-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "policjanci" [9]
[ + Dodaj cytat]
...Krzyki ledwo do niego docierały, słyszał je jakby z oddali. Poczuł, jak czyjeś ręce chwytają go za ramiona, jak ktoś wytrąca mu z dłoni wciąż dymiący pistolet. Popatrzył po twarzach kolegów.
– Coś ty, kurwa, zrobił?! – zagrzmiał Bojarski.
Kątem oka zobaczył, jak otwierają się drzwi i do pokoju wpada naczelnik z komendantem wojewódzkim. Usłyszał jęk:
– Ja pierdolę, posprzątajcie tutaj…
Nie opierał się, gdy ktoś go podniósł. Nie walczył, słysząc dźwięk kajdanek zatrzaskiwanych na jego nadgarstkach.
Pustym wzrokiem spojrzał na Zwierza i wyszeptał:
– Już nigdy nikogo nie skrzywdzisz...
...– Właściwie zabijałem, odkąd pamiętam. Zacząłem od zabijania
zwierząt. Pierwszą ofiarą był kot sąsiadów. To było u babci na wakacjach.
Mieszkała na wsi. Miałem zaledwie siedem lat. Zabiłem go kamieniem.
Podchodził do mnie i się łasił. Jedną ręką głaskałem go po plecach, a drugą
sięgnąłem po kamień. To był chyba pierwszy raz. Potem było więcej zwierząt.
Ptaki złapane w siatkę, psy, jeże, najczęściej jednak koty...
Mówiąc ściśle psy policyjne nie są zwierzętami. Psy policyjne to zboczone bestie, pozbawione zwierzęcej mentalności. Skoro policjanci nie są ludźmi, to jak policyjne psy mogą być zwierzętami?
Co sto metrów stał przy ulicy na zmianę raz policjant, raz żołnierz, patrząc szklanym wzrokiem na okolicę. Wyglądali jak cytat z pisma pornograficznego dla gejów.
s.157.
Brytyjscy ławnicy, podobnie jak brytyjscy obywatele, nie cierpią ataków na policję. O policjantach mają takie samo zdanie jak o labradorach- szlachetni, lojalni, dobrze radzą sobie z dziećmi, obrońcy i przyjaciele ludzi. Mimo dowodów, nie chcą przyznać, że policjanci mogą być skorumpowani, chytrzy lub kłamliwi, bo gdyby to zrobili, musieliby uznać, że jesteśmy na skraju anarchii.
Podobnie jak innych policjantów, kusiła go nieraz myśl, by znaleźć się po drugiej stronie, popełniać przestępstwa. Często się dziwił, dlaczego policjanci popełniający przestępstwa tak rzadko wykorzystują swoją wiedzę na temat najbardziej elementarnej procedury śledczej, aby uniknąć wpadki.
(a.21).
Szanował swój instynkt. Bywał on jego najbardziej zaufanym sprzymierzeńcem lub najgorszym wrogiem.(s.38).
Są tu, gdzie są, z własnej woli. Na własne życzenie ruchani w dupę na każdym kroku, na każdym kolejnym szczeblu drabiny, wspinający się po niej wyłącznie po to, aby spaść - w samotność, w wódę, w kulkę w łeb, a nawet jeśli któremuś z nich uda się zawędrować najwyżej, to wtedy zostaje wyjebany najmocniej, z największym impetem, ze szczerym uśmiechem, po polsku, wręcz po sarmacku, przez służby, przez zawiązany w danym momencie układ, przez naturalną selekcję (...).
Ostatniego policjanta widziano na tych ziemiach pod koniec lat dziewięćdziesiątych, a i tak trafił tu tylko przypadkiem, bo źle skręcił w Gródku.