-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz1
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "pani" [12]
[ + Dodaj cytat]Pan Korwin-Mikke jest jak ta niesłychanej brzydoty markiza (wspomniana przez Tallemanta des Reaux), która na starość szczyciła się tym, że nikt nie mógł jej powiedzieć: "ach, co się z panią stało"; ten pan może się pocieszać tym, że starzenia się jego umysłu nikt nie zauważy.
A Pani śpi (Lech Galicki)
A pani śpi w swym świecie
Nie rozumiem o co pani chodzi
względem mojej osoby
natychmiast zainteresowałem się
gdy usłyszałem pani głos
powiem droga pani ABC.
przeszyła zmysły moje - intelekt, talent
i domyślna pani uroda,
bo cóż to tylko zdjęcie, zapowiedz pogody pięknej lub burzy
inna jest Pani każdego dnia, a nie wiem jak to jest w nocy,
nie znam, tylko wiem jak z reklamowej broszury,
a przeczucie mówi mi, że to może być wielka przygoda
w końcu gdy pozostanę w niewiedzy zmarnowana się ostanie
a mogło to być wielkie rozmiłowanie, a nie będzie
tak to też z końcem świata jest
Apokalipsa wpisana w nasz los
nikt nie wie czy już jest, a będzie
a pani śpi w swej poetyczności
różnorodności nastrojów
także pysze
I do not understand - mówi Pani
to teraz bardzo modny trend
Wobec tego z romantyczności relacji
naszej nic nie będzie
The End?
- Ja tu właśnie jestem w poufnej misji z ramienia ministra spraw kosmicznych [...]. Czy nie zauważyła pani u Borowicza recesji antynomicznych w deflagracjach sensualnych?
Ale Margeritka nic mu nie odpowiedziała. Była obrażona, że ją nazwał „panią”, kiedy też należała do młodych panienek; przecież to powinien wiedzieć! Przy czym tylko starsze całuje się w płatki korony, na znak uszanowania, ale z panienkami tak postępować jest nieprzyzwoicie.
-O, nie-zaprotestowałem.- Możesz powiedzieć mojej ukochanej siostrze, żeby dała sobie spokój. Meg jest moją towarzyszką.
-Panią-poprawiła mnie Meg.
-Co za różnica.
Thalia roześmiała się.
Żadna tam ze mnie pani, nie od czasu, kiedym owdowiała za sprawą własnej zbrojnej w nóż ręki. [Piotr Jedliński: Kres cudów], s.35.
Dzisiaj to trudno powiedzieć, kto jest panią, a kto służącą.
- Zaprawdę, godzien jestem z rąk twych przyjąć ten miecz, o Pani Jeziora...
- Słucham?
- Miecz. Jestem gotów go przyjąć.
- To mój miecz. Nie pozwalam go nikomu dotykać.
- Ale...
- Ale co?
- Pani Jeziora zawsze... Zawsze przecie wynurza się z wód i darowuje miecz.
Milczała jakiś czas.
- Rozumiem - powiedziała wreszcie. - Cóż, co kraj, to obyczaj.
Pani Sommerville, choć nie znosiła chłopców, potrafiła czarować mężczyzn.
- Naprawdę potrafisz zmiękczyć kobietę, wiesz o tym?
- Hę? - Jestem uzbrojony w cały arsenał takich błyskotliwych ripost.
- Przyszłam tutaj z jakimś debilnym przekonaniem, że cię uwiodę. Z pewnych powodów nie jestem już w nastroju, by dalej próbować.
Cóż. Udało mi się spieprzyć to koncertowo.