Cytaty z tagiem "post apokalipsa" [29]
[ + Dodaj cytat]I tak oto zamknął się najnowszy rozdział historii obu Korei i w gruncie rzeczy - historii powszechnej. Dzięki paranoi Kim Dzong Ila i bezlitosności jego reżimu, a także za sprawą dość niezwykłego zbiegu okoliczności, Korea Północna stała się jedynym krajem świata, który przetrwał apokalipsę, nie ponosząc żadnych strat wśród ludności. Zacofany komunistyczny reżim niemal z dnia na dzień stał się nie tylko światową potęgą, ale też ojczyzną jedynego tak naprawdę ocalałego narodu na ziemi.
Tej nocy skończy z nimi wszystkimi. Nie zamierzał darować nawet tym dwóm tysiącom, które Greene kazał mu oszczędzić jako siłę roboczą. Później wymyśli jakieś wytłumaczenie. ,,Strasznie się stawiali, wielebny. Opór był za duży, nie chcieli się poddać. Nie dało się ich wziąć żywych". Powie dowolną bzdurę, co za różnica. Był w tym momencie tak pijany krwią, że myśleć mógł tylko o jednym - zabijaniu, podpalaniu, okaleczaniu. O zadawaniu bólu.
Dwie godziny później poczułem pierwsze skurcze. Zgodnie z umową, którą zawarłem sam ze sobą, wypiłem tylko pół łyka cladoxpanu. Dyskomfort w mięśniach stracił na intensywności, ale nie zniknął. Musiałem coraz częściej przystawać, żeby napić się wody. Potwornie się pociłem.
Około południa ból wywołany przez skurcze stał się nie do zniesienia. Ręce drżały mi przy tym tak bardzo, że za każdym razem gdy przyjmowałem dawkę leku, musiałem niesłychanie się pilnować, by niczego nie rozlać.
Przez ostatnie tygodnie łudziłem się, że ich ciała będą z dnia na dzień ulegały stopniowej degradacji i że na swój sposób będą ,,umierały".
Nic takiego nie następuje. Wygląda na to, że upływ czasu w żaden sposób nie ma na nie żadnego wpływu. Co to oznacza? Może będą trwać w takim stanie miesiące, może lata. Może są wieczne(...)Wiem tylko, że są w stadium pośrednim między życiem a śmiercią i że jeśli nie chcę skończyć tak jak one, muszę uciekać, żeby mnie nie złapały.Poczułem gorycz w gardle. Mieliśmy naprawdę przerąbane jako gatunek, jako rasa, jako planeta.
Eksperci wyrażają opinię, że podstawą do stworzenia TSJ-Dagestan był wysoce zmutowany zjadliwy szczep wirusa ebola. Do jego kodu genetycznego dołączono fragmenty kwasów nukleinowych innych wirusów, również częściowo przekształcone, aby nadać mu pożądane cechy.
- Słuchaj, robolu jeden. Masz w mózgu trzy obszary. Gadzi móżdżek, najstarszy; nieco nowszy mózg ssaka i najnowszą, cieniutką warstewkę kory mózgowej, czyli neokorteksu. Ta cieniutka warstewka to właśnie ty, rozumiesz? Ty jako osobowość, jako człowiek. Cała reszta, tam, pod spodem, to instynkty i dzicz. Promieniowanie z Sektora wypala ci neokorteks i redukuje do poziomu zwierzęcego. Nie stajesz się zombi, bo żyjesz; żadnych wyjedzonych przez robale oczu i porwanych ubrań.
Teresa patrzyła, jak metalowe druty i plastikowe rurki suną po skórze Thomasa i wpełzają do jego uszu, widziała, jak ułożone wzdłuż ciała ręce chłopaka drgają konwulsyjnie. Prawdopodobnie odczuwał we śnie ból pomimo leków, ale nie było szans, aby to zapamiętał. Maszyna rozpoczęła pracę, usuwając obrazy z pamięci Thomasa. Wymazując jego mamę, ojca i dotychczasowe życie. Wymazując ją.(...) Nie było odwrotu. Ona i Thomas pomogli skonstruować Labirynt; równocześnie Teresa poświęciła mnóstwo wysiłku, żeby zbudować mur odcinający ją od emocji.
DRESZCZ planował wysłać Streferów w to okropne miejsce w ramach kolejnej fazy badań. To dlatego chcieli przetestować, jak sprawdza się technologia implantu przy monitorowaniu z dużej odległości - chcieli wiedzieć, jak efektywnie będą mogli robić to samo z pozostałymi, gdy tamci też się tu znajdą. Piramida kłamstw rosła coraz wyżej i wyżej. Wszystko wyglądało jeszcze gorzej niż dotychczas przypuszczał. Znacznie gorzej.
- jak masz na imię?
- Thomas.
- Czy masz jakieś inne imię?
- Nie. Tylko Thomas.
- Czy ktokolwiek kiedykolwiek nazywał cię inaczej?
- Nie. Tylko Thomas.
- Czy kiedykolwiek zapomnisz swoje imię? Czy będziesz kiedykolwiek używał innego?
- Nie.
- W porządku. W takim razie zafunduję ci ostatnią powtórkę, żebyś lepiej to sobie zapamiętał.
Prosta odpowiedź brzmi: będziemy kontynuować to, cośmy rozpoczęli. Będziemy badać odpornych, zgłębiać funkcje ich mózgu oraz biologię, żeby odkryć, jak to się dzieje, że mogą pozostawać nosicielami wirusa Pożogi, nie wykazując objawów choroby . Krótko mówiąc, próbujemy opracować lek, Thomasie.