łączyli się w pary i zakładali rodziny, a w 1900 roku przeważały rodziny wielodzietne, gdzie wiele pokoleń mieszkało pod jednym dachem. Oczywiście jako pierwszą poznamy rodzinę tą najbardziej klasyczną, czyli rodzice + 1-3 dzieci. Jednak jest wiele rodzin, które odbiegają od tej typowej i na nich właśnie się skupimy. W książce znajdziemy przykłady i zwięzłe opisy m.in.: samotnej matki z dzieckiem, rodziny po rozwodzie, patchworkowej, zastępczej, ojca z córką i jej macochą oraz rodziny tęczowej. Ten ostatni typ rodziny zapewne wzbudzi wiele kontrowersji. Jednak w książce chodzi o to, by tych rodzin nie oceniać i nie krytykować! Tak zrobiła autorka i tego samego, wymaga również od nas. Lektura uświadamia, że każda rodzina ma inne przyzwyczajenia, hobby i przekonania. Jedni czas spędzają aktywnie, drudzy natomiast na kanapie przed telewizorem. Inni celebrują wspólne posiłki, kolejni nie przykładają do tego wagi. Każdy jest inny, będąc jednakowo wyjątkowym. Tak samo rodziny! Każdy z nas ją ma i jest ona jedyna w swoim rodzaju.
.
Książka ma na celu przedstawienie małym czytelnikom typy rodzin, ich odmienność i wyjątkowość. Bez krzty krytyki uczy nas tolerancji do drugiego człowieka i rodziny, z której pochodzi. W szkole dzieci spotkają rówieśników bardzo różnych jednak fakt, że Leosia ma jednego rodzica, a Mania ma dwa domy, nie oznacza, by te dzieci traktować gorzej. One są równie wartościowymi ludźmi, którzy żyją w nieco inny sposób. To nasza rola nauczyć dziecko akceptacji, szacunki i tolerancji odmienności. Książka bardzo potrzebna, szczególnie w obecnych czasach gdzie dzieci potrafią bez zahamowań znęcać się nad rówieśnikami, doskonale wyłapując w nich inność. Lektura wyjaśnia dzieciom do tej pory nieznane im zagadnienia w tym temacie. Ta nieco kontrowersyjna pozycja skłania rodziców do ważnej rozmowy z dzieckiem. Jest naprawdę przeczytania! My już po lekturze i polecamy dalej...

"O dziecku nowej partnerki brata poprzedniej żony taty i o innych krewnych..."
.
Dziś chciałabym pokazać Wam książkę opisującą różne, czasem dość nietypowe modele rodzin. Na wstępie książki dowiemy się, że już jaskiniowcy łączyli się w pary i zakładali rodziny, a w 1900 roku przeważały rodziny wielodzietne, gdzie wiele pokoleń mieszkało pod jednym dachem. Oczywiście jako...

Polecam. Mojej sześciolatce bardzo się podobała. W "rodzinę patchworkową" wgapiała się z 5 minut próbując powiązania zrozumieć. :)
W sumie jestem zaskoczona, że aż tak odkrywcza ta książka dla niej była. Niby tematy śmierci/adopcji/rozwodu/homoseksualizmu dawno mamy omówione, a słuchała wszystkiego z zapartym tchem i oczami jak sowa. Widocznie w formie obrazkowej jest bardziej zrozumiałe.
Jedyna wada to czcionka. Moim zdaniem grupa docelowa to jakieś ~5-7 lat, więc dzieci mogłyby już same czytać a zastosowana czcionka (wyglądająca jak pismo ręczne dorosłego człowieka) całkiem skutecznie to uniemożliwia.

Polecam. Mojej sześciolatce bardzo się podobała. W "rodzinę patchworkową" wgapiała się z 5 minut próbując powiązania zrozumieć. :)
W sumie jestem zaskoczona, że aż tak odkrywcza ta książka dla niej była. Niby tematy śmierci/adopcji/rozwodu/homoseksualizmu dawno mamy omówione, a słuchała wszystkiego z zapartym tchem i oczami jak sowa. Widocznie w formie obrazkowej jest...

Książka w ciekawy i prosty sposób uczy tolerancji i spojrzenia na inne rodziny :) polecam mimo iż jest zdeczko kontrowersyjna. Właśnie w tym cały urok.

Książka w ciekawy i prosty sposób uczy tolerancji i spojrzenia na inne rodziny :) polecam mimo iż jest zdeczko kontrowersyjna. Właśnie w tym cały urok.

Niby książka dla dzieci, ale koniecznie trzeba najpierw przeczytać ją samemu, żeby przekonać się, czy aby na pewno chcemy w taki sposób mówić dzieciom o pewnych kwestiach... I bynajmniej nie chodzi tutaj wyłącznie o rodziny homoseksualne, (które moim zdaniem zostały przedstawione zbyt analitycznie, jak dla dzieci - ale może to wynika z różnicy między sytuacją w Niemczech a w Polsce),ale choćby o fragmenty o stracie, o adopcji... Książka zanim trafi do rąk dziecka zdecydowanie do krytycznej oceny dla rodziców :]

Niby książka dla dzieci, ale koniecznie trzeba najpierw przeczytać ją samemu, żeby przekonać się, czy aby na pewno chcemy w taki sposób mówić dzieciom o pewnych kwestiach... I bynajmniej nie chodzi tutaj wyłącznie o rodziny homoseksualne, (które moim zdaniem zostały przedstawione zbyt analitycznie, jak dla dzieci - ale może to wynika z różnicy między sytuacją w Niemczech a...

Książka zdecydowanie do polecenia wszystkim rodzicom, którzy od najmłodszych lat chcą dzieci wychowywać bez niedomówień i półprawd. Bardzo dobra do rozpoczęcia wychowania do seksualności, zdecydowanie do polecenia niektórym nauczycielom szkolnym :)

Książka zdecydowanie do polecenia wszystkim rodzicom, którzy od najmłodszych lat chcą dzieci wychowywać bez niedomówień i półprawd. Bardzo dobra do rozpoczęcia wychowania do seksualności, zdecydowanie do polecenia niektórym nauczycielom szkolnym :)