-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "rzym" [60]
[ + Dodaj cytat]Polska XV wieku w niczym nie przypominała tej późniejszej, beznadziejnie zawojowanej przez Rzym papieski.
Rzymski polityk i filozof Cyceron powiedział kiedyś: „Nie wiedzieć, co wydarzyło się w dawnych czasach, oznacza zawsze być dzieckiem. Jeśli z pracy dawnych wieków nie czyni się użytku, wówczas świat ze swą wiedzą zawsze pozostanie w wielu niemowlęcym”.
W tych sprawach, podobnie zresztą jak w innych, Rzym daje przykład. Paryż idzie za tym przykładem z całą głupotą właściwą miastom intelektu.
Zasypiając pod oryginalnym piętnastowiecznym drewnianym stropem tymczasowego krakowskiego mieszkania, nie miała pojęcia, że rodzinna tajemnica, którą pozna następnego dnia, przeniesie ją właśnie do tej niezwykłej epoki na przełomie średniowiecza i renesansu, z której pochodziło to sklepienie".
Całowali się w świetle zachodzącego słońca, wierząc, że uczucie, które ich tego dnia połączyło, będzie wieczne, jak wieczny jest Rzym, którego panorama rozpościerała się przed nimi".
Nikt nigdy nie widział go płaczącym. Nawet córka - o to dbał szczególnie. Ale płakał. Z jego oczu błękitnych niczym norweskie fiordy, skąd jego przodkowie wypłynęli przed wiekami na podbój świata, łzy płynęły coraz częściej. Świat, który znał i w którym umiał się poruszać, odszedł. W tym nowym nie potrafił się odnaleźć, a świadomość tego docierała do niego w sposób coraz bardziej namacalny i dotkliwy".
Winicjusz, który dawno nie był w mieście, patrzył z pewną ciekawością na owo rojowisko ludzkie i na owo Forum Romanum, zarazem panujące nad falą świata i zarazem tak nią zalane, że Petroniusz, który odgadł myśl towarzysza, nazwał je „gniazdem Kwirytów — bez Kwirytów”.
Jeśli z tego, co nazywamy rzymską formą polskości, na potrzeby opisu wypreparować można brane z osobna podstawowe składniki, a więc katolicyzm (w sferze ducha), republikanizm (w obszarze politycznego ideału i doświadczenia) oraz łacińskość (w dziedzinie kultury duchowej i cywilizacji), to przecież trzeba pamiętać, że w rzeczywistości występowały one (i występują?) jako stop żywo oddziałujących na siebie elementów.
Rzym szlochał, Rzym błagał o litość, Rzym umierał. Rzymu już nie było.
Przymilając się i zawstydzająco wdzięcząc do postępowców, Kościół katolicki utracił zdolność przeciwstawienia się upadkowi obyczajów. Utracił zdolność do jednoznacznego i energicznego odrzucenia małżeństw homoseksualnych, prawda do aborcji i pracy kobiet. Spójrzmy prawdzie w oczy: Europa Zachodnia doszła do tak odrażającego stanu rozkładu, że sama siebie nie jest w stanie uratować, nie bardziej niż starożytny Rzym w piątym wieku naszej ery. Masowy napływ imigrantów, których tradycyjna kultura jest nadal naznaczona naturalną hierarchią, podporządkowaniem kobiety i szacunkiem dla starszych, stanowi historyczną szansę na moralne i rodzinne odrodzenie Europy, otwierając perspektywę nowego złotego wieku dla Starego Kontynentu.