Ja też dorzucę kilkoro swoich ulubionych przedstawicielek/przedstawicieli wampirzego rodu. Jednym z sympatyczniejszych wampirów jest księżniczka Monika Stiepankovic z cyklu "Kuzynki" A. Pilipiuka. Ma wampirze słabości, jak uczulenie na srebro, konieczność picia krwi (końskiej),charakterystyczne cechy jak siła, szybkość i długowieczność. Długo by u jeszcze wymieniać. Ktoś tu wspomniał o Emilu Regisie. To też ciekawa postać.Jak powiedział o nim Wiedźmin, "był uosobieniem człowieczeństwa". Jest jeszcze trochę "przykurzony" Anioł, z serialu z lat 90-tych "Anioł Ciemności". Wampir zabijający inne wampiry. Wampir "D" z anime "Wampire Hunter D" (właściwie to pół-wampir). Cała menażeria wampirza (dekadencka pełną gębą) z "Underworld". Ci się przystosowali do życia wśród ludzi. Ale wydaje mi się, że najciekawiej tradycyjnego Drakulę odmalowali Francis Ford Coppola w "Draculi" i Elizabeth Kostova w powieści "Historyk". Niby postać ta sama, ale jak obaj są różni. Edward ze Zmierzchu to nie moje klimaty. Wydaje mi się, że ww. autorka "wykastrowała" wampira z wampiryzmu. W ogóle w przypadku wampirów można mówić o pewnym rozejściu się postaci. Są wampiry będące przedstawicielami "nieumarłych", "żywe trupy" i wampiry będące przedstawicielami innej rasy, niż człowiek. Oba typy są ciekawe. No i jest ww. Monika, której wampiryzm jest chyba mutacją genetyczną. 

Ja też dorzucę kilkoro swoich ulubionych przedstawicielek/przedstawicieli wampirzego rodu. Jednym z sympatyczniejszych wampirów jest księżniczka Monika Stiepankovic z cyklu "Kuzynki" A. Pilipiuka. Ma wampirze słabości, jak uczulenie na srebro, konieczność picia krwi (końskiej),charakterystyczne cechy jak siła, szybkość i długowieczność. Długo by u jeszcze wymieniać. Ktoś tu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Za wampiry zabrała się też nie wspomniana w artykule L.J Smith. Jej książki można śmiało porównać do sagi "Zmierzch", choć czytając to co L.J Smith napisała mam wrażenie, że podczas twórczości ostro coś popalała, bo totalnie odpłynęła ;) 
Dla mnie najlepszą klasyką o wampirach pozostanie "Dracula" Brama Stockera.

Za wampiry zabrała się też nie wspomniana w artykule L.J Smith. Jej książki można śmiało porównać do sagi "Zmierzch", choć czytając to co L.J Smith napisała mam wrażenie, że podczas twórczości ostro coś popalała, bo totalnie odpłynęła ;) 
Dla mnie najlepszą klasyką o wampirach pozostanie "Dracula" Brama Stockera.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Uwielbiam wampiry, od zawsze, od urodzenia, aż by się chciało powiedzieć. Już wtedy chciałam być wampirem i nic w tej materii się nie zmieniło 😎 Kilka książek o wampirach czytałam, Zmierzchy, Kroniki Wampirów, ale sporo jeszcze mam do przeczytania o tej tematyce.

Uwielbiam wampiry, od zawsze, od urodzenia, aż by się chciało powiedzieć. Już wtedy chciałam być wampirem i nic w tej materii się nie zmieniło 😎 Kilka książek o wampirach czytałam, Zmierzchy, Kroniki Wampirów, ale sporo jeszcze mam do przeczytania o tej tematyce.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Podobny temat był niedawno. I raczej nie zmieniło się to, że mile wspominam "Carmillę" Le Fanu i "Miasteczko Salem" Kinga. Ale przypomniało mi się coś innego, "Pielgrzymka Clifforda M." Boba Lemana, opublikowane w Fantastyce nr. 73 (10/1988) https://lubimyczytac.pl/ksiazka/222528/miesiecznik-fantastyka-73-10-1988 i w bliżej nie znanym mi zbiorze opowiadań  Pokój na wieży. Opowieści wampiryczne[bookLink]62507|Pokój na wieży. Opowieści wampiryczne[/bookLink] z 1991 roku. I jest to absolutny hard core, wręcz zoologiczny. Trudno coś powiedzieć i nie spamować, ale polecam z całego serca. Wydanie w Fantastyce, jest okraszone świetnymi grafikami. 

Podobny temat był niedawno. I raczej nie zmieniło się to, że mile wspominam "Carmillę" Le Fanu i "Miasteczko Salem" Kinga. Ale przypomniało mi się coś innego, "Pielgrzymka Clifforda M." Boba Lemana, opublikowane w Fantastyce nr. 73 (10/1988) https://lubimyczytac.pl/ksiazka/222528/miesiecznik-fantastyka-73-10-1988 i w bliżej nie znanym mi zbiorze opowiadań  Pokój na wieży....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pamiętam że w podstawówce i wtedy gdy chadzałam jeszcze do bibliotek w moje ręce wpadł cykl "Wampiraci". Wtedy byłam zachwycona powieścią właśnie ze względu na wampiry oraz całkiem nietypowe miejsce gdzie one się znajdowały czyli na pełnym morzu. Nie wiem jak teraz odebrałabym ten cykl ale to była moja pierwsze zetknięcie się z wampirami. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/8789/wampiraci-demony-oceanu

Pamiętam że w podstawówce i wtedy gdy chadzałam jeszcze do bibliotek w moje ręce wpadł cykl "Wampiraci". Wtedy byłam zachwycona powieścią właśnie ze względu na wampiry oraz całkiem nietypowe miejsce gdzie one się znajdowały czyli na pełnym morzu. Nie wiem jak teraz odebrałabym ten cykl ale to była moja pierwsze zetknięcie się z wampirami. ...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jakby ktoś był ciekawy genezy wampira, to szczerze polecam "Upiora" Łukasza Kozaka:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4950227/upior-historia-naturalna
Autor wyciągnął sporo informacji z kronik, w których opisane zostały przypadki upioryzmu (a okazuje się, że wampir, upiór, strzyga, czy... wieszcz to właściwie to samo). Książka opisuje głównie dawne wierzenia, ale zahacza także o popkulturę :)

Jakby ktoś był ciekawy genezy wampira, to szczerze polecam "Upiora" Łukasza Kozaka:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4950227/upior-historia-naturalna
Autor wyciągnął sporo informacji z kronik, w których opisane zostały przypadki upioryzmu (a okazuje się, że wampir, upiór, strzyga, czy... wieszcz to właściwie to samo). Książka opisuje głównie dawne wierzenia, ale zahacza...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W temacie wampirów warto wspomnieć "Nekroskop". Bardzo ciekawe i nietypowe podejście do wampiryzmu. Staram są przypomnieć sobie co wampirycznego czytałem po raz pierwszy... i chyba był to  Wampir z mgieł[bookLink]57617|Wampir z mgieł[/bookLink]

Trochę zrzynka z Draculi, oraz łzawy dodatek elfa który wampirem być nie chciał ale pamiętam, że mi się podobało.

W temacie wampirów warto wspomnieć "Nekroskop". Bardzo ciekawe i nietypowe podejście do wampiryzmu. Staram są przypomnieć sobie co wampirycznego czytałem po raz pierwszy... i chyba był to  Wampir z mgieł[bookLink]57617|Wampir z mgieł[/bookLink]

Trochę zrzynka z Draculi, oraz łzawy dodatek elfa który wampirem być nie chciał ale pamiętam, że mi się podobało.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Noc cóż, muszę się przyznać, że po obejrzeniu pierwszej części sagi "Zmierzch" po prostu musiałam sięgnąć po książkę aby się przekonać czy to pisarka jest tak kiepska, czy scenarzystka... Odpowiedź na pytanie pozostawiam każdemu z Was, kto zapoznał się z jedną jak i drugą wersją. Niemniej jednak według.mojej opinii, gdyby nie ścieżka dźwiękowa to film nie odniósłby tak wielkiego sukcesu. 

Noc cóż, muszę się przyznać, że po obejrzeniu pierwszej części sagi "Zmierzch" po prostu musiałam sięgnąć po książkę aby się przekonać czy to pisarka jest tak kiepska, czy scenarzystka... Odpowiedź na pytanie pozostawiam każdemu z Was, kto zapoznał się z jedną jak i drugą wersją. Niemniej jednak według.mojej opinii, gdyby nie ścieżka dźwiękowa to film nie odniósłby tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moje pierwsze spotkanie z wampirem - Carmilla. Na początku książka a potem teatr z I. Trojanowską w 1980. Ech to młodzieńcze zakochanie.... Niestety to se ne wrati

Moje pierwsze spotkanie z wampirem - Carmilla. Na początku książka a potem teatr z I. Trojanowską w 1980. Ech to młodzieńcze zakochanie.... Niestety to se ne wrati

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post