-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Cytaty z tagiem "przyroda" [367]
[ + Dodaj cytat]W takim miejscu jak Kołyma przyroda brata się z oprawcą, pomaga mu w niszczeniu bezbronnej i niewinnej ofiary,wysługuje się zbrodniarzom,płaszczy się przed nimi, podsuwając im coraz to nowe narzędzia tortur-trzaskający mróz, lodowate wichry, piętrowe śniegi, ogromne, nienadające się przejść zimne pustynię.
Przyroda jest areną nieustającej rzezi i wszystko w niej żyje jedynie mordem. (s. 90).
Gdybym całymi dniami musiał niby pająk mieszkać w kącie na strychu, świat byłby dla mnie wciąż tak samo rozległy, pozostawałybym bowiem wśród swoich myśli.
Kiedy potrafisz czerpać siły i inspirację ze Źródła i pozwalasz sobie na coraz większy rozkwit, wiosna duszy może trwać wiecznie.
Każdy wiersz haiku jest obrazkiem – szkicem, który notuje aktualny stan jakiegoś wycinka świata w sposób najpełniejszy, ponieważ oddaje jego barwę, muzykę, nawet zapach i całą otaczającą go atmosferę, działającą na uczucia poety i czytelnika. […] Dlatego mistrzowie haiku porzucali swoich bliskich, by pędzić dni w niestrudzonych wędrówkach i jako mnisi buddyjscy ze spokojem poddać się prawu niestałości wszechrzeczy i zajrzeć w głąb czasu. A więc tym mocniej odczuwali proste i czyste piękno rzeczy, które ma przeminąć, piękno, jakie widzą dzieci, i utrwalali je w swojej poezji. Potrafili darzyć miłością żaby i koniki polne, pchły i komary tak samo, jak wiosnę i kwiaty. Pisali o żebrakach i sierotach, o zwyczajnych zdarzeniach i prostych czynnościach [s. 5].
Miasta dotąd były - i nadal są - budowane przeciwko przyrodzie. Ta mści się na nich srogo, skazując je na życie w wysokich temperaturach, ścisku i hałasie, z zanieczyszczoną wodą i zatrutym powietrzem.
Przyroda przez cały rok dostarcza nam powodów do zachwytu i radości. Ale własny ogród, w którym przyroda jest nam posłuszna, a my - jej, o, to jest dopiero powód do szczęścia - i do satysfakcji!
Wreszcie wjechali w las i toczyli się spory kawałek piaszczyove drogą pośród rudych pni sosen i jeżynowych chaszczy, aż utknęli – drogę zastawiały grube bale. Dalej trzeba już było iść pieszo, ze dwieście metrów drogą pośród buków, nim spoza zarośli nie zamigotało jezioro. Było nieduże, czyste, szczelnie otoczone lasami (...).
- O! O! Perkozy! - zawołała Patrycja, biegnąc ku brzegowi i pokazując palcem. - O! Tam! Widzisz?! O, motylek! O, jejku, jak tu pięknie! Ach, co my w ogóle robimy w tym cuchnącym mieście?
Baltona nic nie mówił. Usiadł na zwalonym pniu sosny, tuż u stóp urwiska, które wielką łachą piasku zsypywało się do samego brzegu jeziora. Patrycja usiadła obok. Przez chwilę oboje bez słowa słuchali, jak świergocą ptaki i jak, wysoko nad urwiskiem, przeciągle szumią korony sosen.
(…) nie należy zamykać dusz przed kojącym wpływem natury.
Usiadła w kuchni, wyjęła farby i rozmyślała nad kolejną książką, tym razem o trawach. Ludzie rzadko o nich myśleli, chyba że akurat je kosili, deptali po nich bądź truli jako chwasty.