Bardzo udane pierwsze spotkanie z autorką. Wszystko, co lubię :) Wątek historyczny, ciekawe miejsca, pyszne jedzenie, tajemnica i miłość. Polecam!

Bardzo udane pierwsze spotkanie z autorką. Wszystko, co lubię :) Wątek historyczny, ciekawe miejsca, pyszne jedzenie, tajemnica i miłość. Polecam!

Świetna przygoda połączona z wiedzą i historią państw europejskich, dodatkowo na końcu każdego tomu, dostępne są przepisy dań, którymi raczyli się bohaterzy. Po raz pierwszy trafiłam na powieść o tematyce jubilerskiej i bardzo mi się to podobało; nie wiedziałam, że ta dziedzina może być tak interesująca. To niezwykle zajmująca opowieść o tym jak zimna, o niebotycznej wartości biżuteria, może wyzwalać w ludziach przeciwne wartości niż chciwość i pożądanie a jubiler z powołania okazuje się też, być historykiem i filantropem. Książka dotyka głębszych spraw niż powierzchowny błysk diamentów czy czar klejnotów, a losy bohaterów splatają się z losami historycznej biżuterii. Ta powieść to przygoda błyskająca złotem i migająca brylantami, odrobina luksusu na codzień.

Świetna przygoda połączona z wiedzą i historią państw europejskich, dodatkowo na końcu każdego tomu, dostępne są przepisy dań, którymi raczyli się bohaterzy. Po raz pierwszy trafiłam na powieść o tematyce jubilerskiej i bardzo mi się to podobało; nie wiedziałam, że ta dziedzina może być tak interesująca. To niezwykle zajmująca opowieść o tym jak zimna, o niebotycznej...

"Klejnot z Bizancjum" to pierwsza część sagi rzymskich jubilerów Azzuri. Autorka zabiera nas w przepiękny świat klrjnotów do Rzymu, na Sycylię i w inne miejsca. Poznajemy seniorkę rodu Svevę, której życie potoczyło się w sposób niecodzienny. Jako młda dziewczyna uciekła z domu, porzuciła tytuł i przywileje i została modelką. Jej życie było bardzo barwne, ale nie pozbawione trudów i problemów. W powieści tej poznajemy również męża Svevy- Aldo oraz syna Ladislo i jego żonę Karolinę pochodzącą z Polski. jednak najważniejszą postacią jest Ambra,która w dniu swoich 25 urodzinma zaprezentować swoją oryginalną kolekcję biżuterii aby stabąć na czele rodzinnego biznesu. Ambrze udaje sie to z łatością , gdyz od dziecka przejawiała zamiłowanie do klejnotów, uczyła się szybko i miała niesamowite wyczucie smaku i stylu. W dniu urodzin dostaje list z Polski , którym jest bardzi zaintrygowana. Ambra jedzie do Polski by dowiedsieć się o co chodzi, a chodzi o bardzo cenny klejnot, który ma za sobą długą, bardzo długą drogę i.... jak się okaże należy do ich rodziny. Co spotka Ambre w Polsce? czy wróci sama? Historia tego klejnotu jest bardzo dokładnie i w niesamowicie ciekawy sposób opisana przez autorkę. Konstantynopol, Bizancjum, Sułtan Abdulaziz i rodziba Azzuri to wiek XVIII I bardzo ciekawe dzieje. W książce tej znajdziemy przygodę ,miłość, więzi rodzinne, Polskę i mnóstwo opisów wspaniałych zabytków i cennej biżuterii. Jest to cudowna podróż zarówno w czasie jak i w codzienności. Ja tę książkę czyatłam z zapartym tchem i uważam ją za ta z tych nieodkładalnych. Polecam.

"Klejnot z Bizancjum" to pierwsza część sagi rzymskich jubilerów Azzuri. Autorka zabiera nas w przepiękny świat klrjnotów do Rzymu, na Sycylię i w inne miejsca. Poznajemy seniorkę rodu Svevę, której życie potoczyło się w sposób niecodzienny. Jako młda dziewczyna uciekła z domu,...

Ciepła opowieść o miłości, historii i przeznaczeniu, trzy pokolenia jubilerów i zaginiony skarb sprzed stuleci. Polecam.

Ciepła opowieść o miłości, historii i przeznaczeniu, trzy pokolenia jubilerów i zaginiony skarb sprzed stuleci. Polecam.

Piękna powieść pokazująca rolę tradycji, rodziny w społeczności Sycylii. Poznajemy lepiej sztukę jubilerską.
Mamy czas, by przeanalizować wpływ ludzi (zwłaszcza krewnych) i ich zachowań, wypowiedzi na losy bohaterów. Kolejny raz przekonujemy się, że w życiu nic nie będzie takie, jak było kiedyś. Nasze dzieci nie będą szły tak samo przez życie, nawet gdy wybiorą tę samą ścieżkę. Zmieniają się ludzie, ich relacje.

Piękna powieść pokazująca rolę tradycji, rodziny w społeczności Sycylii. Poznajemy lepiej sztukę jubilerską.
Mamy czas, by przeanalizować wpływ ludzi (zwłaszcza krewnych) i ich zachowań, wypowiedzi na losy bohaterów. Kolejny raz przekonujemy się, że w życiu nic nie będzie takie, jak było kiedyś. Nasze dzieci nie będą szły tak samo przez życie, nawet gdy wybiorą tę samą...

Z ZIEMI WŁOSKIEJ DO POLSKI

Ostatnie wieczory spędziłam z interesującą książką Weroniki Umińskiej "Klejnot z Bizancjum". Jest to pierwsza część sagi o rzymskich jubilerach, która przenosi nas do Włoch, gdzie rodzina Azzurrich od wieków prowadzi swoje interesy związane z wykonywaniem drogocennych klejnotów. W przeszłości ich kolekcje trafiały na dwory cesarzy, królów, do skarbców papieży, biskupów oraz na aukcje. Ambra jest kolejną spadkobierczynią rodowego imperium. Zgodnie z tradycją na swoje 25 urodziny musi przedstawić autorską kolekcję biżuterii, która zostanie oceniona przez koneserów i krytyków. Od tego, czy stworzone przez nią dzieło odniesie sukces zależy dalsza życiowa droga młodej bohaterki. W związku z tym wzniosłym wydarzeniem poznajemy bliżej historię rodziny Azzurrich sięgającą pięć wieków wstecz i powiązaną z dynastią Paleologów - ostatnich bizantyjskich cesarzy. Cofamy się w przeszłość aż do czasów Konstantynopola, jesteśmy świadkami wzruszających wspomnień pochodzącej z Sycylii babci Ambry - Svevy, która szczegółowo opowiada swoje zawiłe koleje losów. Następnie poznajemy kulisy tragicznej śmierci matki Ambry - Karoliny, która przybyła do Rzymu na wymianę studencką i tu, w wiecznym mieście znalazła szczęście u boku Ladislao Azzurriego. W ten sposób krok po kroku odkrywamy tajemnicę niezwykłego naszyjnika, zaginionego klejnotu, który przed wiekami opuścił pracownię Azzurrich.

Weronika Umińska ma niezwykły dar do opowiadania zawiłych dziejowych historii. Umiejętnie łączy i przeplata ze sobą płaszczyzny czasowe, dzięki czemu uzyskujemy szeroki i obiektywny pogląd na wydarzenia. Aż trudno uwierzyć, że "Klejnot z Bizancjum" to jej pierwsza wydana powieść. Opisowy styl i barwny, plastyczny język sprawiają, że bez trudu przenosimy się do Włoch aby razem z bohaterami spacerować malowniczymi uliczkami, delektować się smakiem regionalnych potraw, uczestniczyć w pokazach mody, poznawać nowe trendy w jubilerskiej sztuce oraz zastanawiać, co się stało z bezcennym naszyjnikiem, czyli tytułowym klejnotem z Bizancjum, który w tajemniczych okolicznościach zniknął przed pięciuset laty.

Autorka bardzo ciekawie wykreowała sylwetki bohaterów. Są to osoby zaradne, przedsiębiorcze, które wiedzą czego chcą od życia i nie boją się stawiać czoła wyzwaniom. Ich losy, intrygują, wzruszają i dalekie są od sielanki. Bardzo dobrze czujemy się w ich towarzystwie. Takich ludzi nie da się nie lubić. Jeśli dodamy do tego odpowiednią oprawę w postaci włoskich klimatów ze słoneczną Sycylią i wiecznym Rzymem oraz przepiękną biżuterię i historyczne klejnoty, których pochodzenie zdumiewa, to otrzymamy wyjątkową zaskakującą opowieść, gdzie polskie wątki idealne dopełniają całość.

Lektura tej książki jest prawdziwą przygodą, w której zamierzchła przeszłość przeplata się ze współczesnością. To jedna z tych lektur, które potrafią zachwycić czytelnika od pierwszej strony, a po zakończonej lekturze pozostawiają w naszej pamięci burzę myśli. Moim zdaniem "Klejnot z Bizancjum" jest wspaniałym materiałem na film, który na pewno przypadłby do gustu wielu widzom.

Pozostaję pod ogromnym wrażeniem tego dojrzałego i dopracowanego w każdym szczególe debiutu. Cieszę się bardzo, że niebawem będę mogła powrócić do bohaterów w powieści "Tiary z Albanii" i wraz z nimi udać się na poszukiwania kolejnego historycznego skarbu. Jeśli odpowiadają Wam takie klimaty, to koniecznie sięgnijcie po "Sagę rzymskich jubilerów". To będzie piękny czas.

Z ZIEMI WŁOSKIEJ DO POLSKI

Ostatnie wieczory spędziłam z interesującą książką Weroniki Umińskiej "Klejnot z Bizancjum". Jest to pierwsza część sagi o rzymskich jubilerach, która przenosi nas do Włoch, gdzie rodzina Azzurrich od wieków prowadzi swoje interesy związane z wykonywaniem drogocennych klejnotów. W przeszłości ich kolekcje trafiały na dwory cesarzy, królów, do...

"Moi rodzicie zawsze powtarzali, że wiedza to największe bogactwo i jednocześnie jedyne, którego nikt nigdy mi nie zabierze."

Ambra pochodzi z arystokratycznej rodziny włoskich jubilerów. Chcąc iść w ślady rodziny, jak nakazuje tradycja w swoje 25 urodziny musi zaprezentować autorską kolekcję biżuterii, którą zachwyci klientów i krytyków. Od powodzenia pokazu zależy jej przyszłość.

Czy kolekcja Ambry okaże się kolejnym rodzinnym sukcesem?

Historia niby dzieje się współcześnie jednak, aby lepiej poznać rodzinę Azzurrich i ich miłość do mody oraz drogocennych kamieni autorka przenosi nas do przeszłości. W historię tej arystokratycznej rodziny pani Weronika wplata również trochę historii Włoch i Polski a także tajemnicę zaginionego ponad 500 lat temu klejnotu.
Książka jest napisana w tak piękny sposób, że bez problemu przenosimy się do Włoch, razem z bohaterami spacerujemy malowniczymi uliczkami, pijemy z nimi cappuccino ale przede wszystkim zastanawiamy się co się stało z zaginionym klejnotem. Czy jest szansa, aby go odnaleźć? Czy klejnot z Bizancjum faktycznie istnieje? Mówi się, że historia lubi zataczać koło. Czy tak będzie tym razem?

Piękna, momentami bolesna i wzruszająca książka, którą szczerze Wam polecam!

"Moi rodzicie zawsze powtarzali, że wiedza to największe bogactwo i jednocześnie jedyne, którego nikt nigdy mi nie zabierze."

Ambra pochodzi z arystokratycznej rodziny włoskich jubilerów. Chcąc iść w ślady rodziny, jak nakazuje tradycja w swoje 25 urodziny musi zaprezentować autorską kolekcję biżuterii, którą zachwyci klientów i krytyków. Od powodzenia pokazu zależy jej...

Trzeba nam takich książek, które nas uspokajają, a jednocześnie pozwalają przeżyć przygodę.

Trzeba nam takich książek, które nas uspokajają, a jednocześnie pozwalają przeżyć przygodę.

„Klejnot z Bizancjum” Weronika Umińska

Sycylia rok 1946 to tu poznajemy młodziutką Svevę, hrabiankę mieszkającą w pałacu wraz ze swoim ojcem hrabią Tancredim Leonfrortę. Dziewczynie po śmierci matki i brata poległego na froncie, został tylko ojciec. Miała do niego wielki szacunek, jednak nie zgadzała się z jego działaniami. Szczególnie zabolało ją kiedy wyparł się własnego wnuka po zmarłym synu Federicu, którego urodziła jego ukochana Rosalia. Była zawiedziona również kontaktami ojca z sycylijską mafią. Kiedy Svevę ogarnęło szczęście, z powodu zakwalifikowania się do pierwszego powojennego konkursu Miss Italia, ojciec szybko pozbawił ją złudzeń i nie zgodził się na jej udział w tym wydarzeniu. Kolejny zawód zabolał tak bardzo, że postanowiła uciec z domu.
Od dnia wyjazdu życie osiemnastolatki zmienia się o 180 stopni. Zaczyna pracę jako modelka w renomowanej firmie Atelier Fontana, dlatego radzi sobie w samodzielnym utrzymaniu. Również w Rzymie poznaje swoją miłość.
Kiedy czytałam tą opowieść trudno mi było uwierzyć że jest to debiutancka powieść autorki. To jest napisane tak, jakby stworzyła to osoba bardzo doświadczona. Można tu znaleźć zarówno miłość, mnóstwo wzruszeń, a także wydarzenia historyczne z różnych przedziałów czasowych. Historia nigdy nie była mocną stroną. Dziś coraz częściej przekonuję się że w dzieciństwie nikt nie potrafił mnie nią zaciekawić. Autorka wątek historyczny wplata w książkę w bardzo ciekawy sposób. Jestem także pod wrażeniem znajomości miejsc. Tak pięknie o nich pisze, bez problemu wyobraziłam sobie Sycylię, Rzym a także Kraków do którego Pani Weronika zabiera nas pod koniec powieści.
Ogromną rolę w powieści odegrała Rodzina Azzurrich, która od pokoleń zajmowała się jubilerstwem. Historia opowiedziana przez Aldo Azzuriego zaskakuje faktem, że jeszcze w Konstantynopolu tworzyli klejnoty dla bizantyjskich cesarzy. I tu dopiero słyszymy o tytułowym klejnocie z Bizancjum, który zaginął w 1953 roku.
Historia stworzona w tak ciekawy sposób, że książkę trudno było odłożyć. Jej bohaterowie niejednokrotnie mieli w życiu bardzo ciężko, co powodowało u mnie niemałe wzruszenie. Ich przeżycia w bardzo plastyczny sposób autorka wplotła w tło historyczne. Kiedy mamy okazję poznać kolejne pokolenia Azzurrich na dłużej trafiamy wraz z bohaterami do roku 1981, a potem do 2008.
Nie chcę zbyt wiele mówić o samych bohaterach by nie zdradzać fabuły, jednak autorka wykreowała bardzo charakterystyczne postacie. Niektórych z nich będzie mi brakowało.
Jeżeli lubicie historie, niby współczesne, ale które przenoszą nas do wcześniejszych czasów, byśmy mogli poznać przodków naszych bohaterów koniecznie sięgnijcie po „Klejnot z Bizancjum”. Będziecie mogli przekonać się jak bardzo skomplikowana była droga tytułowego skarbu i czy zostanie odnaleziony. Ja już nie mogę się doczekać kiedy zatopię się w lekturze najnowszej książki Weroniki Umińskiej „Tiary z Albanii”.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Lucky.

„Klejnot z Bizancjum” Weronika Umińska

Sycylia rok 1946 to tu poznajemy młodziutką Svevę, hrabiankę mieszkającą w pałacu wraz ze swoim ojcem hrabią Tancredim Leonfrortę. Dziewczynie po śmierci matki i brata poległego na froncie, został tylko ojciec. Miała do niego wielki szacunek, jednak nie zgadzała się z jego działaniami. Szczególnie zabolało ją kiedy wyparł się własnego...

Wspaniała książka na wakacje! Przenosi nas w świat pięknych i bogatych ale przy tym niesłychanie sympatycznych bohaterów, pozwala poznać tajemnice rzymskiej elegancji i sycylijskich krajobrazów. Przy okazji możemy uzupełnić naszą wiedzę z historii, bo autorka z niezwykłą erudycją spłata sensacyjną fabułę z historycznymi faktami i miejscami.

Wspaniała książka na wakacje! Przenosi nas w świat pięknych i bogatych ale przy tym niesłychanie sympatycznych bohaterów, pozwala poznać tajemnice rzymskiej elegancji i sycylijskich krajobrazów. Przy okazji możemy uzupełnić naszą wiedzę z historii, bo autorka z niezwykłą erudycją spłata sensacyjną fabułę z historycznymi faktami i miejscami.