-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "polityk" [42]
[ + Dodaj cytat]Nic nie jest tak pozbawione własności (wyjąwszy dziekanów i polityków) jak neutrino.
...polityk (...) z mózgiem wielkości mózgu szczura. To zresztą dość powszechna wielkość mózgu polityków.
Może nie chciała się wydać gorliwym typem ochotniczki, z którym senator, jak każdy polityk sukcesu, był dobrze zaznajomiony i żywił dlań pewien rodzaj pogardy. Chciała wypaść inaczej.
Kto to jest ochotnik, a już szczególnie ochotniczka?
Kobieta, która wie, że nie może tego sprzedać.
Czy obrócisz w popioły miasto czy ojczyznę?/
Stój! Zadrżyj w sercu swoim! Nie umywaj rąk!/
Nie oddawaj wyroku niespełnionym dziejom!/
Twoja jest waga i twój jest miecz./
Ty, ponad ludzką troską, gniewem i nadzieją/
Ocalasz albo gubisz/
Pospolitą rzecz.//
Ty jesteś dobry i w gronie rodziny/
Pieściłeś nieraz blask dziecinnych głów./
Ale jeżeli przeklnie ciebie – milion rodzin?/
Biada! Co pozostanie z twoich dobrych dni?/
Co pozostanie z twoich krzepkich mów?/
Ciemność nadchodzi...
Od dawna uważam, że politycy od lat zajmują się głupstwami, czego jakoś jak dotąd nie zauważyli.
Każdy polityk ma swoją własną, specyficzną, sobie przeznaczoną i samemu pieczołowicie hodowaną dla siebie klęskę.
- Sporo pan wie - burknął Forst.
- W żadnym wypadku. Jako polityk muszę tylko sprawiać wrażenie, że coś wiem. Nie jestem nawet pewien, czy część rzeczy, o których właśnie wam powiedziałem, nie była wierutną bzdurą.
Polityk może być łotrem, nie przestając być wielkim politykiem, natomiast genialny łotr - to contradictio in adoecto: łotrostwo przekreśla genialność.
Trudno przypuścić, że nawet w czasach powszechnej ciemnoty i zabobonu wynalazcy codziennych cudów sami byli przekonani o ich realności. To samo można powiedzieć o polityce, którą da się ująć w następującą regułę: "Należy ujarzmiać i ograbiać lud w taki sposób, żeby się nie uskarżał zbyt głośno na swoją dolę, żeby nie przestawał być posłusznym i żeby nie miał czasu myśleć o oporze i buncie".
-Jeszcze żyjemy, choć jesteśmy na najlepszej drodze do śmierci!
- Też dobrze.
- Co?
- Komu może się przydać twoje życie? Kiedy widzę co z nim zrobiłeś, przychodzi mi chęć, aby zacząć mówić na ciebie "Marnotrawiusz".
- Człowieku, przecież byłem prezydentem Galaktyki!
- Ojojoj! To ma być robota dla Beeblebroxa?
- Moment! Samodzielnym prezydentem, rozumiesz! Całej Galaktyki!
- Zarozumiały drobny megawypirdek.