-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Cytaty z tagiem "pisanie książek" [9]
[ + Dodaj cytat]Jest tylko jedno źródło pisarstwa - własne doświadczenie.
Jeśli jeszcze raz ktoś mnie zapyta, jak piszę, zacznę strzelać!
Czytelnicy mnie ustawicznie pytają, skąd biorę pomysły i różne inne takie. A skąd mam brać i po co, życie tych rzeczy dostarcza, i to w ilościach przekraczających ludzką wytrzymałość.
Nieważne, o czym się pisze, ale ważne jak. Tematyka to sprawa wtórna. O pisarzu nie świadczy problematyka, którą podejmuje, ale jego styl. Jeśli styl autora jest koślawy, niemrawy czy nieindywidualny, od razu skreślam utwór.
Oczywiście najlepsza rozrywka umysłowa to czytanie książek.
Następne w rankingu jest pisanie książek, też miłe, ale fizycznie bardziej męczące.
Ale kiedy jedno i drugie jest także pracą, dobrze bywa w przerwach rekreacyjnych dodać sobie jeszcze trochę rozrywek umysłowych, szczególnie w przypadku, gdy i praca, i rozrywka stanowią ulubione zajęcie danego umysłu.
Czytanie powieścideł jest już złe, a cóż dopiero pisanie ich.
- Po co więc w ogóle pisać? Jeśli wszystkie dobre historie już zostały napisane...
- Ponieważ, jak ktoś powiedział, ludzie o nich zapominają, a my, nowi pisarze, im je przypominamy. I to wszystko.
[„Sposób na plagiat”, s. 7].
(…) handel zagraniczny to był dobry i ciekawy job. Pisarstwo – a wcześniej próby przekładów – uważałem za coś w rodzaju hobby, za taką, jak mówią Niemcy, Freizeitaktivität. Nie były to – choć zapewne wolałby pan to usłyszeć – szamotania, konwulsje i spazmy więzionego w klatce orła. Mógłbym tak właśnie twierdzić i być modnym. Ale nie myślę łgać. I stawać w jednym szeregu z czeredą łgarzy i hipokrytów, którzy teraz opowiadają, jak to rwali się na swobodę z mrocznych lochów reżymu i jak to cały czas ten reżym zwalczali.
Kiedyś pani leśniczyna zapytała mnie ciekawie, kim chciałabym zostać, gdy dorosnę, a ja po namyśle odparłam:
- Lubiłabym pisać książki.
- Co też ty opowiadasz, dziecko - odparła powątpiewająco.
Trochę się wtedy speszyłam i więcej już nie gadałam takich głupstw.