Czy ceny książek w roku 2022 znacząco wzrosną? Zapytaliśmy wydawców i przedstawicieli branży książki

Anna Sierant Anna Sierant
15.02.2022

Droższy papier, trudności z jego transportem z Azji do Europy, spowodowane m.in. pandemią oraz inflacja to najważniejsze czynniki, o których mówi się w kontekście zwiększonych kosztów, które wpływają na ostateczną cenę książki. Czy jednak czytelnicy i czytelniczki mogą spodziewać się, że w najbliższych miesiącach – a także i później – będą musieli płacić w księgarniach znacznie więcej niż obecnie? A jeśli ceny książek rzeczywiście mogą wzrosnąć, to w jakim stopniu? Czy droższe będą również e-booki i audiobooki?

Czy ceny książek w roku 2022 znacząco wzrosną? Zapytaliśmy wydawców i przedstawicieli branży książki

Pojawiające się mediach już od 2021 roku informacje o tym, że drożeje papier, a więc i najprawdopodobniej zdrożeją książki, mogą spowodować, że miłośniczki i miłośnicy czytania zaczną się poważnie martwić, czy nadal będą w stanie pozwolić sobie na kupowanie takiej liczby książek jak do tej pory. Jak zauważa prezeska lubimyczytać.pl, Izabela Sadowska:

To niebezpieczne prognozy i rokowania. Tym bardziej że przy takiej powszechnej narracji, czytelnik zaraz potraktuje książkę jako towar luksusowy, nawet jeżeli jej cena nie wzrośnie drastycznie. Chyba nikt z nas nie lubi takich złowróżbnych spekulacji – i mam na myśli zarówno autorów, wydawców, jak i czytelników. Ania Sierant sprawdziła więc, czego możemy się spodziewać i czy rzeczywiście czeka nas cenowa katastrofa.

Papier – droższy i niemal niedostępny

Zacznijmy od pierwszego czynnika, o którym mówi się w kontekście możliwego wzrostu cen książek najczęściej, czyli właśnie od papieru. Piotr Dobrołęcki, redaktor naczelny „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”, wspomniał w rozmowie z PAP, że papier graficzny do druku książek powstaje w Polsce tylko w jednej fabryce – w Kostrzynie. Wielka drukarnia w Kwidzynie właśnie zamyka produkcję papieru książkowego, chcąc skupić się na kartonie opakowaniowym. W związku z tym papier jest sprowadzany do Polski (oraz do innych krajów europejskich) najczęściej z Azji, głównie z Chin. A transport ten został przez pandemię znacznie utrudniony. Tomasz Kołodziejczak, dyrektor działu komiksów i gier w wydawnictwie Egmont, zaznaczył w wypowiedzi dla lubimyczytać.pl:

Duża cena transportu z Chin pośrednio także wpływa na wzrost cen lokalnej produkcji, a na to nakładają się jeszcze wydarzenia jednorazowe (np. strajk w fińskiej papierni w styczniu). Wydawnictwa komiksowe to często długie serie, składające się z tomów o identycznym formacie i objętości. Staraliśmy się do tej pory utrzymywać te same ceny na całej serii, ale w obecnej sytuacji to raczej nie będzie możliwe i Szanowni Czytelnicy muszą liczyć się z tym, że nowe tomy będą droższe niż poprzednie. Podnosimy także ceny dodruków wielu komiksów.

W podobnym tonie wypowiada się Natalia Moskal, właścicielka Fame Art, wydawnictwa publikującego m.in. niewydawane wcześniej w Polsce dzieła z języka jidysz, autorstwa Ester Kreitman czy Izraela J. Singera. Oficyna zmuszona była do podniesienia ceny książek już kilka miesięcy temu, m.in. dlatego, że w jej publikacjach często stosowane są różnego rodzaju folie, złocenia, tłoczenia, lakiery puchnące, a książki nierzadko ukazują się w twardych oprawach. Jak mówi właścicielka Fame Art:

Koszty druku to pierwszy gwóźdź do trumny małych wydawców. Ceny papieru rosną gwałtownie, a jego dostępność spada, przez co wycena drukarni ważna jest krótko, a nawet wtedy drukarnie nie są w stanie zagwarantować, czy cena druku nie wzrośnie z dnia na dzień.

Na rosnące ceny papieru zwraca również uwagę Kamil Nowak, czyli Blog Ojciec, którego wydawnictwo publikuje książki dla dzieci i rodziców. Jak zauważa, problem stanowi nie tylko sama cena papieru, ale i jego dostępność, czas oczekiwania na dostawę:

Gdybym chciał drukować książki na dokładnie takim samym papierze, na jakim drukowałem je do tej pory, to mógłbym czekać na wydruk nawet od 7 do 10 miesięcy. Na szczęście są alternatywne rozwiązania, z których korzystamy i które nie powodują większej odczuwalnej różnicy, ale niestety w dalszym ciągu czas oczekiwania na druk zwiększył się z 3-4 tygodni do 6-8 tygodni. Wpływ na to ma w mojej opinii głównie wzrost kosztów transportu z Chin, bo nawet jeśli my korzystamy wyłącznie z papieru produkowanego w Europie, to jednak trudniejsza dostępność papieru z Chin spowodowała znaczny wzrost popytu także u europejskich dostawców - stąd też nie tylko mniejsza dostępność papieru, ale i drastycznie wyższe ceny. Dla nas ten wzrost cen jest odczuwalny szczególnie, gdy drukujemy książki o niskim nakładzie – za druk 1000 lub 2000 egzemplarzy danej książki trzeba zapłacić nawet dwa razy więcej niż jeszcze 2 lata temu, przez co niestety z części tytułów byliśmy na tę chwilę zmuszeni zrezygnować.

Wypowiedzi udzieliła nam również Judyta Gralka, specjalistka ds. marketingu i PR w drukarni Opolograf. Jak zauważa:

Z naszych przewidywań wynika, że ceny książek wzrosną minimum o 20%. Rynek poligraficzny jest w trudnej sytuacji od ogłoszenia pandemii, gdy zostały zerwane więzi handlowe Azji z Europą. A Europa wcześniej przeniosła produkcję do Chin, ponadto nałożyły się problemy Anglii, która opiera się głównie na produkcji w Indiach. W tym momencie rynek europejski został zmuszony skorzystać z własnej produkcji, jednak papiernie, których działalność była nieopłacalna na tle oferty azjatyckiej, w większości zlikwidowano. Ponowne otwarcie papierni w Europie wymagało czasu i gigantycznego kapitału. To jeden z głównych powodów wzrostu ceny papieru prawie o 50 procent. Wśród negatywnych zjawisk, prowadzących do wzrostu cen była też wojna celna między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, o czym rzadko się wspomina.

Jestem pewna, że każdy z podmiotów rynku – wydawcy, księgarze, hurt – dołoży wszelkich starań, aby minimalizować podwyżki cen książek.

Czy i w jakim stopniu wzrosną ceny książek?

W ostatnim czasie zaistniało więc wiele czynników mogących spowodować, że wkrótce będzie trzeba wydawać w księgarniach więcej pieniędzy. Prezeska Polskiej Izby Książki, Sonia Draga, zauważa jednak, że choć zarówno ceny papieru, jak i inne czynniki wpłyną na wzrost cen detalicznych książek, to przedstawiciele branży książki postarają się, by podwyżki te były przez czytelników możliwie jak najmniej odczuwalne.

Od wielu miesięcy doświadczamy ograniczenia w dostępności do różnych gatunków papieru, a zwłaszcza kartonu i tektury, które potrzebne są do okładek i innych elementów wykończeniowych książek. Towarzyszy temu wzrost cen papieru i innych surowców. Niestety wszystko na to wskazuje, że sytuacja nie zmieni się na lepsze w krótkim czasie. W konsekwencji obserwujemy wzrost cen detalicznych książek, który musi objąć nie tylko wskaźnik inflacji, ale przede wszystkim podwyżkę kosztów surowców i energii. To bolesne, ale nieuniknione. Jestem pewna, że każdy z podmiotów rynku – wydawcy, księgarze, hurt – dołoży wszelkich starań, aby minimalizować podwyżki cen książek. W grę wchodzi konkurencja, ale także świadomość, jak ważna jest przystępna cena książki dla upowszechniania naszych wydawnictw i tym samym dla upowszechniania czytania. Nadmienię, że wyżej opisane problemy z papierem dotyczącą wielu państw i wychodzą poza obszar Europy.

Jakich konkretnie podwyżek mogą się spodziewać czytelnicy i czytelniczki? Przedstawiciele branży książki mówią przede wszystkim o tym, że sytuacja cały czas się zmienia, że wiele rzeczy trudno przewidzieć, że dane te są szacunkowe. Iwona Kielak, dyrektor handlowy Wydawnictwa Agora, zaznacza, że wydawnictwo robi, co w jego mocy, by obniżyć koszty druku książek, m.in. optymalizuje formaty, gramaturę papieru, oprawy.

Krótko mówiąc, szukamy jak najkorzystniejszych i opłacalnych rozwiązań, by niezmiennie zapewnić czytelnikom najwyższą jakość naszych publikacji. Nasze prognozy, dotyczące wzrostu cen książek szacujemy na poziomie ok. 15-20%, choć to w dzisiejszej sytuacji związanej z brakiem papieru na rynku może niestety ulec zmianie.

W podobnym tonie wypowiada się Krzysztof Grudziński, prezes Wydawnictwa Marginesy, który mówi o tym, że w najbliższych miesiącach ceny książek wzrosną, nie będzie to jednak drastyczny skok:

Przewidujemy, że ceny będą wyższe o 10%, maksymalnie 15%. Oczywiście głównym powodem tych zmian jest wzrost cen papieru (nawet o 30%), ale musimy też pamiętać, że od wielu lat książki mogliśmy kupować w niezmiennych cenach, wzrost po prostu musiał nastąpić, inflacja przyśpieszyła jedynie ten proces. Rosnące ceny gazu, prądu, również rosnące średnie wynagrodzenia w końcu musiały wpłynąć na zmiany także w naszej branży. Pandemia była dla nas dość łaskawa – w Polsce sprzedaż książek w ostatnich dwóch latach wzrosła o 5% (w USA nawet o 9%). Mamy nadzieję, że mimo wzrostu cen miłośnicy dobrych książek wciąż będą zainteresowani naszymi publikacjami.

Wiedząc, że książki nie są towarem pierwszej potrzeby, a cena ma duże znaczenie dla popytu, będziemy, tak jak inni wydawcy, starali się szukać możliwych oszczędności.

Monika Szymborska, rzeczniczka prasowa wydawnictwa Prószyński i S-ka również wspomina o tym, że na wzrost cen książek wpływają m.in. opłaty za prąd, co z kolei wywołuje wyższe ceny druku. Ta sama książka, wznawiana w identycznym kształcie, staje się więc droższa w produkcji, a to sprawia, że może zmaleć rentowność książek, mimo bardzo zadowalających dla wydawnictwa wyników z ubiegłego roku. Jednak rzeczniczka uważa też, że ceny nie powinny rosnąć gwałtownie.

Wiedząc, że książki nie są towarem pierwszej potrzeby, a cena ma duże znaczenie dla popytu, będziemy, tak jak inni wydawcy, starali się szukać możliwych oszczędności. Mamy nadzieję, że uda nam się przynajmniej zadbać o to, aby ceny rosły stopniowo. Tak, aby był to proces, a nie skok. Może uda nam się w ten sposób uniknąć spadku czytelnictwa w Polsce.

Na szczególnie trudną sytuację mniejszych wydawnictw zwraca uwagę Natalia Moskal:

Wpływają na nią nie tylko koszty papieru, ale też inflacja i zabójcze wręcz rabaty, których oczekują wielkie firmy dystrybucyjne, na poziomie 50-60%. Umowy te są konsygnacyjne (dystrybutor nie płaci nam za książki, które od nas zamawia, tylko za te, które sprzeda, co wykazuje na bazie tworzonych przez siebie wewnętrznie raportów). Dla wydawców jest to skrajnie niekorzystne, zwłaszcza że umowy te zakładają terminy płatności sięgające 90 dni, co z kolei wpływa na problemy z utrzymaniem płynności finansowej.

Osobną kategorię książek stanowią te skierowane do dzieci – mają wiele ilustracji, nierzadko też twarde oprawy. Czy w związku z tym i ich ceny ulegną zmianie? Jak mówi Ewa Stiasny, współwłaścicielka wydawnictwa Dwie Siostry, czasy są tak nieprzewidywalne, że trudno jest cokolwiek zaplanować. Przy zmiennych i często nielogicznych decyzjach rządowych w sprawach gospodarczych trudno o konkretne pomysły, pozostaje tylko elastycznie reagować na zmiany rynkowe. Zdaniem Norberta Raka, dyrektora handlowego wydawnictwa, ogromne znaczenie mają koszty druku, które rosną w zastraszającym tempie. Do tego dochodzi niepewność, jeśli chodzi o dostępność papieru i kartonu – wszystko to wpływa na ostateczną cenę książek.

O tej niepewności mówi również Kamil Nowak, który w jednej ze swoich firm drukuje kalendarze. W tym roku składanie zamówień na druk wyglądało tak, że najpierw musiał je złożyć, a dopiero po miesiącu poznał jego cenę. A do niedawna, jak dodaje, taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. Jeśli chodzi jednak o samo Wydawnictwo Blog Ojciec, na najbliższy rok najprawdopodobniej ceny publikowanych przez nie książek nie wzrosną. Jak to możliwe?

Skupimy się na pozycjach, których możemy wydrukować odpowiednio dużo, aby koszty ich produkcji nie były odczuwalne dla klienta końcowego.

Skupimy się na pozycjach, których możemy wydrukować odpowiednio dużo, aby koszty ich produkcji nie były odczuwalne dla klienta końcowego. Będziemy zamawiać taką ilość egzemplarzy książek, by sprzedawać je potem nie przez pół roku, ale rok czy półtora. Nasze nakłady będą więc jednorazowo dużo większe, ale dzięki temu uda się utrzymać dotychczasowe ceny. Odbije się to jednak na tym, że książek, które moglibyśmy drukować w mniejszych ilościach, po prostu drukować nie będziemy.

Judyta Gałka z Opolgrafu, podobnie jak wcześniej Kamil Nowak, również wspomina o zjawisku „open price”:

Do czasu pandemii jako firma się z nim nie spotkaliśmy. „Open price” to cena, która może wzrosnąć za zamawiany papier i nawet taka forma aktualnie nie gwarantuje dostawy. To jeden z największych problemów, z jakimi się zmagamy. Warto również wtrącić, że brakuje także aluminiowych płyt do druku z Chin, zaś cena kontenera wzrosła nawet dziesięciokrotnie, co pomnaża nasze koszty. Kolejnymi czynnikami wzrostu cen książek, są wysokie ceny paliwa i prądu.

O wypowiedź poprosiliśmy również eksperta z Nielsen BookScan Polska – panelu, który działa w Polsce od lipca 2018 roku. Dane do BookScan Polska dostarcza ponad 700 punktów stacjonarnych i siedem dużych księgarń on-line. Przedstawiciel BookScan Polska, Renek Mendruń, zaznacza, że ceny książek już zaczęły rosnąć – w pierwszym roku pandemii, od marca 2020 do marca 2021, wzrost ten wyniósł nieco poniżej poziomu inflacji. Jak jednak dodaje ekspert, dopóki na rynku książek mamy bogactwo wyboru, dopóty ich ceny nie będą rosły tak szybko, jak ceny innych produktów.

Wystarczy, że część osób zacznie bardziej uważać na wydatki i – mając do wyboru dwie książki z tej samej kategorii tematycznej – np. Young Adult, wybierze pozycje tańsze. W ten sposób średnia cena książek nie rośnie, mimo wzrostu cen nowości, istnieje bowiem na rynku dość duży zasobnik książek substytucyjnych w ramach każdej kategorii tematycznej. W mniejszym stopniu dotyczy to książek niezastępowalnych, hitów. Wydawcy mają jednak naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Koszty produkcji rosną. Ale jeśli ceny książek będą rosły zbyt gwałtownie, to część nabywców książek albo zacznie czytać mniej nowości, albo będzie kupować tańsze książki z podobnego gatunku, albo może zacznie korzystać z bibliotek lub pożyczy od kogoś książkę lub zacznie piracić, a może zacznie czytać coś z domowej biblioteczki. Zatem podniesienie cen nie przyniesie planowanych przychodów, to znowu odbije się na wydolności wydawców. Błędne koło. Może być zatem tak, że to nie ceny książek wzrosną, tylko ich jakość spadnie, na przykład będzie więcej tanich, pocketowych wydań.

Co z e-bookami i audiobookami?

Czy jeśli cena książek jest w dużym stopniu uzależniona od cen i dostępności papieru, to czy e-booki oraz audiobooki – skoro nie są wytworzone z papieru – nie podrożeją? Niestety nie. Jak zauważa Paweł Polański, dyrektor księgarni Woblink.com, ceny książek elektronicznych i tych do słuchania najprawdopodobniej również się zwiększą, choć w mniejszej skali. Dlaczego?

Cena wydań cyfrowych jest pochodną ceny książki papierowej. Wynika to przede wszystkim z tego, że wydawca kalkuluje tytuł głównie w oparciu o wydanie papierowe. Tutaj też ponosi zdecydowaną większość kosztów niezbędnych do opracowania publikacji, takich jak tłumaczenie czy redakcja treści. Dopiero potem ustala cenę wydania elektronicznego, zwykle jako parametr procentowy względem ceny wersji papierowej. W Woblinku, niezależnie od sytuacji, dołożymy wszelkich starań, by wciąż przygotowywać dla czytelników najlepsze promocje i okazje cenowe, tak aby nadchodzące zmiany były jak najmniej odczuwalne.

Na zależność pomiędzy cenami wydań drukowanych a innego rodzaju wydaniami książek – w tym przypadku konkretnie audiobookami – zwraca również uwagę Arkadiusz Seider, prezes Audioteki:

Ceny książek, a co za tym idzie także audiobooków, będą w 2022 roku rosły. Niestety, wynika to zarówno z zapowiedzi przedstawicieli wydawców, jak i z ogólnej sytuacji makroekonomicznej w Polsce. Pamiętajmy, że ceny jednostkowe audiobooków najczęściej są skorelowane z cenami wydań drukowanych i już w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z podwyżkami. Wydawcy mierzą się z wyższymi kosztami papieru, druku, dystrybucji, usług, etc. Te zaś czynniki przekładają się na kalkulację wydania i wyższą cenę detaliczną. Po stronie produkcji audio dochodzą m.in. rosnące koszty osobowe aktorów czytających audiobooki, co także przekłada się na ich wyższe ceny. Tak długo jak inflacja będzie się utrzymywała na wysokim poziomie, również w branży będzie presja na wzrost cen. I choć słyszałem, że „inflacja nie lubi, jak się o niej głośno mówi”, to jednak zaklinanie rzeczywistości niewiele pomoże. Dla fanów audio pewnym remedium na wzrost jednostkowych cen będzie nadal dostęp subskrypcyjny do platform takich jak choćby Audioteka Klub.

Wielu rozmówców podkreśla, że najważniejsze, by zacząć już erę postpandemiczną. Bo gdy (jeśli) czasy koronawirusa przeminą, rynek surowców powinien się uspokoić, a wraz z nim także ich ceny.

Ceny i sprzedaż książek na świecie i w Polsce

A ile za książki płacą czytelnicy i czytelniczki na świecie? Warto przyjrzeć się Turcji, stanowiącej szósty pod względem wielkości rynek wydawniczy na globie. W kraju, w którym stopa inflacji skoczyła w styczniu 2022 roku do ponad 36 procent, książki stały się dobrem luksusowym. Jak donosi serwis Globe Echo, skutki wyższych cen książek – spowodowanych pandemią, inflacją, trudną dostępnością i wysokimi cenami papieru oraz często przerywanym z powodu pandemii łańcuchem dostaw surowców – szczególnie odczuwają studenci, którzy starają się kupować używane podręczniki. Coraz częściej czytelnicy i czytelniczki, zamiast kupować nowe książki, wymieniają się nimi między sobą. Księgarz Hasan Arslan, rozmówca Globe Echo, zaznaczył, że wiele księgarń zostało w ostatnim czasie zamkniętych, a egzemplarze nierzadko kupowane są na raty, co w czasie wysokiej inflacji powoduje straty również wśród producentów. Wiceprezes tureckiego PEN Clubu, Halil Ibrahim Ozcan dodaje, że autorzy często tuż przed planowaną datą publikacji ich książek dowiadują się, że została ona przesunięta. Mężczyzna obawia się też, że ofiarami inflacji mogą stać się głównie wydawnictwa opozycyjne wobec rządu Erdogana. Z kolei prezes tureckiego stowarzyszenia wydawców, Kenan Kocaturk zauważa, że koszt druku książki jest obecnie o 200% w porównaniu z rokiem 2020.

Niemcy, jak podaje stowarzyszenie wydawców i księgarzy Börsenverein des Deutschen Buchhandels, w 2021 roku – w porównaniu z rokiem go poprzedzającym – zanotowały wzrost sprzedaży książek o 3,2 procent. Jednak w 2022 roku u naszych zachodnich sąsiadów ceny książek również najprawdopodobniej wzrosną. Annika Bach z grupy wydawniczej EA Seemann Henschel powiedziała w wywiadzie dla BuchMarkt, że od 3 lutego b.r. podniesione zostaną ceny 80 z 400 dostępnych w wydawnictwie tytułów. Podwyżki wyniosą od 2 do 6 euro i będą dotyczyć głównie nowości i dodruków. Wydania w miękkiej oprawie kosztują w Niemczech około 10-13 euro, a w oprawie twardej – 18-38 euro. Jak pokazują dane sprzed pandemii, udostępnione na Statista.com, średnia cena książki wynosiła w Niemczech w 2019 roku 14,43 euro. Warto dodać, że w Niemczech obowiązuje jednolita cena książki – w każdej księgarni, bez względu na to, czy mowa o dużym sklepie sieciowym, czy o księgarni kameralnej, konkretny tytuł będzie więc kosztował tyle samo.

Jednolita cena książki do dwóch lat po wydaniu obowiązuje również we Francji. Według danych serwisu ekonomicznego „Pour l’Éco” Francuzi wydają na książki około 116 milionów euro rocznie. Serwis wskazuje również, do kogo (autora, wydawcy itp.) i w jakim podziale procentowym trafiają pieniądze, które średnio przeznacza się we Francji na zakup jednej książki, czyli około 15 euro. Warto dodać, że w ciągu ostatnich dwóch lat sprzedaż książek we Francji wzrosła o 19%.

W Wielkiej Brytanii natomiast łączna sprzedaż książek wyniosła w 2021 roku 212 milionów egzemplarzy, co stanowi najwyższy wynik od dekady i wzrost o 5% w stosunku do 2020 roku. Jak podaje serwis Bookbeaver.com, średnia cena egzemplarza (powieści) w Wielkiej Brytanii wynosiła w 2021 roku 8 funtów. W Zjednoczonym Królestwie nie obowiązuje jednolita cena książki, wiele egzemplarzy można kupić po przecenie, zaopatrzyć się w książki używane w charity shops (sklepach, w których dochód ze sprzedaży przekazywany jest na cele charytatywne), popularne są również grupy wymiany książek.

W Stanach Zjednoczonych, podobnie jak w wymienionych wyżej krajach, sprzedaż książek w 2021 roku wzrosła – o 8,9% w porównaniu z rokiem 2020. Jak wykazują dane The Library Network, średnia cena powieści w miękkiej okładce wynosiła około 17-18 dolarów, podczas gdy w roku 2019 było to 13-16 dolarów. Książki w USA dostępne są jednak również w wielu przecenach.

I powróćmy do Polski – w minionym roku także w naszym kraju zanotowano wzrost sprzedaży książek. Jak zaznaczyła Ewa Tenderenda-Ożóg, prezes zarządu Biblioteki Analiz podczas spotkania „Rynek książki po pandemii”, w 2020 roku wydawcy zanotowali w Polsce 9-procentowy wzrost przychodów. Z kolei według danych GUS, w 2021 roku ceny książek wzrosły o 3% w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2022 roku, jak pokazują zamieszczone powyżej wypowiedzi przedstawicieli branży książki, możemy się spodziewać wzrostu cen książek, jednak nie nagłego i drastycznego.

Zastanówmy się wspólnie – przyjmijmy, że w roku 2022 cena książki papierowej wzrośnie o 10-30%, czyli w przypadku egzemplarza kosztującego 27 zł brutto – od 2,7 do 8,1 zł. Czy to dużo, patrząc na galopujące ceny w innych sektorach gospodarki? Czy, mimo widniejącego na horyzoncie widma podwyżek, czytelnicy mogą zachować umiarkowany spokój?


komentarze [89]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
WiktorWektor 05.10.2022 17:55
Czytelnik

I cyk teraz zamiast 39 zł standardem jest 69 xD

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
szaga 20.02.2022 14:13
Czytelniczka

Z całym szacunkiem, ale niech wydawnictwa przestaną piszczeć jak im to jest źle. Koszty sprowadzenia papieru z Chin ? Ojej, to straszne ..... a ile taniej za ten papier płacicie ? Bo przecież nie takie stawki jak w Polsce czy Europie. Koszty ebooka czy audiobooka też - mimo VAT-u - ciężko porównać do "produkcji" wydania papierowego. I nie przekonuje mnie lanie wody, które...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Weronika 19.02.2022 19:23
Czytelniczka

Aby zrobić statystyki ile czegoś za pensje, warto wyliczyć średnią z danych GUS-u za cały rok. Grudniowe dane nt. pensji są najmniej miarodajne, bo wtedy są 13-stki, premie świąteczne, wyrównania... no, ale pasuje pod artykuł. A średnio-roczna wynosi 5400 PLN brutto- duża różnica prawda? Ok. Zaraz ktoś napisze, że nie znamy jeszcze wyliczeń. No to weźmy rok 2020. Brutto...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Magda 17.02.2022 09:09
Czytelnik

Bardzo ciekawa dyskusja. Wczoraj w metrze widziałam plakat, że cena książek w Polsce jest najniższą w całej Europie. Tylko co z tego, skoro nie mamy europejskich pensji, a siła nabywcza waluty jest jaka jest. Nie lubię kampanii wyrwanych z kontekstu, potem tworzą się piękne, ale puste hasła.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
skandal 18.02.2022 20:33
Czytelnik

Zgadzam się. Ostatnio coraz więcej kampanii przekonuje, że w Polsce jest najtaniej, jednocześnie nie biorąc pod uwagę, że większość ludzi nie stała obok średniej krajowej. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anka 16.02.2022 15:58
Bibliotekarka

Kilka moich refleksji po przeczytaniu artykułu i komentarzy:
1. dane o zarobkach czy średniej krajowej powinny być przytaczane z wiarygodnego źródła, w Polsce obowiązują liczby podane przez GUS, a nie przez jakieś randoomowe portale.
2. Podawanie średniej krajowej  i w dodatku brutto, kiedy wiadomo, że nie jest to kwota od której płaca liczona jest każdemu Polakowi tylko...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
apacz55 21.02.2022 10:49
Czytelnik

Świat Książki  "Gniazdo" Pasierski - papier 21,35zł   e-book 27,00 zł. Mogę jeszcze coś dołożyć. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
apacz55 21.02.2022 11:10
Czytelnik

 Tak sobie pomyślałem, że warto pokazać jak w założeniu podchodzą wydawcy i sprzedawcy do tematu książek elektronicznych. https://www.swiatksiazki.pl/autor/kimi-cunningham-grant

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
apacz55 21.02.2022 15:34
Czytelnik

A, i jeszcze - u wydawcy. Czarne, "Czystka"  Katarzyna Surmiak-Domańska, nr 1 magazynu "Książki" - ebook 28,72 zł, ebookpoint 25,04 zł.
 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anka 21.02.2022 20:37
Bibliotekarka

"Gniazdo" Pasierski- ebookpoint  ebook cena dzisiejsza- 17,94
"Czystka" Surmiak Domańska cena z 29.01. 22 virtualo ebook -17,95
Wystarczy ustawić powiadomienie o najniższej cenie na upoluj ebooka. pl i codziennie dostajesz powiadomienie na meila o najlepszych cenach. Pisałam o  porównywarkach cen e-booków w swojej wypowiedzi więc przeczytaj ponownie ze zrozumieniem i nic...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
apacz55 22.02.2022 15:29
Czytelnik

Nie czytam 7-10 książek w miesiącu, więc książki kosztują mnie więcej niż 5,70-4 zł. Oczywiście że korzystam z upolujebooka. Interesująca jest zależność cen ebooków od książek papierowych właśnie u wydawców (czytaj tekst przewodni) i jeśli uważasz, że wszystko jest w porządku a przypomnę, że ceny, po obniżce vat na ebooki, wzrosły bo wzrosło na nie zapotrzebowanie, to Twój...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anka 22.02.2022 18:52
Bibliotekarka

@apacz55 cena za Gniazdo Pasierskiego wg. Upoluj Ebooka podałam ci z dnia wczorajszego (17,95), a ty mi piszesz, że 27 zł kosztuje e-book w Świecie Książki, ale co z tego? Skoro korzystasz z Upoluj ebooka to chyba umiesz sobie znaleźć najniższą cenę. Napisałam w swojej  wypowiedzi, że wydawcy często robią bardzo korzystne promocje na swoich stronach, a nie, że u wydawcy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agnieszka Żelazna 16.02.2022 13:59
Czytelniczka

Teraz w księgarniach stacjonarnych też nie jest tanio. Jednak na OLX, Vinted itp. portalach można używane książki kupić za grosze. Ja kupuję również na giełdach staroci, na grupach książkowych z Facebooka. Można też upolować okazje na wyprzedażach w księgarniach internetowych.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LupusRevelio 16.02.2022 13:05
Czytelniczka

Czas tam, gdzie się da, przechodzić do publikacji tylko elektronicznych. Ten kryzys nie zniknie nawet jeśli pandemia wygaśnie, drewna na papier magicznie nie przybędzie, a nie ma w Europie infrastruktury do produkcji, wszystko to import, lepiej nie będzie. Na Strefie Czytacza jest materiał na ten temat. Czas zostawić papier tylko na limitowane wydania specjalne dla...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
sveah 16.02.2022 09:03
Czytelniczka

Jest tyle świetnych antykwariatów - stacjonarnych i online, i tyle doskonałych książek napisanych na tyle dawno (ale i niedawno), żeby je w owych antykwariatach znaleźć.., więc wydaje mi się, że ze względu na wzrost cen (i może właśnie dzięki nim) mamy okazję nadrobić zaległości. Już same poszukiwania takich perełek to ogromna frajda!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marzena 15.02.2022 18:25
Czytelniczka

A może  wydawnictwa zamiast 500 stron wielgachną czcionką zaczną wreszcie drukować 300 i nieco mniejszą czcionką. Mniej papieru , więcej miejsca na półce, oszczędniej i taniej. To pozwoliłoby utrzymać dobrą dla czytelnika cenę. Bo o ile ceny idą w górę to nie zarobki. I może być  w końcu tak, że wydawcy przeszarżują z ceną . Wydawcy winni mieć wreszcie na uwadze, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
betsy 16.02.2022 18:20
Czytelniczka

Dla mnie moze być 300 stron większą czcionką. Dobra książka nie musi być gruba. Wkurza mnie to "watowanie" na siłę. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aguirre 16.02.2022 20:35
Czytelnik

@Marzena Nic dodać, nic ująć. Wielki druk, podwójna lub większa interlinia, olbrzymie marginesy z każdej strony (szczególnie w wydawnictwie - nomen omen - Marginesy) i mała nowelka puchnie do 300 stron. Przy tym jeszcze kilka stron schodzi na podziękowania autora dla wszystkich znajomych, puste strony po zakończeniu rozdziałów (często krótkich etc.).
Plus gruby, ale i tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Marzena 16.02.2022 21:17
Czytelniczka

@Aguirre Mam czytnik Kindla. Swego czasu dostałam na gwiazdkę i niestety nie korzystam. Kilka rzeczy ciągle mnie zniechęca. Po pierwsze cena e booków . Ciągle wysoka w stosunku do papieru. Tyle kosztów odpada , a mimo to nadal cena nie jest  na tyle atrakcyjna bym odrzuciła papier. W kindlu nie lubię też jego czarno  białej wersji. Nie wiem jak inne czytniki ale mój taki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Fidel-F2 17.02.2022 08:02
Czytelnik

Zasysaj z chomika. Pobieranie jest zgodne z prawem i jednocześnie moralne. Wydawcy/twórcy wielokrotnie, na różne sposoby, r... nas w d.... i będzie to po prostu wyrównywanie rachunków.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Batalia 17.02.2022 17:47
Czytelniczka

Pobieranie z chomika jest niemoralne. To okradanie przede wszystkim autorów. Abonament Legimi czy EmpikGo to grosze, byście się wstydzili, przy tylu możliwościach kraść z chomika czy innych stron do udostępniania plików.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marzena 17.02.2022 17:58
Czytelniczka

@Batalia Przepraszam ale jesczcze nikogo nie okradłam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Batalia 17.02.2022 23:26
Czytelniczka

Jeszcze nie? To znaczy, że zamierzasz?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lucy 17.02.2022 23:38
Czytelniczka

@Batalia, oglądam i czytam legalnie, gdyż mam oczy do patrzenia i umiejętność czytania do czytania. Wszelkie próby skodyfikowania tych i innych moich władz przez podmioty trzecie traktuję bez dyskusji jako zamach na moją osobę i odpowiadam symetrycznie lub prewencyjnie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
PaniKiczcock 15.02.2022 17:02
Czytelniczka

Nie znam nikogo w miarę młodego, kto by zarabiał 6,5k...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cleopatrapl 15.02.2022 21:50
Czytelniczka

To jest średnia krajowa. Są ludzie którzy zarabiają dużo więcej i tacy co mają dużo mniej

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Telemasz 17.02.2022 11:10
Czytelnik

Wśród osób starszych też mogą być problemy i dlatego sensowniej wypadałoby operować medianą zarobków, a ta pod koniec 2020 (dziwnym trafem te dane GUS publikuje b. rzadko) wynosiła 4700 brutto, czyli kwotę wyglądającą już całkiem realnie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PureLogos 17.02.2022 22:50
Czytelnik

Dokładnie, mediana niweluje zniekształcenia w statystyce generowane przez wartości skrajne, ale nadal nie oddaje pełnego obrazu poziomu płac, gdyż podaje jedynie wartość środkową (50% zarabia więcej, 50% zarabia mniej). Dlatego, żeby zobaczyć pełen przekrój, trzeba jeszcze sięgnąć po dominantę, a więc wartość najczęściej występującą, a tutaj już nie jest kolorowo, bo w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się