-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "pojęcia" [10]
[ + Dodaj cytat]Nie istnieje, na przykład, test, który może mierzyć inteligencję człowieka. "Inteligencja" to termin ogólny, używany do oznaczenia czyjejś zdolności do rozwiązywania problemów życiowych w różnych nowych sytuacjach. Wszyscy - poza specjalistami - uznają, że każdy człowiek może w bardzo różnym stopniu przejawiać takie zdolności, od działania zawsze skutecznie do zawsze nieskutecznie, w zależności od rodzaju problemów, które wymagają rozwiązania. Jeśli wszakże skłoni się nas, byśmy uwierzyli, że test określa ściśle inteligencję, jaka cechuje danego człowieka, wówczas do wszystkich celów instytucjonalnych wynik testu staje się równoznaczny z jego inteligencją.
Zaczynamy wierzyć, że liczba punktów, jaką uzyskaliśmy, naprawdę jest naszą inteligencją, zdolnościami twórczymi, miarą naszej miłości czy odczuwania bólu. Zaczynamy wierzyć, że wyniki sondaży są naprawdę tym, w co ludzie wierzą, tak jakby nasze przekonania można było zamknąć w zwrotach w rodzaju "aprobuję" i "nie aprobuję".
Buddowie wygłaszali wszystkie nauki w celu wyzwolenia wszystkich umysłów; ja nie posiadam żadnego umysłu, jaki więc mógłbym mieć pożytek z tych nauk?
Niemcy przywykli brać wyrazy zamiast pojęć; do tego myśmy tresowali ich od młodości; spojrzyj na Hegeliadę – czemże jest innem, jak nie pustą, rozdętą, a przy tem nudną paplaniną?
(...) ciężar, konieczność i wartość to trzy pojęcia wewnętrznie zależne: tylko to, co konieczne, to, co waży, ma wartość.
Żywi się rozmyślnie zawikłanymi pojęciami, by zdyskredytować opozycję (…) Jezuici nazywali to "zabezpieczaniem swojej podstawy władzy". To prowadzi bezpośrednio do hipokryzji, która zawsze zdradza się rozziewem między działaniami i wyjaśnieniami. Nigdy się ze sobą nie zgadzają. (…) Ostatecznie rządzi się przez określenie winy, ponieważ hipokryzja doprowadza do polowań na czarownice i poszukiwania kozłów ofiarnych.
człowiek w granicach swego indywidualnego charakteru, jest z najściślejszą koniecznością rządzony przez pobudki - wszakże te ostatnie są to po większej części wyobrażenia niepostrzegalne, intuicyjne, lecz oderwane, tj. pojęcia, myśli, które jednak stanowią rezultat dawniejszych postrzeżeń, czyli oddziaływania z zewnątrz. Okoliczność ta daje mu pewną swobodę, zwłaszcza w porównaniu ze zwierzętami. Człowiek bowiem - w przeciwieństwie do zwierzęcia - jest kierowany nie przez swe obecne, postrzegalne, odczuwane otoczenie, lecz przez myśli, wyciągnięte z dawniejszych doświadczeń lub nabyte dzięki wychowaniu. Stąd też pobudka, która determinuje niezbędne postępowanie człowieka, nie uwidacznia się postronnym świadkom równocześnie z czynem dokonanym; jest ona ukrytą w duszy tego, kto wykonuje dany czyn.
Nadajemy nazwy, które nic nie znaczą, rzeczom, o których nie można nic powiedzieć, nicostkom, o których nie można nic powiedzieć.
Lepiej prześledzić powinowactwa idei sztuki z pojęciami, takimi jak wiedza, nauka, technika, rzemiosło, przemysł, oświata czy mechanika, niż tkwić w gorsecie wąskiego pojmowania sztuki jako zestawu sztuk pięknych. Z dwojga złego lepiej zgrzeszyć zbyt szerokim określeniem pojęcia niż zbyt wąskim.