-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Cytaty z tagiem "rodzina" [1 467]
[ + Dodaj cytat]Mówi się, że zanim skończy się miłość, najpierw kończy się cierpliwość. Nie da się kogoś przestać kochać w ciągu jednego dnia, tygodnia czy niekiedy nawet miesiąca, ale cierpliwość może się skończyć nagle.
Żeby coś osiągnąć, trzeba się najpierw pomęczyć.
Dzięki temu poznajemy tego wartość.
Im do czegoś trudniej dojść, tym lepiej to smakuje.
A ja powtarzam wam, że gdy Bóg chce naród ukarać, to mu rodzinę rozbija... bo bez rodziny nie ma społeczeństwa ani narodu, a wy tego rozumieć nie chcecie. Każdy z was chce być samoistną głową - i niech nią będzie w domu, ale z domów tych złóżcie jednotę, zakon, całość, poczuwajcie się do braterstwa, miłujcie się, szanujcie - chrońcie od upadku... brońcie od niesławy.
Nostalgia Nalan wierzyła, że na świecie istniały dwa rodzaje rodziny: krewni połączeni ze sobą więzami krwi i przyjaciele nierozłączni dzięki więzom wody. (...) Nawet jeśli to prawda, że nic nie może zastąpić kochających, życzliwych krewnych, kiedy ich brakowało, to właśnie ludzie połączeni ze sobą więzami wody mogli zmyć cały ból i cierpienie nagromadzone w człowieku niczym czarna sadza.
O! rodzina, czarodziejskie to słowo! Ile w nim ukrytych leży radości, ile pociech, ile węzłów, łączących nas przez nią ściślej ze społeczeństwem całym... Jest to niejako ogniwo łańcucha wielkiej całości, od której oderwani błąkamy się, nie wiedząc co począć z życiem. Kto nie miał nigdy rodziny, kto nie uczuł słodkiego uścisku brata, ojca, krewnego, jakże marzy o nich i jak gorąco ich pragnie!
A co do nadziei zmartwychwstania, słyszałem na własne uszy, jak się odgrażał, że pójdzie do piekła, bo mateczkę pobożną jak nic do nieba wezmą, a on nie zdzierżyłby z nią ani chwili dłużej pod jednym dachem.
Każda z rodzin jest na swój niepowtarzalny sposób mieszaniną
szczęścia i nieszczęścia.
Ciekawe, czy krewni, którzy usiłują się nawzajem kochać i zbyt długo im to nie wychodzi, umieją jeszcze słyszeć słowa inne niż te świadczące o niespełnieniu oczekiwań.
Rodzina która wspólnie przeżywa żałobę, przetrwa wszystko.
Dom to ludzie (...). Nie miejsce. Jeśli wraca się tam po odejściu ludzi, to widzi się tylko to, czego już tam nie ma.