Cytaty z tagiem "urząd" [19]
[ + Dodaj cytat]Nie powinno się dopuszczać ludzi bez wykształcenia do obejmowania urzędów państwowych (...) Lud wie dobrze, że jakiś człowiek, wzięty na chybił trafił, nie może w ciągu czterech czy pięciu miesięcy, a nawet czterech czy pięciu lat stać się uczonym, chirurgiem, artystą. Ale wie, że pierwszy lepszy może, dzięki polityce, zasiąść pewnego dnia w fotelu mistrza.
Eufemizmem jest nazywanie państwem opieki społecznej ustroju, w którym rządzący mogą swobodnie robić to, co jak sami uważają, najlepiej służy dobru powszechnemu, przeciwstawiając mu system, w którym administracja jest związana prawem, zaś obywatele wobec bezprawnych naruszeń ze strony władz mogą dochodzić swoich praw w sądzie. Owo tak zwane państwo opieki społecznej to faktycznie tyrania rządzących.
Integracja Europy jest dzisiaj bardziej konieczna niż kiedykolwiek w przeszłości, nawet jest już spóźniona. Ale najlepsza integracja europejska, jaką mogę sobie wyobrazić, nie opiera się na tworzeniu nowych urzędów i form administracyjnych czy rosnącej biurokracji, lecz (...) pełnej wolności i swobodnego przepływu towarów, usług i kapitału miedzy krajami.
[…] Jezus nie stworzył ani nie założył Kościoła, nie ustanowił urzędu kapłaństwa czy papiestwa
Panie, szybciej to można syfa złapać w burdelu. A to jest urząd państwowy, tu się pracuje wolno i dokładnie.
,,(...) albowiem ten, kto piastuje jakiś urząd państwowy, nie powinien nigdy myśleć o sobie, lecz o księciu i pamiętać tylko o tym, co jego dotyczy".
Ty myślisz, że we mnie czasem coś nie skuczy? Skuczy jak cholera. Pójdę czasem w pola, na zboża popatrzę, to mi się aż miękko w piersiach robi. Siadłoby się na miedzy, posłuchało skowronków. Ale powiem sobie, gdzie twoja świadomość, ech, ty naczelniku? Masz budować nowe życie, a staregoś z siebie nie wyplenił.
Z Polska? Rozczarowuje. Zabija indywidualność, trzeba się dostosować. Uczę się dla ocen, nie dla wiedzy. Poza tym gdy idę z tatą do urzędów, urzędnicy każą nam krążyć od okienka do okienka. Jeśli zapomnimy jakiegoś dokumentu, musimy wracać do domu. Tracimy pół dnia. Po co tyle papierów. W dodatku ludzie w kolejkach burczą na siebie.
Nie myślcie, aby urząd przez się, zły był, i nauka przez się, zła była; ale je ludzie zepsuli.
Tydzień później wszędzie pojawiły się tablice z napisem PALENIE PAPIEROSÓW WZBRONIONE. Urzędnicy mogli palić, jeżeli używali popielniczek. Zlecono komuś ich produkcję. Były ładne. I nosiły napis WŁASNOŚĆ RZĄDU STANÓW ZJEDNOCZONYCH. Większość została skradziona.